Duma i uprzedzenie (1995) |
Autor |
Wiadomość |
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20822 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 18 Kwi, 2024 16:16
|
|
|
Pewnie tak . Odkąd pamiętam, na fleku oznacza lekko narąbany , nie schlany, ale ale w fazie rauszu czyli szampańskiego nastroju. |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57710 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 18 Kwi, 2024 17:10
|
|
|
Bo to ma dwa znaczenia -
Cytat: | BYĆ NA FLEKU - To wyrażenie ma dwa znaczenia. Pierwsze, które przedstawiamy na zdjęciu oznacza zadbaną, dobrze wyglądającą jak na swój wiek osobę. Używane jest w Poznaniu i w Łodzi.
Drugie znaczenie jest całkowicie odwrotne. Na Pomorzu osoba która jest na fleku to ktoś kto wypił za dużo alkoholu. |
Takie coś znalazłam w Internecie. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20822 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 18 Kwi, 2024 17:29
|
|
|
W W Warszawie tez to drugie . |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20826 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 21 Kwi, 2024 20:23
|
|
|
Czy wam też ten serial ukształtował obraz bohaterów powieści? Bo mnie bardzo. Widzę to po pani i panu Bennet. Oboje utrwalili mi się w głowie jak ci z serialu: ona krzykliwa i nieznośna, on sarkastycznie sympatyczny. Mnóstwo czasu upłynęło, nim z niej zaczęłam dostrzegać pozytywne motywacje, a w nim egoizm. Pogląd na panią Bennet zmienił mi się - przyznaję, pod wpływem świetnej i zupełnie innej kreacji Brendy Blethyn, choć i tak rola Alison Steadman jest moją ulubioną panią Bennet. |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43592 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Nie 21 Kwi, 2024 21:06
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | Czy wam też ten serial ukształtował obraz bohaterów powieści? Bo mnie bardzo. | Myślę, że mnie też, bo wiadomą ekranizację oglądałam po wielokroć, i choć niektóre sceny wiem, że są dopisane (jak Bingley & Darcy na koniach, Darcy przy szermierce itp.) tak niektóre na pewno mi się zatarły. Inna sprawa, że to nie ma słabej roli, zachwyca mnie całokształt |
_________________
|
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3912 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Nie 21 Kwi, 2024 21:33
|
|
|
BeeMeR napisał/a: | Inna sprawa, że to nie ma słabej roli, zachwyca mnie całokształt |
To fakt.
Po każdym oglądaniu dostrzegałam role drugo- czy nawet trzecioplanowe, jak wspomniani przeze mnie państwo Gardiner, ale też np. lady i sir Lucas, Bingley i jego siostry (plus szwagier...), Georgiana, czy służąca w zajeździe .
Natomiast czytając książkę (wieeeeki temu) inaczej wyobrażałam sobie Elizabeth i Darcy'ego i gdy czytałam ją po raz drugi (mając już "obcykany" serial ) to jednak w głowie miałam tę dwójkę z mojego pierwszego czytania, a nie Ehle i Firtha.
Ale tutaj potrafię rozdzielić książkę od filmu i nie mam z tym problemu. |
_________________ |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20822 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 22 Kwi, 2024 10:03
|
|
|
A dla mnie serial był ucieleśnieniem moich wyobrażeń o bohaterach po przeczytaniu książki, tak sobie ich wszystkich i wszystko wyobrażałam. 300% zgodności z moją wizją |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20822 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 27 Maj, 2024 13:50
|
|
|
Ha !!!! Trafiłam na portret, który JA uznała za portret Jane Bennet , i niech mi kto teraz powie, że Jane w DiU'95 była nie taka !
Screenshot_2024-05-27-13-48-44-975_com.facebook.katana.jpg
|
|
Plik ściągnięto 11 raz(y) 528,99 KB |
|
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20826 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 27 Maj, 2024 16:32
|
|
|
Taka była, taka! Bardzo nie dzisiejsza, nic dziwnego, że nie każdemu się podoba. Łagodna i słodka, wcielenie spokoju i odpoczynku |
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3912 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sob 28 Wrz, 2024 18:29
|
|
|
Napisałam już w wątku "Odeszli", ale myślę, że i tutaj warto odnotować, że niezapomniana odtwórczyni roli lady Catherine de Bourgh - Barbara Leigh-Hunt nie żyje.
https://www.filmweb.pl/ne...+Filmweb-157454
Dla mnie absolutnie najlepsza lady de Bourgh ze wszystkich ekranizacji.
Ja wiem, że ta ekranizacja nie ma chyba słabej roli, ale każda scena z udziałem Barbary Leigh-Hunt pokazywała jej wspaniały warsztat aktorski. Uwielbiam ją w tym serialu. |
_________________ |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20822 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 30 Wrz, 2024 08:20
|
|
|
['][']['] ona była przecudowna jedyna słuszna lady Katarzyna |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20826 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 30 Wrz, 2024 13:14
|
|
|
Wspaniała była. Przerażająca, jak potrafią być tylko kobiety, które mają władzę, a nie są szczególnie miłe. Bardzo szkoda [*] |
|
|
|
|
|