[annmichelle]

Ciekawa jestem tej francuskiej produkcji:
https://www.filmweb.pl/fi...o-2024-10045279

Zwiastun wygląda niczego sobie:
https://www.filmweb.pl/ne...zwiastun-156460

Ta książka zasługuje na porządną ekranizację. Widziałam chyba 2-3 i żadna nie była taka jakbym sobie życzyła.

[Tamara]

Ja tylko jestem ciekawa, dlaczego ostatnio wszyscy się uparli na XIX-wieczne bohaterki ganiające z rozkudłanymi wlosami i do tego grzywkami jak Jane Birkin

[Trzykrotka]

Dlatego że to lepiej wygląda dla współczesnego oka i jest "seksi," a kogo obchodzi historyczna zgodność. Karolina Żebrowska zrobiła kiedyś na ten temat genialny film, tyle że o kostiumach.

[annmichelle]

Recenzja brzmi dla mnie bardzo zachęcająco, szczególnie:

Innymi słowy, z tych kilkunastu (kilkudziesięciu?) dotychczas zrealizowanych adaptacji „Hrabiego Monte Christo” to Delaporte i de La Patellière nakręcili tę najbardziej kompletną i oddającą ducha literackiego pierwowzoru, przy dochowaniu wierności i fabule, i wymowie.

A tu całość opinii:
https://lubimyczytac.pl/hrabia-monte-christo-zemsta-saute-recenzja-filmu

[Tamara]

Oby

[Admete]

Chciałabym zobaczyć, ale film jest długi, a godziny seansów trochę niewygodne. Plus grają w kinie, w którym są wyjątkowo niewygodne fotele na sali. Potem na pewno będzie gdzieś na którym z VOD...

[Trzykrotka]

Wybrałam się na nowego Hrabiego Monte Christo. Polecam, naprawdę dobrze spędzony był ten czas w kinie. Materiał jest mocno skrócony, jak inaczej pomieścić całość powieści w jednym filmie, ale zrobione jest to zgrabnie. Jak dla mnie, to część pierwsza, czyli do uwięzienia Dantesa, była najlepsza. Cudowne krajobrazy, przepięknie wyczarowany klimat morza, Marsylii, posiadłości wśród zieleni. Bardzo zwyczajni, tak normalnie, nie nieludzko - ładni, młodzi i szczęśliwi bohaterowie - strata Dantesa była bolesna dla widza, bo taka wręcz namacalna. Druga część, czyli zamek If, choć - wiadomo - okropna, to pięknie zrobiona, udało się, głównie przez operowanie światłem i piękną muzykę. Trzecia część - zemsta potraktowana już bardzo szybko i najmniej emocji we mnie budziła, co nie znaczy, że była zła.
Było jak należy, emocje były, postawiono na naturalność, co znaczy, że panie miały piegi zamiast tony podkładu, ale - niestety - rozpuszczone włosy albo gołe głowy. No trudno. Za to odstępstw kolorystycznych - wiecie o czym piszę - nie było. To była czwarta ekranizacja jaką oglądałam i najbardziej mi się podobała.

Dodam, że - jak się dowiedziałam - te olśniewające krajobrazy to była Malta. Tym bardziej muszę się tam wybrać.

[Aragonte]

Zamierzałam wybrać się w czasie urlopu, ale nie dałam rady. Może jeszcze zdążę, hmmm.

[Trzykrotka]

Pewnie jeszcze gdzieś grają