PLIKI COOKIES  | Szukaj  | Użytkownicy  | Grupy  | Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Oczko!
Autor Wiadomość
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 22 Sie, 2023 09:26   

Takie coś znalazłam:

https://www.holidify.com/...iland-2277.html

U nich chyba przyjęty jest mocny makijaż.

https://en.wikipedia.org/wiki/Traditional_Thai_clothing
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 22 Sie, 2023 17:16   

Ja oglądam kostiumowce głównie z okresu Ayutthaya, znalazłam podział na trzy podokresy:
https://thairegionalclothing.weebly.com/ayutthaya.html

no ten obecny jest trochę późniejszy i faktycznie różne stroje już widziałam, zawsze jest zróżnicowanie materiałów i kolorów w zależności od pozycji społecznej no i epoki pewnie też. Nie zdiwiłabym się, gdyby się okazało kiedyś, że panny służące w ogóle albo prawie w ogóle nie nosiły nic na biuście - wszak według niektórych panów one były po prostu jak kwiatki do zrywania kiedy tylko się ma ochotę :bejsbol:

Pisząc o durnej fryzurze miałam na myśli coś w tym stylu:


tak chodziła też panna w Love Destiny, druga miała intensywnego koka
https://mydramalist.com/photos/QqmAA_3

Niemniej nie mam problemy, jeśli dziewczyna zachowuje po prostu rozpuszczone włosy jak Yaya w Lai Kinnaree, a nie robi tych poduszek z włosów :P
_________________

 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 22 Sie, 2023 17:57   

Jak laleczki wyglądają ;)
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Śro 23 Sie, 2023 14:07   

Czyli jak w każdej kinematografii azjatyckiej (i nie tylko), acz w każdej nieco inaczej ;)

Royal doctor - spam:

skończyłam 7 odcinek, tj. jestem w 1/3 dramy. Serca mi nie skradła, ale jest wystarczająco kolorowo, interesująco że chce się oglądać dalej. :mrgreen:

Młodzi adepci medycyny przechodzą ostre szkolenie w świątyni - uczą się pamięciowo, kosztują lekarstwa, zioła, poznają smaki, działanie, robią autopsję zmarłemu, poznają masaż tajski (wielce atrakcyjny, bo stopą i z ogniem :szacuneczek: ) raz nawet poczęstowano ich odrobiną trucizny, by odczuli ból i koszmar oraz błogosławieństwo antidotum które im podano plus dano do domu do własnego zrobienia również ;)
spuszczeni z oka biją się jak Mikołajek i jego koledzy przy każdej okazji :lol: ale trochę zaczynają współpracować, dzielić się doświadczeniami



Obserwujemy proces robienia tabletek - od miażdżenia składników po ich modelowanie w kulki - tak jak w Zielarzu :mrgreen:


Wieczorami i w wolnym czasie główni |"bawią się w doktora" tj. porównują wiedzę którą nabywa pan w szkole (plus tą, którą już posiadał rosnąc wśród lekarzy acz bez praktyki) z widzą panny ze studiów, rozmawiają, raz im się przeciągnęło tak, że ich znaleziono rankiem śpiących razem na podeście przy kanale ;)


Grupa mieczowa z mistrzem na czele ruszyła na wojnę przeciw chińskim bandytom,


wkrótce wysłano tam też lekarza-brata do szpitala polowego, szybko trafił pod sąd wojenny za pomoc - opatrzenie ran - wrogowi


Z innych atrakcji mamy różne targowiska, festiwal świątynny (na który pannę wyszorowano i ubrano w tradycyjne szatki by nie odstawała od innych ;) ) gdzie doszło do wybuchu pokazowej armaty, byli liczni ranni, a lekarze i studenci mogli poszaleć ratując i opatrując rany ;) W tym jeden Brytyjczyk dokonał pierwszej w Syjamie amputacji poszarpanej ręki i pacjent przeżył.


Leczymy też bóle przedmenstruacjyjne nasiadówką nad gorącym węglem - paleniskiem ;) Pan jej nawet podesłał markę by jej nauczyła "jeździć konno" na odpowiedniku podpaski - nie ma to jak facet, który się żadnych tematów nie boi ;)


Ach, jeszcze ratujemy topielca wykonując udaną resuscytację - przy czym pan się absolutnie nie zgodził by panna "całowała mężczyznę" i wykonał zadanie sam, subtelnie przytykając usta do własnej ręki - nie takie fake kissy w lakornach już widziałam ;) I teraz sytuacja z bliźniakami wygląda tak, że jeden omc-medyk zarywa do panny, a omc-topielec do Drugiej, która, nawiasem, mocno pochlebia sobie bardzo porządnym stanikiem, bo nie ma możliwości, żeby takie chuchro miało tak potężny biust ;) Zresztą nie ona jedna w lakornolandzie ;)




A, jeśli idzie o dziecko brata to do trzeciego czy czwartego odcinka byłam pewna, że to dziewczynka, myliłam się :lol: To chyba jednak będzie ten wspomniany dziadek pierwszego oglądanego przeze mnie Zielarza - imię się zgadza ;) No i czasy mw też, tu mamy króla Ramę III a w Zielarzu był Rama V ;)
_________________

 
 
Loana 


Dołączyła: 23 Lip 2007
Posty: 4162
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro 23 Sie, 2023 16:10   

BeeMeR napisał/a:
Royal doctor
Mamy 1840 rok.

A na pierwszym zdjęciu takie piękne wcale nie 1840ste lustro :P

BeeMeR napisał/a:
do Drugiej, która, nawiasem, mocno pochlebia sobie bardzo porządnym stanikiem, bo nie ma możliwości, żeby takie chuchro miało tak potężny biust ;) Zresztą nie ona jedna w lakornolandzie ;)

Eno, może mieć taki biust. Mogła sobie zrobić chirurgicznie :P W naszych czasach się da :P

A ja skończyłam dramę "Tomorrow", czyli "Jutro" na Netflixie. Odcinki związane jakoś z wojną były dla mnie najbardziej przeryczane, plus te o macierzyństwie. Zapamięta mi się na pewno mocno opis historii kobiet sprzedanych do burdeli japońskich - złagodzili go na pewno trochę, ale nadal był przejmujący. Historia głównej też bardzo smutna i przykra była. I dobrze zagrana, aktorka jest dobra i aktor bardzo pasował do swojej roli (on tak pięknie cierpi :P ). Cieszę się, że końcówka ostatecznie była dość posłodzona, chociaż dla mnie mogliby walnąć więcej tego cukru i jeszcze ją rozszerzyć :P Sam świat przedstawiony był do końca dość nielogiczny i niekonsekwentny, ale dało się to spokojnie "przyjąć do wiadomości" :P rozbawiło mnie imię pana Piekieł, bo nazywał się Hades :P
Ogólnie serial polecam, bo to była całkiem wciągająca historia z ciekawymi bohaterami. Jedynie tematyka była dość poważna, przykra i smutna. Ale jak się oglądało ze świadomością tego, to nie było tak źle. A pozytywne uczucia zostawały na koniec :)
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Śro 23 Sie, 2023 19:07   

Loana napisał/a:
Mogła sobie zrobić chirurgicznie
Gdzie, w lesie? ;) Ta o której biuście pisałam mieszka w XIXw z bandą mieczowych mężczyzn, sama macha mieczem niezgorzej, ponoć ;)

Odcinek 8 był uroczy :lol:

najpierw przyjmujemy gości - ot, skromny poczęstunek dla księcia:


Panna nieobyczajnie księcia zmacała (tj. jeszcze nie wiedziała, że to książę, spotkali go na rynku jak zasłabł), oznajmiła, że jest nieruchawy i mięśnie ma sflaczałe, kazała mu trochę więcej ćwiczyć (nie ma to jak astmatykowi kazać biegać, haha ;) no ale może poprzednia czołobitna diagnoza nie była właściwa jak ta obecna, wcześniej nikt księcia nie miał odwagi macać ;) ) i opowiedziała o współczesnych siłowniach - miny panów na wieść o legginsach jako stroju do ćwiczeń bezcenne ;)


potem leczymy wstrząs brata co to wrócił z wojny i na jego oczach zdekapitowano Chińczyka, którego wcześniej leczył za pomocą deseru z ziółka - trochę pomogło, chichrali się we trójkę ;)


a na deser - lekcja w terenie i pijawki w roli głównej - łapiemy, dezorientujemy i aplikujemy we wskazane miejsce, a potem odliczamy czas, zdejmujemy i tamujemy krwawienie - tu leczono migrenę, ja błogosławię tabletki przeciwbólowe :trzyma_kciuki:


Główni mają dobrą przyjacielską chemię, jak i w poprzedniej dramie, nic motylkowego, ale spoko, teraz są już na etapie, że się twardo "prankują" jak by to powiedziały moje dzieci ;) A to testują na sobie dziwne ziółka, a to wrzucają wzajem do wody, ciągle też trwa nauka medycyny i angielskiego.
_________________

 
 
RaczejRozwazna

Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 5409
Skąd: zza drzewa
Wysłany: Czw 24 Sie, 2023 09:32   

Fajnie to wygląda :-D Kiedyś na pewno obejrzę jakiś lakorn.
_________________
...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 24 Sie, 2023 16:00   

Loano na Netflixie pojawiła się chyba drama dla ciebie - Destined with you. Gra tam ten piękniś Rowoon czy jakoś tak. Po 5 minutach stwierdziłam, że nie dla mnie, ale może tobie się w takim razie spodoba. Widziałam kawałek Behind your touch i gdyby zmniejszyli ilość slapsticku, to nie byłoby tak źle - dobrze aktorzy, ale humor nie mój.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
Loana 


Dołączyła: 23 Lip 2007
Posty: 4162
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw 24 Sie, 2023 20:03   

Admete napisał/a:
Loano na Netflixie pojawiła się chyba drama dla ciebie - Destined with you. Gra tam ten piękniś Rowoon czy jakoś tak. Po 5 minutach stwierdziłam, że nie dla mnie, ale może tobie się w takim razie spodoba. Widziałam kawałek Behind your touch i gdyby zmniejszyli ilość slapsticku, to nie byłoby tak źle - dobrze aktorzy, ale humor nie mój.

A mam ją w obserwowanych :) Może do niej usiądę, ale chyba poczekam na więcej odcinków. Rowoon to nie jest jakiś mój ulubiony aktor (w Porcelanowym Królu to ja się zakochałam w aktorce, nie w nim :P ), ale miło się go ogląda, taki zabawny chłopiec :)

No Behind Your Touch to obejrzałam już 4 dostępne odcinki, ale przyznaję, że na przyspieszeniu 1,5 raza i przewijając całkowicie wątek ciotki i komendanta -_-. Miałam nadzieję na lepszą dramę, bo naprawdę lubię głównego aktora. A dali mu rolę takiego chamowatego wykorzystującego gościa -_- główna też jest w sumie dość nieprzyjemna z tym ciągłym niezdecydowaniem co robić w pracy i szczenięcym zaślepieniem na urodziwego młodego. I te slapstikowe momenty są czasami okropne, przeskakuję je wtedy, bo nie chcę tego oglądać. Liczyłam na dramę z wątkami kryminalnymi i okazjonalnym macaniem tyłków ładnie wplecionym w całość, choć absurdalnym. A dostałam tanią komedię z gównianymi gagami -_-
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 24 Sie, 2023 22:53   

To od razu wyglądało na durną komedię z gagami. Szkoda aktorów.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 24 Sie, 2023 23:05   

RaczejRozwazna napisał/a:
Fajnie to wygląda Kiedyś na pewno obejrzę jakiś lakorn.
Spróbuj kiedyś TNNKK (Torranee_Nee_Krai_Krong 2012), tak jak pierwsze wrażenie podpowiadało, szybko się okaże jeśli to nie Twoja bajka :kwiatek:

Loana napisał/a:
dostałam tanią komedię z gównianymi gagami -_-
No niestety, zwiastun właśnie to zapowiadał. Szkoda, bo ja też lubię Min Ki.
_________________

 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 25 Sie, 2023 09:31   

A jesienią Kim Nam Gil jako Zorro/Rewolwerowiec ze strzelbą na Dzikim Koreańskim Zachodzie/Wschodzie niepotrzebne skreślić - jestem zachwycona zwiastunem i czekam :lol:

https://www.youtube.com/w...JrIPXfZ1u0&t=1s

Powinniśmy zrobić coś takiego o bojowcach z PPS-u ;)
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 25 Sie, 2023 18:31   

Admete napisał/a:
Kim Nam Gil jako Zorro/Rewolwerowiec ze strzelbą na Dzikim Koreańskim Zachodzie/Wschodzie
Trzeba się będzie przyjrzeć bliżej :mrgreen:
_________________

 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 25 Sie, 2023 18:43   

Mam za sobą kilka kolejnych odcinków Lekarza ale już sobie daruję spam ;) zwłaszcza, że niestety za połową jakość wyraźnie spada, na 2-3 odcinki zapominamy o studiach, dominuje pleple i niezbyt udane próby podciągnięcia romansu który nie bardzo gra oraz dość przypadkowe leczenie raz to raz śmo, przypadki kosmiczne jak z House'a wzięte. Kuriozum to wyjazd wszystkich lekarzy królewskich na zbieranie ziół, konferencję czy licho wie gdzie, w związku z czym to dłówny student musiał leczyć malarię u księcia - no ale jak mówiłam od początku, proawdopodobieństwa tu się nie uświadczy :P
No szkoda, bo medyczno-ziołoleczniczy aspekt dramy jest jak dla mnie najciekawszy.
_________________

 
 
Trzykrotka 


Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 21351
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 26 Sie, 2023 10:18   

Czytam was i oglądam obrazki od BeeMer - jakie zieloności piękne :serduszkate: ale nic nie oglądam w ogóle, tylko mecze siatkówki, bo myśleć nie trzeba przy tym za dużo. Już jestem w szpitalu, na razie na koronarografię przyszłam. Może z tutejszym wi-fi coś obejrzę w telefonie. Liski w latach 30 bardzo dobrze nadal się ogląda, tylko trafiałam na coraz gorsze kopie i w końcu utknęłam.
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 26 Sie, 2023 10:31   

U mnie tylko The Killing Vote i My Dearest. Obejrzałam też tzw. Drame specjalną czyli godzinną historię: Drama Special Season 12: A Moment of Romance
https://mydramalist.com/704317-the-effect-of-one-night-on-parting

Oglądałąm dla Hong Kyung'a z Revenant - muszę jeszcze obejrzeć z nim film Innocence, za który dostał nagrodę. Podobało mi się, polecam.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 26 Sie, 2023 22:26   

Cytat:
Już jestem w szpitalu
tak na weekend?
Trzymaj się :przytul:

Jadę dalej z doktorem, ale trochę jednym okiem, bo jest coraz słabiej :roll: szkoda.
_________________

 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 28 Sie, 2023 09:03   

Skończyłam Lekarza - ogółem drama jest półdobra, piękna wizualnie, nie przestają mnie zachwycać miejsca, zdjęcia robienia jedzenia, leków, ogrom rezydencji w której mieszka rodzina doktora (i którą już widziałam w innych boranach i pewnie zobaczę jeszcze nieraz ;) )


Świątynie i inne cuda :love_shower:


Leczenie i jedzenie - to w drugiej części najmocniejszy wątek, panna wiedząc, że lekarzem w tej epoce nie zostanie, skupiła się na leczniczych właściwościach jedzenia jako wspomożenie dla lekarstw przygotowywanych przez medyków.



Grzybek to Tiger Milk Mushroom - według tradycji rośnie tam, gdzie kapnie mleko tygrysicy ;) - bardzo leczniczy, miałam go już w innym lakornie ;)
https://nutrizus.com/tiger-milk-mushroom/

Była wojna i leczenie rannych niedaleko linii walk - żołnierze Syjamiu w różowych kaftanach :paddotylu:
niezwykle maskujących w lesie :deprecha: lekarze w śnieżnobiałych koszulach również :zalamka:
Dobrze choć, że Chińczyków odróżniałam po warkoczach i kapeluszach ;)


Romansowo jednak drama leży i kwiczy - główni mają najwyżej letnią relację, cieplejsza i zabawniejsza była w Zielarzu. Raz próbowano zamieszać, bo Klaton oświadczył się o pannę, pytając panię domu a ta się entuzjastycznie zgodziła, nikt nie pytał zainteresowanej aż ustalili co i jak ("mieszkasz w moim domu, jesz mój ryż, mam prawo decydować o tobie") - oczywiście stawiła opór i do małżeństwa nie doszło. :P
Para druga była z tych haha-śmiesznych, spotkała się podczas defekacji w lesie a potem było w ten deseń, ani zabawnie ani konkretnie - acz nie zajmowali dużo czasu ekranowego, najwięcej nadziei pokładałam w księciu i jego pannie, ten wprawdzie próbował odstawić Kal Ho Naa Ho ("ja jestem słabego zdrowia, niedługo umrę, znajdę ci męża") ale ostatecznie wyznali sobie co czują - i nic.... :czekam2:
_________________

 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 28 Sie, 2023 10:14   

Acha, zaczął się właśnie kolejny lakorn dla mnie, lekarsko-współczesny dla odmiany, ale zdecydowanie poczekam aż będzie więcej odcinków. Aktorka ta sama co wyżej i Nadech ;) Plus jeszcze jeden aktor, który mi się podobał w innej dramie - to reunion (w/w trzyosobowy) po 10 latach, grali razem w Raeng Pratanach (zaczęłam to nawet kiedyś ale odpadłam bo nie znoszę rozpuszczonych jak dziadowski bicz Głównych panien, którym się wydaje że wszyscy mają tańczyć jak ona im zagra :confused3: )

Doctor Detective - była drama koreańska pod tym tytułem, nie mam pojęcia czy to przypadkowa zbieżność tytułów czy jakaś forma nawiązania. No i ciekawe, czy kupię romans ;)
na pierwszy rzut oka drama nie wygląda źle, obaczym czy będzie dobrze ;)
mv:
https://www.youtube.com/watch?v=Em8igUpefF8

w skrócie ;)
https://www.tiktok.com/@e...083709992062209

Nie przejmujcie się mną, piszcie co same oglądacie :kwiatek:
I jak sytuacja się rozwija, Trzykrotko :serce:
_________________

 
 
Loana 


Dołączyła: 23 Lip 2007
Posty: 4162
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 28 Sie, 2023 16:18   

Trzykrotki, trzymam kciuki za spokojny pobyt i dobre wyjście.

Ja teraz mam w sumie ciekawie, bo prawie codziennie mam jakiś odcinek dramy, którą zaczęłam oglądać :P
Dzisiaj i jutro oglądam odcinki 9 i 10 "My lovely liar" - i coraz bardziej mi się ta drama podoba :) Oby nie zepsuli, bo niestety jeszcze trochę zostało :P Ale jestem dobrej myśli. Ciekawe, czy w tym tygodniu doczekamy się pierwszego pocałunku, bo już w zeszłym były jakieś podchody, ale nic nie wyszło. Teraz w zapowiedziach znowu wrzucili nowe "tropy" :P
W środę wrzucają następny odcinek anime "My happy marriage" - już niedługo do końca, anime całkiem spokojne i fajne :)
W środę i czwartek będą również nowe odcinki "Destined with You", tj. 3 i 4 - i masz rację Admete, to może być drama dla mnie :) Pierwszy odcinek mnie nie wciągnął, ale stwierdziłam, że zapuszczę sobie drugi i zaczęło być o wiele bardziej interesująco. I chcę zobaczyć, co będzie dalej :)
W sobotę i niedzielę będę oglądać odcinki 7 i 8 dramy "Behind your touch/Namacalne dowody". Która to drama mnie trochę rozczarowała, ale ponieważ lubię oglądać głównego, bo jest dobrym aktorem, to zobaczę, jak to się dalej rozkręci. Bo już się zaczęło robić trochę bardziej ciekawie, główni powoli się do siebie przekonują i zaczynają dobrze współpracować. Co prawda postacie w tej dramie są momentami mega bezmyślne, ale zdarzyło mi się nawet zaśmiać na historii, więc nie jest tak źle :P
Oprócz tego zaczęłam za namową koleżanki oglądać anime "Demon Slayer" - nie za bardzo mój gatunek, ale powoli idę do przodu :P
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 28 Sie, 2023 17:12   

Loana napisał/a:
W środę wrzucają następny odcinek anime "My happy marriage" - już niedługo do końca, anime całkiem spokojne i fajne


Miałam podejście, ale bohaterka jest tam taka zastraszona i nijaka, że odpadłam. Obejrzałam za to House on fire na Netflixie - też drama japońska. Trochę życzeniowa, ale w porządku.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
Trzykrotka 


Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 21351
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 29 Sie, 2023 18:10   

Jestem już po koronorografii. Ręka boli i sina, ale wyniki badania dobre. Pewnie niedługo wyjdę do domu i będę czekać na operację.
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 58353
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 29 Sie, 2023 18:13   

Dobrze, że chociaż wyniki dobre :przytul:
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 44177
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 29 Sie, 2023 20:52   

To trzymam kciuki dalej :przytul:

Zaczęłam Shine or go crazy - na razie pierwszy odcinek. jak Jang Hyuk młodziutko wygląda :serce:
Peruki i stylówa Goreyo bardzo teatralna, ale drama na pierwszy rzut oka ok.
_________________

 
 
RaczejRozwazna

Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 5409
Skąd: zza drzewa
Wysłany: Wto 29 Sie, 2023 22:18   

Trzykrotko :przytul:
_________________
...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika.
Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej.
Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron.
Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info
Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.