|
Mansfield Park (1983) |
Autor |
Wiadomość |
Gitka [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2006 16:39 Mansfield Park (1983)
|
|
|
Mansfield Park (1983) mini serial
produkcja: Wielka Brytania
reżyseria: David Giles (III) scenariusz: Kenneth Taylor (I)
http://www.filmweb.pl/Man...,Film,id=120169
http://www.imdb.com/title/tt0085052/
Nie wiem czy ktoś wiedział, ja nie.
Na FilmWeb jest nisko notowany, ale też oceniły go tylko trzy osoby. |
Ostatnio zmieniony przez Gitka Czw 09 Lis, 2006 10:25, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 21 Maj, 2006 22:32
|
|
|
Ja go widziałam. Swego czasu BBC nakręciła dzieła wszystkie Jane Austen w formie seriali. Stąd pochodzi też DiU z 1980 roku. Mansfield - na ile je pamiętam - było zrobione bardzo wiernie i "po bożemu" i wręcz nie dalo się tego serialu oglądać: Fanny wyglądała jakby bała sie mówić, Edward był tak mało pociągający, że nie było niczego, co mogłoby w tym filmie przyciągnąć uwagę. Jednakowoż - z pewnych ekranowych względów - do dziś z Mioszem wspominamy pana Crawforda z tamtej ekranizacji 8) |
Ostatnio zmieniony przez Trzykrotka Sob 27 Maj, 2006 16:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 20:18
|
|
|
Hmm, właśnie jestem w trakcie oglądania serialu...
Na pewno jest wierny książce... ale może czasem z ekranizacjami jest tak, jak z kobietami? Jak piękna, to nie jest wierna, a jak wierna, to wręcz przeciwnie?
Na razie uczucia mam mieszane, jestem przy trzecim odcinku i raczej będę go sobie dalej dozować. Za dużo tu postaci, które mnie irrrrytują Od Fanny po jej ciotkę mówiącą w tempie czterech słów na minutę. A Crawford strasznie mydłkowaty mi się wydaje
Edmund jak młodsza wersja Depardieu (jego jakoś toleruję, mimo wszystko). Chyba najmniej mnie irytuje Mary Crawford - ona przynajmniej ma w sobie jakiś temperament, niezłe z niej ziółko, fakt, ale wolę oglądać ją niż Fanny. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 20:26
|
|
|
To ten mansfield jest w paku, czy też masz "na lewo"? |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 20:44
|
|
|
Jest w sześciopaku, Aine. Obejrzałam na razie "Opactwo" (OK, może być), "Perswazje" (moim zdaniem świetne) i jestem prawie w połowie "MP". Ale chyba sobie przerwę zrobię |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 22:21
|
|
|
No to ja na stowe kupie ten komplet.
P.S. Perswazje te z Ciaranem? |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 22:31
|
|
|
AineNiRigani napisał/a: | No to ja na stowe kupie ten komplet.
P.S. Perswazje te z Ciaranem? |
Aha :grin: I wcale nie był taki obleśny, jak twierdziłaś bodajże Ty
Aine, z innej beczki: na poprzednim forum rzuciłaś wzmiankę o ekranizacji książek Stevena Saylora, możesz napisać o tym coś więcej (na PW albo w innym wątku, żeby tutaj nie śmiecić ). Bo szukałam tego, ale bez skutku, a książki baaaardzo mi się spodobały |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 22:52
|
|
|
Aragonte jeśli chodzi o to drugie - to chyba nie byłam ja. Aż mi przykro z tego powodu... :cry:
Co do Ciarana - napisałam, ze czasem był. A mam na myśli konkretną scenę z jedzeniem. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 26 Maj, 2006 22:54
|
|
|
a jednak ja |
|
|
|
|
Balbina
Szalejąca czterdziestka
Dołączyła: 30 Maj 2006 Posty: 470 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 13:27
|
|
|
Oglądałam był emitowany w naszej telewizji pod koniec lat osiemdziesiątych wtedy mi się podobał od tej chwili zainteresowałam się książkami JA. Ta wersja jest w sześciopaku który wczoraj odebrałam ciekawa jestem jak będę ją teraz odbierać, po dwudziestu latach. (Wersji'99 NIE TRAWIE!!!). |
_________________ Być zagadką której nikt nie zdąży zgadnąć nim minie czas |
|
|
|
|
Caitriona
Byle do zimy
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21 Cze, 2006 15:44
|
|
|
Właśnie obejrzałam "Mansfield Park".
W przeciwieństwie do niektórych z Was obejrzałam go przez trzy dni. Nie zanudził mnie. Faktycznie nie jest tak porywający jak boska "Duma i uprzedzenie", ale bądźmy szczere: niektórzy maja kłopoty z samą ksiażką, więc i z serialem jest tak samo. Ekranizacja jest to bardzo wierna, i to się chwali.
Co do obsady - gorszej Fanny już dać nie mogli!! Z całym szacunkiem do tej aktorki, ale ona i brzydka jest, i ma takie czasami wręcz obłąkane spojrzenie. Odebrałam ją jakby mówić nie tyle się bała, co miała z tym kłopoty (poza okrzykiem "No!"). Nie uwierzyłabym za nic, że Henry mógłby się w niej zakochać. Fanny jest najsłabszym punktem tego serialu.
Edmund nie jest taki zły. Nie wyglada za dobrze, ale ma w sobie trochę życia.
Henry jest również mało przystojny, ma jednak sporo wdzięku i źle go nie odbierałam. Zupełnie jak jego siostrę. Mary ma w sobie najwięcej energii i sympatii. Całkiem miło się na nią patrzy.
Pozostali domownicy Mansfield Park wypadli nieźle. Padłam gdy na ekranie pojawiła się lady Bertram...Nigdy nie słyszałam żeby ktoś tak wolno mówił! Mimo wszystko w jakiś sposób polubiłam tę postać. Godzę się również na taką ciocię Norris, Toma i jego siostry jacy zostali zaprezentowani w tej ekranizacji.
Kostiumy, scenografia, wnętrza - są całkiem niezłe.
Ogólnie jak ktoś nieusypia czytając książkę (patrz Aine ) to myślę że będzie zadowolony z tej ekranizacji (mimo iż ma się ochotę czasami ukatrupic Fanny...).
Fanny i Edmund:
Fanny i Henry:
Mary Crawford:
Lady Bertram i jej mops:
Pierwszy bal Fanny:
P.S. Doktora Granta grał Renee z "Allo! Allo!" |
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
|
|
|
|
|
kami
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 163 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 22 Cze, 2006 13:31
|
|
|
Caitriona napisał/a: | Właśnie obejrzałam "Mansfield Park". (...)
Co do obsady - gorszej Fanny już dać nie mogli!! Z całym szacunkiem do tej aktorki, ale ona i brzydka jest, i ma takie czasami wręcz obłąkane spojrzenie.
P.S. Doktora Granta grał Renee z "Allo! Allo!" |
Zgadzam się z Tobą na całej lini- Fanny z tej wersji jest FATALNA. I oglądając ten serial wydawało mi się że dr Grant to nasz Renee i dzięki Tobie się w tym utwierdziłam |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 22 Cze, 2006 18:07
|
|
|
Mimo wszystko chiałabym ten serial obejrzeć kiedyś, bo w dzieciństwie dzięki niemu pierwszy raz zetknęłam sie z Austen ( choć nie miałam o tym pojecia ).
I czekam wciąż na dobrą współczesną wersję tej powieści. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
kami
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 163 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 11 Lip, 2006 16:41
|
|
|
Gunia napisał/a: | kami napisał/a: | Mój Boże , skąd oni wzięli tą aktorkę : : : ??: |
Z wyprzedaży w "Biedronce". |
|
|
|
|
|
konstancja
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 1
|
Wysłany: Sob 15 Lip, 2006 17:40
|
|
|
Dzisiaj po wielu męczących próbach skończyłam oglądanie tego serialu, mam ochote go spakować i odesłać , całośc jest wierna książce, jednak ja go nie trawię czuję się jak po jakimś 24 godz. maratonie filmowym. Z wyjątkiem Fanny Price, która wygląda i zachowuje się jak osoba leczona w zakładzie zamknietym(miałam nieprzyjemnośc przez kilkanaście min. widzieć na własne oczy chorych, jakiś czas temu ale szok pozostał) reszta jest "znośna" .
Osobom, którym brak cierpliwości nie polecam! |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Nie 06 Sie, 2006 09:05
|
|
|
Obejrzalam pierwszy odcinek "Mansfield Park".
Nie pamietam juz dobrze ksiazki, ale wyglada na wierna ekranizacje.
Co do glownych postaci odnioslam wrazenie, ze trzy z nich dobrze znam.
Edmund gral w "Sparkhouse" ojca Andrew, pan Bertram gral pana Woodhouse w "Emmie", a ciotke Norris (Anna Massey) swietnie pamietam z "Sagi rodu Palliserów".
Aragonte wspomniala, ze Edmund to taki mlodszy Depardieu - swietne skojarzenie ! i choc mi sie w ogole nie podoba zaakceptowalam jego postac.
Co do Fanny ... ona nie musiala byc ladna, ale faktycznie aktorka ma nieco tepe spojrzenie i chyba zbyt wiarygodnie ( ) gra osobę, ktora przeprasza, ze żyje.
Henry Crawford przypomina mi troche minami Darcy`ego z wersji z 1980 r. choc jest ładniejszy.
Co do pani Bertram to chwilami ma sie ochote nia potrzasnac. |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 18:11
|
|
|
Obejrzalam nastepne cztery odcinki.
Niestety, zgadzam sie z Wami, ze Fanny jest koszmarna
Jak oni mogli zrobic taki casting? Aktorka z niej beznadziejna, musze to przyznac, choc nie lubie wypowiadac o nikim tak krytycznych uwag. Wlasciwie ma nieruchoma twarz, bez wyrazu, czasem sie usmiechnie, ale z rzadka. Czy rezyser ja tak zle prowadzil?
Co do innych aktorow, to juz jest lepiej, troche mnie drazni czerwona twarz Edmunda (czy sie opalal przed zdjeciami, czy nie mogli go przypudrowac ? - stanowi okropny kontrast z biala twarza Fanny)
Jednak sam film oglada mi sie nawet niezle. Ciesze sie ze jest tak dokladny, bo nie pamietam juz ksiazki. I sama widze ze skoro twierdzicie, ze to wierna ekranizacja, to ta pozniejsza z lat 90-tych znacznie od pierwowzoru odbiega.
Z postaci chyba najbardziej lubie Marie Crawford, mimo tego, ze jej poglady na wiele spraw moga sie nie podobac, jednak jest osoba z jakims charakterem.
Poza nia lubie tez Pana Bertrama (ojca rodziny), jest ciepla postacia, to doswiadczony aktor wiec wie jak grac (zwlaszcza widac roznice klasy aktorskiej, gdy gra z aktorka odtwarzajaca role Fanny - migotko mowie zwlaszcza o tej scenie histerii Fanny o ktorej i Ty wspomnialas).
Caitie, ja tez sie dziwie, ze Henry Crawford mogl sie w takiej Fanny zakochac, kiedy chwalil ja przed Maria, to mialam wrazenie, ze mowi o zupelnie innej osobie, tak dalece to klocilo sie z rzeczywistym wygladem i zachowaniem Fanny. |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
lady_kasiek [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 18:23
|
|
|
Oj oglądnełabym. Myslicie że bedą dawać w Przyjaciółce?
(Matko żebym ja wtedy wyjazdu nie miała) |
|
|
|
|
Caitriona
Byle do zimy
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 20:40
|
|
|
Gosia napisał/a: | Caitie, ja tez sie dziwie, ze Henry Crawford mogl sie w takiej Fanny zakochac, kiedy chwalil ja przed Maria, to mialam wrazenie, ze mowi o zupelnie innej osobie, tak dalece to klocilo sie z rzeczywistym wygladem i zachowaniem Fanny. |
Dla mnie właśnie tutaj najbardziej widać, że aktorka grająca Fanny kompletnie się do tej roli nie nadaje. Jak mam uwieżyć, że facet taki jak Henry - całkiem przystojny, inteligentny, obyty, żywy, z iskrą w oku - mógł wybrać sobie taką kobietę za obiekt swych uczuć, że dostrzegł w niej piękno... To już o niebo bardziej wolę Fanny w wykonaniu Frances O'Connor. Miała błysk w oku i życie w sobie.
Ale ogólnie ekranizacja podoba mi się za to że jest taka wierna. |
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
|
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 20:57
|
|
|
Parafrazując:
jesli chodzi o ekranizacje MP wierna nie jest ładna, ładna nie jest wierna |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 20:58
|
|
|
Parafrazując:
jesli chodzi o ekranizacje MP wierna nie jest ładna, ładna nie jest wierna |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 21:01
|
|
|
Caitriona napisał/a: | Dla mnie właśnie tutaj najbardziej widać, że aktorka grająca Fanny kompletnie się do tej roli nie nadaje. |
Dokladnie to samo pomyslalam ogladajac ten fragment filmu.
Nie wiem naprawde dlaczego ni ja wybrali? Czy w teatrze sie sprawdzala?
Chyba sprawdze czy grala jeszcze jakies role
Aine, to powiedzenie juz Aragonte cytowala w tym watku |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 21:07
|
|
|
Okazuje sie naprawde sporo rol zagrala. Nie mogla wiec byc tak beznadziejna.
wiec co tu sie stalo? Czy byla po prostu niedoswiadczona jeszcze ?
Tu nawet niezle wyglada
A grala jeszcze w serialu "Bronte z Haworth" w 1973 roku, wiec 10 lat wczesniej!.
Nic tego nie rozumiem. |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 21:14
|
|
|
Znalazlam nawet info, ze zagrala z Rysiem w tym samym odcinku "The Inspector Lynley Mysteries" - " In Divine Proportion" w 2005. ale musiala juz inaczej wygladac |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006 21:17
|
|
|
Gosia napisał/a: | Aine, to powiedzenie juz Aragonte cytowala w tym watku |
Co dowodzi tylko, że jak nabardziej prawdziwe. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.
|