"Na plebanii w Haworth" |
Autor |
Wiadomość |
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 28 Wrz, 2006 08:03 "Na plebanii w Haworth"
|
|
|
Czytałam książkę o rodzeństwie Bronte (to się chyba inaczej pisze??), nie pamiętam oczywiście autora, "Na plebanii w ...(?)". Chyba siostry Bronte nie były takie ładne?.. Mieszkały przy cmentarzu (czy nawet na cmentarzu), od rana do nocy pracowaly w domu.... Młodo zeszły zdaje się. A powieści wyszły im z tego wszystkiego cudowne |
Ostatnio zmieniony przez Harry_the_Cat Nie 29 Paź, 2006 18:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
otherwaymistercollins [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 28 Wrz, 2006 09:35
|
|
|
Marija napisał/a: | "Na plebanii w ...(?)". |
Przedpełska-Trzeciakowska - 'Na plebani w Haworth' Bardzo bym chciała to przeczytać |
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 28 Wrz, 2006 09:40 Do usunięcia
|
|
|
kjjj |
Ostatnio zmieniony przez Gosia Pią 14 Sty, 2011 23:45, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Jeannette
Dołączyła: 20 Maj 2006 Posty: 476
|
Wysłany: Czw 28 Wrz, 2006 18:49
|
|
|
otherwaymistercollins napisał/a: | Przedpełska-Trzeciakowska - 'Na plebani w Haworth' Bardzo bym chciała to przeczytać |
Ja też. A fajne chociaż? Tu chyba dziewczyny mówiły, że tak. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 29 Wrz, 2006 02:53
|
|
|
dziewczyny nie mówiły, że fajne. Z tego co pamiętam były zachwycone |
|
|
|
|
Caroline
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 1902
|
Wysłany: Pią 29 Wrz, 2006 22:20
|
|
|
Ja czytałam niedawano. Świetna książka! :smile: |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006 15:59
|
|
|
Jeannette napisał/a: | Jak zwykle się czepiasz Aine. Fajne to prawie to samo co zachwycające. |
Akurat tym razem to było niewinne
Dla mnie fajne to nie to samo co zachwycające. "Fajne" ma w sobie letnią temperaturę. Zachwycające ma w sobie wysoką temperaturę, żar, zachwyt... |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 35833 Skąd: znikąd
|
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006 21:19
|
|
|
AineNiRigani napisał/a: | dziewczyny nie mówiły, że fajne. Z tego co pamiętam były zachwycone |
Oj nie, to nie było po prostu fajne. Ja byłam tą książką urzeczona :grin:
I tak a propos tego, na co zwróciła uwagę Aine: skoro jesteśmy wszystkie w Salonie, to może warto zadbać o precyzję sformułowań, bo wtedy każdy post będzie klarowny? W necie na forach przeważa śmietnik, który mnie osobiście razi, tutaj jest chyba dobre miejsce, aby zadbać i o to, co piszemy, i jak :smile:
To taka luźna refleksja, bez aluzji :smile: |
_________________ There is always hope. (J.R.R.T.)
Ale czasem przeterminowana. |
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Wto 03 Paź, 2006 20:12
|
|
|
A ja własnie dzis kupiłam "Na plebanii w Haworth"!! |
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006 00:16
|
|
|
A to widok parafii:
|
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
|
|
|
|
Annette
Dołączyła: 29 Maj 2006 Posty: 168 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006 17:48
|
|
|
To zdjęcie jest niesamowite mokro, mglisto, cmetarz... |
|
|
|
|
Jeannette
Dołączyła: 20 Maj 2006 Posty: 476
|
Wysłany: Śro 01 Lis, 2006 19:14
|
|
|
Zdjęcie jest powalające..... upiorne wręcz. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 01 Lis, 2006 22:54
|
|
|
I ja nie każdy cmentarz lubie. Ale jest kilka takich, w których czuję się dobrze. Wyciszam się, snuję refleksyjne myśli. Zwykle na co dzień jestem zbyt chaotyczna, zbyt roztrzepana żeby sobie podumać o rzeczach, które niekoniecznie dotycza mnie bezpośrednio, albo które są tak blisko, że aż niezauważalne (rodzina, przyjaźń, problemy filozoficzne itd). Taki cmentarz nie tylko mnie wycisza, uspokaja, ale i ładuje pozytywną energią.
Ale przyznaję, że sa cmentarze, na których czuję się po prostu źle. Czuję, że jestem niemile widziana i zmywam się z niego jak najszybciej. |
Ostatnio zmieniony przez Gosia Nie 04 Mar, 2007 19:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57276 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Śro 01 Lis, 2006 22:58
|
|
|
Te starsze cmentarze mają swój klimat. Ten o którym myślę, zalożono pod koniec XVIII wieku, po roporządzeniu cesarza Austrii o likwidacji cmentarzy przykoscielnych.
Jeśli chodzi o cmentarz obok którego mieszkały sostry Bronte, to z ksiażki pani Przedpełskiej wynika, że był on raczej przygnębiający i na dodatek studnia z woda pitną położona byłą zbyt blisko niego. Zdaje się, że panny Bronte mialy zwyczaj żartować dość makabrycznie na ten temat. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
|
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 02 Lis, 2006 11:02
|
|
|
Wczoraj zlokalizowałam książkę na półce, lada dzień zajmę się nią na nowo, bo już niewiele pamiętam Czytałam ją przed ośmiu laty dokładnie, a w pewnym wieku skleroza to już nie jest puste hasło :oops: :razz: Ten cmentarz i studnia, hm, szalenie jestem zmotywowana [/i] |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57276 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 02 Lis, 2006 12:57
|
|
|
MNie zawsze facynowały opisy ich zabaw - wymyślanie tych dziwnych krain i bohaterów. Poza tym jest tam równiez przedstawiona depresja Charlotty w czasie, gdy przebywała na pensji najpierw jako uczennica, a potem nauczycielka. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
|
|
|
|
|
Beata
Dołączyła: 22 Wrz 2006 Posty: 1
|
Wysłany: Czw 02 Lis, 2006 16:24
|
|
|
A ja oglądałam kilka miesiecy temu na kanale BBC PRIME ekranizację prawdopodobnie tej książki. Pamiętam , że film nadawali bardzo późno, po 1 w nocy , ale obejrzałam do końca , bo naprawde był wciagający... To była wzruszajaca historia bardzo ciężkiego życia całej rodziny Bronte ( zmaganie się z biedą, alkoholizm brata, choroba ojca, trudna droga do wydania powieści).Wszystkie siostry miały ciężkie życie i umarły b. młodo. Najsmutniejszy moment , to ten kiedy kilka miesięcy po ślubie ( jako jedyna z sióstr wyszła za mąż) Charlotte umiera w cierpieniach na skutek zatrucia ciążowego ( wtedy nie znano metod leczenia takich przypadłości) a taka była szczęśliwa...
Na kanale BBC PRIME b. często powtarzają filmy , więc jest szansa na obejrzenie, ale to jest zazwyczaj głęboką nocą. |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57276 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 02 Lis, 2006 21:19
|
|
|
To chyba jednak nie była ekranizacja tej ksiązki, bo raczej pzoa Polską nie jest to pozycja znana. Prawdopodobnie opowiedziano historię rodziny na podstawie dokumentów i badań. Ksiązka pani Przedpełskiej - Trzeciakowskiej jest doskonale napisana. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
|
|
|
|
|
Gitka
Dołączyła: 25 Maj 2006 Posty: 2305
|
|
|
|
|
Nimloth [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2007 19:28
|
|
|
Wprawdzie pytanie nie dotyczy książki "Na plebani w Haworth", ale trafiłam na książkę zatytułowaną "Siostry Brontë" Ewy Kraskowskiej - ktoś zna, warto kupić? Chętnie bym poczytała o pannach Brontë, a "Na plebanii w Haworth" nie do zdobycia jak na razie. |
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2007 20:15
|
|
|
Nimloth napisał/a: | Wprawdzie pytanie nie dotyczy książki "Na plebani w Haworth", ale trafiłam na książkę zatytułowaną "Siostry Brontë" Ewy Kraskowskiej - ktoś zna, warto kupić? Chętnie bym poczytała o pannach Brontë, a "Na plebanii w Haworth" nie do zdobycia jak na razie. |
Czytam ją teraz i myślę, że warto ją kupić. Jest sporo cytatów z książki Elizabeth Gaskell, która przyjaźniła się Charlottą. |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
|
|
|
|
Nimloth [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2007 22:01
|
|
|
Dzięki za radę . |
|
|
|
|
fanturia
Dołączyła: 17 Paź 2007 Posty: 1125 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2007 18:54
|
|
|
A ja dziś znalazłam w bibliotece "Na plebanii w Haworth". Już zaczęłam |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57276 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2007 19:55
|
|
|
To bardzo dobra biografia i świetnie napisana książka. Ostatnio kupiłam też i przeczytałam biografię autorstwa pani Kraskowskiej. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
|
|
|
|
|
|