Emma (1996) TV |
Autor |
Wiadomość |
Gitka [Usunięty]
|
|
|
|
|
Maryann
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 3935 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2006 12:32
|
|
|
Jak dla mnie - wersja zdecydowanie bardziej "po linii" JA. |
|
|
|
|
KIKA
córka marnotrawna
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 129 Skąd: Bogatynia
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2006 13:03
|
|
|
Obie wersje podobają mi się.... ale ta rzeczywiście jest bliższa JA.... Kate jako Emma jest tutaj zdecydowanie wiarygodniejsza od Gwyneth.... |
_________________ 2775021 |
Ostatnio zmieniony przez KIKA Pią 19 Maj, 2006 13:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Caitriona
Byle do zimy
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2006 13:08
|
|
|
Rzeczywiście ten film jest bliższy powieści i taki bardziej realny. Kate Backinsale dobrze wypadła jako Emma. |
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
|
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2006 18:39
|
|
|
A ja tak z innej beczki: to ich zbieranie truskawek (czy innych owoców) mnie powala... |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 20 Maj, 2006 09:42
|
|
|
Bardzo lubie Gwyneth i jej Emmę. Jest dla mnie taka bardziej angielska.
Ale ekranizacja z Kate wywarla na mnie olbrzymie wrazenie. Chociaz dopiero za drugim razem |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Sob 20 Maj, 2006 15:51
|
|
|
Przeklejam swoj post o dwoch ekranizacjach Emmy:
Jestem po swiezym przegladnieciu obu ekranizacji, z tym ze swoich pogladow na ich temat nie zmienilam, a nawet sie one zaostrzyly, gdyz o ile wersje z Kate Bekinsale uwazam za bardzo udana, to te z Gwyneth niestety nie.
Moim zdaniem ta druga jest dla osob nie czytajacych powiesci malo zrozumiala, jest jakas taka balaganiarska. Kate Bekinsale moze jest bardziej nieznosna jako Emma ale to dla mnie zaleta, nie wada. Takze sama para bohaterow jakos lepiej mi tu pasuje. Mark Strong jako Knightley jest bardziej wymagajacy dla Emmy, niz ten drugi Knightley. I co ja na to poradze, ze jakos bardziej mnie inryguje i pociaga, niz ten drugi, pozornie przystojniejszy.
I watek Harriet lepiej poprowadzony, i Robert Martin bardziej wyglada na wiesniaka, i pan Elliot jest bardziej zabawny. I Frank duzo duzo ciekawszy i bardziej interesujacy.
W wersji z Gwyneth Churchill wyglada jak klown z tym wlosami i kapeluszu, przypomina mi przebranego Benny Hilla.
Kate jako Emma jest bardziej nieznosna i nadeta, i czesciej jest karcona przez Knightleya (Marka Stronga), niz pozornie bj sympatyczna (w moim odczuciu) Gwyneth.
Ale co paradoksalne, stokroc lepiej pasuje do roli Emmy wlasnie Kate. I Kate jakos lepiej dla mnie wypada (i jest nawet troche wzruszajaca) w tej rolu skruszonej Emmy, ktora przychodzi do pani Bates, zeby naprawic swoj blad. Pewnie to tez kwestia scenariusza, ktory lepiej jest poprowadzony w wersji z Kate Bekinsale.
Wyobrazalam sobie czytajac Emme, ze Knightley to taki starszy wujek, i pod koniec ksiazki to mi wyszlo na jakas mala pedofilie A tu w obu filmach obaj Knightleyowie sa tacy mlodzi.
To naprawde piekne sceny (mowie o tej z dzieckiem na reku).
Podobnie jak ostatnia, kiedy Knightley prawie biegnie, zeby ukoic zranione (w jego mniemaniu) serce Emmy, a pozniej wyznaje jej milosc. I sceny karcenia Emmy przez Knightleya. Przebija w nich i milosc i pretensja za zawod jaki mu sprawia, gdy nie zachowuje sie wlasciwie.
Widac ze Emma przezywa rowniez mocno te wymowki, bo zalezy jej na opinii Knightleya.
Mark Strong, nie tak jednoznacznie przystojny jak Northam, przyciaga uwage i, tak jak pisze autorka, z kazda klatka filmu coraz bardziej. Jest duzo bardziej pociagajacy i intrygujacy niz zbyt slodki Northam. A to spojrzenie ......
Trzeba by jeszcze powiedziec o Franku Churchillu, ktory w wersji z Kate Bekinsale, jest jedna z glownych postaci filmu - takim slodkim uwodzicielem, no i Jane Fairfax - jest tu delikatna i naprawde ladna.
Dla mnie tez lepsza jest panna Bates z wersji tv (z Kate Bekinsale), starsza i bardziej zaskugujaca na wspolczucie.
I tez Harriet w wersji filmowej jest zbyt masywna, bardziej podatna na wplywy wydaje sie wlasnie ta druga, anemiczna (z wersji tv). |
|
|
|
|
Monika
Mark Darcy desperately wanted
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 630 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pon 22 Maj, 2006 09:26
|
|
|
Ogromnie podobała mi się ta wersja. Oglądając pierwsze minuty filmu nie sądziłam, że zaakceptuję Kate jako Emmę (napewno byłam pod dużym wpływem "Emmy" z Paltrow, pierwszej wersji jaką widziałam). Pan Knightley był na początku wielkim rozczarowaniem. Szukałam w nim tego czegoś co tak mnie zafascynowało w Northamie. Napewno nie był on tak przystojny jak Jeremy, ale szybko odkryłam w nim cechy Knightley'a które tak lubię (dojrzałość, mądrość i dobroć okazywaną ludziom stojącym niżej od niego). |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Pon 22 Maj, 2006 15:18
|
|
|
Mi oczy Marka Stronga mimo wolnie przywodzą na myśl krowę... Wybaczcie... Ale poza tym jest O.K. |
|
|
|
|
kami
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 163 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 23 Maj, 2006 20:32
|
|
|
Zdecydowanie wolę wersję Emmy z Kate niż z Gwyneth, a i pan Knightley bardziej mi się podobał w tej pierwszej (przykro mi że tak piszę bo bardzo lubię Gwyneth, ale niestety nie w tym filmie). |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 24 Maj, 2006 22:34
|
|
|
Gunia napisał/a: | Mi oczy Marka Stronga mimo wolnie przywodzą na myśl krowę... Wybaczcie... Ale poza tym jest O.K. |
Bo on ma kształt oczu, które tak się oficjalnie nazywają. |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 14:52
|
|
|
Hehe... A jak one nazywają się nieoficjalnie? |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 18:03
|
|
|
|
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 18:21
|
|
|
Rozumiem... Więc oczy Marka Stronga są . |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 18:32
|
|
|
|
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 18:46
|
|
|
O, Aine! Nie mdlej nam tak bez przerwy... <podirytowany> |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 19:18
|
|
|
Gunia napisał/a: | O, Aine! Nie mdlej nam tak bez przerwy... <podirytowany> |
Kiedy ja uwielbiam tutaj mdleć i strzelać bananem. To dla mnie najfajniejsze emotikony. A tak rzadko mam okazję ich używać |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 19:54
|
|
|
A banan chyba zastrajkował! U mnie się nie rusza! Co do mnie, to podium wygląda tak:
1. (To chyba oczywiste...)
2. (Podziwiam męża GosiJ, że zamieścił tu to wyznanie...)
3. (To jest emotek z charakterem...) |
|
|
|
|
Balbina
Szalejąca czterdziestka
Dołączyła: 30 Maj 2006 Posty: 470 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 13:46
|
|
|
Lubię tą wersję (Gwyneth i reszta mi nie leży) |
_________________ Być zagadką której nikt nie zdąży zgadnąć nim minie czas |
|
|
|
|
monika29.09
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 1063 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 13:51
|
|
|
AineNiRigani napisał/a: |
Kiedy ja uwielbiam tutaj mdleć i strzelać bananem. To dla mnie najfajniejsze emotikony. A tak rzadko mam okazję ich używać |
Aine,
specjalnie dla Ciebie, mniej grzeczna wersja banana:
pozdr.
m. |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 14:57
|
|
|
Genialna, Moniko! Trochę mi się nastrój poprawił... |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 17:41
|
|
|
Wracajac do MERITUM (!) ja powiem, ze mi sie oczy Marka Stronga mimo wszystko podobaja. Maja w sobie jakis urok .. czynia jego spojrzenie glebszym, troche niesamowitym ... i ja nawet powiem, ze bardziej erotycznym....
Nie jest to uroda klasyczna, oczywista, czy powalajaca, ale naprawde pociagajaca .. |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 18:17
|
|
|
No, no! Gosiu! |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 18:28
|
|
|
monika29.09 napisał/a: |
Aine,
specjalnie dla Ciebie, mniej grzeczna wersja banana:
Obrazek
pozdr.
m. |
Dla mnie bomba |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 31 Maj, 2006 18:29
|
|
|
Gosia napisał/a: | Wracajac do MERITUM (!) ja powiem, ze mi sie oczy Marka Stronga mimo wszystko podobaja. Maja w sobie jakis urok .. czynia jego spojrzenie glebszym, troche niesamowitym ... i ja nawet powiem, ze bardziej erotycznym....
Nie jest to uroda klasyczna, oczywista, czy powalajaca, ale naprawde pociagajaca .. |
Bo on ma w tych oczach olbrzymią inteligencję. Mnie jego oczy. miumo kształtu, kojarzyły się z oczami sokoła. Inteligentne i bardzo bystre. Wszystkowidzące |
|
|
|
|
|