Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37237 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 05 Mar, 2020 23:50
Witaj nowy wątku
Ode mnie obrazki z 1-4 Seonduk:
Wszystko tu jest: tajemnica narodzin, upadek z klifu, pożar, asasyn, kupcy z całego świata (w tym Rzymianin ), afera herbaciana i licho wie co jeszcze przede mną
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 06 Mar, 2020 08:24
Na Jedwabnym szlaku wszyscy się spotykali Początek był mega Sama się nim tutaj zachwycałam. Piękny wątek i zdjęcia
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37237 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 06 Mar, 2020 10:36
Plenery przepiękne, szczególnie pustynia
Kupcy z Jedwabnego szlaku zachwycający, kojarzą mi się niektórzy z "Murzynem" ze Zmienników
Ale doceniam rozliczne języki, w tym łacinę
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 07 Mar, 2020 17:04
Po pierwszym odcinku Nobody knows jest zaciekawiona. Podoba mi się bohaterka i fakt, że tło jest dosyć rozbudowane.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Zaopatrzyłam się w póki co, bo kryminały wolę oglądać w całości, nie po odcinku.
U mnie dziś będzie Czekolada
Edit: pięknie zrobiona jest ta drama Dałabym inną muzykę, bo te piosenki jakoś mi tam nie grają, ale poza tym wszystko mi się podoba. Drugi odcinek i już Grecja Jadam teraz dość skromnie, więc aż mnie skręca na widok tych pięknych scen z gotowaniem. Przedtem byly tylko słodkości, teraz owoce morza - jakieś nadziewane kalmary widziałam. Ech, męki oglądania zza szybki...
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 07 Mar, 2020 23:47
O tak jedzenie jest tam pięknie przedstawione. Mam ochotę na powtórki fragmentów. Ale to pewnie dopiero w wakacje.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Nie udało mi się nic obejrzeć przez weekend prócz Emmy w kinie. Zła jestem, że nie będzie dziś Ładnej Pogody (mimo, że za oknem jest bardzo ładna ). Zajrzałam na db, a tam juz pierwsze zdjęcia z dramy, na którą czekam, Born Again
Nie rozpoznałam, że ten pan ze zdjęcia, to przystojniak z My Ajussi, Go Back Couple i Search WWW.
http://www.dramabeans.com...ama-born-again/
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 09 Mar, 2020 14:12
Widziałam chyba te zdjęcia. Też mi żal, że nie będzie Pogody.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37237 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 09 Mar, 2020 18:34
A ja dalej oglądam królową - pożegnałam już piękną pustynię:
Lotne piaski, burzę piaskową, oazę i karawany kupieckie. Ładnie było.
Przybyłam na tereny należące do Silli, poznałam Hwarangów w bojowym malunku
i w wersji milszej oku
Poznałam drugą z bliźniaczek (Shin Se Kyung - jest może ładniejsza w konwencjonalny sposób, ale to Nam Ji Hyun wymiata), bardzo mi się podobały czarno-białe suknie żałobne
Bliźniaczki się poznały i zaczęły wędrować po kraju, uciekać przed zabójcami, wywoływać deszcz, spadać z wodospadu i inne cuda
Zdjęcia dalej piękne, nawet bez pustyni.
Dawkuję sobie oglądanie, więc poza jeden odcinek Chocolate dziś nie wyjdę.
Bardzo się cieszę, że ta drama ma dużo ładnego do oglądania - ludzi, jedzenie, słoneczną Grecję, inne krajobrazy też - bo inaczej byłaby bardzo smutna. I tak jest smutna. Szkoda, że bohaterka należy do tych dziewczyn, które nie potrafią rozmawiać z drugą osobą, powiedzieć szczerze o swoich odczuciach i uczuciach. Tym sposobem z miłości zraziła do siebie Kanga, głęboko zraniła jego przyjaciela i zwiała, zostawiając po sobie opinię niezłej suki. A tak niewiele wystarczyło, żeby oczyścić sytuację. Nie zapobiegłaby zranieniu przesympatycznego chłopaka, ale nie byłoby tego przykrego wrażenia po wszystkim. No cóż, widać koreańskie melodramaty są jak polskie komedie romantyczne. Nikt w nich ze sobą nie rozmawia, a ludzie wolą się nawzajem okłamywać.
Tak myślałam, że chory prawnik umrze po zjedzeniu wymarzonego dania, zje i umrze szczęśliwy.
Rodzina Kanga - wujostwo i babcia są obrzydliwi w stopniu trudnym do zniesienia. Tylko w kuzynie tli się coś na kształt potencjału - zobaczymy, w którą stronę Jun pójdzie.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37237 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 10 Mar, 2020 11:02
Świetna jest, nie tylko jest zła i ambitna, jakich wiele, ale przede wszystkim inteligentna i na pokaz dystyngowana, żadna tam rozwrzeszczana, wulgarna, przerysowana zła baba. Do tego otoczona wianuszkiem wiernych mężczyzn- super, zachwyconam. Aktorkę kojarzę z Dear my friends
Edit: Aragonte, gdzie twój post?
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 10 Mar, 2020 20:12
Tak, to ta sama aktorka, co w Dear my friends. Jun jest ciekawą postacią i potem będzie go więcej. Tam rzeczywiscie jest sporo smutku na początku, potem zaczyna się robić ( stopniowo ) trochę lepiej, ale ten smutek i melancholia zostaną.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
W Chocolate bohaterowie wylądowali w hospicjum, mając po drodze śmierć eks-chłopaka/ przyjaciela, wypadek samochodowy i podwójną operację mózgu A hospicjum jest dobrym miejscem na zapominanie o własnych smutkach. Szkoda, że Kang myśli póki co tylko o tym, że go tam zesłano i jak się stamtąd wyrwać. Tak mało w nim ciepła dla pacjentów. Póki co to jest taki lekarz, jak doktórka z Faith: bardzo sprawny technicznie, ale nie lubiący doglądać chorych. No i smutno - a pierwszy ogień idzie ajumma kucharka z alzheimerem i dziadzio z chińskiej restauracji czekający na dzieci, które go porzuciły
Cieszy mnie niezmiernie widok tych pań
Mała bardzo wyrosła i wyładniała od Cryminal Minds i Fight My Way. A ajumma - wiadomo
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 11 Mar, 2020 08:13
Trzykrotka napisał/a:
W Chocolate bohaterowie wylądowali w hospicjum, mając po drodze śmierć eks-chłopaka/ przyjaciela, wypadek samochodowy i podwójną operację mózgu
Ha Pisałam o tym zagęszczeniu nieszczęść i dramatoz
Trzykrotka napisał/a:
Szkoda, że Kang myśli póki co tylko o tym, że go tam zesłano i jak się stamtąd wyrwać.
Przejdzie mu w miarę szybko.
Trzykrotka napisał/a:
A ajumma - wiadomo
Ajumma jest super.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
scenariusz jest trochę przesadzony w tym popychaniu bohaterów ku sobie, choćby się paliło i waliło, ale to nie jest wada moim zdaniem, ot - można się czasami uśmiechnąć. Trochę martwi mnie tylko słaba gra Ha Ji Won. Miło jest ją widzieć znów na ekranie, ale nie wiem, czy ta rola nie jest dla niej za subtelna. Mocno odstaje środkami wyrazu od Yoon Kye Sanga.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 11 Mar, 2020 13:35
Nie odbierałam jej tak źle. Ja Ji Won znaczy się. Ale pan był lepszy. Wrzaskliwej nie chce za nic.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
No niestety Ja mam do niej sentyment, więc tak czy inaczej na nią patrzę bez przykrości, ale jak już zobaczyłam, że wytrzeszcza oczy w chwili jakiegoś zaskoczenia, to pozbyłam się nadziei. Ona się nadaje do ról wymagających sprawności fizycznej.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51647 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 11 Mar, 2020 20:28
BeeMeR napisał/a:
Tylko Mishil się nie zmienia mimo upływu lat
Ona zna sekret wiecznej młodości
Aragonte napisał/a:
Admete, przypomnij sobie bitwy, mówię ci
Będę siedzieć w domu, to różne rzeczy sobie przypomnę. I pewnie wysprzątam dom na błysk. W stresie tak mam.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37237 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 12 Mar, 2020 08:27
Ja mam trudność ze sprzątaniem w nerwowych czasach - moje ręce odchorowują każdy kontakt z wodą i detergentem - a oglądanie idzie mi niezwykle wolno... Padłam wczoraj w połowie odcinka, pewnie lepiej spać niż oglądać, zwłaszcza, że jakiś wirus kisi się w nas wszystkich, a w dzień z dziećmi w domu mowy nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.