Jennifer Ehle |
Autor |
Wiadomość |
Caitriona
Byle do zimy
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12367 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006 12:21
|
|
|
Do tej pory ciężko jest mi pogodzić się z faktem, że jest blondynką...
Grała w filmie "This Year's Love", gdzie w epizodzie wystapił Ryś |
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006 13:22
|
|
|
Prawda? Jako brunetka wyglądała naturalniej |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006 15:15
|
|
|
Moim zdaniem jako blondynka jest jednak ładniejsza. Wygląda młodziej (zresztą ciągle słyszę, że blond odmładza ). Przyznam, że z wielkim zaskoczeniem przyjełam fakt, że podczas realizacji P&P była mniej więcej równolatką Lizzy. Zawsze mi się wydawała tam dużo starsza (jak dla mnie wygląda na 30-tkę), a potem zobaczyłam jej zdjęcie z tego okresu w naturalnych włosach. To było właśnie te 10 lat. |
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 07:39
|
|
|
No, ja nie jestem blond........ Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia |
|
|
|
|
Agnesse
McPhysio
Dołączyła: 05 Lip 2006 Posty: 319 Skąd: znad książek
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 10:44
|
|
|
Bardzo rownolatka, byla 5 lat starsza od ksiazkowej Lizzy i musze byc szczera, bylo widac, ze jest starsza, co nie zmienia faktu, ze serial i ona bardzo mi sie podobaja. |
_________________ Addison: Where are the beautiful people running in slow motion on the beach?
Naomi: What?
|
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 11:46
|
|
|
Agnesse napisał/a: | Bardzo rownolatka, byla 5 lat starsza od ksiazkowej Lizzy i musze byc szczera, bylo widac, ze jest starsza, co nie zmienia faktu, ze serial i ona bardzo mi sie podobaja. |
Moja droga, 5 lat to kolosalna różnica w wieku przedszkolnym, ale w tym wieku, to nie jest żadna różnica. Jennifer ma w ogóle taką dojrzałą, mądrą rozsądną twarz, niezbyt mimiczną, i to dodaje jej stateczności i wydaje się starsza.
Wczoraj oglądałam po raz kolejny Opętanie i ona jest tam nieziemsko piękna i ma w sobie niezimski spokój. A jako ta tycjanowska piekność pozująca do portretu jest wprost olśniewająca.
|
Ostatnio zmieniony przez Harry_the_Cat Śro 08 Lis, 2006 16:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 11:47
|
|
|
A tu ile może stylizacja
|
Ostatnio zmieniony przez Harry_the_Cat Śro 08 Lis, 2006 16:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 11:50
|
|
|
Zasadniczo to ja się p. Darcy nie dziwię: gdyby serialowy Darcy zwrócił TAKĄ uwagę na np. Lidię albo Charlottę, błeeeee :neutral: |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2006 20:53
|
|
|
Ta kobieta chyba nigdy nie zazna spokoju, bo musi wyczuwać podświadomie te setki osób, powtarzające, że chociaż była boska, to wyglądała za staro.
Dla mnie nie wyglądała za staro, wyglądała w sam raz . |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20747 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 09 Lis, 2006 23:34
|
|
|
Guniu, święte słowa! To samo ma Kate Winslet: piękna kobieta, niekonwencjonalna aktorka i wiecznie słyszy: zagrała OK, ale była za gruba.
Ja pomyślałam, że ona była może zbyt dojrzała do tej roli dopiero na widok Keiry, z kolei zbyt "Lidiowatej", trzpiotowatej. Wcześniej nawet mi przez myśl nie przemnknęło, że może powinna być mniej stateczna. Zagrala tę Lizzie geniealnie, nie ma dla mnie falszywych nut w tej roli. Chyba pozostała aktorką teatralną, prawda? Jak na taki talent, widujemy ją stanowczo za rzadko. |
|
|
|
|
AineNiRigani [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 03:31
|
|
|
Jak dla mnie była genialną Lizzy. Nie mam nic do zarzucenia jej grze, głosowi (aczkolwiek scena przy fortepianie w Rosings mnie drażni). Jednak zawsze się dziwiłam dlaczego 21-latkę gra taka stara aktorka. Dopiego Gosia uświadomiła mi, że była niemal równolatką.
Niestety, ciemne włosy zdecydowanie postarzają. Znam to z autopsji. , |
|
|
|
|
Marija
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 07:47
|
|
|
AineNiRigani napisał/a: | Niestety, ciemne włosy zdecydowanie postarzają. Znam to z autopsji. , | Ja niedługo osiwieję, więc zdecydowanie sie odmłodzę na oko |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 13:04
|
|
|
To zdjecie, ktore Caitie zamiescila, jest piekne !
Jak ona na nim zjawiskowo wyglada !
Choc rownie zjawiskowo wyglada jako brunetka w "Opetaniu", posagowa pieknosc. Bardzo mi sie podoba.
I of course jako Lizzy Bennet ! |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 13:16
|
|
|
Gosia napisał/a: | To zdjecie, ktore Caitie zamiescila, jest piekne !
Jak ona na nim zjawiskowo wyglada !
Choc rownie zjawiskowo wyglada jako brunetka w "Opetaniu", posagowa pieknosc. Bardzo mi sie podoba.
I of course jako Lizzy Bennet ! |
W Opętaniu była ryżawa Gosiu, no taka kasztanowa, ale przepiękna! Nie udalo mi się znaleźć jej zdjęcia z rozpuszczonymi rudymi włosami, kiedy pozuje przyjaciółce do portretu. Wygląda tam nieziemsko! |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 13:17
|
|
|
Masz racje :oops: Faktycznie miala kasztanowe wlosy, ale byla piekna, naprawde !
Moze w watku o "Opetaniu" sa fotki. |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
otherwaymistercollins [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 14:28
|
|
|
Alison napisał/a: | Nie udalo mi się znaleźć jej zdjęcia z rozpuszczonymi rudymi włosami |
Ja mam takie zdjęcie, malutkie i ciemne, i nie wiem czy to z 'Opętania'?
|
|
|
|
|
Gitka
Dołączyła: 25 Maj 2006 Posty: 2305
|
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 15:39
|
|
|
A pamiętacie to zdjęcie i jak żeśmy się nim zachwycały
|
|
|
|
|
Caitriona
Byle do zimy
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11 Lis, 2006 16:02
|
|
|
Uwielbiam te dredy!!! Wygląda nieziemsko w nich w porównianiu z wyglądem z 'P&P'.
Dla mnie ona jest jedyną Lizzy i wyglądała idealnie. |
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
|
|
|
|
|
Dione
wiosenna(?) depresja
Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 785 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007 12:48
|
|
|
Nie wiem, czy w środę wieczorkiem oglądałyście na "siódemce" "Opętanie"? Uwielbiam ten film i Jennifer w tym ogromnym płaszczu i narzuconym kapturze. Wygląda wprost ślicznie. Chyba nawet ładniej niż w D&U. Tak w sumie to jej uroda pasuje do wszelkich kostiumowych filmów. |
|
|
|
|
przecinek
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 369 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007 13:20
|
|
|
Przyznam się że długi czas myślałam, że postać którą gra Jennifer Ehle w tym filmie, gra Meryl Streep? Może dlatego że „Opętanie” oglądałam zaraz po „Kochanicy Francuza”, dawno temu swoja drogą, i obie te aktorki zlały mi się w jedno. |
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007 16:48
|
|
|
Meryl miala podobne odzienie w tej scenie pod drzewem, ale generalnie w ogóle mi sie ze soba nie kojarzą. Jennifer była przecudna z tymi rozpuszczonymi rudymi włosami, pozująca do portretu. |
|
|
|
|
India
Dumna i Uprzedzona...
Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 86 Skąd: Berkshire UK
|
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007 23:10
|
|
|
Widzialam te aktorke tylko w serialu BBC "Duma i Uprzedzenie" jak dla mnie jest niesamowita jest idealem Lizzy |
_________________ “Dear, dear Lizzy. A house in town! Every thing that is charming! Three daughters married! Ten thousand a year! Oh, Lord! What will become of me. I shall go distracted." |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007 08:50
|
|
|
No to ja sie przyznam, ze i mnie troche przypominala Meryl Streep, zarowno w "Opetaniu" (zwlaszcza w scenie na dworcu), jak i w "Kropli slonca".
Ale zawsze bede czula do niej ogromną sympatie i zawsze przede wszystkim bedzie mi sie kojarzyla z "Duma i Uprzedzeniem". A w "Opetaniu" byla po prostu piekna!
Przy okazji znalazlam ciekawa strone.:
http://jenniferehle.blogs...ch/label/photos
Jest stworzona do takich sukien..
Chyba poznajecie tego pana na ostatnim zdjeciu?
A tu cala galeria:
http://s5.photobucket.com...erehle/?start=0 |
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Alison
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 6624
|
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007 10:38
|
|
|
Ta ostatnia w pierwszym rzędzie!!! Wczoraj aż zatrzymałam sobie kadr, oglądając film i nie mogłam się napatrzeć na nią, kiedy w ciąży w tej ciężkiej zielonej sukni, na tym obrośniętym zielenią patio stała posągowa z tymi swoimi ognistymi włosami. Piekna kolorystyka kadry i ta plama jej włosów, podobne kontrasty były w Pachnidle, gdzie główne bohaterki tez mialy takie ogniste fryzury.
Ona ma niesamowity spokój i jakąś taką mądrość w twarzy, przy wczorajszym oglądaniu Possession szczególnie uderzyło mnie to w scenie przy wodospadzie. Ten przejazd kamery od filigranowej, świetlistej, dziewczęcej twarzy Gwyneth na pełną, łagodnie uśmiechniętą twarz Jennifer, takie uosobienie bujnej kobiecości. Gwyneth przy niej to jak taka porcelanowa figurynka. |
|
|
|
|
|