"DiU" '95 contra "DiU" '05 |
Autor |
Wiadomość |
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14 Maj, 2018 23:29
|
|
|
Gadać moze nie, ale dac upust uczuciom - u mnie irytacji i żalu - trzeba. Czasami człowiek musi, inaczej sie udusi. |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 06:40
|
|
|
Ja naprawdę znalazłam te informacje o dziedziczeniu? Nie pamiętam ja to jednak mam sklerozę |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 08:15
|
|
|
Ja też nie pamiętam ale dobrze wiedzieć |
_________________
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 08:45
|
|
|
To jest bardzo ciekawa informacja, wprost wymarzona jako kontynuacja DiU, taka sensacyjno-komediowa. Choć nie wiem, czy to zabawne, ścigać się na to, kto prędzej sprowadzi na świat dziedzica: pastor i Charlotta, czy Bingley i Jane Jednak taka sprawa jest z życia wzięta: królowa Wiktoria została następczynią tronu Anglii w wyniku takiego wyścigu...
Muszę sprawdzić, czy Lucy Worsley nie nakręciła czegoś nowego. |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 08:53
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | to zabawne, ścigać się na to, kto prędzej sprowadzi na świat dziedzica: pastor i Charlotta, czy Bingley i Jane | pastor! Przecież tam w powieści już jaskółki zwiastowały potomstwo
Niemniej nie jestem pewna jak to się liczy w kwestii dziedziczenia - wydaje mi się, że raczej i tak dziecko Jane będzie miało pierwszeństwo
W sumie w Perwswazjach też coś było w tym temacie - nie jestem pewna jak w książce, ale w którejś ekranizacji coś mi świta że na koniec jak Anna ogłosiła że wychodzi za mąż i jest prawdopodobne spłodzenie dzieci, że pani jakaśtam przestała/osłabła w zainteresowaniu ojcem Anny |
_________________
|
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 09:21
|
|
|
BeeMeR napisał/a: | Trzykrotka napisał/a:
to zabawne, ścigać się na to, kto prędzej sprowadzi na świat dziedzica: pastor i Charlotta, czy Bingley i Jane
pastor! Przecież tam w powieści już jaskółki zwiastowały potomstwo |
Ale to chyba nie ma znaczenia, że pastor dorobi się potomka jako pierwszy, jak długo pan Bennet żyje i jest właścicielem Longbourn Chyba jednak potomkowie w bezpośredniej linii, nawet "z przeskokiem" (wnuczek) mieliby pierwszeństwo w przypadku majoratu
Admete napisał/a: | Ja naprawdę znalazłam te informacje o dziedziczeniu? Nie pamiętam ja to jednak mam sklerozę |
Mnie tam ciekawi, gdzie ty to wynalazłaś, bo to ciekawe |
_________________ ... |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20929 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 10:24
|
|
|
Pan Collins i tak dziedziczył Longbourn
Kurde , z telefonu nie mogę wkleić linka bo mi wychodzi error i brak dostępu . Może zw domu mi się uda.
Rzecz polega na tym że majorat dziedziczy najstarszy syn lub - w jego braku - najstarszy krewny płci męskiej , więc tak czy siak pan Collins osiadł na Longbourn , bo dzieci córek były m£odsze. |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Jotka
Dołączyła: 11 Sie 2009 Posty: 2815 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 10:28
|
|
|
Jest jeszcze jedna możliwość. Uśmiercamy panią Bennet i szukamy mądrej kobiety dla pana Benneta, która urodzi mu syna |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20929 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 10:46
|
|
|
A taaaak ale pani Bennet cieszy£a si€ bardzo dobrym zdrowiem .
Info powyższe wyczytałam na stronie jausten.cba.pl - wyskoczyło mi pod tytułem "dziedziczenie w powieściach Jane Austen " jak wpisałam w google majorat w Anglii . Z komórki nie mogę linku wkleić . Opisane tam jest dziedziczenie i sytuacja majątkowa we wszystkich powieściach chyba - łącznie z wariantem podanym przez Jotkę |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 11:38
|
|
|
Jotka napisał/a: | Jest jeszcze jedna możliwość. Uśmiercamy panią Bennet | albo pana Collinsa |
_________________
|
|
|
|
|
Jotka
Dołączyła: 11 Sie 2009 Posty: 2815 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 12:29
|
|
|
Może być Collins, musimy tylko sprawdzić czy jakiś inny krewny nie stoi w kolejce bo będziemy miały dużo pracy "przy porządkach" |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20929 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 21:10
|
|
|
Ani jedno ani drugie, bo sądząc z opisów , pani Bennet nie rokowała rychłego zgonu , a po zamążpójściu najstarszych wyciągnęła na świat Mary , która musiała zacząć bywać, a Kitty pod wpływem sióstr zmądrzała , zaś częste przenosiny Wickhama i Lidii też nie były co dzień, więc jeszcze ładne lata żyła
Po panu Collinsie na pewno znalazłby się jakiś dalszy krewny .
Link nie daje się wkleić nawet z kompa - wpiszcie w google majorat w Anglii i wybierzcie "Dziedziczenie w powieściach Jane Austen". |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Wto 15 Maj, 2018 22:16
|
|
|
Link nie daje się wkleić przez te nieszczęsne trzy literki z "c" na początku, a "a" na końcu, obecne w linku - też to przerabiałam |
_________________ ... |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20929 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 16 Maj, 2018 07:35
|
|
|
Aaaaaa , to takie buty b bezpieczeństwo praworządności |
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa |
|
|
|
|
Ania Aga
Dołączyła: 23 Paź 2009 Posty: 4584
|
Wysłany: Śro 16 Maj, 2018 21:39
|
|
|
Tamara napisał/a: | A taaaak ale pani Bennet cieszy£a si€ bardzo dobrym zdrowiem .
Info powyższe wyczytałam na stronie jausten.cba.pl - wyskoczyło mi pod tytułem "dziedziczenie w powieściach Jane Austen " jak wpisałam w google majorat w Anglii . Z komórki nie mogę linku wkleić . Opisane tam jest dziedziczenie i sytuacja majątkowa we wszystkich powieściach chyba - łącznie z wariantem podanym przez Jotkę |
czyli na stronie prowadzonej przez naszą Akaterine. |
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36113
|
Wysłany: Śro 16 Maj, 2018 22:12
|
|
|
Wiem, że to strona Akaterine
Tamara napisał/a: | Aaaaaa , to takie buty b bezpieczeństwo praworządności |
Tak serio to nie wiem, czemu nie dało się wkleic linka ale miałam taki sam problem. |
_________________ ... |
|
|
|
|
Caroline
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 1902
|
Wysłany: Pią 21 Cze, 2019 11:39
|
|
|
TVN 7 pokazało w ostatnich dniach DiU 05. Obejrzałam po kilku latach, zatem niemal na świeżo . Nadal jest wiele rzeczy, za które broniłabym ten film - czy raczej położyłabym na szalce na plus, jeśli ważyć plusy i minusy. Ale jedna przeszkadza mi zdecydowanie bardziej niż wcześniej - Keira Kinghtley. W dodatku mignęła mi też ostatnio w Annie Kareninie - to samo negatywne wrażenie. Przełączyłam, bo nie mogłam znieść ani jej ani tego dziwnego Wrońskiego, który wygląda jak piętnastolatek z doklejonymi wąsami. Czy brytyjska kinematografia przeżyła jakieś zaczadzenie tą aktorką?
Jakby tak:
- zmienić obsadowo Keirę i pana Bingleya (jego również scenariuszowo, żeby nie był debilem)
- trochę jednak odszmacić to wszystko (ciuchy Lizzy i pana Benneta są straszne!!)
- trochę jednak uwzględnić konwenanse epoki (Lady Catherine przybywa nocą, Bingley włazi do pokoju chorej Jane leżącej w łóżku - WTF?)
- zmienić jeszcze parę detali (bezsensowna scena wejścia Lizzy po spacerze ALBO głupio teatralna scena czytania listu od Jane o ucieczce Lidii)
to już bym broniła tego filmu niemal bezwarunkowo. Takie drobiazgi.
Muzyka piękna niezmiennie, zdjęcia super, Jane cudowna (najchętniej wmontowałabym ją w '95!), spotkanie Oświecenia z Romantyzmem - pięknie pokazane. Świnia nadal mi nie przeszkadza |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Pią 21 Cze, 2019 13:21
|
|
|
Odszmacić Mnie się nadal bardzo podoba scena pierwszego balu. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22 Cze, 2019 07:50
|
|
|
Mnie też. Oglądając powtórkę filmu w tv jak Caroline również z przyjemnością patrzyłam na bal, choć i tam zgrzytało co minutę. I wygląd tańczących jakby się przed chwilą oderwali od pługa i lilku muzyków grajacych jak orkiestra symfoniczna i suknia Caroline zupełnie bez rękawów i zbyt monumentalne wejście trojki z Netherfield i brak konwenansow (nie matka, a sama Elizabeth pyta Darcy'ego czy tańczy. Sama prosi się o odprawę). Mimo wszystko energia sceny była świetna.
Keira wciąż chichotała i była strasznie niewychowaną Lizzie. |
|
|
|
|
Barbarella
Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 3751 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 09:09
|
|
|
Zrobiłam sobie w weekend powtórkę. I nieeeeeeeeeee .......... Za dużo rzeczy mi tam przeszkadzało. |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 09:46
|
|
|
W której wersji? Którą oglądałaś? |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 10:46
|
|
|
Ja zrobiłam w zeszłym tygodniu powtórkę DiU 95 - wszystko mi pasowało |
_________________
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 12:50
|
|
|
Oglądałaś Młodą i piękną po prostu |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 13:31
|
|
|
A jakże |
_________________
|
|
|
|
|
Barbarella
Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 3751 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22 Wrz, 2020 08:30
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | W której wersji? Którą oglądałaś? |
Z Keirą.
Nie no, Młoda i piękna jest bezkonkurencyjna. |
|
|
|
|
|