PLIKI COOKIES  | Szukaj  | Użytkownicy  | Grupy  | Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Aragonte
Śro 06 Cze, 2018 21:01
Dramaland - kraina latających smoków...
Autor Wiadomość
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 07:18   

Znowu nie ma go wiele, czasem po prostu jest u boku Sambonga, ma może ze cztery kwestie do wypowiedzenia na cały odcinek, ale jak już się pojawi i coś powie... :serduszkate: :paddotylu:
_________________
...
 
 
Agn 
księgarniany wymiatacz


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 40805
Skąd: Arrakis
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 07:30   

BeeMeR napisał/a:
I jest to najistotniejsze odkrycie odcinka 17 :lol: Jesień musiała się kiedyś skończyć.

Zauważ, że napisałam także o szykującym się pojedynku. Cóż więcej mogę powiedzieć, skoro po koreańsku nie rozumiem. *sigh*
Trzykrotka napisał/a:
Agn :kwiatek: z przyjemnością czytam twoje wrażenia z EGC - może oglądałoby mi się bardziej gładko, gdybym wespół w zespól z kimś to czyniła. A oglądałam tylko i wyłącznie dla BYH.

Zapewne. Mnie też pewnie oglądałoby się lepiej, bo w towarzystwie zawsze raźniej, ale na dobrą sprawę nie narzekam. Drama jest dosyć średnia, ale ma dobre momenty i ma BYH - nieco bardziej papuśnego niż w Smokach i z okropną fryzurą, ale nie zwracam uwagi - gra dobrze. Może nie jest to jakaś szczególnie mięsna rola, ale i tak nie odpuszcza. No i nie wygląda, jak by miał ochotę wiać z planu, a w przypadku średnich seriali czy filmów czasami tak z aktorami bywa.
Trzykrotka napisał/a:
Zgadzam się w pełni z tobą co do Glównej. To jest pozytywna i bardzo OK bohaterka - zdolna, pracowita, nie nakręcona tylko na zdobycie faceta, tylko mająca coś w głowie - ale upór scenarzysty (i nie tylko) na jej tle jest nieuzasadniony IMO. Mnie dlatego tak to wszystko nie grało, że za pozytywną, ale obiektywnie rzecz biorąc mocno "przykurzoną" dziewczyną, ustawiał się sznurek 2 facetów - otoke? Ani fascynująca, ani piękna, ani nadzwyczajna - doskonale przeciętna.

Ale jest główną postacią. A wtedy może być jakakolwiek, bo bohater i tak zwariuje na jej punkcie. Może sobie mieć nawet te rudowate kudły, które ją postarzają.
Trzykrotka napisał/a:
Uuuu, jak fajnie, że Anaru podoba się Duszka i że pójdzie w świat! Do Moniki i Natali pójdzie, a ja ją daję Kasi i jej Luckowi, oraz rodzicom - niech się spodoba :trzyma_kciuki:

Wczoraj M. zobaczyła mojego fejsa i zapragnęła... tadaaaam! SMOKÓW! :banan:
Aragonte napisał/a:
Zanim odpiszę na jakieś wcześniejsze posty, wrzucę takie fajne cuś, żeby Agn (a pewnie nie tylko Agn) miała coś na dobry początek dnia.

*Agn leży*
*i nie wstaje*
Och... :serce2:
Aragonte napisał/a:
Wachlarzaaaaa!... :excited:

Czy to prowokacja? ;)
Admete napisał/a:
podejrzałam końcówkę - przyznam się, że kilka razy - od momentu pojawienia się Ddang Sae.

Ja też. :rumieniec:
_________________
Fear is the mind-killer.
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 09:49   

Cytat:
Zwłaszcza, że życie z nowym mężczyzną nie w takim sensie jak pierwsze skojarzenie każe myśleć - a w każdym razie ja tego nie widzę, póki co.
Ja też nie - ale on jest dla niej już wystarczająco ważny jako twórca nowej idei i partner w działaniu by nie chciała aby wiedział o jej poniżeniu sprzed lat.

W odc. 15
ładnie zamknięto ten temat napadu - i ofiary pogodziły się (przynajmniej słownie) z tym co się stało i ze sobą a mieczowy postanowił (bo dziewczyna już dawno temu) zacząć od nowa już bez rozpamiętywania. Nie zapomną, ale może faktycznie będą silniejsi. I miecz nie złapie krwi nawet na ostrzu którym tnie ;)

Potyczka przy pawilonie zacna, ogromnie mi się podobało Sambongowe "schowam się za drzewo to mnie nie znajdzie :rotfl: A jak się zabójca szybciorem przebrał z szarych w czarne szatki asasyna :lol: (chyba, że to inny z tych trzech, to mi się ten szary z ciekawym kapelutku zgubił :P ) Dobrze, że nasi mieczowi się spisali na medal - tj. na nowe piękne imię :szacuneczek: I prawie nie było widać że tam w co najmniej jednym ujęciu jest dubler ;) BYH też dzielnie macha mieczem


Bardzo ładne powitanie rodzeństwa po latach - i oczywiście wszyscy inni zamarli na ten czas jak statuy ;) I już zupełnie inna, w dużej mierze bezlistna jesień:


Ślub książątka (nie poradzę, już mi się wdrożyło to nazewnictwo :P )- on znów wygląda najgorzej z ekipy, zwłaszcza, że mam wrażenie iż jako żonaty powinien zacząć upinać włosy w kukuś a nie rozpuszczać jak dziewica-topielica (i może by lepiej wyglądał :mysle: ).


I moja ulubiona papuga :serce:


Podobała mi się potyczka z MH - i rozmowa przede wszystkim oraz konfrontacja Papugi z dwoma Smokami
_________________

 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 11:53   

Widzę, że nie tylko Książątko się przyjęło - papuga też :lol:
BeeMeR napisał/a:
Cytat:
Zwłaszcza, że życie z nowym mężczyzną nie w takim sensie jak pierwsze skojarzenie każe myśleć - a w każdym razie ja tego nie widzę, póki co.
Ja też nie - ale on jest dla niej już wystarczająco ważny jako twórca nowej idei i partner w działaniu by nie chciała aby wiedział o jej poniżeniu sprzed lat.

Myślę, że Sambong wie, co Yeon Hee przeszła - coś opowiadała mu Boon Yi (nie wiedząc, że on pozna też pewną YH), myślę, że połączył już fakty, głupi nie jest.
I wcale się nie dziwię, że chował się za drzewem - a co miał zrobić, biec na oślep przed siebie i ściągać uwagę tupaniem? :-P To już lepiej ukryć się za drzewkiem i liczyć, że ktoś nadbiegnie z pomocą :wink:

BeeMeR napisał/a:
Potyczka przy pawilonie zacna, ogromnie mi się podobało Sambongowe "schowam się za drzewo to mnie nie znajdzie :rotfl: A jak się zabójca szybciorem przebrał z szarych w czarne szatki asasyna :lol: (chyba, że to inny z tych trzech, to mi się ten szary z ciekawym kapelutku zgubił :P ) Dobrze, że nasi mieczowi się spisali na medal - tj. na nowe piękne imię :szacuneczek: I prawie nie było widać że tam w co najmniej jednym ujęciu jest dubler ;)

Z asasynami to faktycznie trochę im się pokiełbasiło - tzn. panowie się przebierali najwyraźniej w trakcie walki :-P Bo ten, który napadł Sambonga jako pierwszy, przekazał ciuchy temu, z którym ostatecznie walczył Mo Hyul (nie, żeby mi to jakoś strasznie przeszkadzało, choć to wtopa :wink: ).
A gdzie wypatrzyłaś ujęcia z dublerami? Kompletnie nie mam oka do takich rzeczy, czasem po prostu zakładam, że jakaś ewolucja jest zbyt ryzykowna/trudna, żeby wykonał ją dany aktor, ale raczej nie umiem rozpoznać dublera (na czym innym się skupiam, cóż :wink: ).
_________________
...
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 12:12   

Aragonte napisał/a:
Myślę, że Sambong wie, co Yeon Hee przeszła - coś opowiadała mu Boon Yi (nie wiedząc, że on pozna też pewną YH), myślę, że połączył już fakty, głupi nie jest.
Toż ja o tym tez pisałam już poprzednio.

Aragonte napisał/a:
I wcale się nie dziwię, że chował się za drzewem - a co miał zrobić, biec na oślep przed siebie i ściągać uwagę tupaniem? :-P To już lepiej ukryć się za drzewkiem i liczyć, że ktoś nadbiegnie z pomocą :wink:
Niby tak, ale całość wyszła mocno filmowa: Najpierw w rozmowie mamy tylko jego i Mieczowego, potem znikąd wzięło się kilku ochroniarzy w obstawie dwa kroki od niego - ok, mogli trzymać się na dystans w trakcie rozmowy.
No ale gdy ochroniarze zostali zaatakowani to Sambong stał jak kołek zamiast spinkalać i się "chować za drzewo" (ale nie metr od ścieżki głównej :zalamka: ) tylko czekał bezmyślnie - dobrze że się panna pojawiła szybko - no dobrze, że nie jest leliją w opresji tylko tez umie działać raz i drugi.

Aragonte napisał/a:
A gdzie wypatrzyłaś ujęcia z dublerami?
podczas skoków Mieczowego (taki koziołek robi w powietrzu) oraz w retrospekcji gdy Mieczowy walczył z Papugą to Papuga tez przy piruetach jest zdublowana - oczywiście, ze to są karkołomne wyczyny wymagające nieprzeciętnego wysportowania - lepiej żeby aktorzy nie ryzykowali jak nie są Junikim ;)

Aragonte napisał/a:
na czym innym się skupiam, cóż :wink:
Na pewno na kostiumach ;)
_________________

 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 12:26   

Moim zdaniem ochrona Sambonga trzymała się na dystans podczas rozmowy - kiedy Ddang Sae się pojawił, byli na pewno.
BeeMeR napisał/a:
Aragonte napisał/a:
A gdzie wypatrzyłaś ujęcia z dublerami?
podczas skoków Mieczowego (taki koziołek robi w powietrzu) oraz w retrospekcji gdy Mieczowy walczył z Papugą to Papuga tez przy piruetach jest zdublowana - oczywiście, ze to są karkołomne wyczyny wymagające nieprzeciętnego wysportowania - lepiej żeby aktorzy nie ryzykowali jak nie są Junikim ;)

Przy tego rodzaju ujęciach to ja od razu zakładam, że wymagają wsparcia kaskaderskiego, ale nie wpatruję się specjalnie uważnie, żeby wychwycić różnice między aktorem a dublerem :)

BeeMeR napisał/a:
Aragonte napisał/a:
na czym innym się skupiam, cóż :wink:
Na pewno na kostiumach ;)

I na makijażu :-P
_________________
...
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 12:37   

Aragonte napisał/a:
nie wpatruję się specjalnie uważnie, żeby wychwycić różnice między aktorem a dublerem :)
a ja czasem i owszem :P Czasem zaś nie muszę się wpatrywać - samo się widzi na pierwszy rzut oka ;) Tak samo Papuga od razu zauważył, że MH ma inną postawę, siłę i ogólnie robienie mieczem niż ten, z którym się sparował kiedyś.

Aragonte napisał/a:
I na makijażu :-P
a owszem, makijaż u niektórych rulez ;)
_________________

 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 12:57   

BeeMeR napisał/a:
Aragonte napisał/a:
nie wpatruję się specjalnie uważnie, żeby wychwycić różnice między aktorem a dublerem :)
a ja czasem i owszem :P Czasem zaś nie muszę się wpatrywać - samo się widzi na pierwszy rzut oka ;) Tak samo Papuga od razu zauważył, że MH ma inną postawę, siłę i ogólnie robienie mieczem niż ten, z którym się sparował kiedyś.

Przede wszystkim MH jest wyższy od DS/YBJ o jakieś pół głowy :wink: Papuga jakoś tego od razu nie dostrzegł.

Fotki z dzisiejszego pojedynku:
http://t1.daumcdn.net/new...0522237uarg.png

I cytuję za Soompi:

Six Flying Dragons Episode 18 text preview
Air Date : Dec. 1, 2015 PM 22:00

Yi Bang-Ji gets entitled "the best swordsman of Three Hans (Korea)" after defeating Gil Tae-Mi. Gil Seon-Mi watches his twin brother's last moment and goes away in sadness. The remnants of Hong In-Bang and Gil Tae-Mi are arrested by the Tribunal, and Boon-Yi is surprised to find out Dae-Geun is still alive. Meanwhile, Min Da-Gyung is embarrassed to see Bang-Won being together with Boon-Yi. Monk Jeokryong's account book falls into General Choi Young's hand.


Edit: aaaaa! Chyba "kołysanka" BYH się ukaże na oficjalnym soundtracku Smoków :excited: :love_shower: :love_shower:
https://www.youtube.com/w...F-vU9LoCsaghAn0
_________________
...
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57643
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 13:30   

Ja nie widzę takich szczegółów. Zawsze zwracam tylko uwagę na całość. W życiu mi to trochę przeszkadza, bo na przykład gubię się w terenie. W innych sprawach uważam to za zaletę :) W oglądaniu filmów, seriali - wolę moją opcję. Widzenie całości. Ale też z drugiej strony jak mi się coś nie podoba, to po całości ;) Piękny utwór.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 13:34   

Admete, sprawdź maila :wink:
_________________
...
 
 
Trzykrotka 


Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 20747
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 13:45   

Admete napisał/a:
Ja nie widzę takich szczegółów. Zawsze zwracam tylko uwagę na całość.

Ja też, w filmach i serialach tak mam, chyba, że coś mi się wybitnie nie podoba i mnie nudzi. W każdym innym przypadku oko przymyka mi się na wszelkie typowo filmowe skróty. Moja mama ma podobnie jak BeeMer - zawsze wypatrzy, że zupę nie tak się gotuje, a ciasto nie tak wyrabia, ruch na ulicy jest "nieprawdziwy" a filmowe dziecko powinno więcej płakać - bo w życiu płakałoby... itd. Męczy ją, biedną, jakiekolwiek odstępstwo od dosłownego realizmu - im starsza, tym z tym jest trudniej,
Uwielbiam tę kołysankę, zwłaszcza tak śpiewaną - przepiękny utwór :oklaski:
 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:04   

Hmm, jak dobrze przetłumaczyć na polski "cleaning rag", żeby była to wyraźna obelga? Bo czuję mniej więcej, o co w tym chodzi, ale nie potrafię tego ładnie ująć :mysle:
Tak, to słowa wyzwania skierowanego do GTM, które - zdaniem Mo Hyula - Yi Bang Ji mu "ukradł :wink: :lol:
Mo Hyul sterczał w ukryciu i zbierał siły, żeby to wykrzyczeć, ale mu nie wyszło - no i jego szczęście, bo chyba by go znosili z placu po starciu z GTM :wink:
_________________
...
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:06   

Aragonte napisał/a:
Przede wszystkim MH jest wyższy od DS/YBJ o jakieś pół głowy :wink: Papuga jakoś tego od razu nie dostrzegł.
Bo leżał w lektyce podziwiając swój manicure ;)
Już po pierwszym skrzyżowaniu mieczy sobie skojarzył i przypomniał.

Admete napisał/a:
wolę moją opcję. Widzenie całości
Ja tego nie umiem wyłączyć - to się samo widzi ;) Tomek ma tak w kwestiach samochodowych - że po zderzaku pozna model najnowszego czegośtam to nic, ale to nic niech no trafimy na film, w którym reperują auto to po zawodach - to nie tak się robi, tamto źle, z seansu czasem nici, bo nie umie przeskoczyć umowności filmowej :P

Kołysanka piękna :serce2: - trzeba było od razu podesłać i mnie :kwiatek:
_________________

 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:08   

Aragonte napisał/a:
"cleaning rag"
Mnie się nasuwa "ty szmato" :mysle:
_________________

 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:20   

BeeMeR napisał/a:
Aragonte napisał/a:
"cleaning rag"
Mnie się nasuwa "ty szmato" :mysle:

Ale po polsku "szmata" trochę rzadko bywa adresowana do faceta :mysle:
A, nieważne, tak tylko się zastanawiałam, jak to dałoby się przetłumaczyć :wink: W wersji Dramafever pewnie będzie inna obelga, to sobie porównam :wink:
_________________
...
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57643
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:23   

Szmata, zdecydowanie ;) Fakt, że u nas trzeba by wymyślić coś innego o podobnym natężeniu obrazy. U mnie zawieszenie niewiary - jak mi się coś podoba - zachodzi bez wysiłku i automatycznie. Podstawowe źródełko wróciło, ale jedna z dostarczycielek wody będzie mieć opóźnienia z powodu zepsutego sprzętu ;) Ale są na szczęście inne źródła wody pitnej ;)
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
Ostatnio zmieniony przez Admete Wto 01 Gru, 2015 15:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Trzykrotka 


Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 20747
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:25   

BeeMeR napisał/a:
wyłączyć - to się samo widzi ;)

Toteż mówię, że moja mama, która ma tak samo, męczy się z tym i to coraz bardziej. Nie ma po prostu niczego, co by ją zadowoliło, bo się od razu czepia i staje okoniem. Też wszystko widzi i nie da się jej za nic przetłumaczyć, że serial nie jest kanałem kuchnia tv, czy domo tv. Na co dzien sama się z tym męczy, gorzej, kiedy prosi, żeby jej znaleźć coś do oglądania/czytania :zalamka: Mamy z siostrą ból głowy za każdym razem.

Ja też przetłumaczyłabym to jako "szmata" :kwiatek: Trochę pokrewna "wywłoka" tez odnosi się raczej do kobiet.

Aragonte :kwiatek: dzięki za przesyłkę :kwiatek:
Ostatnio zmieniony przez Trzykrotka Wto 01 Gru, 2015 15:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57643
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 15:36   

Dzięki Aragonte :) Jak juz wyjdzie cała ścieżka dźwiękowa, to będzie coś.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 17:42   

Admete napisał/a:
Dzięki Aragonte :) Jak juz wyjdzie cała ścieżka dźwiękowa, to będzie coś.

To już jest coś - to naprawdę dobry soundtrack, IMO.

Aaaaa! Na Soompi zachwycają się wiadomym pojedynkiem :excited: :excited: :excited:
Idę sobie znaleźć jakieś zajęcie, bo zaraz wlezę w monitor :wink:

W związku z czym piekę pierniczki i heroicznie trzymam się z dala od pewnego Smoka :wink:
_________________
...
Ostatnio zmieniony przez Aragonte Wto 01 Gru, 2015 18:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 18:06   

Aragonte napisał/a:
Ale po polsku "szmata" trochę rzadko bywa adresowana do faceta :mysle:
A wolisz "ty skur***"?

Cytat:
Tylko kołysankę czy wszystko, co znalazłam?
Nie stawia się tamy dobroczynności :flirtuje1:

Trzykrotka napisał/a:
Nie ma po prostu niczego, co by ją zadowoliło, bo się od razu czepia i staje okoniem.
To ja na szczęście tak nie mam (jeszcze?) bo choć widzę te detale nie drażni mnie to tylko prędzej bawi - to trochę rozbieranie filmu na części pierwsze, zastanawianie się "jak robili" - np. widać wyraźnie przeskoki między scenami, kiedy poprawiono komuś makijaż (np. SSK między scenami spotkania ponownego z bratem) zmieniła się aura, fryzura itp. W dramach to już też lepiej rozumiem wiedząc jak kręcą i np. nie czepiałam się w SWP nie kręcenia pannie loków w deszczu gdzieś ok. 10 odcinka bo podejrzewam że po prostu nie wyrobili czasowo. Nie dziwi mnie kręcenie scen deszczowych w słońcu i na odwrót ani nagłe przeskoki w porze dnia i nocy ;) Po prostu odbieram to jako dodatkowy koloryt.
Kto wie, może na starość będę upierdliwie wynajdowała dziury w całym :P .

edit:
to działa też w drugą stronę tj. tym bardziej doceniam umiejętności Junkiego - bo to też widać, że to naprawdę on galopuje na koniu, skacze na murki, dachy, walczy, robi piruety itp. - nawet jeśli przy użyciu lin czy innych wspomagaczy. :szacuneczek:
_________________

Ostatnio zmieniony przez BeeMeR Wto 01 Gru, 2015 19:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57643
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 18:36   

Walka Ddang Sae i Gil Te mEejest mocno podkręcona, tak jak robili w Tree. Wolę tak jak było w Wojowniku Baek Dong Soo. Mniej latania. Na Soompi podejrzałam. Widze też, ze jest rozmowa Ddang Sae i Moo Hyula.

Chciałabym to zdjęcie, które ktoś wkleił jako ilustrację kołysanki.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 21:24   

Admete napisał/a:
Walka Ddang Sae i Gil Te mEejest mocno podkręcona, tak jak robili w Tree. Wolę tak jak było w Wojowniku Baek Dong Soo. Mniej latania. Na Soompi podejrzałam. Widze też, ze jest rozmowa Ddang Sae i Moo Hyula.

Chciałabym to zdjęcie, które ktoś wkleił jako ilustrację kołysanki.

A ja chciałabym wiedzieć, o czym DS/YBJ mówił Mo Hyulowi - no nic, dowiem się jutro, mam nadzieję :wink:
To zdjęcie to chyba jedno z promocyjnych? Tylko ciut przycięte? :mysle:

Chciałabym smoczy kalendarz albo chociaż kubek - to drugie to nawet mam szansę sobie wyprodukować :wink:
Walka jest podkręcona, a jakże, ale nie będę się czepiać - Wojownika Baek Dong Soo czepiałam się z powodów bardziej zasadniczych, tj. fabularnych, oby Smoki nie zgrzeszyły pod tym względem :trzyma_kciuki: :trzyma_kciuki:

Smocza muzyka w większej ilości - chyba cała 3 część OST:
https://www.youtube.com/watch?v=Ef6JQCWm1Q8
Instrumentale! :serduszkate: :serduszkate:

Brakuje mi tu jeszcze motywu towarzyszącego Gil Tae Mi oraz innego, który pojawiał się np. z Hong Im Bangiem. I paru jeszcze :wink:
_________________
...
 
 
Agn 
księgarniany wymiatacz


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 40805
Skąd: Arrakis
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 22:22   

BeeMeR napisał/a:
I prawie nie było widać że tam w co najmniej jednym ujęciu jest dubler BYH też dzielnie macha mieczem

Ja naprawdę nie widzę takich rzeczy.
BeeMeR napisał/a:
on znów wygląda najgorzej z ekipy, zwłaszcza, że mam wrażenie iż jako żonaty powinien zacząć upinać włosy w kukuś a nie rozpuszczać jak dziewica-topielica (i może by lepiej wyglądał ).

Czemu miałby wiązać włosy tylko dlatego, że się ożenił? Tyle seguków za nami, tylu kawalerów ze związanymi włosami tam ganiało - najwyraźniej nie ma związku między małżeństwem a koczkiem.
Aragonte napisał/a:
Myślę, że Sambong wie, co Yeon Hee przeszła - coś opowiadała mu Boon Yi (nie wiedząc, że on pozna też pewną YH), myślę, że połączył już fakty, głupi nie jest.

Połączył, ale taktownie milczy.
Aragonte napisał/a:
Przede wszystkim MH jest wyższy od DS/YBJ o jakieś pół głowy Papuga jakoś tego od razu nie dostrzegł.

Pewnie mu cień do powiek zaprószył oko, czepiacie się. :P
Aragonte napisał/a:
Edit: aaaaa! Chyba "kołysanka" BYH się ukaże na oficjalnym soundtracku Smoków

:banan:
Piękne obrazki. I cudny avek! :)
Aragonte napisał/a:
Ale po polsku "szmata" trochę rzadko bywa adresowana do faceta

Jako pisałam ci w SMSach - faceta też można spokojnie nazwać "szmatą". Zwłaszcza że to adresowane do Gil Tae Mi - tego faceta, który jest dla jemu współczesnych trochę jak Conchita Wurst. Zastanawiali się przecież, czy to kobieta czy mężczyzna.
Admete napisał/a:
Jak juz wyjdzie cała ścieżka dźwiękowa, to będzie coś.

Oj tak... :serduszkate:
Aragonte napisał/a:
W związku z czym piekę pierniczki i heroicznie trzymam się z dala od pewnego Smoka

Hehehhehe Smok-marshmallow. :lol:
BeeMeR napisał/a:
to działa też w drugą stronę tj. tym bardziej doceniam umiejętności Junkiego - bo to też widać, że to naprawdę on galopuje na koniu, skacze na murki, dachy, walczy, robi piruety itp. - nawet jeśli przy użyciu lin czy innych wspomagaczy.

Ja nie dowidzę, więc wierzę mu na słowo, a że sprawny jak pierun, to i wątpliwości żadnych nie mam. :)
Admete napisał/a:
Chciałabym to zdjęcie, które ktoś wkleił jako ilustrację kołysanki.

To oficjalny plakat. :)
Aragonte napisał/a:
Smocza muzyka w większej ilości - chyba cała 3 część OST:

https://www.youtube.com/watch?v=Ef6JQCWm1Q8

Instrumentale!

Mniam!

W drodze do domu oglądałam 17tkę, najpierw desperacko i heroicznie zdobywając napisy (biedna Aragonte...). Palce lizać! Nie było łatwo dorwać nieświętą trójcę. Słabe było dla mnie zostawienie przez straż szuję-Honga i nie przemawia do mnie paniczny strach przed Gil Tae Mi - sorry, mogliby choć podjąć próbę walki, a tak wypadło to wręcz śmiesznie.
Ale rozpęd całego odcinka do finałowej walki... uciętej, a ja już się wgryzałam ze smakiem w autobusowe siedzisko. Ech... dziś podejrzę, bo nie zasnę inaczej...
Plany złoceniowe w tej chwili wyglądają tak:
1. ozłocić wszystkie noraebangi, w których śpiewał BYH (ma niewyrobiony głos, ale pasuje do pieśni, które śpiewa)
2. ozłocić szkołę aktorską, którą skończył
3. ozłocić speców od castingu, którzy sięgnęli po mądrość i powierzyli rolę odpowiedniemu aktorowi
4. w zasadzie trzeba by i BYH ozłocić, bo czemu nie? ;)
Ergo: potrzebujemy dużo złotej farby. :mrgreen:

I wstrętnie teraz wsypię Aragonte, ale obiecała dołączyć do mnie w oglądaniu EGC. Rzekło się! :P
_________________
Fear is the mind-killer.
 
 
Aragonte 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 35998
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 22:44   

A wcale nie zamierzam się wypierać tej deklaracji - w końcu L4 mam, mogę oglądać :wink:
Który odcinek oglądasz?

Streszczenie dialogów z pojedynku Yi Bang Ji z Gil Tae Mi:
http://www.hancinema.net/...word-89065.html
_________________
...
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43512
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 22:48   

Agn napisał/a:
Czemu miałby wiązać włosy tylko dlatego, że się ożenił? Tyle seguków za nami, tylu kawalerów ze związanymi włosami tam ganiało - najwyraźniej nie ma związku między małżeństwem a koczkiem.
Kiedy dramy niektóre (np. Chuno, Iljimae) twierdzą, że związek jest - kawaler to się może nosić jak chce, wiązać włosy, rozpuszczać, kucyki, grzywki, mangi - a żonaty powinien mieć kukuś. Ale to może nie w każdej epoce - np. dopiero w Joseonie ;)

edit:
Cytat:
The topknot was a sign of manhood for the men since they would start to wear their hair into a topknot when they got married, as they used to marry at a young age.

http://thetalkingcupboard...-and-headgears/
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika.
Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej.
Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron.
Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info
Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.