Death Comes to Pemberley 2013 |
Autor |
Wiadomość |
Lady_Joanna
Dołączyła: 28 Cze 2012 Posty: 208 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014 22:08
|
|
|
Darcy zachował się typowo dla niego przed oświadczynami w Hunsford: założył swoja maskę obojętności i wyniosłości i nie dba o to, że rani Elżbietę, a ta biedna cierpi i wini się za wszystko ... |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Wto 14 Sty, 2014 15:40
|
|
|
Dla mnie to całkiem prawdopodobna reakcja. Ludzie się az tak bardzo nie zmieniają. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
Lady_Joanna
Dołączyła: 28 Cze 2012 Posty: 208 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Śro 15 Sty, 2014 20:32
|
|
|
Może i tak, ale wg mnie Darcy może i był dumny, tak zresztą został wychowany, ale był też bardzo nieśmiały.
Obejrzałam sobie dziś trzeci odcinek i nie zmieniam zdania, film bardzo fajny, na pewno kiedyś do niego wrócę, cieszę się, że Darcy'emu wrócił zdrowy rozsądek |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 25 Lut, 2014 15:45
|
|
|
Obejrzałam.
Przepiękne zdjęcia - bardzo staranne kadry
Szkoda, że treść im nie dostaje - a już na pewno to nie mój Darcy i nie moja Elizabeth Wickham już najprędzej, acz w tym wypadku też wolę się zatrzymać na etapie znanym z książki.
Kim w ogóle jest ta dziewczyna z dzieckiem z chatki nieopodal? I ten chory chłopak? Byli w książce? |
_________________
|
|
|
|
|
Eeva
Rtyhm is my life
Dołączyła: 06 Wrz 2010 Posty: 4529 Skąd: Land Down Under
|
Wysłany: Wto 25 Lut, 2014 15:47
|
|
|
Byli |
_________________ I live in the real world where vampires burn in the sun.
I don't want to achieve immortality through my work; I want to achieve it through not dying.
The Cure, Joy Division and Morrissey make it cool to be unloved. |
|
|
|
|
Lady_Joanna
Dołączyła: 28 Cze 2012 Posty: 208 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Wto 25 Lut, 2014 17:47
|
|
|
O ile dobrze zrozumiałam to syn i córka tego lokaja od czyszczenia sreber, który kiedyś miał inną jakąś bardziej zaszczytną funkcję, ale niestety nie pamiętam jaką |
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3941 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2015 12:55
|
|
|
Obejrzałam i ogólnie wrażenia dobre.
Jedynie aktorka odgrywająca Elizabeth mi nie pasowała, niestety pod żadnym względem. Samą aktorkę lubię - nota bene moja ulubiona z "Samotni", ale tutaj zupełnie na nie. Aktorka niewątpliwie zdolna, ale wizualnie ona jest po prostu brzydka, niestety. A jej Lizzy to taka przygaszona, wyblakła kobieta, brakło mi błyskotliwości, energii.
Jeszcze pan Bennet mi nie przypasował, też taki jakiś kapciowaty.
Natomiast Darcy, Lidia, Jane, Whickam i Georgiana - spodobali mi się. I piszę to ja - fanka "Dumy i uprzedzenia" 1995. |
_________________ |
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2015 17:39
|
|
|
Ja na poczatku tez mialam mieszane uczucia w stosunku do Elizabeth - ale potem, czy nie taka troche Lizzy miala byc? Nieurodziwa? Przygaszenie chyba bardziej zwiazane bylo z historia - tak mi sie wydaje, ale widzialam to ponad rok temu, szzerze mowiac |
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3941 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2015 17:58
|
|
|
Harry_the_Cat napisał/a: | - ale potem, czy nie taka troche Lizzy miala byc? Nieurodziwa? |
Miała przecież piękne oczy (wg książki) i ogólnie była miła dla oka. Tutaj, niestety, oczy nie były piękne i nie piszę tego złośliwie, bo naptawdę lubię tę aktorkę...
Sytuacja na pewno nie była wesoła, ale ta Elizabeth jest taka "bez ikry", wyblakła, więcej ma jej nawet Georgiana, a powinno być na odwrót. Acha, i o ilę widać uczuci Darcy'ego do syna (fajne sceny) to brakuje mi matczynej miłości ze strony Lizzy - chyba, że taka z niej "zimna" sztuka się zrobiła po ślubie. |
_________________ |
|
|
|
|
Fibula
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 2165 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2015 21:44
|
|
|
Mnie też Ann Maxwell nie bardzo się podobała jako Lizzy - trochę kojarzyła mi się z Sally Hawkins z Perswazji. W Lidii z kolei widziałam Niemożliwą Dziewczynę z Doktora. Niezależnie od mojej oceny trafności castingu, serial zdecydowanie bardziej mi się spodobał niż książka, w której główni bohaterowie są zwyczajnie antypatyczni (palmę pierwszeństwa dzierży pułkownik Fitzwilliam, ale Lizzy też niewiele brakuje). |
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3941 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Wto 19 Maj, 2015 11:26
|
|
|
behemotka napisał/a: |
Jak wam się podobało mrugnięcie do widza i nawiązanie do „Emmy”? |
Czy chodzi o te słowa pułkownika Fitzwilliama, że zna Georgianę od dziecka?
A jak Wam się podobało trochę ironiczne nawiązanie do "DiU" 2005?
Chodzi mi o scenę oświadczyn (nie napiszę kogo, żeby nie spoilerować): łąka, oblubieniec w rozpiętej koszuli, płaszczu, wyglądający lekko na "wczorajszego", prowadzi konia, a naprzeciw wychodzi mu ukochana. No i mężczyzna się oświadcza. Zabrakło tylko mgły, a byłoby jak w "DiU" z 2005 roku. |
_________________ |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Wto 19 Maj, 2015 12:01
|
|
|
Wiesz co przerzuć się na koreańskie seguki czyli seriale kostiumowe. Dostaniesz co tylko chcesz - romans zakazany, porwania, polityczne spiski, zamaskowanych bohaterów, uciśnione niewinności, szlachetnych zbójców, tych nieszlachetnych też , złoczyńców, duchy dziewic , pojedynki na miecze, walki wręcz, bitwy i cokolwiek sobie zamarzysz |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3941 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Śro 20 Maj, 2015 11:22
|
|
|
Admete, o nie - dzięki!
Hiszpański "Gran Hotel" miał to wszystko i było mi już tego za wiele, choć przyjemnie się oglądało z przymrużeniem oka. Domyślam się, że kino azjatyckie ma tego jeszcze więcej. |
_________________ |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57821 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Śro 20 Maj, 2015 11:39
|
|
|
Bo ja wiem? Ma tyle, ile trzeba |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
|
|
|
|
|
annmichelle
Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 3941 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 12:55
|
|
|
Wreszcie przeczytałam powieść P.D. James i od razu zrobiłam sobie powtórkę z serialu.
I w sumie tylko się zirytowałam, że tak zmieniono książkę, poczynając od nastroju filmu po akcję i bohaterów.
Szkoda, bo gdyby się trzymali powieści to wyszedłby pewnie zgrabny serial (obsada przecież była w porządku, oprócz Elizabeth, która mi wybitnie nie pasowała...), a nie jakiś dekadencki dramat z niepasującą muzyką, konfliktem małżeńskim (!), mrocznymi ujęciami, rozemocjonowanym Darcy'm, zimną Elizabeth, itd.
No i w książce pułkownik Fitzwilliam nie był takim draniem.
Więcej moich wrażeń w temacie o książce, żeby się nie powtarzać : https://forum.northandsouth.info/2185.htm#553916 |
_________________ |
|
|
|
|
Lady_Joanna
Dołączyła: 28 Cze 2012 Posty: 208 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 18:35
|
|
|
Aktorka do roli Elizabeth wg mnie wcale nie pasowała, wiem, że ona nie była ładna, ale miała ładne oczy, a jakie ma filmowa Elizabeth to szkoda gadać. No, ale to chyba teraz "etatowa" aktorka BBC, nie przepadam za nią. |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20925 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 22:00
|
|
|
To ta z South Riding i North and South? Kiedyś natknęłam się na kawałek serialu gdzieś w tv i pamiętam, że pomyślałam, że na Elizabeth nie pasuje, ale w tamtych serialach mi się podobała |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43729 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 22:04
|
|
|
Tak, ona. Faktycznie na Elizabeth nie pasuje, choć to dobra aktorka. |
_________________
|
|
|
|
|
Ira
Dołączyła: 30 Maj 2021 Posty: 109
|
Wysłany: Sob 05 Cze, 2021 20:12
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | To ta z South Riding i North and South? Kiedyś natknęłam się na kawałek serialu gdzieś w tv i pamiętam, że pomyślałam, że na Elizabeth nie pasuje, ale w tamtych serialach mi się podobała |
Ja uważam tak samo. Aktorka dosyć dobra moze nie jest pięknością, ale kiedys takie kobiety określano mianem: przystojna.
Jednak na Elizabeth nie pasuje. Bardzo mnie to uwierało. Ta Elizabeth jakaś taka bez zycia. W dodatku rozumiem, ze jej bohaterka pozostała skromna, ale w koncu Darcy nie był dusigroszem. Na pewno chciałby by żona dobrze wygladała, a jej stroje są gorsze niż służby. Wyglądają tanio. Wg mnie to zupełnie nietrafiony wybor w przeciwieństwie do pana Darcy. Matthew Rbys wygląda moze froźnje i na pierwszy rzut oka mize sie nie podobać, ale na drugi zyskuje. Dla mnie to bardzo udana wersja pana Darcy. Druga z moich trzech ulubionych wcieleń. Trzecim jest Sam Riley z "Duma i uorzedzenie i zombie". |
|
|
|
|
Ira
Dołączyła: 30 Maj 2021 Posty: 109
|
Wysłany: Pon 07 Cze, 2021 17:11
|
|
|
Cytat: |
Czytałam, napisałaś o obsadzeniu aktorów w rolach Elizabeth i Darcy'ego, a mnie bardziej ciekawi co sądzisz o samym miniserialu plus książka kontra mini-serial. |
Żałuję,że nie ma tam Bingleya. Sam proces Wickhama przez, który Darcy ma problemy jest męczący. Plus za to,że aktorzy są dobrani może nie idealnie lecz wg epoki. Żadnych wariacji. Kostiumy oprócz sukienkę Lizzy są bardzo ładne. Byłoby lepiej bez tego wątku kryminalnego jednak kolejne romanse Wickhama po ślubie mnie nie dziwią. |
|
|
|
|
|