|
Wyznania Gejszy |
Autor |
Wiadomość |
damamama
nowa wielbicielka DiU oraz JE
Dołączyła: 14 Maj 2008 Posty: 952 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 23 Sie, 2008 21:43 Wyznania Gejszy
|
|
|
Nie zauważyłam takiego wątku ale jeśli jest to proszę moderatora o przeniesienie. Miałam okazję zobaczyć wczoraj ten film. Oczarował mnie. Historia, muzyka, sceneria i do tego ta długoletnia skrywana miłość do Pana Prezesa. Film jest krytykowany za to, że chinki grają japońskie gejsze, film jest anglojęzyczny, nie ma nic wspólnego z prawdziwymi gejszami i bardzo odbiega od książki. Nie czytałam więc nie polemizuję. Jak dla mnie to nawet jeśli krytyka jest słuszna to nie dyskredytuje to samego filmu. Mam nadzieję, że znajdzie się tu przynajmniej jedna osoba, która widziała film i podzieli się wrażeniami. |
|
|
|
|
Gunia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 5400
|
Wysłany: Sob 23 Sie, 2008 22:04
|
|
|
Zdaje się, że nie ma własnego wątku, ale na pewno był wielokrotnie wspominany w zbiorowym wątku o obejrzanych filmach. Nie mam pojęcia, na ile zgodny jest z kulturą japońską, ale jako film sam w sobie bardzo mi się podobał.
Nietypowa historia miłosna i jaki piękny finał! |
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie. |
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Sob 23 Sie, 2008 22:08
|
|
|
Filmu nie widziałam, czytałam natomiast książkę. I o ile elementy kulturowe były bardzo interesujące (też nie wiem na ile prawdziwe), to sama książka jest w sumie przeciętna. |
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
|
|
|
|
lady_kasiek [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2008 08:34
|
|
|
książkę czytałam dość dawno. i dość dawno widziałam film. Faktycznie są rozbieżności. Czytałam też gdzieś, że znawcy kultury japońskiej bardzo skrytykowali ten film za niezgodność z prawdą.
Ale oglądało się przyjemnie |
|
|
|
|
Gosia
Like a Wingless Bird
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2008 09:41
|
|
|
Moj dawny post na temat filmu:
Cytat: | Kolejny film, ktory mialam okazje obejrzec to "Wyznania gejszy".
Mała Chiyo trafia do domu gejsz, gdzie od samego początku ma bardzo dużo obowiązków. Na domiar złego reprezentacyjna gejsza Hatsumomo postanawia upokorzyć dziewczynkę, obawiając się jej, jako przyszłej rywalki. Chiyo marzy jedynie o tym, aby odnaleźć swoją siostrę i uciec z tego wrogiego otoczenia. W końcu dziewczynka ucieka, jednak kończy się to dla niej kontuzją i straceniem wszelkich szans na zostanie gejszą. Od tej pory ma być jedynie posługaczką, co oczywiście bardzo cieszy Hatsumomo. Pewnego dnia upokorzona i zapłakana Chiyo spotyka na swej drodze Przewodniczacego, który zwraca na nią uwagę. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego, że dzięki temu człowiekowi jej życie może się odmienić. Jednak to spotkanie zmienia jej spojrzenie na świat, dlatego sama postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i skorzystać z każdej szansy na zostanie gejszą. Pomocną dłoń wyciąga do niej bardzo sławna Mameha. To właśnie dzięki niej Chiyo wkrótce stanie się kimś innym i przybierze piękne imię Sayuri...
Film bardzo interesujacy, pokazuje egzotyczny dla nas swiat gejsz i ich smutnego zycia. A jednak to przede wszystkim film o milosci, ktora potrafi motywowac i trwac cale zycie, pomimo roznych przeciwnosci losu.
Ksiazki nie czytalam, wiec trudno mi powiedziec, czy to dobra ekranizacja. |
Nicol81:
Cytat: | "Wyznania gejszy"- cudo. Nie znam książki, tylko wiem, że jedna z moich koleżanek ją wypożyczyła w szkole jako pornosa. I pewnie się srodze zawiodła. Nie będę zdradzać akcji, ale ten film burzy błędne przekonanie, że gejsze to japońskie prostytutki. W rolach aktorki z tygrysa i smoka - Chinki, co spowodowało krytykę. Jeśli nie odróżniacie osób narodowości krajów azjatyckich, jak ja, to nie powinno wam to zakłócić odbioru. |
Post trifle:
Cytat: | O, co do "Wyznań gejszy" - nie sądzisz, że byłoby ciekawiej, gdyby film się skończył kilka minut wcześniej, bez tego eee happy endu? Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że on na siłę był dolepiony. |
Nicol81:
Cytat: | To zakończenie zbiło mnie nieco z tropu...nie spodziewałam się i może nieco krępować niektórych...Jednak bez tego trudno by wytłumaczyć niektóe wcześniejsze wydarzenia, więc ma ono logiczny związek z akcją. Zakończenie kilka minut wcześniej nie gwarantowałoby takiej uporządkowanej całości.
Zresztą, niektórzy by się sprzeczali, czy to happy end. |
Agn:
Cytat: | Ja czytałam książkę i w połowie miałam jej dosyć, film sobie chyba daruję.
Po prostu w pewnym momencie, gdy pod skrzydla wziela ja ta druga gejsza jak-jej-tam-bylo, przestalam sie interesowac jej losami. Ma ksiazka jakies takie zalamanie i albo sie pojdzie dalej, albo nie. |
Nicol81:
Cytat: | Ja książki nie czytałam, ale słyszałam, że jest tam dużo opisów codziennego życia gejsz. |
Harry_the_Cat:
Cytat: | Ja czytałam książkę, filmu nie widziałam. Czyta sie ok, ale nie pozostawia specjalniego wrażenia. Taka mi się wydała ... płaska? Nie wiem jak to powiedziec.
Wydaje mi się, że tego typu opowieść lepiej wypada na ekranie - magia kolorów, orient... |
Alison:
Cytat: | Mnie się film bardzo podobał. Taki fotogeniczny był, ale jednocześnie nie płaski tylko bardzo plastyczny. Miał trochę dłużyzn, ale jeneralnie zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. |
|
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
|
|
|
|
|
Harry_the_Cat
poszukująca
Dołączyła: 30 Cze 2006 Posty: 11292
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2008 10:29
|
|
|
Gosiu, Ty mróweczko nasza |
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more... |
Ostatnio zmieniony przez Harry_the_Cat Nie 24 Sie, 2008 12:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
damamama
nowa wielbicielka DiU oraz JE
Dołączyła: 14 Maj 2008 Posty: 952 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2008 12:06
|
|
|
O! faktycznie był dosyć szeroko omawiany. Jednak jest do ładnie opowiedziana historia z wątkiem miłosnym w tle, wyrażanym raczej spojrzeniami niż słowami. Wydawało mi się, że nawet przy braku dogłębnej znajomości historii i kultury japońskiej, przetoczy się dyskusja na temat treści filmu w osobnym wątku ale jeśli rozmawiano o nim gdzie indziej to zostawmy ten wątek dla potomnych. |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43132 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Śro 27 Sie, 2008 08:01
|
|
|
Mnie się książka podobała - czytało mi się dobrze, aczkolwiek dość trudno mi było zrozumieć pobudki i polubić bohaterów - i chyba w końcu ich nie polubiłam, ale przeczytałam jako ciekawostkę. Film tez mi się podobał, choć trochę mniej, ze względu na uproszczone niektóre wątki (choć wiem, że w filmie jest to niezbędne) i happy end, który nie bardzo mi pasował. |
_________________
|
|
|
|
|
damamama
nowa wielbicielka DiU oraz JE
Dołączyła: 14 Maj 2008 Posty: 952 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 27 Sie, 2008 13:02
|
|
|
BeeMeR napisał/a: | i happy end, który nie bardzo mi pasował. |
Dlaczego? Mówił przecież, że nigdy nie należy tracić nadzieji. |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43132 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Śro 27 Sie, 2008 21:15
|
|
|
damamama napisał/a: | Dlaczego? | Bo czytałam książkę, i choć teraz już tak szczegółów nie pamiętam, nie była szczególnie optymistyczna, ot co.
A pamiętam też, że była nawet mowa o tym, że nie ma możliwości wspólnej przyszłości z prezesem (skoro była z jego wspólnikiem/partnerem - już nie pamiętam) - stąd moje wrażenia. |
|
|
|
|
Copycat
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 279
|
Wysłany: Czw 28 Sie, 2008 13:53
|
|
|
Czytałam książkę dwa razy. Jako zapalona, długoletnia miłośniczka wszystkiego co chińskie i japońskie poczytywałam o Gejszach sporo (m.in książki Lisy Dalby). Jakoś mnie rozczarował ten film. Niby dobrze się go ogląda, ale i tak mnie rozczarował. Trochę zmarnowany potencjał. |
_________________ Jest tylko jeden sukces - Możliwość spędzania życia po swojemu. |
|
|
|
|
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4843 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 11:12
|
|
|
No i widziałam - piękny wizualnie, taka stara Japonia, której pewnie już nie ma. Ala sama historia nie wciągnęła mnie. No i wszystkie pozytywne wrazenia zamąciła też końcówka - zupełnie niepotrzebny wg mnie ten "happy end", powinno pozostać się przy tych półspojrzeniach, niedpowiedzeniach, tajemniczości, bo one choć trochę oddawały ducha tego co japońskie... |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
|
Tamara
nikt nie jest doskonały...
Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 20355 Skąd: równiny Mazowsza
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 11:28
|
|
|
Zapomniałam obejrzeć... |
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota |
|
|
|
|
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4843 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 11:39
|
|
|
Na pewno będzie jeszcze okazja, Tamaro. Zresztą pociesz się, że oglądając to na Polsacie to istna doga przez mękę.. Myśłąłam już, że rzucę kapciem w ekran, na szczęście na TVN leciało "Twarzą w twarz" |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 12:58
|
|
|
A mi się ten hapiend podobał- po ponownym obejrzeniu było uroczym doświadczeniem wiedzieć przez cały czas, co Prezes czuje I w sumie jak się wie, to to się wydaje oczywiste... |
|
|
|
|
Copycat
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 279
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 14:38
|
|
|
Ale ogólnie to ten film rozczarowuje trochę względem książki. Taki wypłaszczony jest. Nie ma tych emocji co w książce. No i w książce trochę mniej cukierkowa ta końcówka. |
_________________ Jest tylko jeden sukces - Możliwość spędzania życia po swojemu. |
|
|
|
|
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4843 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 14:59
|
|
|
nicol81 napisał/a: | A mi się ten hapiend podobał- po ponownym obejrzeniu było uroczym doświadczeniem wiedzieć przez cały czas, co Prezes czuje I w sumie jak się wie, to to się wydaje oczywiste... |
A ja wolałabym się jednak domyślać... |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
|
damamama
nowa wielbicielka DiU oraz JE
Dołączyła: 14 Maj 2008 Posty: 952 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 15:52
|
|
|
Mnie ten film ogromnie się podobał. Końcowa scena wcale nie była taka oczywista. |
|
|
|
|
migotka
migotka
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 1461 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 16:22
|
|
|
A ja czytałam książkę pare lat temu, mało mnie wówczas zachwyciła.Miałam swoją , a potem sprzedałam. Może pamięć odnowię. |
_________________ http://slowemmalowane.blogspot.com/ |
|
|
|
|
trifle
Dołączyła: 29 Maj 2006 Posty: 12066
|
Wysłany: Śro 12 Lis, 2008 23:23
|
|
|
RaczejRozwazna napisał/a: | No i widziałam - piękny wizualnie, taka stara Japonia, której pewnie już nie ma. Ala sama historia nie wciągnęła mnie. No i wszystkie pozytywne wrazenia zamąciła też końcówka - zupełnie niepotrzebny wg mnie ten "happy end", powinno pozostać się przy tych półspojrzeniach, niedpowiedzeniach, tajemniczości, bo one choć trochę oddawały ducha tego co japońskie... |
Amen. Oglądałam go już jakiś czas temu i uważam, że ogólny wyraz byłby lepszy, gdyby skrócić film o ostatnie 5-10 minut. Czy ja dobrze kojarzę, że ona biegnie pod koniec jakimś takim tunelem? I dopiero potem jest ten happy-end? Zgodnie z koleżanką - współoglądającą - uznałyśmy, że na tunelu mogło się skończyć. |
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi. |
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 30 Mar 2010 Posty: 171 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Pon 03 Maj, 2010 19:28
|
|
|
Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Ukazanie Japonii pierwszej połowy XX wieku i życia gejszy było dla mnie czymś nowym, nieznanym. Wcześniej myślałam ,,gejsza-japońska prostytutka". Lektura ,,Wyznań..." trochę zmieniła mój pogląd.
Co to filmu - widać, że robiony przez Amerykanów. Trochę za bardzo przypomina historię Kopciuszka. Przyznać trzeba jednak, że jest ucztą dla oka i ucha - ta muzyka, stroje, plenery, aktorki (Sayuri, Mameha, Hatsumoto)... |
|
|
|
|
Dajana1003
Dołączyła: 30 Cze 2011 Posty: 13 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią 08 Lip, 2011 17:11
|
|
|
nicol81 napisał/a: | A mi się ten hapiend podobał- po ponownym obejrzeniu było uroczym doświadczeniem wiedzieć przez cały czas, co Prezes czuje I w sumie jak się wie, to to się wydaje oczywiste... |
Mnie też, ogólnie cały film mi się podobał
Książki jednak nie czytałam. |
_________________ What if I say I'm not like the others? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.
|