Przesunięty przez: Gosia Sob 08 Mar, 2008 18:58 |
Brzydula |
Autor |
Wiadomość |
MariStella
mademoiselle rose
Dołączyła: 05 Sie 2009 Posty: 43 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011 12:26
|
|
|
TVN mocno obniża poprzeczkę.
Po świetnej BrzydUli(choć Ula po metamorfozie bywała bardzo wkurzająca), mocno przeciętnej Majce(ale z całkiem miłą atmosferą), Prosto w Serce to dno.
Streszczenie nie zachęca do oglądania. A wczorajsza rozmowa Artura z Laurą, gdy ta wróciła ze spaceru... |
_________________ "-Każdy ma swój Błękitny Zamek, tak mi się wydaje - powiedziała Cissy cichutko. - Tylko, że każdy nazywa go inaczej." |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011 21:21
|
|
|
trifle napisał/a: |
SPOILERY!
Swoją drogą, dzisiejszy vodowy odcinek PwS to już jakiś szczyt absurdu. Im się chyba gatunki filmowe pomyliły i obszary kulturowe. Niewiarygodne po prostu...
Bobek leci za Muchą, która jedzie autobusem do Kazimierza, wyprzedza i zatrzymuje autobus, potem sobie pogadankę tam urządzają podczas gdy autobus stoi. Potem idą spać do stodoły, bo oczywiście w domu - jakimś tam przybocznym - nie było miejsca.
|
Akurat ze stodołą to rozumiem- kobieta nie chciała wpuścić obcych do domu, a jednoczesnie nie miała serca zostawić ich na deszczu.
Dla mnie najbardziej naciągane jest lecenie Artura za Moniką- motywacje uczuciowe bohaterów są kompletnie niewiarygodne.
I Anetę posłodzili niemożliwie
Oglądałam fragmenty oryginału i bardzo ordynarne mi się wydaje. Tu dla porównania z naszą wersją.
http://www.youtube.com/wa...Ms&feature=fvwk |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011 21:22
|
|
|
trifle napisał/a: | I kompletnie niezrozumiałe jest, dlaczego on jest z Konstancją - ani z nią nie gada, ani nie widać, żeby ją kochał, nie są zaręczeni, pffff no... |
To też. Marka i Paulę można było zrozumieć. |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011 22:40
|
|
|
Nasza jakaś biedniutka w porównaniu z argentyńską.
I faktycznie, jakaś wulgarna. Wystarczy sobie porównać sen bohatera. I spotkanie przy windzie. To Natalia - Facundo jest piękne i takie, ze od razu widać, jak przelatują iskry! |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011 21:36
|
|
|
Dla mnie to jeszcze za wcześnie na iskry, a przy windzie było tym bardziej...
Wszystko to jest takie niedorobione... Rafik, ktory już zajmuje miejsce Artura po kilku godzinach Kto to wymysla... |
|
|
|
|
trifle
Dołączyła: 29 Maj 2006 Posty: 12066
|
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011 21:40
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | To Natalia - Facundo jest piękne i takie, ze od razu widać, jak przelatują iskry! |
Oni byli całkiem fajną parą telenowelową. Jakoś tak to wszystko naturalnie się wydawało. A Muchy nadal nie trawię, choć trochę się przyzwyczaiłam. |
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi. |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 21:51
|
|
|
Mi Mucha pasuje, bo nie trawię ani jej, ani Moniki Te jej wieczne kłamstwa mnie wykańczają.
Z innej beczki- ta cała firma to jakaś zgrzebna...nie więcej niż piątka pracowników. I ledwo wiadomo, co oni właściwie robią- jakieś budownictwo... W Brzyduli to wszystko jakieś bardziej rozbudowane było i sensowne... |
|
|
|
|
trifle
Dołączyła: 29 Maj 2006 Posty: 12066
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 21:55
|
|
|
W Brzyduli też tylko udawali, że pracują
Ale racja, ta firma jest zdecydowanie bardziej lewa |
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi. |
|
|
|
|
nicol81
Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 3325 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 22:09
|
|
|
Ale w Febo Dobrzański coś się działo- pracownia Pshemko, księgowość, bufet pełen ludzi. Nawet jeśli nie było stuprocentowego zaangażowania Tu- pustka i cisza. Nawet jeśli większość outsourcingują, to dziwne... |
|
|
|
|
Akaterine
Dołączyła: 16 Lip 2011 Posty: 5137
|
Wysłany: Sob 01 Sie, 2015 08:06
|
|
|
Dla poprawy humoru postanowiłam przypomnieć sobie amerykańską Brzydulę Betty. Zapomniałam, jak świetny jest ten serial . |
|
|
|
|
Anaru
Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 30187 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Sob 01 Sie, 2015 12:11
|
|
|
Nigdy go nie oglądałam w żadnej wersji. |
_________________
|
|
|
|
|
Szafran
Dołączyła: 12 Lut 2015 Posty: 9200
|
Wysłany: Sob 01 Sie, 2015 13:00
|
|
|
Mnie się podobały jakies pierwsze dwa sezony amerykańskiej, póki to było kpiarskie i prześmiewcze. Potem zdryfowali w stronę sieriożnie obyczajową i dałam sobie spokój z oglądaniem:). |
_________________ *****************************
https://hunterwaalii.com
https://www.instagram.com/morgasia/ |
|
|
|
|
trifle
Dołączyła: 29 Maj 2006 Posty: 12066
|
Wysłany: Sob 01 Sie, 2015 15:23
|
|
|
Ja też podglądam! Brzydula i Gilmore Girls - to moje osobiste hity na każdą porę, znam na pamięć |
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi. |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 01 Sie, 2015 20:08
|
|
|
Ja sobie znów popołudniami, szukując obiad, zapodałam powtórkę z naszej Brzyduli. Ona też jest boska, ale tylko dzięki postaciom pobocznym, czyli Pshemkowi z Izabelą w tandemie, księgowemu Adamowi i prze-genialnej Wiolettcie przez dwa "t." |
|
|
|
|
Akaterine
Dołączyła: 16 Lip 2011 Posty: 5137
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 17:58
|
|
|
Oglądam dalej amerykańską, już drugi sezon i nadal nie podoba mi się jedna rzecz - w momencie jak pojawił się Gio zrobili z Henry'ego totalnie irytującego nerda-nudziarza. Wtedy myślałam, że Gio go po prostu przyćmił, ale teraz mogę stwierdzić, że w pierwszym sezonie był o wiele fajniejszy.
Ale jestem już w końcówce, więc z tego co pamiętam Henry zaraz zniknie . |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 00:12
|
|
|
Powtarzają Brzydulę po raz trzytysieczny; zerknęłam ostatnio na odcinek i zauważyłam jak obyczajowo bardzo widać po serialu upływ lat. Paulina odkrywa, że narzeczony nie tylko ją zdradza, ale kłamie w żywe oczy. Zrywa zareczyny i leci wypłakać się jego matce. A owa dobra kobieta radzi jej co następuje: ależ bądź cierpliwa, daj mu się wyszumieć, on już taki jest, okaż mu więcej czułości a najlepiej zadkocz go i bądź mu trochę damą, a trochę dziwką. I Paulina stosuje się do drugiej części dobrej rady
No nie, dziś takie teksty nie przeszlyby. Nie o dziwkę mi chodzi, tylko przekonanie, że jak on musi się wyszumieć, to niech ona udaje, że nie widzi i nie słyszy, a najlepiej uwiedzie go na jego biurku. |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57686 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 08:10
|
|
|
Rzeczywiście dość dziwna rada, ale pewnie w niektórych środowiskach nadal aktualna. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 08:27
|
|
|
W przypadku Brzyduli nie zadziałała
Rada brzmi trochę jak z mormonskiego podręcznika żony doskonałej. Mąż cię zdradza? Odpowiedz na to angielską dobrocią i daj mi więcej seksu. |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57686 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 08:30
|
|
|
Nie oglądałam nigdy Brzyduli. To jest chyba na pierwowzorze z Meksyku czy innego kraju latynoskiego, może stąd takie kwiatki? |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
|
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43559 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 08:37
|
|
|
Ultrakatolicy, co to nie uznają gwałtu małżeńskiego bo uważają że żona powinna zawsze męża obsłużyć w łóżku, nawet jak jest chora albo nie ma ochoty też by się pod tym podpisali, z tym że nie użyliby bezecnego słowa "seks" a raczej "święty obowiązek małżeński"
Też nigdy nie oglądałam Brzyduli, rady nie rozumiem
"Kopnij go w 4 litery" prędzej bym zrozumiała |
_________________
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16 Paź, 2019 09:16
|
|
|
No więc właśnie. Marek mimo dobrych rad nie zmienił się nigdy dla Pauli - zmieniła go dopiero Ula i to nie przez seks. Oczywiście, że w family show także nie użyto słowa "seks," było raczej "no... wiesz..." Więc te rady są nakłanianiem do znoszenie jawnych zdrad i upokorzeń w imię dobra - tylko nie wiem czyjego.
Ja akurat Brzydulę lubię, bardzo niezobowiązująco, bo to piramidalna głupotka. Ale dzięki postaciom pobocznym świetnie się to ogląda. Violetta i jej powiedzonka, kurier, księgowy Adam, mistrz Pshemko z Izabelą, sąsiadka pani Dąbrowska - to są skarby tego serialu. |
|
|
|
|
|