|
Przesunięty przez: Aragonte Pon 04 Paź, 2021 10:36 |
Bridgerton, czyli fikcja histe(o)ryczna... |
Autor |
Wiadomość |
annmichelle

Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 4088 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 14:25
|
|
|
Czyli coś a la Jean Plaidy, która dawno temu w ten sposób opisała całą historię Anglii i nie tylko.
Lubię biografie (nawet kontrowersyjne, jeśli są dobrze podparte materiałem źródłowym), ale "wczuwanie się" autorów w Marię Antoninę, Katarzynę II czy Hitlera albo Kaligulę i pisania z ich perspektywy (często jeszcze w pierwszej osobie) uważam po prostu za nadużycie, "dorabianie faktów" i wypaczanie historii.
Wiem, moje skrzywienie historyczne się odzywa. |
_________________
|
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 15:05
|
|
|
annmichelle napisał/a: | moje skrzywienie historyczne się odzywa. |
Nie, to zdrowy rozsądek nikt normalny nie będzie twierdził, ze wie co czuła Maria Antonina albo tym bardziej Kaligula |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 15:10
|
|
|
E tam, przecież wszystkie np. filmy fabularne o postaciach historycznych też bazują na domysłach, co czują dane postaci. Dzięki temu jest to oglądalne, a nie nudne jak radzieckie filmy dokumentalne
Dla mnie Gortner jest o tyle słabszy, że nie czuć tam klimatu epoki, a u Stachniak i owszem. Poza tym prowadzi swoje postaci naprawdę wiarygodnie, a i historyczne nie jest najgorzej.
Zresztą pisane biografie też snują niekiedy dość daleko idące hipotezy nt. co czuli dawni bohaterowie. |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 15:34
|
|
|
RaczejRozwazna napisał/a: | filmy fabularne o postaciach historycznych też bazują na domysłach, co czują dane postaci. |
No niekoniecznie, są raczej jakąś próbą rekonstrukcji wydarzeń na podstawie dostępnych źródeł, a nie tego co ktoś myślał. |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 16:01
|
|
|
U Gortnera i Stachniak też nie ma jakichś nieprawdopodobnych historii. Autorzy trzymają się źródeł, jeśli coś dodają faktograficznego to raczej o tym piszą (Gortner na pewno tak robi). |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
annmichelle

Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 4088 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 16:02
|
|
|
RaczejRozwazna napisał/a: | E tam, przecież wszystkie np. filmy fabularne o postaciach historycznych też bazują na domysłach, co czują dane postaci. |
Taaa, np. takie "Bękarty wojny".
Na zajęciach z historiografii wzięłam sobie postać Marii Stuart - to był ciekawy temat właśnie określenia jej postaci na podstawie źródeł pisanych i ustnych, z epoki i na przestrzeni wieków.
Czym więcej czytałam tym większe wychodziły dwuznaczności.
To było bardzo ciekawe, bo uzmysławia jak zawodne potrafią być materiały źródłowe nawet z epoki i od osób, które ją znały.
A tu mówimy o fantazji podpartej być może jakąś biografią (subiektywną) i notką z wikipedii.
Snucie o tym powieści z perspektywy XX-XXI wieku plus właśnie to "wczuwanie się" w postać - pomijając już cały aspekt historyczny (w tym przypadku małowartościowy), ma dla mnie wymiar braku zwykłego szacunku dla tej postaci.
Bo która z nas chciałaby, żeby ktoś na podstawie suchych faktów opisywał dokładnie wg własnego widzimisię, fantazji i słownictwa, co czułyśmy do pana X albo jak wyglądała nasza noc poślubna lub jak i o czym rozmawiałyśmy z bliskimi osobami, jak się zachowywałyśmy.
Tworzy to wypaczony obraz nie tylko tej konkretnej osoby, ale i czasów. |
_________________
|
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 16:30
|
|
|
Święte słowa i potem powstają takie kwiatki jak krochmal kartoflany w Dziewczynie z perłą, kiedy kartofle były luksusową roślinką arystokratów, a krochmal robiono w bogatszych domach z pszenicy, a w biedniejszych z kasztanów. |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 16:37
|
|
|
Nadal nie widzę różnicy między filmami/serialami historycznymi, a tego typu prozą Swego czasu oglądałam np. namiętnie serial o Izabeli Kastylijskiej, który okazał się bardzo zbieżny z faktami (znam kilka jej biografii) Noc poślubną też była. Więc nie bardzo rozumiem o co chodzi... Czytałam później (a może wcześniej) powieść Gortnera o niej i nie widziałam jakichś odstępstw od prawdy historycznej. Owszem, raził mnie nieco styl wypowiedzi (dlatego piszę, że Stachniak lepsza) ale w samym procesie opisywania uczuć nie widzę nic zdrożnego.
Dużo bardziej drażni mnie w oficjalnych biografiach jednoznaczne wciskanie danych postaci w np. modny obecnie model nieheteronormatywny czy trans (na podstawie wątpliwych często przesłanek) i ogólnie rozpatrywanie pewnych faktów z dzisiejszej perspektywy. |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
Admete
shadows and stars

Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 58070 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 17:11
|
|
|
To beletrystyka, a nie dokument. Nie widzę problemu. Tamara czytałam "Dziewczynę z perłą" i nie pamiętam, żeby tam jakiś krochmal był, mało kto zwraca uwagę na takie rzeczy |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 17:22
|
|
|
Ja chyba nawet nie wiedziałam, że krochmal jest z ziemniaków |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
annmichelle

Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 4088 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 17:54
|
|
|
Admete napisał/a: | To beletrystyka, a nie dokument. |
Tak, ale dotyczy konkretnej osoby.
Ja po prostu inaczej to odbieram.
Opisywanie scen łóżkowych/spotkań konkretnej królowej lub pokazywanie tego (to tak w odniesieniu do filmów/seriali, o których wspomniała RR) uważam za nadużycie.
Te osoby nie żyją, nie mogą się "bronić", gdy książki/filmy kłamią na ich temat.
Na myśl przychodzi mi serial "Rzym" - może i fajnie zrealizowany, ale dla mnie pewne kwestie dotyczące Kleopatry i Cezara - no, moje serce historyka krwawiło.
Inny przykład to "Kochanice króla" z bdb obsadą, ale będący pełen przekłamań - to zdaje się był film, który właśnie powstał na bazie takiej "historycznej" beletrystyki. Oburzamy się na czarną Annę Boleyn w serialu, ale w "Kochanicach króla" zmieniono nie tylko historię (i to nie w drobiazgach!), ale i postaci.
Kolejny twór-stwór to ten nowy Napoleon Ridleya Scotta.
I coś z forumowego podwórka - "Zakochana Jane" - ładny film, ale jak to się ma do prawdziwej historii Jane Austen?
A teraz, gdy pomyślę, ile osób "uczy się" historii na takich tworach literackich i filmowo-serialowych... I mają bardzo fałszywy obraz konkretnych postaci historycznych, ich poczynań, życia, czasów. |
_________________
|
|
|
|
 |
Admete
shadows and stars

Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 58070 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 18:06
|
|
|
RaczejRozwazna napisał/a: | Ja chyba nawet nie wiedziałam, że krochmal jest z ziemniaków |
Ze skrobi ziemniaczanej chyba Oprócz "Zakochanej Jane" ( nie podobał mi się ten film ) nie widziałam pozostałych, więc się nie odniosę. Pisałam o książkach, nie o filmach czy serialach. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 |
|
|
|
 |
annmichelle

Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 4088 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 18:46
|
|
|
Admete napisał/a: | Pisałam o książkach, nie o filmach czy serialach. |
Książki zostały już wymienione (np. autorstwa Gortnera, Stachniak), do nich też się odniosłam plus przywołałam produkcje filmowe/serialowe (w odpowiedzi na post RR), które w większości są ekranizacjami właśnie takich książek ("Dziewczyna z perłą" czy "Kochanice króla"). |
_________________
|
|
|
|
 |
Admete
shadows and stars

Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 58070 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 18:59
|
|
|
"Dziewczynę z perłą" Widziałam, podobał mi się ten film, nawet bardziej niż książka. Nie mam takiego podejścia do książek/filmów historycznych. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 19:12
|
|
|
No to ja mam inaczej - uważam, że pokazywanie postaci historycznych jako żywych, czujących ludzi może w laikach rozbudzić zainteresowania prawdziwą historią. Zwłaszcza że w klasycznej biografii nierzadko ten aspekt pomijano bo "nienaukowy"
Nierzadko sięgałam po opracowania historyczne właśnie po tego typu produkcjach filmowych czy książkowych. |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
Admete
shadows and stars

Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 58070 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Czw 04 Lip, 2024 20:26
|
|
|
RaczejRozwazna napisał/a: | No to ja mam inaczej - uważam, że pokazywanie postaci historycznych jako żywych, czujących ludzi może w laikach rozbudzić zainteresowania prawdziwą historią. |
Też tak sądzę. Cóż - większość ludzi prędzej czy później popada w niebyt zapomnienia, a o postaciach historycznych pamiętamy, niektórzy się nimi fascynują. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 |
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 05 Lip, 2024 13:41
|
|
|
Admete napisał/a: | czytałam "Dziewczynę z perłą" i nie pamiętam, żeby tam jakiś krochmal był |
Był, bohaterka w pewnym momencie krochmaliła sobie czepek. Prawdą jest , że większość ludzi takich drobiazgów nie zauważa, ale niestety mój mózg rejestrował wszystko, i wiesz, że mnie wkurzają zawsze odstępstwa od realiów epoki
annmichelle napisał/a: | Ja po prostu inaczej to odbieram.
Opisywanie scen łóżkowych/spotkań konkretnej królowej lub pokazywanie tego (to tak w odniesieniu do filmów/seriali, o których wspomniała RR) uważam za nadużycie.
Te osoby nie żyją, nie mogą się "bronić", gdy książki/filmy kłamią na ich temat.
Na myśl przychodzi mi serial "Rzym" - może i fajnie zrealizowany, ale dla mnie pewne kwestie dotyczące Kleopatry i Cezara - no, moje serce historyka krwawiło.
Inny przykład to "Kochanice króla" z bdb obsadą, ale będący pełen przekłamań - to zdaje się był film, który właśnie powstał na bazie takiej "historycznej" beletrystyki. Oburzamy się na czarną Annę Boleyn w serialu, ale w "Kochanicach króla" zmieniono nie tylko historię (i to nie w drobiazgach!), ale i postaci.
Kolejny twór-stwór to ten nowy Napoleon Ridleya Scotta.
I coś z forumowego podwórka - "Zakochana Jane" - ładny film, ale jak to się ma do prawdziwej historii Jane Austen?
A teraz, gdy pomyślę, ile osób "uczy się" historii na takich tworach literackich i filmowo-serialowych... I mają bardzo fałszywy obraz konkretnych postaci historycznych, ich poczynań, życia, czasów. |
Nie jestem historykiem ale zgadzam się w pełni, a nawet ponad pełnię to jest po prostu fałszowanie w jakimśtam stopniu historii.
Natomiast kiedy mamy do czynienia z bajką luźno osnutą na epoce , takich np Bridgertonach , i jest to przedstawiane od razu jako fikcja, nie dzieło historyczne, dopuszczam wszystkie cuda, a bohaterowie mogą nawet być w kropki i mieć ośle uszy warunek - nie może to być przez autora zaszeregowane do filmów/książek historycznych. W historycznych trzeba się trzymać realiów.
Admete napisał/a: | "Dziewczynę z perłą" Widziałam, podobał mi się ten film, nawet bardziej niż książka. |
Tak , książka nie jest specjalnie dobra, za to film jest pozbawiony niejasnych wewnętrznych dywagacji bohaterki i przepięknie skomponowany wizualnie, każdy kadr to prawie obraz.
RaczejRozwazna napisał/a: | Ja chyba nawet nie wiedziałam, że krochmal jest z ziemniaków |
na opakowaniu jest zawsze napisane Skrobia ziemniaczana bardzo łatwo sie go robi - tarte kartofle się płucze, i wodę z płukania odstawia aż się ustoi i to co zostaje na dnie to czysta skrobia czyli krochmal.
Admete napisał/a: | o postaciach historycznych pamiętamy, niektórzy się nimi fascynują. |
Ale chyba bardziej z racji tego, co te postacie w historii nawyrabiały, niż z powodu interpretacji ich uczuć przez psiarza/scenarzystę |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
Admete
shadows and stars

Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 58070 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Pią 05 Lip, 2024 16:53
|
|
|
Tamara napisał/a: |
Ale chyba bardziej z racji tego, co te postacie w historii nawyrabiały, niż z powodu interpretacji ich uczuć przez psiarza/scenarzystę |
Powody zapewne są różne |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Lubię jesień.
 |
|
|
|
 |
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 5271 Skąd: zza drzewa
|
Wysłany: Pią 05 Lip, 2024 18:49
|
|
|
Mnie tam fascynują dawne namiętności |
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/ |
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 08 Lip, 2024 09:01
|
|
|
namiętności są stale te same, tylko wtedy niektórzy mieli większe możliwości, by je zaspokajać nie oglądając się na nic, takie na przykład ścinanie żon, które się znudziły |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
Trzykrotka

Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 21023 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19 Sie, 2024 17:16
|
|
|
Wychodzę na największą fankę Bridgertonow, bo chyba najwięcej tutaj postów popełniłam ale cóż tyle łażę po YT, że algorytm szaleje.
Wyczytałam dziś, że wstępnie wybrano bohaterkę do czwartego sezonu, koleżankę dla Benedicta, co to raz lubi panie, potem panów, a najchętniej jednych i drugich jednocześnie. Aktorka jest Australijką azjatyckiego pochodzenia. Ubawiły mnie dwa komentarze do tej wieści. Jeden ,- hurra, wreszcie reprezentacja azjatycka! (Jakby o jakiś parytet chodziło), drugi bardzo adekwatny do wyczynów twórców serialu: wygraliśmy! Kobieta! |
|
|
|
 |
Loana

Dołączyła: 23 Lip 2007 Posty: 4079 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20 Sie, 2024 12:36
|
|
|
Trzykrotka napisał/a: | Wyczytałam dziś, że wstępnie wybrano bohaterkę do czwartego sezonu, koleżankę dla Benedicta, co to raz lubi panie, potem panów, a najchętniej jednych i drugich jednocześnie. Aktorka jest Australijką azjatyckiego pochodzenia. Ubawiły mnie dwa komentarze do tej wieści. Jeden ,- hurra, wreszcie reprezentacja azjatycka! (Jakby o jakiś parytet chodziło), drugi bardzo adekwatny do wyczynów twórców serialu: wygraliśmy! Kobieta! |
Widziałam już tę aktorkę, która ma grać Sophie - trochę inaczej ją sobie wyobrażałam, ale jest ok I dzięki boru, że kobieta... bo tak się cieszyłam na tę parę, jedną z moich ulubionych w tych książkach, a tu mnie tak psują Benedicta
Ja kiedyś obejrzę ten serial, tylko muszę mieć więcej szycia ręcznego, bo tylko wtedy mogę to oglądać |
|
|
|
 |
BeeMeR

Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43951 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Śro 21 Sie, 2024 20:06
|
|
|
Ja już nie oglądam, ale jakby co jestem nowinek ciekawa |
_________________
 |
|
|
|
 |
Tamara
nikt nie jest doskonały...

Dołączyła: 02 Lut 2008 Posty: 21123 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 27 Sie, 2024 10:02
|
|
|
A ja ciągle jeszcze nie zaczęłam |
_________________ Podpis tymczasowy - "Tu będzie cos innego" |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.
|