po odstawieniu semaglutydu pojawia się efekt jojo.
efekt jojo pojawia się ZAWSZE , jeżeli się nie zmieni sposobu odżywiania, amen. Czy to będzie Ozempic czy jakieś inne cudo, jak się znowu zacznie jeść, to jojo gwarantowane. To samo się przecież dzieje po zakończeniu diety cud dowolnego typu. Nie ma cudownego leku który sam wszystko załatwi na zawsze. Semaglutyd jest lekiem bardzo skutecznym, w zalecanych wskazaniach jest refundowany, ale trzeba przestrzegać i innych zaleceń - dotyczących żywienia i ruchu. Powtarzam - nie ma cudów, żeby jakiś lek zrobił wszystko za człowieka. A bardzo wiele osób po osiągnięciu oczekiwanej masy ciała stwierdza, że teraz już może sobie pojeść, bo przecież schudła, no i wszystko wraca. Tu macie wszystko o Ozempicu
https://www.ema.europa.eu...mation_pl.pdfaj
A problemy z dostępnością owszem są, ponieważ bogaci, którzy chcą sobie schudnąć parę kilo biorą recepty w prywatnych lecznicach . A potem celebrytki na fb i insta płaczą, że Ozempic fuj a lekarze zabijają, bo ona brała Ozempic żeby stracić 5 czy 9 kilo kilo i zrujnowała sobie zdrowie. Trudno, jak się bierze lek bez wskazań, trzeba się liczyć z tym, że można sobie potężnie zaszkodzić. Ostatnio jakaś na insta właśnie wylewała gorzkie żale.
Mounjaro jest w istocie nowością , dlatego jest stale monitorowany i wcale nie oznacza, że będzie lepszy niż Ozempic , bo nie ma jeszcze obserwacji długookresowych.
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa
A, to jak to są historie osób otyłych, to sobie odpuszczę. Bo akurat wiem, jakie osoby otyłe mają problemy i nie muszę czytać o tym - szwagierka wiele lat była bardzo otyła i się nasłuchałam jej historii. Ale dobrze, że takie książki powstają, bo może świadomość społeczna wzrośnie w tym temacie. I nie będzie więcej fanów Łukaszka, który uważa, że zdjęcie osoby otyłej w stroju sportowym na okładce magazynu to promocja otyłości -_-
Schowam w spojler moją odpowiedź do Tamary, bo trochę marudzę i zanudzam plus jest nie na temat tutaj
Spoiler:
Tamara napisał/a:
RaczejRozwazna napisał/a:
diabetologa i leków? Są teraz jakieś ponoć cudowne.
Tak , semaglutyd, stosowany w leczeniu i cukrzycy typu 2 i w leczeniu otyłości, jest skuteczny i pomaga uregulować wagę i metabolizm. Naprawdę Loana warto do diabetologa sie wybrać
Wiem, że warto. Nawet więcej - wiem, że powinnam pochodzić też do alergologa, ginekologa, sprawdzić serce i ogarnąć hormony. Ale raz, że ja nigdy nie byłam mocno chodząca do lekarza - chodziłam rzadko i musiałam się przymuszać do tego. Chodziłam, robiłam badania co jakiś czas, jakoś się kontrolowałam. Ale ostatnio rzygam wizytami umówionymi. Przez te wszystkie problemy z Milo, a co za tym idzie z dziewczynami, to mam już dosyć ciągłego umawiania się, wizyt. Moje ostatnie tygodnie to są momenty, gdzie mam do czterech spotkań z różnymi osobami - godzina mojej terapii (i jedyna wizyta, na którą czekam i którą chcę); półtorej godziny z panią Asystent, z którą muszę rozmawiać przy Milo i ustalać, co mam zrobić w domu i z dziewczynami; godzina w szpitalu po drugiej stronie miasta, gdzie na szczęście rzadziej jestem proszona na rozmowę, bo to terapia Ady jest, a ja ją wożę - ale prawie trzy godziny mam w plecy z dojazdami; no i teraz jeszcze zaczynamy z Milo coś w rodzaju terapii towarzyszącej dla terapii Ady w tym szpitalu po drugiej stronie miasta, bo tak nam zlecono - więc czekają mnie znowu trzy godziny z jedną godziną rozmowy, a wszystkie trzy w obecności Milo. Do tego zmieniam matce leki, więc co dwa tygodnie teraz muszę ją wozić na zastrzyki, a co miesiąc mam spotkanie z lekarzem psychiatrą jej, bo ustalamy czy jest okej ta zmiana. Dodatkowo zaczęłam diagnozę Ady w kierunku autyzmu i też mam spotkania z psychologami z fundacji (dużo płatne niestety) lub umawiam Adę.
Ogólnie mówiąc - mam dosyć. Jak pomyśle, że muszę sie jeszcze umówić ze sobą na jakieś badania, to mi słabo. Zwłaszcza, że najpierw i tak muszę umówić Adę do dentysty, wczesniej muszę załatwić skierowanie na zdjęcie jej zębów, plus Adę jeszcze na szczepienia. Izę muszę umówić do ginekologa, a obydwie na ogólne badania, bo są problemy... Dorzućcie jeszcze na szczęście nie regularne spotkania z policją, bo Niebieska Karta i muszą swoje papiery wypełnić, z panią z Mopsu, bo to samo - nie ma w tym wszystkim miejsca i czasu na to, żebym ja jeszcze zaczęła chodzić do lekarza i - a to jest najważniejsze - WYPEŁNIAĆ zalecenia. Bo co mi da wizyta, jak i tak nie wdrożę nic z tego, co mi każe, bo nie wyrabiam. Zwłaszcza, że teraz na terapii wychodzi, jaki jest jeden z moich problemów - oprócz życia w permanentnym stresie to jeszcze wychodzi, że ja mam po prostu strasznie dużo stanów lękowych. Tylko ich nie zauważam, bo zawsze żyłam w jakimś lęku, to się przyzwyczaiłam. I dopóki ja tych stanów lękowych nie ogarnę, to nie wyleczę tych wszystkich objawów, które mam. Czyli pewnie połowa moich problemów zdrowotnych to kwestia po prostu nerwowa. A trudno mi ogarnąć te stany, jak np wywołuje je pobyt z Milo - a kufa przez te spotkania jestem zmuszona kilka godzin w tygodniu spędzać z Milo i to jeszcze na rozmowach z nią -_-' Błędne koło trochę.
BeeMeR napisał/a:
Mam na koncie już kilka książek Agaty Christie:
W sumie ja nigdy nie czytałam żadnej książki Agaty Christe. Jakbyście miały polecić jakąś na pierwszy raz, to jaką?
Loana poszło na priv
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa
Sławny ozempik(c) którym gwiazdy się odchudzają. Jest efekt w postaci świetnej figury, jest też efekt jojo. I nie wiem czy nie gorsze rzeczy. Przyjaciółka miała ostatnio ostre zapalenie trzustki i wycięli jej pęcherzyk żółciowy. Nacierpiala się. Jej lekarka twierdzi że to też skutek tego leku.
Ozempic opóźnia pasaż żołądkowy zmniejszając przez to uczucie głodu i zmniejsza chęć spożywania pokarmów tłustych, więc jesz mniej i chudniesz, bo masz deficyt kaloryczny (pomijam działania metaboliczne , bo one sa najważniejsze w cukrzycy). Ale jak przestajesz brać Ozempic, zaczynasz jeść tak jak przedtem, bo możesz, więc wszystko wraca do normy. Żaden lek nie powoduje efektu jojo, bo efekt jojo jest skutkiem szybkiej nadmiernej podaży kalorii po odstawieniu leku/zakończeniu diety. To nie lek jest winien, a człowiek. Leczenie Ozempikiem w celu schudnięcia żeby bylo skuteczne na dłuższą metę, musi również obejmować zmianę nawyków żywieniowych i wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej. Dokłądnie taki sam efekt jojo będzie po każdym cudownym leku, jeżeli się wróci do sposobu żywienia sprzed leczenia, cudów nie ma. Ja miałam cudowny spektakularny efekt jojo po tzw diecie kopenhaskiej - bez żadnych leków. Po prostu byłam wygłodzona i rzuciłam sie na żarcie, cały sekret. Tak powstaje jojo.
_________________ "Mogę nie żyć wcale - ale żyć źle nie zmusi mnie żadna konieczność " - Bujwidowa
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 19 Lip, 2024 21:30
Mam wrażenie, że posty otyłościowo-dietetyczne powinny być gdzieś w zdrowiu?
Karaibska tajemnica - Agata Christie
Dobrze mi się słuchało, acz trochę zbyt oczywisty był morderca
_________________
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4978 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pią 19 Lip, 2024 23:39
Czytam "niewierną" Ayaan Hursi Ali. Kolejna książka do kolekcji z serii dlaczego demokracja w Afryce nie ma szans, a asymilacja imigrantów w Europie szanse ma bardzo małe.
Ech, przygnębiające to.
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Sprawdziłam - pierwsze u nas wydanie "Japonii utraconej" to 1999 - więc na pewno czytałam
A, to na pewno. Widzę że są inne książki tego autora. Zapiszę sobie na później.
RaczejRozwazna
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4978 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pon 22 Lip, 2024 17:19
Czytam Paula Austera 4321 i jak na razie bardzo mi się podoba, bardzo porządna obyczajówka jakiej już dawno nie czytałam, a jednocześnie z rozmachem i epicka (wielkie tomiszcze). Poza tym intrygujący język - bardzo dobre tłumaczenie - skłonny do ciekawych metafor i długich zdań, wypowiadanych jakby na jednym oddechu, co ma swój urok. Ten autor naprawdę ma coś w sobie, polecam. To druga moja książka jego autorstwa - zupełnie inna od pierwszej - i myślę, że nie ostatnia.
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 23 Lip, 2024 20:36
Zrobiłam sobie przerwę od Agaty Christie i połknęłam dwie inne:
Ewolucja. Od Wielkiego Wybuchu do Homo sapiens - Marcin Ryszkiewicz
Dobrze zbiera znane dużej mierze informacje, nawet jeśli traktuje czytelnika lekko protekcjonalnie
Sapiens. Od zwierząt do bogów- Yuval Noah Harari
Też dość ciekawe - zwłaszcza w kwestiach początków gatunku homo sapiens, acz mam wrażenie, że niektóre sprawy pisany były pod tezę, jak to piękne i wspaniałe było życie zbieraczy a męczące pierwszych rolników, a już osiągnąwszy temat kapitalizmu zaczęło mnie męczyć i odstawiłam.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 25 Lip, 2024 11:47
Gdybym była bardziej wrażliwa na cudze zdanie to irytowałby mnie zapewne dość wyniosły stosunek Haraqriego do wiary w cokolwiek/kogokolwiek i osób wierzących
A ja wzięłam się za młodzieżówki vel YA.
Jakoś nie chce mi się narazie czytać nic poważniejszego czy mrocznego.
Fakt, nacięłam się na kilka badziewi, ale doczytałam je do końca.
Jak znacie jakąś fajną młodzieżówkę, najlepiej z wątkiem kryminalnym, to chętnie poczytam propozycje, bo jest mi to obca literatura i kompletnie nie wiem, które powieści są dobre, a które nie. Nie interseują mnie żadne toksyczne, patologiczne relacje typu ona myszka on bad-boy lub z jakimiś wątkami pato-rodzinnymi.
Na opiniach z portali czytelniczych już raczej nie polegam, bo w większości pisane są przez osoby promujące wydawnictwa - na szczęście teraz wyraźnie zaznaczają, że to "patronat wydawniczy", "współpraca reklamowa", "dziękuję wydawnictwu za darmowy egzemplarz do recenzowania", itp.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57643 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 29 Lip, 2024 13:58
Kończę właśnie czytać niedużą książkę przedstawiającą ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku: Joanny Lamparskiej "Ten dom ma tajemnicę". Mało znam tamte tereny, choć z dzieciństwie jeździłam w okolice Wałbrzycha.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 01 Sie, 2024 13:20
Ja mam kilka kolejnych książek Agaty Christie na koncie, na razie wzięłam na tapetę pannę Marple. Ona jest nieraz dość bierna (do czasu), ale i tak podziwiam pomysłowość autorki w kwestii postaci, morderstw, kreowania alibi.
To prawda.
Gdy czytam współczesne książki z wątkiem kryminalnym to naprawdę często plagiatują z Christie pełnymi garściami. Nie to, że inspiracja, ale jawny plagiat.
Mam przeczytane wszytko Christie plus bdb pamięć, więc taki kryminał (ostatnio jednej z polskich autorek) jest już po prostu dla mnie nudny, bo widzę kopię intrygi i sposobu zabójstwa od królowej kryminału.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 01 Sie, 2024 22:43
Teraz czytam Nemezis - wyraźnie nawiązuje do Karaibów - dobrze, że czytałam w dobrej kolejności
czy są inne książki jakoś tematycznie połączone? Na razie w temacie panny Marple
Chyba nie. Są cykle z innymi bohaterami, niż Marple i Poirot. Są powieści i opowiadania w podobnym klimacie do Śmierci na Nilu. Powtarzają się postaci np. pani Bantry, policjanci
Ania Aga ma rację.
W niektórych powieściach występują ci sami inspektorzy, detektywi amatorzy i kilka razy było wspomniane o innej sprawie, ale chyba bez spoilerów z tego co pamiętam.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 02 Sie, 2024 14:25
Mnie one ogólnie się podobają, czasem zgadnę kto co nabroił, czasem nie, chyba tylko zwierciadło pęka w odłamków stos miało jak dla mnie niepotrzebne ofiary dodatkowe - za to ofiara pierwsza pomyślana była dobrze, sam pomysł motywu morderstwa znakomity, acz do odgadnięcia w trakcie
Moim zdaniem spokojnie można zacząć "od środka" tj. od tego co się ma pod ręką - mnie przynajmniej nie przeszkadza taki pomysł, acz jeśli coś się z czymś łączy to wolałabym po kolei.
Tak, widziałam serię o detektywach, mam chyba tylko Dom nad kanałem A nie, jeszcze Tajemniczy przeciwnik i N czy M, ale pozostałych nie
Na razie czytam pannę Marple, bo planuję też seans, potem Poirota.
Z innych, bez Marple i Poirota czytałam np. Tajemnica Sittaford i Tajemnica Bladego Konia - obie mi się podobały również
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57643 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 06 Sie, 2024 21:31
czytam teraz biografię Lema - Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Agnieszki Gajewskiej. Czytałam wcześniej biografię napisaną przez Wojciecha Orlińskiego.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
"Noc i ciemność" podobało mi się, bo odbiega nieco od innych kryminałów Christie (podobnie jak "Dziesięcioro Murzynków" jest inne).
Pomijając już cały pomysł i kostrukcję (nie chcę spoilerować, bo to jedna z tych książek, gdzie o spoiler łatwo) podobało mi się, że było tam jak na kryminały Christie więcej psychologii postaci.
Ekranizacja (z panną Marple ) też była moim zdaniem niezła, ale powieść lepsza.
Swoją drogą - chętnie kiedyś wrócę do tej książki, żeby zobaczyć jak ją odbiorę po ponad 30-stu latach od przeczytania.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43512 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 09 Sie, 2024 09:45
annmichelle napisał/a:
"Noc i ciemność" podobało mi się
Tak, mi też , acz miałam wrażenie, że dość długo się rozkręca, no ale tak musiało być biorąc pod uwagę finał.
Skończyłam Uśpione morderstwo - klasyka zbrodni, bym rzekła, ukryty morderca sprzed lat, spokojne śledztwo do celu Dobrze się czytało.
Nie wiem czy pisałam, że Zatrute pióro też już przeczytałam - ciekawy pomysł na wykorzystanie anonimów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.