|
Powiew Orientu II |
Autor |
Wiadomość |
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 15 Maj, 2024 20:37
|
|
|
Ech... Można się było spodziewać |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 04 Cze, 2024 11:54
|
|
|
Jestem w połowie Heeramandi. Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz powoli łapię powiązania między postaciami i przeskoki w czasie - że na przykład Sonakshi Sinha gra i matkę i córkę, oraz nawabowie z przeszłości i teraźniejszości mi się mieszaja.
Seans jest jednocześnie wspaniały i przykry. Wspaniałość to, jak to u Bhansalego - wystawność wizualna i muzyczna. Mimo, że dekoracje są komputerowe (na moje oko), to zachwycające. Piękne Lahore z lat 40, piękne wnętrza w stylu art deco (realizm na bok) przepiękny pomysł z kolorystyką - sepia i przytłumione barwy bardzo dobrze robią tej opowieści, dodają szlachetności. Bo sama ona jest mało piękna i szlachetna. Kurtyzany, w których nie ma ani cienia Chandramukhi, walczą ze sobą najpodlejszymi metodami - o wpływy, pieniądze, nawabów... Super dobrze ogląda się Manishę Koiralę i Sonakshi - dwie główne kocice - tygrysice
Niestety leży wątek miłosny. Narzekałam już, że między Deepiką a Ranveerem nie widzę chemii we wcześniejszych filmach Bhansalego, ale teraz to już w ogóle Niby ładni ci nowi młodzi oboje, niby okoliczności poznania się i spotkań bardzo romantyczne, ale trudno jest uwierzyć w ich jakiekolwiek zainteresowanie sobą nawzajem. Nie pomaga też, że bohaterka podejmuje głupie decyzje i daje sobą manipulować.
Poszukałam jakichś informacji o serialu i widzę, że panna zbiera straszne cięgi. No cóż, reżyser sam jest sobie winny, bo zatrudnił siostrzenicę nie bardzo chyba robiąc jej casting. Dziewczyna jest kompletnie bez emocji (chłopak też), ma zachrypnięty głos i widzom indyjskim nie podoba się jej sposób podawania dialogów. "Najgorszy rodzaj nepotyzmu" - taki tytuł znalazłam.
Póki co, naprawdę cieszy mnie taka odskocznia w koturnowy świat, w którym kurtyzana, odstrojona od stóp do głów, najpierw przez kwadrans tańcuje synchronicznie w towarzystwie koleżanek przed wpół leżącym klientem zawodząc smutną pieśń, zanim ostatecznie wyląduje z nim w sypialni. A co, to w końcu nie jakiś pierwszy lepszy dom publiczny, a kurtyzany rządzą! |
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 06 Cze, 2024 22:44
|
|
|
To znowu ja, bo Netflix łaskawy podpowiada mi ostatnio oprócz Dr House' a filmy indyjskie. Dziś kliknęłam na chybił trafił i sama trafiłam - w dziesiątkę
Laapataa Ladies, film z ubiegłego roku, hindi. Aamir Khan go produkował, reżyserowała jego żona, Kiran Rao.
Obejrzyjcie jeśli tylko będzie okazja. Już dawno nie widziałam tak ciepłego, pozytywnego, optymistycznego filmu, którego bohaterkami są kobiety. Tytułowe zagubione panie, to dwie panny młode, które podróżują z świeżo poślubionymi mężami do nowych domów. Jadą w jednym zatłoczonym przedziale, tłum miesi się i przepycha, ludzie wciąż przesuwają się po ławkach robiąc miejsce innym. Panny młode mają na sobie ślubne czerwone sari, a głowy nakryte identycznymi welonami - twarzy nie widać. Kiedy jeden z mężów - Deepak - w nocy budzi się z drzemki i orientuje się że pociąg stoi na jego stacji, wyciąga żonę na zewnątrz i wiezie ją do wsi, gdzie wszyscy na nich czekają. Ona nic nie mówi, choć widać, że się waha. Na miejscu okazuje się, że to nie ona...Chłopak przywiózł do domu żonę obcego człowieka.
No i się zaczyna.
To jest obyczaj podszyty komedią, z pobrzmiewającą w tle dramą, bo jak bez dramy mogłyby wyglądać losy kobiet? Ogląda się pięknie, jest dużo muzyki, super przyjemnie patrzy się na grę aktorską, na skromne otoczenie i warunki życia tych ludzi. Mnie uśmiech nie schodził z twarzy. Obejrzałam 2-godzinny film na jednym oddechu do końca - szczerym sercem polecam, takie sensowne i podnoszące na duchu filmy kocham. |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57686 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Pią 07 Cze, 2024 19:02
|
|
|
Miałam w planach, bo widziałam, że film się pojawił. Teraz na pewno obejrzę. |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
|
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43559 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Czw 13 Cze, 2024 20:58
|
|
|
Laapataa Ladies
bardzo mi się film podobał, pod koniec się nawet wzruszyłam, dziękuję za polecenie
Takie zwykłe życie, zwykłe sprawy i bohaterowie, a pięknie pokazani, niedocenianie kobiet i siła oraz potencjał drzemiąca w nich też. |
_________________
|
|
|
|
|
Trzykrotka
Dołączyła: 21 Maj 2006 Posty: 20805 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15 Cze, 2024 11:05
|
|
|
Cieszę że ci się podobał
Mała perełka, skromny film, ale mądry i ciepły. I zaskakujący! Powiedz czy spodziewalaś się, jaki okaże się komendant posterunku? I co w istocie kombinuje panna młoda przywieziona przez pomyłkę?
Super postaci też były. I obie dziewczyny, każda na swój sposób i policjant i babcia od stoiska herbacianego na dworcu i chłopiec sprzedawca herbaty i Deepak, mąż. Pierwsze wrażenia się nie potwierdzały, ale było to takie zwyczajne, bez cudów - wianków. Lubię cuda wianki, ale zależy w czym. |
|
|
|
|
BeeMeR
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 43559 Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Sob 15 Cze, 2024 15:49
|
|
|
Ja też lubię cudawianki, ale zwykłe, spokojne ładne filmy o zwykłych ludziach też - i ten właśnie taki jest
Komendant i żona - ta zabrana z pociągu na złej stacji - najbardziej mi się podobali aktorsko, plus Deepak - to ogromna sztuka zagrać zwyczajnego, porządnego człowieka tak, żeby nie był on nudny i nadmiernie kryształowy - a jemu się udało
Ja nie kombinowałam co kto wywinie i jak to się potoczy, kibicowałam Deepakowi i żonie by się odnaleźli i ciekawa byłam jak się rozwinie reszta wątków - podobało mi się jak to wyszło |
_________________
|
|
|
|
|
Aragonte
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 36015
|
Wysłany: Wto 25 Cze, 2024 13:17
|
|
|
To nie całkiem orient/bolly, ale wrzucę tu z uwagi na nawiązanie do Asoki Kto jeszcze pamięta taniec księżniczki? Chyba jest jakiś trend tick-tokowy z Asoką właśnie.
https://www.youtube.com/shorts/9kKaK2gAqDg |
_________________ ... |
|
|
|
|
Admete
shadows and stars
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 57686 Skąd: Babylon 5/Gondor
|
Wysłany: Wto 25 Cze, 2024 14:33
|
|
|
Widziałam kilka takich filmików 🙂 |
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czekam na październik.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.
|