To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Z Południa na Północ
Jane Austen, Elizabeth Gaskell, siostry Brontë - forum poświęcone ich twórczości, ekranizacji ich prozy i nie tylko.

Aktorzy austenowscy - Colin Firth

Caitriona - Nie 28 Maj, 2006 23:19

Hehe, a mi się właśnie Everett i Colin szalenie podobają w tym filmie. Sam film jest sympatyczny i lekki. i ta pioseneczka: Lady come down :thud:
Gosia - Nie 28 Maj, 2006 23:20

Alez Colin mi sie tez bardzo podoba, a piosenka jest fajna.
Widac ze sami ja spiewali :D

Caitriona - Nie 28 Maj, 2006 23:21

I tego się trzymajmy ;)


monika29.09 - Pon 29 Maj, 2006 10:44

Dziewczyny,

w avatarowni - ponad 220 avatarów z Collinem - zapraszam :)

m.

Anonymous - Pon 29 Maj, 2006 17:34

GosiaJ napisał/a:
I jeszcze w Love actually, nie zapominajmy :-) I też wyglądał cudnie! :grin:


Jak dla mnie jego karkołomny skok w LA przejdzie do historii :D . Połączone z boskim "Oh God, she's in!" :D .

migotka - Pon 29 Maj, 2006 18:43

tak Colin bosssssski na wieki!


Gunia - Pon 29 Maj, 2006 18:52

Tylko ząbki ma żółtawe...
kami - Pon 29 Maj, 2006 19:59

Gunia napisał/a:
Tylko ząbki ma żółtawe...


Ale za to uśmiech zniewalający :wink:

bezpaznokcianka - Pon 29 Maj, 2006 20:50


:D

bezpaznokcianka - Pon 29 Maj, 2006 21:18

stara milosc nie rdzewieje. :oops: :wink: :mrgreen:

Gunia - Pon 29 Maj, 2006 22:06

kami napisał/a:
Gunia napisał/a:
Tylko ząbki ma żółtawe...


Ale za to uśmiech zniewalający :wink:
Już prędzej powalający...
Monika - Pon 29 Maj, 2006 23:03

Masz rację Bezpaznokcianko. Taka miłość nie może zmienną być :wink:



Mnie on i powala i zniewala :thud:

Monika - Pon 29 Maj, 2006 23:09

Zawsze jak widzę te "wet photos" to przypominam sobie minę ciotki Gardiner i jej słowa: A to dziedzic we własnej osobie, chociaż może mniej formalnie ubrany ... :grin: I pośpiech z jakim Darcy ubierał się i jego wilgotne jeszcze, wijące się loczki :thud:

Caitriona - Wto 30 Maj, 2006 02:10

Nimloth napisał/a:
GosiaJ napisał/a:
I jeszcze w Love actually, nie zapominajmy :-) I też wyglądał cudnie! :grin:


Jak dla mnie jego karkołomny skok w LA przejdzie do historii :D . Połączone z boskim "Oh God, she's in!" :D .


Zdecydowanie moja ulubiony wątek i scena tego filmu :) :)

Anonymous - Wto 30 Maj, 2006 19:40

A czytałyście może drugą część dziennika Bridget, gdzie przeprowadza ona wywiad z Colinem? Kiedyś uważałam, że to ciekawy fragment, od kiedy fascynuję się Colinem - to mój ulubiony fragment :mrgreen:
Gunia - Wto 30 Maj, 2006 19:50

Ja nie... Ale skoro polecasz, to warto się zastanowić.
Anonymous - Wto 30 Maj, 2006 20:25

Może zacytuję mój ulubiony fragment tej rozmowy ;) (mowa o Colinie jako panu Darcym oczywiście)

BJ: Uważam, że naprawdę bardzo, bardzo dobrze oddałeś to swoją grą. Naprawdę bardzo dobrze.
CF: Dziękuję. Andrew nawet napisał taką wskazówkę: "wyobraź sobie, że Darcy ma erekcję".
(Bardzo głośny trzask)
BJ: W której to było scenie?
CF: Na samym początku, kiedy Elizabeth idzie przez wieś i wpada na niego na polach.
BJ: I jest cała ubłocona?
CF: I rozczochrana.
BJ: I spocona?
CF: Właśnie.
BJ: Trudno to było zagrać?
CF: To znaczy erekcję?
BJ: (nabożnym szeptem) Tak.

Nie wiem jak Was, ale mnie to zawsze rozwala :mrgreen:

Gunia - Wto 30 Maj, 2006 20:33

:grin: Ten "nabożny szept"...
Sanjana - Wto 30 Maj, 2006 20:39

Warto się zastanowić!? Guniu co Ty wygadujesz/wypisujesz!?
Leć jutro do biblioteki....chyba mają :roll:
Ja czytałam obie części dziennika Bridget na wakacjach i podobało mi się, a ten wywiad był świetny!!! :mrgreen: :thud:

Gunia - Wto 30 Maj, 2006 21:17

Hehe... Ja raz trzymałam z pół roku... i dostałam tytuł "Wzorowego Czytelnika"! Ale to jeszcze nic: dostała go też moja koleżanka, która od kilku lat nie płaci składkowego... I ja ją męczę, bo siedzę na forum, jako książka mi się podoba...
A zatrudnienie Colina jako Marka Darcy'ego przypomina mi trochę efekt Matrix: kiedy powiesi się na przeciwko siebie dwa lusta i jedno w drugim odbija się w nieskończoność...

Sanjana - Wto 30 Maj, 2006 21:21

Przez to, że Colin grał Marka Darcy'ego nie mogli w filmie umieścić tej sceny z wywiadem tylko jest w dodatkach.
Gunia - Wto 30 Maj, 2006 21:29

No i sama widzisz...
bezpaznokcianka - Wto 30 Maj, 2006 21:41

Monika napisał/a:
jego wilgotne jeszcze, wijące się loczki :thud:

wijace sie loczki :lol: :banan: :banan: matko kochana... to one zyja? :lol:
ja tam uwielbiam scene w Pemberley, gdy Lizzy sie produkuje a on na nia PATRZY!! ten WZROK i USMIECH!! przeciez przez cala Dume czeka sie na TEN USMIECH i rozkochany wzrok... :thud: a potem jedzie sie oswiadczyc - ksiaze na bialym koniu... gdyby nie ucieczka Lidii :mad: ale... przynajmniej w scenie, gdy Lizzy dostaje zle wiesci z domu widac przejecie Darcy'ego, widac, ze chce biedak pocieszyc Lizzy (nawet dotyka jej reki! :thud: ) ale nie wie za bardzo jak. A jak wychodzi i przy drzwiach rzuca jej to spojrzenie.... :oops: :thud:
o-o... dumodarcymania :D

Trzykrotka - Wto 30 Maj, 2006 21:43

Moja ulubiona anegdotka, którą już przytaczałam, ale co tam: kiedy zapytano Colina, czy zagra w 2 części Bridget, odpowiedział, że pewnie tak, ale kto w takim razie zagra jego samego udzielającego wywiadu Bridget Jones? "Chyba będą musieli zatrudnić Russela Crowe" (RC był wtedy ma absolutnym szczycie).
bezpaznokcianka - Wto 30 Maj, 2006 21:46

tak BTW... nieziemski jest ten wywiad... tak sie usmialam :D choc fakt, ja zaznajomilam sie z nim (wywiadem) dopiero jakis miesjac temu. Ale o istniniu go wiedzialam juz od kiedy to wydali. No. Takie rzeczy to sie wie :D W koncu BJ nasza wspoldumodarcymaniaczka jest (lol... to chyba najdluzsze slowo jakie wymyslilam, pobilo nawet moj nick pod wzgledem ilosci znakow :D )


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group