Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 793 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Pon 29 Sty, 2007 18:49 Biografia Jane Austen
Chciałam zachęcić wszystkich do przeczytania książki "Niezłomne serce"- Biografia Jane Austen. Valerie Grosvenor Myer.
Niby znałam podstawowe fakty z życia JA, czytałam "Listy wybrane" i wstępy do różnych powieści JA ale nie miałam pojęcia, jak naprawdę to życie wyglądało.
Książka jest ciekawie napisana i dobrze się czyta. Naprawdę polecam.
Przy okazji polecam też ksiązkę o JA, która powstała na podstawie odnalezionych dokumentów i przedstawia śledztwo przeprowadzone przez JA dla ratowania przyjaciółki
Znalazłam ostatnio niedużą książeczkę "Jane Austen". Autorką tej biografii jest Helen Lefroy. Jeszcze nie przeczytałam, ale wydaje się obiecująca :smile: Czy któraś z dam czytała to dziełko?
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Wto 30 Sty, 2007 22:06
A jakze, mam to dzielo
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sro 31 Sty, 2007 16:36
Przeczytalam i nie żalowalam, choc mogla byc lepsza
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Chyba za mało o Jane wiadomo, żeby wyszła bardzo porywajaca biografia. Ona miałą raczej mało urozmaicone życie, wiele jest niedomówień trocę białych plam - w każdym razie czyta się o niej z przyjemnoscią i trochę z żalem, ze tak bardzo była zależna od innych i że tak młodo umarła. Ile powieści mogło się jeszcze urodzić w ledwie 40-letniej głowie!
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 793 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 08:07
Po raz kolejny sięgnęłam po "Niezłomne serce"- muszę powtórzyć, zanim oddam książkę Vasco.
I znalazłam takie bratki: ..."Miała złośliwe poczucie humoru, wypowiadała się dosadnie i lubiła gorszyć pruderyjną siostrę Cassandrę swą bezceremonialnością. Jej młodzieńcze utwory z najwyższą swobodą traktują takie tematy, jak siostrzana rywalizacja, pijaństwo , cudzołóstwo, uwiedzenie, dzieci z nieprawego łoża, wydziedziczenie, samobójstwo, małżeństwo dla pieniędzy, morderstwo, więzienie, szubienica, galopujące suchoty i poważne uszkodzenia ciała. W "R&R" znajdujemy wzmianki o pojedynkach, w "MP"- o pederastii, w "E" o niewolnictwie, w "D&U" zaś o prostytucji....."
Mogę się zgodzić,że JA nie szczędziła różnorodnych tematów bez fałszywej skromności, ale dobór przykładów mnie zdziwił- czy tylko ja nie kojarzę o czym mówi autorka?
W"MP" mówi o niewolnictwie- wuj Fanny wyjeżdżał by uregulować te kwestie.
W "E" można domyślać się prostytucji w historii Elizy i jej córki, ale reszta?
To o czym piszą rzeczywiście przewija się, ale głównie w "Listach" Jane. Powieści były jednak bardziej "ocenzurowane", pewnie przez wydawców. W D&U rzeczywiście jest chyba jakaś wzmianka o "puszczalskiej" damie, ale nie jestem pewna czy nie kojarzy mi sie też jakiś fragment listu do Cassandry. Fakt, że niektóre dowcipy Jane trochę szokują - pamiętam coś ironicznego o śmierci kobiety, która urodziła "zbyt wiele dzieci". Czasem to trochę przekracza granice dobrego smaku, ale ja ją rozumiem, bo też mi się czasem zdarza w kpinach trochę zagalopować...
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 08:42
Mag napisał/a:
I znalazłam takie bratki: ..."Miała złośliwe poczucie humoru, wypowiadała się dosadnie i lubiła gorszyć pruderyjną siostrę Cassandrę swą bezceremonialnością. Jej młodzieńcze utwory z najwyższą swobodą traktują takie tematy, jak siostrzana rywalizacja, pijaństwo , cudzołóstwo, uwiedzenie, dzieci z nieprawego łoża, wydziedziczenie, samobójstwo, małżeństwo dla pieniędzy, morderstwo, więzienie, szubienica, galopujące suchoty i poważne uszkodzenia ciała. W "R&R" znajdujemy wzmianki o pojedynkach, w "MP"- o pederastii, w "E" o niewolnictwie, w "D&U" zaś o prostytucji....."
Też mnie to zdziwiło, gdy czytałam biografię. W "Emmie" jest o niewolnictwie (a na pewno jest w filmie z Kate Beckinsale ) - jak Jane Fairfax porównuje handel guwernantkami do handlu niewolnikami. "DiU" - może chodzi o złe prowadzenie się Wickhama? Ale pederastia w "MP" - nie zauważyłam...
Cos tam o tatusiu Fanny było napisane w takim tonie sugerującym jasno, że nadmiernie podobały mu się własne córeczki... W filmie Rozemy jest to pokazane w spojrzeniu jakim ojciec obdarowuje Fanny po przyjeździe z Mansfield Park i w w ogóle w całym jego powitaniu.
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5614 Skąd: woj. dolnośląskie
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 12:05
Alison napisał/a:
Nimloth napisał/a:
Ale pederastia w "MP" - nie zauważyłam...
Cos tam o tatusiu Fanny było napisane w takim tonie sugerującym jasno, że nadmiernie podobały mu się własne córeczki... W filmie Rozemy jest to pokazane w spojrzeniu jakim ojciec obdarowuje Fanny po przyjeździe z Mansfield Park i w w ogóle w całym jego powitaniu.
Ja nic nie pamiętam; tatuś pijaczyna, i owszem, ale przecież nie jest to równoznaczne z pederastią . Na "ekranizacje" MP spuśćmy....zasłony ...
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5614 Skąd: woj. dolnośląskie
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 12:40
Coś Ty...Ja mam alergię, grypę i koklusz, jak widzę te...te... "ekranizacje" . Rozema powinna siedzieć za swoje arcydzieło, bynajmniej nie na gali oskarowej . Po prostu się wściekłam przy oglądaniu!
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 12:43
Ja sama nie czuję zbyt wielkiej niechęci do żadnej adaptacji - to, do czego zmierzała Rozema jest dla mnie zbyt niezrozumiałe, zaś wersja ITV jest zbyt pusta i nijaka, by chciało się o niej mówić .
Coś Ty...Ja mam alergię, grypę i koklusz, jak widzę te...te... "ekranizacje" . Rozema powinna siedzieć za swoje arcydzieło, bynajmniej nie na gali oskarowej . Po prostu się wściekłam przy oglądaniu!
Eee przesadzasz. Lubię tamtą Fanny, mimo, że jest taka nie z epoki, to po prostu lubię Frances w tym filmie, Henry jest też OK. Lubię tą scenę kiedy się cieszy, że został przyjęty. Lady Bertram tez jest odjazdowa. Lubię zakończenie z tymi zatrzymywanymi scenami. Jest trochę rzeczy, które mi się tam nie podobają, ale generalnie lubię sobie wrócić do tego filmu. Nie przeszkadza mi, że sporo odbiega od prawdy o epoce, jeśli potraktować go jak film o stosunkach międzyludzkich, oparty na jakiejś fabule książkowej, to...każdy ma prawo do własnej interpretacji. Bardziej rażą mnie różne nieścisłości epokowe w filmach, ktore pretendują do bycia starannymi adaptacjami i większość jest OK, a co i raz cos zgrzyta. Tutaj mamy taką uwspółcześnioną nieco wizję historii Fanny i dla mnie to jest OK.
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5614 Skąd: woj. dolnośląskie
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2007 13:59
Mogę przysiąc, że się wściekłam, ale to nie wypada.
Względnie mi się podoba ta ekranizacja z lat 80-tych, co to Fanny jako lekko upośledzona niedojda tam występuje . Przynajmniej nie bryka jak koza i nie zachowuje się jak ladacznica z Portsmouth .
Mogę przysiąc, że się wściekłam, ale to nie wypada.
Względnie mi się podoba ta ekranizacja z lat 80-tych, co to Fanny jako lekko upośledzona niedojda tam występuje . Przynajmniej nie bryka jak koza i nie zachowuje się jak ladacznica z Portsmouth .
Nieeeee, tamta wygląda tragicznie - ta kobitka dopiero w NA pokazuje pełnię talentu , ale absolutnie letalny jest Edmund z tymi chorobliwymi wypiekami na dziobaku. Bleeeee, zdecydowanie wolę Rozemkę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.