Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12307 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006 00:07 Musical
Uwielbiam muzykę, a co za tym idzie bardzo, ale to bardzo lubię musicale. A Wy?
W tym momencie jestem po raz kolejny pod wrażeniem "Moulin Rouge!".
Moim skromnym zadniem ten film jest fantastyczny! Muzyka niesamowita, naprawde dobra obsada aktorska, niezłe zdjęcia, no i te kolory, przepych i ruch!
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006 15:00
Ja "Moulin Rouge" obejrzałam jednego dnia do pary z "Chicago" i u mnie "Chicago" wygrało . Ale gdy patrzę na zdjęcia, które zamieściłaś, chyba warto obejrzeć jeszcze raz...
Ja szaleję za jednym mało znanym scenicznym musicalem francuskim - "Romeo et Juliette". Fajna muzyka, język francuski, i piękny Romeo z pięknym głosem - czego chcieć więcej? .
Niedawno widziałam też "Zabawną buzię" z Audrey Hepburn i strasznie mi się podobało, lubię takie musicale w starym stylu, no i Audrey też lubię (w sumie od tego filmu zaczęła się moja mania na nią ).
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006 21:37
Za pierwszym razem Moulin Rouge mi sie średnio podobało. Stwierdziłam, ze fabuła jest wtórna, ale wtedy bardzo głupia byłam Przecież tam o fabułę w ogóle nie chodzi. Potem słuchałam muzyki z filmu i zakochalam się w niej. Zaczęłam szukać wiadomości o Luhrmannie i jego twórczości, o stylu camp, celowym użyciu kiczu. Przypomniałam sobie jego Romea i Julię ( swoja drogą ma to ktoś? Poszukuję pilnie ), potem udało mi sie nagrac z naszej TV Roztańczonego buntownika. W końcu jakieś dwa miesiące temu obejrzałm MR po raz drugi i teraz jest to jeden z moich ulobionych filmów. Co do Chicago, to uważam, że numery taneczne są dobre, a połaczenie sceny śmierci tej Rosjanki z baletową opowieścią rewelacyjne. Podobała mi sie też scena, gdy więźniarki opowiadają o swoich zbrodniach za pomocą tańca. I tyle, dla mnie Chicago jest pozbawione uczuć, cyniczne i wyrachowane.
Filmy muzyczne lubię - chyba dlatego spodobały mi się tez filmy bollywodzkie. Jak byłam maolatą, to polska tv emitowała serię filmów muzycznych w cyklu prowadzonym przez Lucjana Kydryńskiego, to była świetna rzecz. Jak sobie pomyślę, ile dawniej było w programie telewizyjnym dobrych rzeczy, to mi sie płakać chce, że teraz taka mizeria. Stare kino, musicale, programy o sztuce, perły z lamusa...
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączam się do Waszych hymnów pochwalnych. Lubię musicale, ale szczególnie te "stare" z Fredem Asterem, Ginger Rogers, Audrey Hepburn np. West Side Story. To jest klasyke nie do podrobienia. Szkoda, że nikt tego nie wydaje na DVD, a jeżeli juz cos się znajdzie to za kolosalne pieniądze.
Widziałam Chicago i aż wstyd sie przyznać, za pierwszym razem nie załapałam o co chodzi. Dlaczego raz jest scena raz więzienie? Ale to chyba wina tego, że poszłam sobie robić herbatkę. Moulin Rouge jeszcze nie obejrzałam ,ale mam i napewno to zrobię. Ze współczesnych inscenizacji lubię "Upiora w operze". Samemu upiorowi wielbicielki stowrzyły tu odzielny ołtarzyk.
Nie znam musicalu o "Dzwonniku z Notr Dame" ale piosenka, którą spiewał Garou zawsze podowuje gęsią skórkę.
Myślę, że w takiej sytuacji jest sporo osób. Znamy melodie, ale czasami nie mamy pojęcia z jakiego jest musicalu i że w ogóle jest cześcią jakiegoś musicalu.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006 22:20
Nie bijcie, ale muszę powiedzieć, że z mojego punktu widzenie ostatnia ekranizacja Upiora w operze nie była zbyt udana. Widziałam wcześniejszą wersję, czytałam książkę i naprawdę oczekiwałam czegoś innego. Wszystko było jakieś takie niemrawe, mało scen tanecznych, aranżacja muzyki fatalna, główna aktorka śliczna i z półgołym biustem na mrozie Na dodatek głównie stali, otwierali usta i patrzyli się w kamerę
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ostatnio zmieniony przez Admete Pon 29 Maj, 2006 22:57, w całości zmieniany 1 raz
Masz rację Admete. Ten "Upiór" nie był szczególny. Ja bardziej cenię go za muzykę. Może trochę źle się wyraziłam.
A kobiety sie nie bije, nawet kwiatem.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006 22:58
Problem tej ostatniej wersji Upiora leży chyba w zbyt staroświeckiej formie. Jednak ostatnio filmy muzyczne troszkę zmieniły formę właśnie i chyba daletgo się rozczarowałam.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Co do Chicago, to uważam, że numery taneczne są dobre, a połaczenie sceny śmierci tej Rosjanki z baletową opowieścią rewelacyjne. Podobała mi sie też scena, gdy więźniarki opowiadają o swoich zbrodniach za pomocą tańca. I tyle, dla mnie Chicago jest pozbawione uczuć, cyniczne i wyrachowane.
Filmy muzyczne lubię - chyba dlatego spodobały mi się tez filmy bollywodzkie. Jak byłam maolatą, to polska tv emitowała serię filmów muzycznych w cyklu prowadzonym przez Lucjana Kydryńskiego, to była świetna rzecz. Jak sobie pomyślę, ile dawniej było w programie telewizyjnym dobrych rzeczy, to mi sie płakać chce, że teraz taka mizeria. Stare kino, musicale, programy o sztuce, perły z lamusa...
Admete, absolutnie się zgadzam co do "Chicago" - właśnie to mnie do niego zraziło, choć taniec i muzyka z najwyższej półki.
A perły z lamusa były super...
Ech, a czy ktoś tu lubi "Koty"? I inne musicale Webbera? Ostatni "Upiór w operze", aczkolwiek nieuchronnie kiczowaty, mi się spodobał
A "Koty" są niesamowicie oryginalne, jeśli chodzi o choreografię, moim zdaniem.
A przy słuchaniu "Memory" mam dreszcze :oops:
Lubie muzyke z musicali - same filmy jako takie to róznie.
Sentyment , wręcz orgiastyczny, mam do "Hair" - ciągle i niezmiennie ( pamiętam jak w liceum poszliśmy na to z naszą wychowawczynią , a ona przeżyć nie mogła żeśmy ją wzięły na film z GOŁYM murzynem ).
Lubię "muzyke z Kotów ( takie są wyrafinowane) West, Deszczową piosenkę.
"Chicago" podobało mi sie za pierwszym razem - ogromnie, jak jednak zaczęłam oglądać je częściej - zobaczyła plyciznę i miałkość ( no i ta Rene ).
Lubie tez muzyke z Upiora choć wcale nie w wykonaniu Gerrda ( wiecie że Antek B. sie starał o te rolę).
A tak no koniec - mam ograniczna mozliwośc oglądania musicali, moja chlopa na samo hasło w tym filmie śpiewają - dostaje apopleksji
_________________ Z Tobą ciemność nie będzie ciemna..........
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12307 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 30 Maj, 2006 12:49
"Chicago" nie jest złe, ale jakoś mnie nie zachwyciło... Głównie przeszkadzał mi tam śpiewający Gere. Ale już Zeta i Zellweger bardzo mi się podobały. Jeżeli chodzi o utwory to, moim zdaniem, najlepsza jest piosenka więzniarek i występ męża Roxy (John C. Reilly).
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12307 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 30 Maj, 2006 16:49
Zapomniałabym o moim ukochanym filmie - "Grease".
Film jest z 1978 roku. Oczywiście w rolach głównych John Travolta i Olivia Newton-Jones. Moim zdniem musical nie do zapomnienia. Muzyka, tańce, wykonanie - cudo!! I kilka niezłych przebojów. I Danny Zuko Uwielbiałam go już jako mały szczyl, a ostatnio dostałam dvd na urodziny, więc mogę go oglądac w kółko
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Wto 30 Maj, 2006 19:30
Caitriona napisał/a:
Zapomniałabym o moim ukochanym filmie - "Grease".
Też o nim zapomniałam. A to właściwie pierwszy mój musical. Choć coś mi się mętnie kojarzy, że widziałam jakiegoś czarnoksiężnika z Oz, który też był musicalem (film, nie czarnoksiężnin ).
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 31 Maj, 2006 08:30
A pamięta ktoś West Side Story? bardzo mi sie ten film podobał. Kiedy telewizja publiczna pójdzie po rozum do głowy i powstanie ogólnopolski kanał, w którym będzie mozna znów obejrzeć wartościowe rzeczy?
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ostatnio zmieniony przez Admete Czw 01 Cze, 2006 16:06, w całości zmieniany 1 raz
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sro 31 Maj, 2006 23:33
Lubie taki musical, choc moze trzeba by go bylo nazwac filmem muzycznym z Barbara Streisand. Taka historia milosna, kiedy ona przebiera sie za chlopaka i zakochuje sie w swoim koledze. Wiem! - Yentl sie nazywa ten film. Kilka ladnych wzruszajacych piosenek tam spiewa.
West Side Story, oczywiscie pamietam. Pamietam tez "Parasolki z Cherbourga" - kolejna staroc
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12307 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 31 Maj, 2006 23:37
Ten "Yentl" to mi się po głowie gdzieś tam obija... Za dużo nie pamiętam, ale chętnie bym sobie przypomniała - dział sie to w środowisku żydowskim.
Kolejny do kolekcji: "Skrzypek na dachu". Wspaniały!
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Gosieńko, dzięki, że przypomniałaś "Yentl". Kocham Baśkę, a ten film też nieźle pamiętam,bo zrobił na mnie wtedy duże wrażenie.
A kto lubi "Deszczową piosenkę"? Ja, ja, ja !!
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sro 31 Maj, 2006 23:43
Tak, bo ona sie uczy w takiej szkole, co to dla chlopcow tylko jest przeznaczona, czyli musi sie przebierac. Jest tam takie poplatanie, bo w niej zakochuje sie dziewczyna (bo mysli ze jest chlopakiem), w ktorej sie kocha ten chlopak, w ktorym ona sie kocha
A piosenki piekne Wiadomo - Streisand !
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Czw 01 Cze, 2006 14:40
Gosia napisał/a:
Tak, bo ona sie uczy w takiej szkole, co to dla chlopcow tylko jest przeznaczona, czyli musi sie przebierac. Jest tam takie poplatanie, bo w niej zakochuje sie dziewczyna (bo mysli ze jest chlopakiem), w ktorej sie kocha ten chlopak, w ktorym ona sie kocha
Jeżeli kiedyś będzie w tv, to koniecznie obejrzę, lubię takie pokręcone fabuły .
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 01 Cze, 2006 16:07
Oglądałam Yentl
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ja szaleję za jednym mało znanym scenicznym musicalem francuskim - "Romeo et Juliette". Fajna muzyka, język francuski, i piękny Romeo z pięknym głosem - czego chcieć więcej? .
Czy masz na myśli "Romea i Julię" z Cecilią Carą i Damienem Sarguem(nie wiem, czy dobrze napisałam)?
Zapomniałabym o moim ukochanym filmie - "Grease".
Film jest z 1978 roku. Oczywiście w rolach głównych John Travolta i Olivia Newton-Jones. Moim zdniem musical nie do zapomnienia. Muzyka, tańce, wykonanie - cudo!! I kilka niezłych przebojów. I Danny Zuko Uwielbiałam go już jako mały szczyl, a ostatnio dostałam dvd na urodziny, więc mogę go oglądac w kółko
To wg statystyk ulubiony film Brytyjek. Każda, która wzięła udział w ankiecie widziała go minimum 4 razy.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12307 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 01 Cze, 2006 20:35
Jeannette napisał/a:
To wg statystyk ulubiony film Brytyjek. Każda, która wzięła udział w ankiecie widziała go minimum 4 razy.
Naprawdę? Ale w sumie nie ma co się dziwić - fen film jest fantastyczny!
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.