Emma (1972)
mini serial składający się z 6 odcinków.
produkcja: Wielka Brytania
reżyseria: John Glenister
scenariusz: Denis Constanduro
Obsada:
Doran Godwin .... Emma Woodhouse
John Carson .... Mr. Knightley
Donald Eccles .... Mr. Woodhouse
Constance Chapman .... Miss Bates
Ellen Dryden .... Mrs. Weston
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sro 21 Paź, 2009 20:50
On wygląda jakby ziewał. Super ekranizacja
A właściwie czemu przez jakąś chwile pokazują jego spodnie?
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37579 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Czw 22 Paź, 2009 08:10
Nawiasem, scena jest tak statyczna, że niemal zasnęłam w połowie
szczególnie "fantastyczne" jest długie ujęcia na pustą altanę , a potem na twarz Emmy i krocze Knightleya
A ta grzywka Emmy jest niedorzeczna - jak ja się cieszę, że nie muszę nosić loczków
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12194 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 22 Paź, 2009 12:26
BeeMeR napisał/a:
Nawiasem, scena jest tak statyczna, że niemal zasnęłam w połowie
Nie dałam rady obejrzeć całości... Nuda. A pan K. wygląda na jakiekoś dziadka, a nie faceta trzydziestosiedmioletniego...
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
dziewczyny, nie bijta mnIe! Podejrzewam, że JA najbardziej odpowiadałaby TA ekranizacja! Emma- "angielska róża". Knightley - dojrzały dżentelemen, zachowanie obojga - należycie powściągliwe. Wcale nie uważam, że Emma wygląda staro!!!!
oSOBIŚCIE - wolę Stronga i Kate - bo udało sie im znaleźć równowagę pomiędzy obyczjami JA i naszymi [no - mojego pokolenia]....
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Udało mi się zobaczyć tylko do pierwszego okrzyku "Emma !" bo mi się zawiesza ale jestem zdania przedmówczyni , że Emma wcale nie wygląda staro a wręcz przeciwnie - całkowicie należycie . o Knightleyu nic nie mogę powiedzieć , bo widziałam go tylko chwilkę z boku , kiedy wychodził zza krzaków - filmik się zawiesza w momencie , kiedy Emma odwraca się plecami
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Czw 22 Paź, 2009 18:18
No, to są prawdziwe ślimaki
On siedzi, jakby mu się siusiu chciało i jakby się strasznie przed tym powstrzymywał
I w dodatku w koszmarny sposób się cieszy
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
dziewczyny, nie bijta mnIe! Podejrzewam, że JA najbardziej odpowiadałaby TA ekranizacja! Emma- "angielska róża". Knightley - dojrzały dżentelemen, zachowanie obojga - należycie powściągliwe. Wcale nie uważam, że Emma wygląda staro!!!!
oSOBIŚCIE - wolę Stronga i Kate - bo udało sie im znaleźć równowagę pomiędzy obyczjami JA i naszymi [no - mojego pokolenia]....
Tak sobie właśnie pomyślałam, że fani tamtych ekranizacji musieli patrzeć na te z lat dziewięćdziesiątych jak my teraz na co bardziej współczesne i też kląć ile wlezie.
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie.
Tak było, oj było. Jest taka autorka, której nazwiska nie pomnę, która pisała znakomite analizy porównawcze ekranizacji z lat 80 i 90. Pamiętam, jak miażdżyła DiU 1995, dowodząc, że ta z 1980 jest absolutnie kanoniczna.
i poniekąd miała rację, bo w tej "naszej" wykorzystano wiele rozwiązań, nawet ujęć! wersji z 1980.... Tylko "nasz" Darcy jest o niebo lepszy!
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Wszystko mi się zawiesza po kilkudziesięciu sekundach , ale to chyba wina mojego durnego kompa
Tak czy siak : mnie się podoba - właśnie dlatego , że jest spokojnie , grzecznie , powściągliwie i dużo gadania . Przecież to nie są filmy akcji na litość boską Tak samo w książkach rzecz polega głównie na gadaniu , spacerach , odwiedzinach i rozmowach , przyjęciach i rozmowach , wszystko rozgrywa się na płaszczyźnie normalnych kontaktów międzyludzkich , w których podstawowym nośnikiem informacji jest właśnie rozmowa
Tyle , że Harriet fatalnie brzydka , ale to już trudno
Pan Knightley może być , trochę mi alanowego Brandona przypomina nawet z wyglądu
No i prześliczne meble
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Ale jednak teatr powinien pozostać w teatrze, a nie wchodzić do serialu telewizyjnego. To inne medium. Pamiętam, że moje miłe zaskoczenie DiU 1995 było właśnie takie; to nie było teatralne. A tak właśnie, kanonicznie i z lekka nudnawo, ekranizowała klasykę BBC.
Oni rozmawiają, owszem, nie muszą tego robić na łące o świcie, pod rozłożystym drzewem, czy w altanie, zmoczeni deszczem. Kate z Markiem rozmawiali w ogrodzie i ona jego nie całowała po rękach, a mimo to, były w tym emocje i zycie. Tutaj martwiłam się tylko, żeby pan Knightley wytrzymał do końca sceny. Na to, że okaże uczucia nie liczyłam w ogóle.
Może to i solenne i zgodne z kanonem, ale dla mnie martwe, kompletnie martwe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.