W Londynie rozpoczęły się właśnie zdjęcia do filmu "Dorian Gray". Obraz w reżyserii Olivera Parkera powstaje na podstawie powieści Oscara Wilde'a "Portret Doriana Graya". W rolach głównych wystąpią Ben Barnes i Colin Firth.
Rolę tytułową w tym filmie zagra Ben Barnes, odtwórca roli księcia Kaspiana w najnowszym filmie serii "Opowieści z Narnii". Poza Barnesem w filmie wystąpi także Colin Firth, a poza nim kontrakty na role w filmie podpisali także Rebecca Hall, Ben Chaplin, Emilia Fox, Rachel Hurd-Wood, Fiona Shaw, Maryam D'Abo, Pip Torrens, Douglas Henshall, Caroline Goodall, Michael Culkin, Johnny Harris i debiutujący na ekranie Max Irons, syn Jeremy Irons.
"Portret Doriana Graya" to opowieść o Dorianie, młodym chłopcu wkraczającym w dorosłość pod wątpliwym przywództwem moralnym lorda Henryka Wottona. Wpływ lorda sprawia, że Dorian coraz bardziej pogrąża się w dekadencji. Okazuje się, że jego portret namalowany przez tajemniczego Bazylego Hallwarda żyje i to na nim odbijają się wiek chłopaka, a także jego występki i grzechy, sprawiające, że portret robi się coraz szpetniejszy. Sam Dorian pozostaje jednak bez skazy.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12332 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 22 Sie, 2008 12:08
Jestem niesamowicie optymistycznie nastawiona do tego filmu, daję mu duzy kredyt zaufania Parker, Colin, Chaplin no i Barnes, który na tej fotce powyzej prezentuje się całkiem, całkiem mam nadzieję, ze się nie rozczaruję.
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Nie 23 Lis, 2008 20:11
ta Pani (18 lat!!) gra obok Bena w Dorianie. Ładna, pasuje do naszego księciunia Nie kojarzę jej z żadnych filmów... Pojawiły się też plotki, że ma być także w "Narni 3", ale to chyba tylko plotki, zobaczymy...
Dopiero teraz spojrzałam, że znam ją jeszcze z innego filmu. Grała tę opętaną dziewczynką i późniejszą żonę D'Arcy'ego, czyli nota bene ostatniego Toma Bertrama w "American Haunting". Śliczna dziewczyna i chyba niezła aktorka. W sumie mogłaby zagrać córkę Gwiazdy.
Agn napisał/a:
Widzę, że Benowi to cały czas osiemnastki się trafiają.
Czyżbyś prowadziła rejestr wszystkich potencjalnie niebezpiecznych?
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie.
Nie, to była luźna uwaga. Najpierw Anna P., teraz Rachel H.W.
Nieważne.
Wiecie co, uważam, że to skandal, że na tubisiu można znaleźć tylko ten materiał offsetowy i nic więcej o Dorianie Grayu. Przydałoby się trochę więcej informacji, nie narzekałabym...
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 19:55
Dorian Gray (Ben Barnes) jest człowiekiem niezwykłej urody, lecz nie tylko jego aparycja czyni go niezwykłym... Jest on bowiem w posiadaniu obrazu, swojego portretu, którego właściwości są niespotykane. Zamiast się starzeć i widzieć codziennie w lustrze ślady swego hulaszczego trybu życia, Dorian wciąż ogląda jedynie nieskazitelnie piękne oblicze. Dlaczego...? Tajemnica zawiera się w owym portrecie, który starzeje się za swego właściciela. Na twarzy Doriana Graya z portretu odbijają się wszelkie grzechy właściciela, a także konsekwencje nieustannie umykającego czasu...
Obejrzałam "Portret Doriana Graya" z Colinem Firthem i Benem Barnesem. Nie jest to moje ulubione dzieło literackie, bo jednak jest dość przerażające...
Na pewno tym razem pomogła obecność Colina Firtha, który gra Henry`ego Wottona, człowieka, który nieświadomie stworzył potwora... Chciał żyć w nieskrępowany swobodny sposób, ale nie potrafił tego wcielić w życie, a swoimi słowami zatruł młodego niewinnego człowieka. Firth oszczędnie gra człowieka obojętnego na wszystko i chyba taki miał być Henry... do czasu...
Film przetwarza nieco literacką fabułę, ale myślę, że może i w udany sposób?
Ben Barnes z powodzeniem wcielił się w tytułową postać wiecznie pięknego, mimo upływu lat młodzieńca... Może trochę mniej podobała mi się Rebecca Hall w roli Emily Wotton, ale może to postać była słabo skonstruowana? (to ona podobno zagrała Emily Bronte w filmie "Bronte"). O wiele bardziej podobała mi się Hurd-Wood jako Sybil.
Niezłe efekty specjalne, ale teraz nie ma rzeczy niemozliwych w kinie...
Film być może nie rozwija filozofii zawartej w książce, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go zobaczyć
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 11:03
Oglądnęłam i ja wreszcie "Portret" nie powiem mhroczny jest ten film i cięzko mi opisać swoje uczucia.... to nie tak, że nie lubię Bena.... ale on dla mnie jest za idealny, nie męski.... i Doriana-czytając-wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Ale bardzo podobał mi się Colin i postać Bazyla była zagrana sympatycznie. Dali Dorianowi duże pole do popisu na polu miłosnym, jak on mnie drażnił tą pozą cwaniaczka.... i takiego bufona.... w sumie powinnam mu wspołczuc, ale po pierwsze sam się wrąbał w ten układ a po drugie daleko odszedł od świętości więc tylko mnie drażnił..... Żal mi było tych wszystkich głupich, naiwnych kobietek.... zwłaszcza cóki Colina.....
Film chyba do oglądnięcia jednokrotnego, bo nawet muzyka mnie nie porwała.
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 13:31
Ale o ile sobie przypominam Dorian nie był "męski" w potocznym rozumieniu tego słowa. to raczej taki efebik piękny był...
a ja ciągle nie zabieram się za ten film, cos mnie od niego odrzuca. Ksiązka była porywająca bo niedopowiedziana, ale chyba nie chciałabym teraz zobaczyć całego tego zła na ekranie. O ile dało się go w ogóle przenieśc na ekran...
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 13:39
Ale Ben jest przystojny, ake jednak nie w moim guście.... za chłopięcy jest. Chociaz może to i dobrze, może to dobrze oddaje ten kontrast między zewnętrzną niewinnością a wewnętrznym złem.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12332 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 18:44
Nawet nie wiedziałam, ze jest osobny temat dla tego filmu. Przekleję więc swoje wrażenia:
Obejrzałam Doriana Gray'a. Film bardzo mroczny, momentami ma ciężki klimat, co wszystko podreślone jest podejrzanymi zaułkami, ciemnymi wnętrzami i kolorystyką. Szczególnie na początku miałam wrażenie pewnej surowości, co spowodowane chyba było szybkimi cięciami. Film ma świetne kostiumy i wspaniałą scenografię, muzyki jakoś bardzo nie zapamiętałam, ale zdjęcia są rewelacyjne.
Co do aktorstwa to bardzo podobali mi się obaj panowie. Firth zdystansowany, nieco wyniosły mentor. Naprawdę bardzo dobry. Barnes faktycznie piękny, sprawdził się jako niewinny chłopak, ale najlepszy był jako zepsuty młodzieniec szukający różnorodnych rozrywek. Panie zupełnie gdzieś zniknęły, żadnej nie zapamiętałam.
Dobry film, choć brak mu pewnej poezji, którą miała powieść
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Dobry film. Na pewno warty obejrzenia. U osób o słabszych nerwach może wywołać czasem przyspieszone bicie serca lub chęć odwracania wzroku w niektórych momentach.
Nie wiem, czy to z powodu scenariusza czy gry twarzą Barnesa (w sytuacjach "kryzysowych" był jak dla mnie za mało zimny, nie dość okrutny jeśli chodzi wyraz twarzy - bo można wyglądać jednocześnie pięknie i okrutnie, a tu tak nie było, podobnie w sytuacjach perwersyjnych "zabaw" jakiś taki mało lubieżny był jeśli chodzi o mimikę), ale pod koniec było mi Doriana prawie żal. Pamiętam jakąś starą adaptację i tam facet był okrutny i raczej nie wzbudzał ciepłych emocji.
Chyba skuszę się na książkę i zobaczę co autor naprawdę miał na myśli i jak ukazał tego bohatera.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40728 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010 15:49
Dorian Gray [2009]
odczucia mam mieszane
Zachwyciły mnie zdjęcia - piękne, oraz wielka dbałość o szczegóły, kostiumy, detale
choć przymykam oko na fakt, że Londyn baaardzo komputerowy
Podobały mi się postaci pierwszoplanowe, zwłaszcza męskie: tytułowy Dorian (Ben Barnes), Henry (świetny Colin Firth), Basil (Ben Chaplin) oraz budowanie relacji, więzów i zależności między nimi
Kobiety w tym towarzystwie trochę giną (choć tworzą barwne tło ), Sybil Vane (Rachel Hurd-Wood) z burzą loków mi nie podeszła jakby za bardzo się starali przy jej charakteryzacji a z Rebeccą Hall w ogóle mam problem i mieszane uczucia - image zaś w filmie nieciekawy (niechlujna fryzura zwłaszcza ), a i jej wielka miłość z Dorianem mnie nie przekonuje . Widziała go ile, ze trzy razy? I od razy buch, zakochana - co jeszcze mogę przełknąć, trochę na wiarę (bo nie jestem szczególną fanką Bena ani mnie nie zauroczył) biorąc pod uwagę urodę, czar i charyzmę tytułowego bohatera, ale już miłości z jego strony ni chuchu
Natomiast największym rozczarowaniem moim jest obraz Doriana, tj. nie sam początkowy obraz, ale jego droga w czasie która po prostu... niemal nie została pokazana , pomijając początkowy syfilis bodajże, a zastąpiona została przez niby groźne syki, pomruki czy larwy wychodzące z obrazu żeby na koniec dowalić stricte-komputerową animacją, ech, rozczarowałam się bardzo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.