Ach, Sapkowski... Jego pięcioksiąg to na pewno książki mego życia... ale nie zawsze. Zależy od sytuacji. Sapkowski jest jednocześnie zabawny, jak i trudny i straszny (te opisy wojny...). I jeszcze ta mnogość bohaterów, za pierwszym razem czytałam tylko po to, żeby poznać akcję, bo po drugim tomie się zagubiłam i nie wiedziałam kto jest kim i dlaczego . Szczególnie mylili mi się czarodzieje i czarodziejki. I królowie i państwa. Jedynie Cintrę dobrze kojarzyłam . Za drugim razem czytając robiłam sobie listę państw, do nich dopasowywałam władców, czarodziei i wydarzenia z książki .
Ale Sapkowskiemu też się podobno to ciut myliło (piszę podobno, bo wiem to z trzecich ust, zawiesiłam się na drugim tomie sagi i jakoś nie miałam ochoty kontynuować).
Przeszkadzał u tego pana "smiech z puszki" choć opowiadania (zwłaszcza pierwsze) mi się podobały.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Pią 28 Lip, 2006 12:05
Ja przeczytalam Sage o wiedzminie, i Narrenturm t. 1. Przy drugim sie zatkalam.
Troche mnie zniesmaczyl, i tak jakos ...
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Wiedźmina lubię -opowiadania i dwa pierwsze tomy. I dlaczego Gerald nie może być z Yenefer?
Sapkowski napisał coś w rodzaju fanfika - opowiadanie bardzo śmieszne o ślubie Yennefer i Geralta. Potraktował to jako żart, ale dla fanów spragnionych happy endów w sam raz. Mam to opowiadanie w którymś tomie opowiadań.
Ja przeczytałam i Narrenturm i Bożych wojowników, ale już wymiękałam. Po prostu w drugim tomie nagromadzenie makabry przekracza już moje możliwości percepcyjne. Na dodatek świat przedstawiony coraz bardziej się rozprzęga i popada w chaos, nie ma już nic stałego - ciążko jest to przeżyć. Główny bohater z ciapy coraz bardziej staje się mordercą - nie lubię tak.
Ostatnio zmieniony przez Trzykrotka Pon 25 Wrz, 2006 09:48, w całości zmieniany 1 raz
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Pon 31 Lip, 2006 14:54
Trzykrotka napisał/a:
Sapkowski napisał coś w rodzaju fanfika - opowiadanie bardzo śmieszne o ślubie Yennefer i Geralta. Potraktował to jako żart, ale dla fanów spragnionych happy endów w sam raz. Mam to opowiadanie w którymś tomie opowiadań.
Chyba czytałam, dziwne było jakieś... Tzn pokręcone, zabawne, ale dziwne. Może dlatego, że nie wiedziałam jak to traktować, jako ciąg dalszy, później brat mnie uświadomił.
Trzykrotka napisał/a:
Na dodatek świat przedstawiony coraz bardziej się rozprzeęga i popada w chaos, nie ma już nic stałego - ciążko jest to przeżyć. GŁówny bohater z ciapy coraz bardziej staje się mordercą - nie lubię tak.
Przypomniało mi się, że na forum Sapkowskiego fani się zastanawiali, co w Narrenturm znaczy to, a co znaczy to, jak to się skończy itd, że trzeba czekać na trzecią część, żeby się w końcu wyjaśniło, aż w końcu ktoś napisał, żeby tak nie wyczekiwali, bo Sapkowski znowu wykiwa tak jak z tym białym zimnem w Wiedźminie - nie wiadomo w końcu o co chodziło .
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Pon 31 Lip, 2006 20:09
Trzykrotka wlasciwie wyjasnila wszystko.
Juz bardzo nie podobal mi sie nihilizm Narrenturm, nie ma zadnych wartosci, wszystko jest wzgledne, a nasilenie mordow jest duze. W Bozych Wojownikach to wszystko sie poglebia, ja juz nie moglam tego zdzierżyc.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 793 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Pon 31 Lip, 2006 20:49
Czytałam o ślubie G&Y. I podobało mi się bardziej niż tom 5.
I dlaczego Ciri jest lesbijką? Tam nie ma żadnego uzasadnienia, bo o ile pamiętam, jak przystąpiła do tej bandy, to najpierw dostawiał sie do niej chłop[ak, potem ta dziewczyna i tak wyszło?
Nie mam nic przeciwko orientacjom, ale bez niepotrzebnych udziwnień
Po Bożych wojowników już nie sięgnę.
Nimloth [Usunięty]
Wysłany: Wto 01 Sie, 2006 07:25
Nie sądzę, żeby Ciri była lesbijką, to chyba chwilowe zauroczenie. W końcu w piątym tomie trafia do jakiegoś świata i poznaje tam rycerza o imienniu któregoś z rycerzy króla Artura i śmieje się głupkowato na myśl, że może spędzić z nim noc na mchu czy coś takiego .
Polska superprodukcja komputerowa: Bagiński rysuje "Wiedźmina"
Tomasz Bagiński, nominowany do nagrody Oscara artysta i grafik komputerowy, współtworzy komputerową ekranizację przygód wiedźmina - największej gwiazdy polskiej literatury fantasy.
Jest:
Model potwora przed dodaniem tła animacji (gra "Wiedźmin")
http://serwisy.gazeta.pl/...006-12-30-03-05
Czytam właśnie Pierwszy tom sagi o wiedźminie (jestem już po zbiorach opowiadań "Ostatnie Życzenie" i "Miecz Przeznaczenia") i jestem zachwycona. Dzięki dziewczyny za polecenie mi tych książek. Nigdy nie przypuszczałam, że spodoba mi się fantasy. Pod jednym wszak warunkiem: mój wiedźmin nie ma twarzy Żebrowskiego, tylko... a zresztą wtajemniczeni wiedzą . I o dzięki ci za jeża
Wiedźmin hurtem pod kątem jeży oraz ewentualnej wariacji w kolorze włosów - hmmm, to jest pomysł.
Narrenturm jeszcze można przeczytać, choć naiwność i głupota głównego bohatera przekracza moją tolerancję. Ale w Bożych wojownikach dawka okrucieństwa jest już graniczna. Obawiam się, że na Lux pertepua już mi sił nie starczy.
Ja zabrałam się ponownie za Narrenturm, żeby mieć je na świeżo w pamięci i potem z rozpędu przeczytać pozostałe tomy trylogii - ale utknęłam w 2/3 książki. Nie wiem, czy pójdę dalej.
Ale w pięcioksiągu o Wiedźminie też utknęłam - w czwartym tomie, w Wieży jaskółki (chyba dobrze pamiętam tytuł?). Po prostu któregoś dnia przestałam czytać i już nie wróciłam.
Za to oba tomy opowiadań mogę czytać pasjami i na wyrywki, ostatnio czytałam podczas wakacji, leżąc na plaży - czysta przyjemność.
A co do jeży, drogie Damy - proszę nie zapominać także o innym zwierzęciu (co prawda mitycznym, ale jednak), czyli o jednorożcu (wypchanym, rzecz jasna)... :oops:
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22379 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Pon 05 Lis, 2007 19:43
Galadriel napisał/a:
Za to oba tomy opowiadań mogę czytać pasjami i na wyrywki, ostatnio czytałam podczas wakacji, leżąc na plaży - czysta przyjemność.
Ach... i ja czytałam opowiadania leżąc sobie na trawie w cieniu drzew nad rzeką któregoś upalnego letniego dnia. Od tamtej pory Złote popołudnie (moje ulubione opowiadanie) niezmiennie kojarzy mi się z zapachem rzeki i bzyczącymi komarami
_________________ - Tak wielu odrzuciłem, za nikim nie poszedłem.
- Za mną poszedłeś.
- Bo pozwoliłeś mi na to.
(A. Aciman, "Tamte dni, tamte noce")
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51669 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 05 Lis, 2007 19:47
Saga wychodziła w czasie moich studiów i to było prawdziwe szaleństwo. Nowy rok akademicki zaczynał się nowym tomem. Czekało się jak na pierwsza gwiazdkę Aż panie w księgarni wywieszały tabliczkę z napisem: "Nowego Sapkowskiego jeszcze nie ma"
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22379 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Pon 05 Lis, 2007 19:51
Ja o nim usłyszałam właśnie na studiach. Nawet w ramach zaliczenia zajęć z literatury przeprowadziłam jedne zajęcia o nim . To była jedna z niewielu lektur (obok Toma Jonesa i kilku innych), która szczerze mnie ubawiła. Nie sądziłam, że TAK można pisać.
_________________ - Tak wielu odrzuciłem, za nikim nie poszedłem.
- Za mną poszedłeś.
- Bo pozwoliłeś mi na to.
(A. Aciman, "Tamte dni, tamte noce")
Narrenturm jeszcze można przeczytać, choć naiwność i głupota głównego bohatera przekracza moją tolerancję. Ale w Bożych wojownikach dawka okrucieństwa jest już graniczna. Obawiam się, że na Lux pertepua już mi sił nie starczy.
"Lux perpetua" nie jest łagodniejsze. Chyba pół roku leżało zanim się wzięłam. A najbardziej przerażające jest chyba to, że niewiele przerysował.
Moje kochane Damy mój maż jest dosłownie opętany przez gierke Wiedźmin, wiem że jest na podstawie prozy Sapkowskiego. Myślałam że jest to jedna ksiażka ale gdzieś przeczytałam że to cała seria. Chciałabym kupić mojemu mężowi na Boże Narodzenie tą serię.
Czy ktoraś z Was wie jakie książki wchodzą w skład Wiedźmina?
_________________ "The person, be it gentleman or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid" Henry Tilney, Northanger Abbey
_________________ "The person, be it gentleman or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid" Henry Tilney, Northanger Abbey
A pamiętacie jak wysyłał opowiadania do "Fantastyki" (albo do "Małej Fantastyki")? Wtedy nikt o nim jeszcze nie slyszał. A jedno z tych opowiadań wygrało konkurs i powstał "Wiedźmin".
Jak pojadę do rodziców to będę musiała poszperać w starych gazetach, żeby sobie to przypomnieć
_________________ "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności"-A.Einstein
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51669 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 06 Lis, 2007 12:00
Dodaj do tego jeszcze dwa tomy opowiadań - bez nich nie warto zaczynać czytania Sagi - "Ostatnie zyczenia" i "Miecz przeznaczenia". Intro do gry jest zrobione na podstawie jedengo z opowiadań.
Mam te wydania F i NF z pierwszymi opowiadaniami
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5614 Skąd: woj. dolnośląskie
Wysłany: Wto 06 Lis, 2007 12:05
Dorfi napisał/a:
A pamiętacie jak wysyłał opowiadania do "Fantastyki" (albo do "Małej Fantastyki")? Wtedy nikt o nim jeszcze nie slyszał. A jedno z tych opowiadań wygrało konkurs i powstał "Wiedźmin".
Jak pojadę do rodziców to będę musiała poszperać w starych gazetach, żeby sobie to przypomnieć
"Nowa Fantastyka" wydaje czy już wydała stare roczniki "Fantastyki" na płytach. Oczywiście mam w domu (no, nie całkiem ja ).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.