zgadza się i na tym zostańmy zapamiętała dyskusja na temat możliwości odwracalnego/nieodwracalnego uwiądu na tle emocjonalnym u młodej bohaterki powieści sprzed 200 lat, której dokładnego opisu stanu fizycznego nie podano
Ale czyż właśnie nie to jest piękne w dyskusjach literackich ? Że można swobodnie się spierać do utraty tchu o rzeczy nie do sprawdzenia , nierealne, zbudowane w naszej wyobraźni na podstawie jakiegoś ogólnego opisu
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37972 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 19 Wrz, 2020 09:14
Właściwie to - jak się czyta kroniki TOPR i GOPR - nie takie upadki są możliwe
Ania kiedyś zafundowała sobie wstrząs mózgu i spędzała Sylwestra w szpitalu bo upadła ze stania (ślizgania się) i rąbnęła głową w lód - o kamienie pewnie też można
To co innego, jak się ślizgasz i nie masz pełnej kontroli nad ciałem, a co innego jak umyślnie skaczesz z podestu 2 metry nad ziemią . Przecież skacze się na nogi nie na głowę tym bardziej , że Luiza wprawiona była w skokach, bo zawsze skakała ze wszystkich przełazów i skąd tylko mogła .
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37972 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2020 16:29
To prawda, ale ludzie przagnący popisać się przed potencjalnym wybrankiem robią różne głupie rzeczy, w dodatku ona była przekonana że on ją złapie, mogła skoczyć niebezpiecznie i "bez głowy", w efekcie rąbnąć nią w cokolwiek.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 52412 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 06:35
Przyzwyczaisz się. Może ...
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Połowa za mną, jutro skończę.
Czyta mi się bardzo dobrze i szybko. Inne wrażenia dodam, jak będę miała za sobą całość.
EDIT: Dobre wrażenia aż do końca , ciekawa charakterystyka postaci.
Podobało mi się, że wszystkich widzimy właściwie oczami Anny (mimo, że narracja nie jest w pierwszej osobie), dlatego np. przez całą książkę nie doczekałam się opisu wyglądu Wentwortha - Anna go znała wcześniej, więc nie musiała opisywać . Musiałam więc zadowolić się skromnymi opiniami innych, że był przystojny - a w tym stwierdzeniu można ukryć wiele. Ok, większe pole do popisu dla wyobraźni.
Jedyne co to uważam, że wątek wdowa Smith-kuzyn Elliot jest zbyt wielkim zbiegiem okoliczności - no, ale rozumiem, że na tym miała się oprzeć intryga.
Uwaga uwaga - będę się powtarzać przeczytałam dziś o spacerze na molu Cobb i miałam rację - Luiza skoczyła na główkę wyraźnie jest napisane , że przedtem już raz skoczyła i nic się nie stało, a przy drugim skoku upadła bezwładnie i odniosła ciężkie obrażenia GŁOWY - niczego więcej skacząc na nogi na twarde podłoże mogłaby sobie te nogi uszkodzić, nawet ręce przy podporze , ale nie głowę
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
No właśnie to w ogóle nie ma sensu . Z opisu wynika, że już z tych schodów skakała, więc nie mogła to być jakaś superoszałamiająca wysokość. Jeżeli scena filmowa rzeczywiście była kręcona na molo Cobb w Lyme, na co wskazują obrazki molo z googla, to musiałaby skoczyć na główkę z samej góry, żeby sobie głowę uszkodzić . Tam będzie maksymalnie chyba ze trzy metry w najwyższym miejscu , więc z takiej wysokości to można najwyżej nogi sobie uszkodzić . Nie mam pojęcia jakim cudem spadła bezwładnie , jeżeli nie straciła przytomności w locie, a i tak wtedy by sobie poważnie głowy nie uszkodziła. Nie rozumiem, jak taka rozsądna i rzeczowa autorka jak JA puściła taki bezsens
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22568 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2021 14:37
Może podjechała na skórce od banana. Po wylądowaniu, rzecz jasna.
_________________ "Wróci słońce — myślał Muminek, podniecony. — Koniec z ciemnościami, koniec z samotnością. Będzie można usiąść sobie na werandzie i pogrzać plecy...".
Ale ona już upadła bezwładna - cytuję "upadła na chodnik dolnego mola i podniesiono ją stamtąd bez życia." Musiała zemdleć w locie bo nawet widząc, że Wentworth jej nie złapie , odruchowo by wyciągnęła ręce czy trzymała głowę do góry przy lądowaniu
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.