Ja chyba muszę własnie kupić, bo mam tą wydaną po polsku innej autorki, ale jest bardzo chaotyczna, a czytałam "Sekretną kochankę Dickensa" Tomali i szalenie mi się podobała.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51577 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 01 Gru, 2013 15:27
Ona bardzo dobrze pisze i naprawdę dużo informacji przekazuje w swoich książkach.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51577 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 07 Gru, 2015 10:18
Bardzo fajne ksiązki. Mam tylko biografie Tomalin. Chętnie bym przeczytała pozostałe.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51577 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 19 Lip, 2017 15:20
Dzięki. Przeczytam potem.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Znalazłam w komentarzach pod tekstem coś, co mnie szczerze rozbawiło: "~Neko : Nic nie czytałem tej baby i nigdy się do tego nie zniżę, ale wiem coś niecoś na temat jej pisactwa, bo znam dobrze pewną podstarzałą pannę, kompletnie zaczadzoną tego rodzaju "literaturą", a w szczególności tą właśnie autorką. Ta biedna kobieta ma całe stado koleżanek, równie nawiedzonych i niezrównoważonych. Wygląda to wręcz na jakąś sektę. No cóż, każdy musi sobie jakoś radzić w życiu."
Sekta jak nic działa na tym forum.
_________________ "Carry on my wayward son,
For there'll be peace when you are done
Lay your weary head to rest
Now don't you cry no more..."
["...Lost in the wilderness, so far from home..."]
Acklesism is my religion Winchesterland forever and ever!
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51577 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 24 Sie, 2017 19:26
Piękne
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 12170 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 24 Sie, 2017 19:50
Deanariell napisał/a:
Ta biedna kobieta ma całe stado koleżanek, równie nawiedzonych i niezrównoważonych. Wygląda to wręcz na jakąś sektę. No cóż, każdy musi sobie jakoś radzić w życiu.
Oplułam laptopa
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
Nic nie czytałem tej baby i nigdy się do tego nie zniżę, ale wiem coś niecoś na temat jej pisactwa, bo znam dobrze pewną podstarzałą pannę, kompletnie zaczadzoną tego rodzaju "literaturą", a w szczególności tą właśnie autorką. Ta biedna kobieta ma całe stado koleżanek, równie nawiedzonych i niezrównoważonych. Wygląda to wręcz na jakąś sektę. No cóż, każdy musi sobie jakoś radzić w życiu."
Mamo, gdyby jeden mój kolega nie był tak dobrze wychowany, to pewnie by mnie nieraz tak skomentował.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Czytam biografię napisaną przez Lucy Worsley. Co za przyjemna lektura . Szalenie podoba mi się, jak Lucy przedstawia Jane.
Później wezmę się za biografię autorstwa Przedpełskiej-Trzeciakowskiej, dla porównania. Kupiłam zaraz po premierze, a do tej pory nie ruszyłam .
Ostatnio zmieniony przez Akaterine Sob 27 Lip, 2019 06:09, w całości zmieniany 1 raz
Bardzo mi się podobała biografia napisana przez Przedpełską-Trzeciakową, czytałam ją jakoś niedługo przed osobistą podróżą szlakiem Jane, więc tym lepiej mi się kojarzyła.
Ale tę Lucy też mam i przeczytam na pewno, kiedy w końcu znajdę czas.
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Jestem po rozdziale, w którym pojawia się Tom Lefroy i podoba mi się, że Lucy przedstawia go jako nudziarza niewartego Jane (tak, w dalszym ciągu hejtuję Becoming Jane )
Bardzo dobrze czytało mi się tą biografię... I tak faktycznie trochę inaczej patrzy się teraz na książki Austen
Ja Becoming Jane lubię, ale jako komedię romantyczną. odrzucam myśl, ze to o Austen, za to po lekturze obejrzałam "Jane Austen żałuje" i to jest bardzo trafne spojrzenie w świetle lektury
Pójdź w me ramiona! Jak ja nie znoszę Becoming Jane..
Biografia jest świetna moim zdaniem. Widac, że Lucy Worsley po pierwsze kocha Jane Austen. Po drugie ma niezwykły dar opowiadania. Po trzecie ma wielką wiedzę i osobowość, która delikatnie wyziera zza biografii, ale w niczym nie zasłania głównej bohaterki. Bardzo się cieszę, że ją mam dla siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.