Jakoś ten przedświąteczny czas wpływa na mnie, że od kilku dni robię sobie powtórki różnych austenowsko-brontowo-gaskellowych ekranizacji.
Wczoraj przypomniałam sobie Jane Eyre z 2006.
Ech, wzruszyłam się mocno w kilku momentach....
Nawet, jeśli filmowa Jane odbiega od mojego książkowego wyobrażenia to podoba mi się jak poprowadzona i zagrana jest ta postać.
Tyle detali w tym filmie, za każdym kolejnym oglądaniem odkrywam coś nowego.
Doszłam do wniosku, że pies Pilot jest świetny!
Nie wiem, czy to jakaś rasa, czy kundelek, ale tak brzydki, że aż piękny.
Swoją drogą, chciałam zamówić polskie wydanie jako upominek dla kogoś w Polsce i cena mnie powaliła.
Chodzi o wydanie DVD, które kiedyś kosztowało ok. 20 zł.
Dziś kosztuje... 199 zł!
Podkreślam : DVD, nie bluray czy jakieś wypasione kolekcjonerskie wydanie.
Myślałam, że to jakiś błąd w systemie , ale taka cena jest m.in. na stronie dvdmax, empik i ebay (bezpośrednio u producenta).
Oczywiście, nie zamówiłam.
Szkoda (ja mam wydanie niemieckie z oryginalną ścieżką), bo osoba, dla której miała być nie zrozumie po angielsku, więc w grę wchodzi tylko wydanie polskie.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37986 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 12 Lut, 2021 20:07
Z przyjemnością sobie powtarzam ten mini serial - jest to jedyna Jane Eyre do której wróciłam, oglądam bodaj trzeci raz.
Ruth Wilson jest doskonale nieładna jako Jane, Toby cudownie zamaszysty, ale pogrywa z Jane bez pardonu
Idę do trzeciego odcinka
(tylko nigdy nie łapałam o co chodzi w pierwszej, pustynnej scenie )
(tylko nigdy nie łapałam o co chodzi w pierwszej, pustynnej scenie )
Mała Jane czytała książkę i wyobrażała sobie siebie, jako główną bohaterkę.
Ta książka (podróżnicza, bodajże) była jedyną chyba jaką miała na własność, wzięła ją do sierocińca, a później do domu Rochestera.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37986 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 14 Lut, 2021 22:30
Gdybym częściej oglądała to pewnie też bym to robiła
Ale dzieciństwo to tylko kwadrans, dałam radę
Próbowałam sobie przypomnieć wersję z Fassenbenderem ale za choinkę nie pamiętam jego Rochestera, tylko Mię czyli nie mogła to być super dobra wersja Hurta pamiętam, zwłaszcza jak podczas pocałunku całe kino jęknęło "bueee"
Tę najnowszą "Jane Eyre" widziałam i nic nie pamiętam , więc oceniam jako słabą.
Z Hurtem nie widziałam i raczej chyba nie zamierzam, jakoś wizualnie główna para mi nie leży.
Nieźle oceniam wersję z Morton i Hindsem.
Z Harriet z "Emmy" i z kapitanem Wentworthem z "Perswazji" nie widziałaś?
Obejrzyj. Część forumowiczek pisała, że Rochester Hindsa krzyczy na biedną Jane, ale w książce barankiem to on też nie był.
Zresztą tamta wersja (1997) ma też swój temat na forum.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37986 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 23 Lut, 2021 19:43
Obejrzałam sceny wycięte, większości mi nie żal, że wyleciały, ale podobała mi się scena gdy pani Fairfax prowadzi Jane do pokoju i pierwsze chwile Jane tam oraz scena z kuzynką - ale domyślam się, czemu wyleciała - tak jak i zamykanie drzwi na ręce Rochestera.
BeeMer, a jak Ci się podoba Pilot?
Jak już chyba pisałam wcześniej: ten pies jest tak brzydki, że aż piękny.
Orientuje się ktoś może, czy to jakaś konkretna rasa, czy wielorasowiec?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.