Toby jako Rochester wymiata i w ogóle jest boski, męski, megapociągający itd itp. Ale samemu Toby'emu czegoś brakuje.
No cóż... jak dla mnie Tobikowi niczego zupełnie nie brakuje. Niezależnie od roli
Cud miód oszeszki.
Niee, bo on ładny jest, ale nie taki dech zapierający jak w tym kostiumie panaroczesterowym
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lis, 2006 17:01
no bez kostiumu to szczególnie zapierajacy
Mnie sie podoba jako jako Rochester i każdej innej roli, nawet jak gra tych "złych". No ale jest wybitnie w moim typie
Zamiast Zygmuncie mówcie mi Adelko. Mogę sobie być taka paskudna, okropnie tańczyć i śpiewać o kurtyzanach, ale może by wtedy pan Rochester siadł koło mnie na trawie....i mi jakąś bajkę o żar ptaku opowiedział
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Czw 09 Lis, 2006 18:17
Muszę przyznać że jak zobaczyłam to zdjęcie to sie uśmiałam - urok Rochestera działa na kobiety od lat 5 do 105, i nawet Adelka wpatrzona w niego jak w obrazek
Ma gust kobietka
Może z niej jeszcze jakieś ludzie wyrosną
A ja właśnie obejrzałam połowę serialu JE z T. Daltonem. Jeszcze sie nie będę wypowiadać, powiem tyle, że w końcu Blanche Ingram jest brunetką.
A Dalton ma miejscami fajne wejścia, choć ulubione sceny mi poprzeinaczali. Poza tym w porównaniu z wiadomą ekranizacją, ta oznacza się jakąś taką "bezpciowością"
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 11:38
Obejrzalam JE z Daltonem (wrazenia w stosownym watku) , a tu dodam tylko ze Jane Eyre 2006 i Toby i Ruth RULEZ !!
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Przy drugiej i kolejnych emisjach ten serial dużo zyskuje, zwłaszcza, gdy rozumie się w pełni dialogi. Przestałam już zwracać uwagę wyłącznie na Ruth Wilson, która jest naprawdę genialna w tej roli, mam nadzieje że dostanie za nią BAFTę albo inna nagrodę. Nie podoba mi się dziewczynka grająca młodą Jane, jest bardzo sztuczna, jak dla mnie, z kolei bardzo lubię Adelkę, nie jako postać, ale za kreację tej młodej aktorki. Jest taka, jaka powinna być – głupiutka, materialistka, podatna na wpływy, a przy tym jeszcze dziecięco naiwna. Lubię pana Rochestera, chociaż nie jest moim Rochesterem, zbytnio skory do żartów, a za mało przerażający, ale ma przepiękny uśmiech i tak mocno tęskni za Jane. St. Johna, nie lubię równie mocno jak w książce, a jego siostry są urocze. Mam tylko jedno zastrzeżenie, ale to już wynika z samej książki, zamek w Thornfiedld jest ogromną budowlą i żeby ją spalić do takiego stopnia jak to zostało pokazane, Berta, musiałaby zanurzyć go w nafcie a nie tylko podpalić sukienkę.
Mam tylko jedno zastrzeżenie, ale to już wynika z samej książki, zamek w Thornfiedld jest ogromną budowlą i żeby ją spalić do takiego stopnia jak to zostało pokazane, Berta, musiałaby zanurzyć go w nafcie a nie tylko podpalić sukienkę.
Przecinku, tam sie te wszystkie "drzewniane" boazeryje i stropy zajęły od tej kiecuchny i dlatego sie zamek spalił, mury przecież się ostali, a za zachwyt Adelką, to muszę przyznać, szczerze Cię podziwiam
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Pią 10 Lis, 2006 22:35
Ali, widzę że Colin wrócił...Długą tą panią Rochester nie byłaś
Jestem po drugim odcinku i obok zachwytu nad Ruth i Tobik zaczyna mnie brać Wspaniała ekranizacja, bardzo dokładna, bogata w szczegóły z wybitnie "dosmakowaną" atmosferą. Cudnie wyglądają te damy spacerujące wieczorem po salonie, chociaż Jane podglądająca je znad poręczy to trochę dziwny pomysł. Adelka dalej mi się nie podoba- tutaj już na wieki ideałem pozostanie dla mnie dziewczynka z adaptacji Zefirellego.
Tobik podobał mi się w tym błazeńskim czerwonym fraczku jak wsłuchiwał się w to co Jane mówiła o wychowywaniu dzieci. I jak potem Blanche "heartless" wyjechał na stoliku. Na razie bez napisów Alison ogólnie zorientowałam się o co idzie (na telewizorze juz co nieco słychać). Drugi dopełniający seansik bedzie z napisami. Teraz odcinek trzeci. Sądząc ze zdjęć i klipów już nie ma ratunku- stracę tak jak wszystkie głowę dla tego serialu. Ciekawe czy i dla Tobika? Bo chociaż zaczynam doceniac Rochestera to jakoś " co z oczu to z serca", nie prześladuje mnie po filmie.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sob 11 Lis, 2006 21:57
Obejrzalam znowu calosc "Jane Eyre", tym razem z rodzicami i BARDZO im sie podobal, i sie strasznie wciagneli.
A ze mi sie podobal, i ze uwazam ze to NAJLEPSZA EKRANIZACJA to chyba nie musze dodawac.
Toby jest swietny! Wzruszajacy, i przystojny, i s -e -x- y, a Ruth jest wspaniala w roli Jane. Scenariusz swietny ! Niezastapiona Sandy Welch, wie jak trafic nam do serca.
Jedyne co mi sie nie podoba, to Adelka, ale jakos ją strawie.
Jane Eyre 2006 is THE BEST !!!
Och Toby, ja to bym do tej villi chetnie z Toba ale musialbys miec takie wlosy jak w tym filmie
P.S. Czy zauwazylyscie, ze jest tu tez kwestia "to look hard"
Czy to przypadek czy male perskie oczko Sandy ?
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Sob 11 Lis, 2006 22:24
Gosia napisał/a:
tym razem z rodzicami i BARDZO im sie podobal
Fajnie się masz Gosiu! ja z moim ojcem to nie mogę nic oglądać, bo cały czas rzuca komentarze, które mnie albo śmieszą albo wkurzają ale zawsze przeszkadzają w oglądaniu
_________________ And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Wto 14 Lis, 2006 19:19
Trochę pana Rochestera, coby o nim nie zapomnieć za szybko...bo nie tylko Rysiek istnieje na tym świecie (słyszysz other?)
A cóż takiego obejrzałaś z Ryskiem, że grozi Ci zapomnienie o panu Rochesterze? Ja parę dni nie oglądałam filmu i "rolmalnie" jak bez ręki sie czuję, ale narazie jestem twarda, poczekam do piątku. A w piątek, ja se zabuszuję tu i owdzie po różnych korytarzach i komnatach, tudzież ogrodach Thornfield, to....aż mnie tchu na samą myśl zabrakło. Idę drzwi balkonowe otworzyć
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Wto 14 Lis, 2006 20:22
Ogólnie mam sezon na Rysia, Ryś na tapecie, Ryś w głowie, nawet Ryś w snach. Aż się boję lodówkę otworzyć
PS. Ja też planuję sobie zrobić seans JE 2006 w łikend, na szczęście w piątek wypadły mi zajęcia więc mój łikend już niedługo się rozpoczyna
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Wto 14 Lis, 2006 21:29
Ja oglądam codziennie i z coraz większym zachwytem.
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Wto 14 Lis, 2006 21:51
Ja już dawno nie oglądałam i zaczynam tęsknić ale poczekam do łikendu, bo im większa tęsknota tym przyjemniej bedzie się oglądało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.