Wysłany: Czw 02 Lis, 2006 12:52 "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Brontë
"Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Brontë (Jane Eyre, opublikowana w 1847)
Powieść, zaliczana do szczytowych osiągnięć literackich epoki wiktoriańskiej, opowiada o losach ubogiej dziewczyny, która zmaga się z ograniczeniami narzuconymi przez płeć i pochodzenie, oraz o trudnej, na pozór niemożliwej do spełnienia miłości. Ta doskonale napisana książka, odznaczająca się zarówno przenikliwością psychologiczną, jak i siłą wyrazu, do dziś pozostaje dziełem niezwykle oryginalnym. Autorka, Charlotte Brontë, kreśląc obraz wielkiej namiętności, nie odwołuje się - co rzadkie w ówczesnej literaturze - do zasad moralnych i nie utożsamia ich z konwenansami, lecz kładzie nacisk na przymioty serca.
Na tej okładce z wydania Prószyński i S-ka
jest wykorzystany ten obraz:
Frederic Leighton Portrait of Mrs. James Guthrie 1864-65
Pisałam o tym w tym wątku, też doszliśmy do wniosku, że to Jane Eyre http://forum.northandsout...er=asc&start=50
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55948 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sro 08 Lis, 2006 22:27
No to ja mam inne - stare i rozwalajace się. Kupiłabym nowe, ale tego z Prószynskiego chyba juz nie ma...Zresztą chciałabym jakieś porządne w twardych oprawach.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Mam jak Trzykrotka. Dobrze się to czyta, ale dla mnie ta książka, to niemal przedmiot jednorazowego uzytku. Nie potrafię zliczyć ile razy wracałam do wszystkich powieści JA czy chociaż do Jane Eyre, a do Wzgórz jakoś nie mogę...
A ja mam dokładnie na odwrót. Choć filmowych wersji Wzgórz widziałam chyba więcej niż Jane Eyre, to do tej książki mogę wracać bez końca - mimo, że też zawsze jestem po takiej lekturze mocno obolała. A Jane męczę po raz pierwszy - już od kilku tygodni - i jakoś nie bardzo posuwam się naprzód... Jeśli w ogóle dobrnę do końca, to będzie najprawdopodobniej mój pierwszy i jedyny kontakt z tą książką.
_________________ If I could write the beauty of your eyes...
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Lis, 2006 16:04
Jane troche sie wlecze na początku, ale brak akcji rekompensuje mi obserwacja tła obyczajowego.
Potem jak przyjdzie pan Rochester - łojeciu !!!
Mam więc rozumieć, że Miss Charlotte ma tzw. długi rozbieg ?
_________________ If I could write the beauty of your eyes...
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Lis, 2006 19:15
Niom
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Lis, 2006 20:09
Maryann mnie naprawdę niełatwo jest przyprawić o motylki. A przy tej książce furgały tu, tam siam...
a teraz jeszcze mając przed oczami Tobika ... jenyściewy !
A ja czytam i jestem w połowie jak On sie jej oświadczył i staram się od mamy dowiedzieć co będzie przez dalszą część i czytam dalej
ja tam bardzo lubie "grzebac sie" w jane eyre, powracac do tych wszystkich wątków zazwyczaj odkrywam cos czego wczesniej nie zauważyłam. ciekawe czy i ty bedziesz powtórnie sięgac po jane
_________________ jak Mała Mi
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sro 21 Lut, 2007 21:35
Już wiem, że będę ksiązka mnie urz4ekła i prawie się popłakałam. Teraz myślę jak tu film skombinować. I cieszę się, że jednak nic nie wiedziałąm jak się to skończy
Lubię wracać do "Jane Eyre". Uczucie jej i Rochestera - Nieśmiałe, nieładne kobiety po przeczytaniu tej powieści mogą uwierzyć, że i na nich czeka gdzieś książę, nawet jeśli nie wygląda jak Ken (ten od Barbie ).
Jedyne co mnie lekko drażni to niesamowity (i nierealny wręcz) zbieg jednej okoliczności, konkretnie gdy Jane trafia po tułaczce do domu pastora, który później okazuje się być........ (nie będę zdradzać, ale te co czytały to wiedzą o co chodzi ) - wierzę w przypadki, ale nie aż takie.
Zawsze bardzo podoba mi się to narastające uczucie Jane do Rochestera, kiedy widzi siebie od początku na straconej pozycji, a jednak nie przestaje go kochać. Piękne po prostu.
Jedyne co mnie lekko drażni to niesamowity (i nierealny wręcz) zbieg jednej okoliczności, konkretnie gdy Jane trafia po tułaczce do domu pastora, który później okazuje się być........ (nie będę zdradzać, ale te co czytały to wiedzą o co chodzi ) - wierzę w przypadki, ale nie aż takie.
Kim się okazuje być? Czytałam ale nie pamiętam o czym mówisz :cry:
_________________ "...aż dotąd
i dalej niż dotąd."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.