Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51597 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Lip, 2018 14:09
Nigdy nie byłam fanką Wichrowych wzgórz. Nie mój typ literatury.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 29967 Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pią 06 Lip, 2018 23:05
Admete napisał/a:
Nigdy nie byłam fanką Wichrowych wzgórz. Nie mój typ literatury.
Mnie się kiedyś dawno, daaaawno temu podobały, choć za nic nie mogłam pojąc zachowania bohaterów, mściwości i ranienia innych . Niewiele pamiętam tak naprawdę poza tym, że wszyscy byli nieszczęśliwi
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37179 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018 20:44
Mnie się z Wichrowymi Wzgórzami kojarzyła wersja Lorny Doone z Owenem i Seanem Beanem - dużo mglistych wrzosowisk, mało dialogów, wszyscy nieszczęśliwi (do czasu aż główna para szczęśliwa), nawet ubijają niepotrzebnie jednego z bohaterów którego nie powinni
Ja specjalną fanką "Wichrowych Wzgórz" też nie jestem, ale jestem przywiązana do koncepcji ich autorstwa, tzn. tego, że napisała je Emily, a nie Charlotte, która podszywała się pod swoje siostry, albo że zrobił to genialny Branwell
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51597 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 25 Sie, 2018 18:24
Okładka nie zachęca...Ja się trzymam z dla od przeróbek. Choć akurat za siostrami Bronte nie przepadam już teraz.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
sama nie wiem, co myśleć o tej książce, jest bardzo nierówna - zaczęła się ciekawie, ale im dalej tym nudniej
zastanawiam się, czy problemem nie jest to, że już nie jestem grupą docelową, bo to książka dla nastolatków
denerwował mnie naiwny język i idiotyczne zachowania bohaterów (od razu zaznaczam, że nie mam nic przeciwko retelingowi i bawieniu się znaną historią)
mam wrażenie, że autorki same nie wiedziały, co chciały osiągnąć - czy chciały na nowo opowiedzieć historię Jane Eyre czy napisać jakąś alternatywną historię życia Charlotte Bronte
w wielkim skrócie - Jane i Charlotta są koleżankami w szkole w Lowood, Jane widzi duchy a Charlotta jej tego zazdrości, Jane wyjeżdża do pracy do pana Rochestera a Charlotta robi z jej życia podstawę powieści.
Jedyny fajny zwrot akcji który mi się podobał - to nie Berta jest szalona, to Rochester nie jest prawdziwym Rochesterem (opętał go duch złego brata a Berta widzi duchy jak Jane, więc trzyma ją pod kluczem, żeby go nie wydała i nie wypędziła z Rochestera)
pełno jest idiotyzmów, które nie dają się wytłumaczyć - np. kto podpalił łóżko Rochestera? gdyby Bercie w ogóle udało się zwiać to raczej ociekłaby po pomoc do Królewskiego Towarzystwa do wypędzania duchów (jest takie w książce)
są też zmiany prawdziwym życiu Charlotte - umiera pastor Bronte i Branwell w wieku 15 (!) lat przejmuje po nim schedę, co jest zupełnie idiotyczne - fabularnie spokojnie mogli go zostawić. poza tym nie rozumiem zabiegu zmieniania prawdziwych historycznych wydarzeń skoro to miała być zabawa powieścią
gdyby to jeszcze było coś w stylu "wszyscy myśleli, że pastor przeżył wszystkie swoje dzieci, ale nie, tak naprawdę to był stempunckowy robot napędzany duchami" czy coś w tym stylu, to bym to łyknęła, bo wiadomo, prawo gatunku, ale tutaj nie widzę sensu
słowem, ciekawostka, można przeczytać ale nie broni się moim zdaniem anie fabularnie ani literacko, na dodatek czasami powoduje zgrzytanie zębów (Charlotta fanką Jane Austen!)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51597 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 24 Lis, 2019 12:16
Trzeba się cieszyć, że właścicielem jest teraz muzeum.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51597 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 24 Lis, 2019 20:08
Coś w tym jest...Jak to o nas ktoś napisał, że rozstawiliśmy namiot na rozstaju dróg i dziwimy się, że ciągle nam go ktoś przewraca.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.