Emily Jane Brontë (ur. 30 lipca 1818 w Thornton, zm. 19 grudnia 1848 w Haworth) - angielska pisarka i poetka.
Wspólnie z siostrami Charlotte i Anną Emily od wczesnych lat młodości pisała wiersze i opowiadania. Niewiele utworów z tego okresu zachowało się, w zasadzie tylko wierszowane wypowiedzi bohaterów opowieści (zob. The Brontë's Web of Childhood, Fannie Ratchford, 1841). W roku 1845 siostry wspólnie wydały kolekcję swoich poezji, wszystkie pod męskimi pseudonimami (Poems by Currer, Ellis and Acton Bell). Emily nazwała się "Ellis Bell".
W 1847 roku Emily Brontë napisała swoją jedyną powieść - gotyckie, pełne pasji Wichrowe wzgórza (Wuthering Heights), która na stałe weszła do kanonu literatury angielskiej i została wielokrotnie sfilmowana.
_________________ Carry on my wayward son, For there'll be peace when you are done. Lay your weary head to rest, Now don't you cry no more...
19 grudnia w 1848 roku zmarła Emily Brontë - autorka Wichrowych wzgórz (jedynej swojej powieści) - atakowanej swego czasu przez krytykę, a dziś zaliczanej do arcydzieł XIX wieku.
Grała ją w jednej ekranizacji o siostrach, Isabell Adjani, widzę nawet fizyczne podobieństwo z tym portretem. Nie wiem czemu, bo nie czytałam tej książki o siostrach Bronte, ale tak myslę, że to musiała być mroczna, zamknięta w sobie dusza. Jakoś nie wydaje mi się, żeby radosna, wesoła, pogodna dziewczyna mogła wymyśleć Wichrowe Wzgórza...
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Wto 19 Gru, 2006 18:51
Rzeczywiscie podobieństwo w rysach, a przede wszystkim w wyrazie oczu - jest duże.
[...]Nie wiem czemu, bo nie czytałam tej książki o siostrach Bronte, ale tak myslę, że to musiała być mroczna, zamknięta w sobie dusza. Jakoś nie wydaje mi się, żeby radosna, wesoła, pogodna dziewczyna mogła wymyśleć Wichrowe Wzgórza...
Alison, z tego, co o niej czytałam, to pogodna nie była Dla mnie jest kimś niesamowicie realnym, mam wrażenie, że ją wyczuwam (pozostałe siostry też, ale Emily miała najbardziej wyrazisty, bezkompromisowy charakter, choć nie wypowiadała zbyt często ). Przedpełska-Trzeciakowa bardzo wyraziście ją opisała. Pamiętam, że E. świetnie sobie radziła z codziennymi sprawami, prowadziła ojcu dom, to ona zajęła się ulokowaniem w akcjach kolei kapitaliku sióstr odziedziczonego po ciotce, Elżbiecie Branwell, ale jednocześnie potrafiła się rozchorować "na zawołanie", kiedy była zmuszona do opuszczenia domu na dłużej (podjęła chyba dwie tylko takie próby, kiedy zdobywała wykształcenie razem z Charlotte i kiedy próbowała uczyć). Jej śmierć wyglądała też trochę tak, jakby Emily sama o niej zadecydowała - nie przyjmowała lekarza, odmawiała przyjmowania lekarstw, zdawała się na naturę, jak to sama określała (albo jakoś podobnie, nie sięgam teraz do książki). W każdym razie jest coś takiego, że myśl o niej budzi we mnie niesamowity dreszcz... I to nawet nie jest tak, że uwielbiam "Wichrowe wzgórza" - je czytałam raz i na razie nie zamierzam do nich wracać. Ale biografie sióstr Bronte czytam pasjami i kolekcjonuję
Moim zdaniem Branwell wypada blado na ich tle, choć bez niego historia sióstr byłaby niepełna - brat-alkoholik i bodajże opiumista, o ile pamiętam, mocno zawazył na nich życiu i pozostawił wyraźne ślady na twórczości.
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sob 30 Gru, 2006 18:57
Chyba musze sobie przypomniec "Na plebanii w Haworth".
Na szczescie mam tą ksiązkę, bo tak mi sie podobala, ze ją pozniej kupilam.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Moim zdaniem Branwell wypada blado na ich tle, choć bez niego historia sióstr byłaby niepełna - brat-alkoholik i bodajże opiumista, o ile pamiętam, mocno zawazył na nich życiu i pozostawił wyraźne ślady na twórczości.
Dzięki Aragonte za obszerny komentarz, jakoś nigdy nie trafiłam na ich biografię, muszę popolować. Myślałam czytając Jane Eyre, że jakoś psychicznie najbliższa była mi Charlotta, ale teraz jak czytam Villette, to zaczynam w to wątpić. Muszę czegoś więcej się o nich dowiedzieć, bo tak jakoś teraz to już nie mam własnego zdania... ??:
Emily była najbardziej z nich nieujarzmiona, Charlotta nie całkiem ją rozumiała. Partnerem Charlotty w snuciu marzeń był Branwell, choć ostatecznie też się rozminęli w tych marzeniach, bo Charlotta zaczęła opierać się w swoim pisarstwie na swoim zyciu i codzienności. Anne była partnerką w snuciu marzeń dla Emily, chociaż ta chyba nawet przed nią nie otwierała się do końca... Strasznie przedziwne było to rodzeństwo, zafascynowali mnie
Ciekawa jestem wierszy Emily, i lirycznych, i "gondalowych", ale chyba nie zostały przetłumaczone, niestety...
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Ostatnio zmieniony przez Gosia Sob 30 Gru, 2006 22:00, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 793 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Wto 02 Sty, 2007 09:15
Ja widziałam,jeszcze teraz jak o tym myślę, to bardzo mroczne i ciężkie wspomnienie.
Kinga Preis była niesamowita. Kobiety w ciemnych sukniach i napięcie na twarzach..,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.