[nooo, starszy, łysiejący pan, ale tak w stylu Jarndyce'a], albo nawet ze starości [okropne, brrr]. I czytelnik/czka mysli, że ta Charlotta gupia była....
Nie dorozumiałam postu Alison Ale chodzi o madame Beck?
Tak, chodzi o madame Beck.
A tu wklejam portret Hegerów 9z czasów brukselskich Charlotty). Madame niebrzydla, a profesor całkiem, całkiem. I z charakterkiem http://www.thebrusselsbro...cois%202%20.jpg
Interesujący, nie powiem Z tego co pamiętam z biografii, profesor był dla Charlotte tylko przyjazny, nie odpowiadał na jej hmm uczucia nijak, więc sobie dziewczyna puściła wodze fantazji "co by było gdyby" we własnej powieści. A są gdzieś te listy do przeczytania? Chciałabym wiedzieć, jak ona je pisała.. Otwarcie wyznawała mu miłość?
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
Nie dorozumiałam postu Alison Ale chodzi o madame Beck?
Tak, chodzi o madame Beck.
A tu wklejam portret Hegerów 9z czasów brukselskich Charlotty). Madame niebrzydla, a profesor całkiem, całkiem. I z charakterkiem http://www.thebrusselsbro...cois%202%20.jpg
Interesujący, nie powiem Z tego co pamiętam z biografii, profesor był dla Charlotte tylko przyjazny, nie odpowiadał na jej hmm uczucia nijak, więc sobie dziewczyna puściła wodze fantazji "co by było gdyby" we własnej powieści. A są gdzieś te listy do przeczytania? Chciałabym wiedzieć, jak ona je pisała.. Otwarcie wyznawała mu miłość?
Wprost, nie. Ale tak na kolanach i miłość przebijała z każdego słowka. Gdzieś tam mam fragmenty, to przy okazji wkleję, albo przełłumaczę, choć nie od razu, bo mam strrraszne zaległości z tłumaczeniem, a tu redakcja sie dopomina o jakis comiesięczny materiał....
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Dlaczego mi się te zdjęcia Sofijufki nie otwierają
To wejdź do guglowej grafiki, wklep: The Heger Family
i znajdziesz!
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
No, znalazłam w kompie, uzupełniłam trochę z innych fragmentów - mniej więcej w kolejności...Charlotte wysyłała najpierw listy co dwa tygodnie, jednak Heger wkrótce pozwolił jej na jeden listo co pół roku. Pisała po francusku (rzekomo, aby nie zapomnieć języka_
Ocalało tylko kilka listów.
Fragmenty:
25.07.1844
Ach, Monsieur, napisałam do Pana kiedyś nie bardzo rozsądny list, gdyż serce moje było pełne smutku – więcej już tego nie zrobię – postaram się nie być egoistką; i chociaż Pańskie listy są dla mnie największym szczęściem w życiu, będę cierpliwie czekać, aż znajdzie Pan chwilę czasu i zechce mi odpisać. Jednocześnie będę wysyłać niekiedy do Pana kilka słów – upoważnił mnie Pan do tego.
[dalej o projekcie założenie szkoły dla dziewcząt na plebanii][...]
...nic na świecie nie przeraża mnie tak bardzo, jak nieróbstwo, brak zajęcia, bierność, uśpienie władz fizycznych i umysłowych: w leniwym ciele umysł cierpi boleśnie.
Nie doświadczyłabym tego letargu, gdybym mogła pisać. Dawniej spędzałam całe dnie, tygodnie i miesiące na pisaniu, nie bez pewnych rezultatów – Coleridge i Southey, dwaj nasi najlepsi autorzy, którym posłałam swoje rękopisy, byli łaskawi wyrazić aprobatę – teraz jednak mam wzrok zbyt słaby do pisania. Ta wada wzroku jest dla mnie okropną przeszkodą. Gdyby nie ona, wie Pan, Monsieur, co bym uczyniła? Napisałabym książkę i zadedykowałabym ją mojemu nauczycielowi literatury – jedynemu mistrzowi, jakiego kiedykolwiek miałam – Panu, Monsieur.
24.X.1844
Ten list nie będzie długi; najpierw, gdyż mam mało czasu, bo muszę go wysłać natychmiast., a po wtóre nie chciałabym Pana niepokoić. Pragnę jedynie spytać, czy otrzymał Pan moje listy z początku maja i z sierpnia? Od sześciu miesięcy czekam na wiadomość od Pana, Monsieur – sześć miesięcy to bardzo długo. Lecz się nie skarżę, a mój smuteczek pozostanie szczodrze wynagrodzony, jeśli napisze Pan teraz i zechce przekazać list temy dżentelmenowi – lub jego siostrze – którzy niezwłocznie mi go dostarczą.
Nawet najkrótszy list sprawi mi radośc, Monsieur, proszę tylko koniecznie donieść mi o swoim zdrowiu, a także zdrowiu Madame, dzieci, guwernantki i uczennic.
8.I.1845
Wrócił pan Taylor. Spytałam, czy ma dla mnie list. „Nie”. Cierpliwości – rzekłam w duchu – wkrótce wróci jego siostra. Przyjechała panna Taylor. „Nie przywożę nic od pana Hegera, ani listu, ani żadnej wiadomości”.[...]
[...] gdy się nie pozwala sobie na słowo skargi, gdy się próbuje okiełznać uczucia tyrańskim uściskiem, władze umysłowe zaczynają się buntować i człowiek płaci za spokój zewnętrzny trudną do zniesienia walką wewnętrzną.
Całymi dniami i nocami nie zaznaję spoczynku ni spokoju ducha. Gdy zasypiam, dręczą mnie sny, w których widzę Pana zawsze surowego, zawsze poważnego, zawsze rozgniewanego.
Proszę mi wybaczyć, Monsieur, że odważyłam się znów napisać. Jak mam znosić udrękę życia, nie próbując łagodzić swych cierpień?
[...] Wiem, że zirytuje się Pan, czytając ten list. Powie Pan znowu, że ze mnie histeryczka (albo neurasteniczka), że nachodzą mnie czarne mysli itd. Niechże tak będzie, Monsieur, nie szukam usprawiedliwień; przystaję na wszelkie zarzuty. Jedno tylko wiem, że nie mogę się zgodzić, że nigdy się nie zgodzę na całkowitą utratę przyjaźni mojego profesora. Wolałabym cierpieć największy fizyczny ból, niż mieć serce nieustannie rozdzierane piekącym żalem. Jeśli mój mistrz odbierze mi całkiem swoją przyjaźń, porzucę wszelką nadzieję; jeśli da mi jej choć odrobinę – jedynie odrobinę – będę rada – szczęśliwa; będę mieć powód do życia i do pracy.
[...] Może przeczytam – „Mademoiselle Charlotte nie obchodzi mnie już Pani. Nie mieszka Pani w moim domu. Zapomniałem o Pani”.
Cóż, Monsieur, proszę o szczerość. Będzie to dla mnie wstrząs. Nieważne. Lepsze to niż niepewność.
18.XI.1845 [ostatni]
Monsieur, biedakowi niewiele potrzeba, by się utrzymać przy życiu – prosi tylko o okruchy, które spadają ze stołu bogacza. A jeśli mu się tych okruchów odmówi – umiera z głodu. Ja też nie potrzebuję wiele uczucia ze strony tych, których kocham. Nie wiedziałabym, co począć z przyjaźnią całkowitą i nieograniczoną – nie nawykłam do niej. Ale Pan okazał mi ongiś odrobinę zainteresowania, gdy byłam Pańską uczennicą w Brukseli, i czepiam się tej odrobiny zainteresowania – czepiam się, jak czepiałabym się życia.
Tylko raz od wyjazdu z Brukseli słyszałam język francuski, zabrzmiał w moich uszach jak muzyka – każde słowo było dla mnie jak skarb, bo przypominało mi Pana – kocham francuski sercem i duszą – z powodu Pana.
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Boże mój, żal mi i jej, i jego. Nie ma nic gorszego jak takie nietrafione uczucie. I to zarówno dla trafiającego, jak i trafionego
Spoiler:
A pamietasz Aragorna, o tym, że nie ma nic bardziej zawstydzającego dla męskiego serca niz miłość pieknej i godnej tego dziewczyny, na którą nie mozna odpowiedziec wzajemnością? A Charlotta piekna nie była....
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Boże mój, żal mi i jej, i jego. Nie ma nic gorszego jak takie nietrafione uczucie. I to zarówno dla trafiającego, jak i trafionego
Spoiler:
A pamietasz Aragorna, o tym, że nie ma nic bardziej zawstydzającego dla męskiego serca niz miłość pieknej i godnej tego dziewczyny, na którą nie mozna odpowiedziec wzajemnością? A Charlotta piekna nie była....
To prawda, ale to zawsze bolesne, jeśli sie jest choć odrobinę delikatnym, odrzucić stanowczo awanse takiej wrażliwej istoty, a z drugiej strony, też trudno, bo serce nie sługa.
Boże mój, żal mi i jej, i jego. Nie ma nic gorszego jak takie nietrafione uczucie. I to zarówno dla trafiającego, jak i trafionego
Spoiler:
A pamietasz Aragorna, o tym, że nie ma nic bardziej zawstydzającego dla męskiego serca niz miłość pieknej i godnej tego dziewczyny, na którą nie mozna odpowiedziec wzajemnością? A Charlotta piekna nie była....
To prawda, ale to zawsze bolesne, jeśli sie jest choć odrobinę delikatnym, odrzucić stanowczo awanse takiej wrażliwej istoty, a z drugiej strony, też trudno, bo serce nie sługa.
A tu jeszcze zona (bardzo kochana), no i dzieci...Miał chyba na początku nadzieję, że da się to utrzymać tak w układzie mistrz i uczennica. A ta bidula nie potrafiła... Za gorące serce miała. Cieszę się, że choć małżeństwo [krótkie, bo krótkie] ale się jej udało. Zdaje się, że pastor, choć dziewic, w łożu małżeńskim był wcale, wcale...
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Trochę od tego, bo zaszła w ciążę. I tu są dwie wersje - uaktywniła się rodzinna gruźlica, druga - miała straszne poranne mdłości i nie była w stanie nic jeść, więc w krótkim czasie wyniszczyła organizm....
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Dołączyła: 15 Wrz 2006 Posty: 5613 Skąd: woj. dolnośląskie
Wysłany: Pią 04 Sty, 2008 20:58
Sofijufka napisał/a:
Harry_the_Cat napisał/a:
Ale chyba nie od tego...
Trochę od tego, bo zaszła w ciążę. I tu są dwie wersje - uaktywniła się rodzinna gruźlica, druga - miała straszne poranne mdłości i nie była w stanie nic jeść, więc w krótkim czasie wyniszczyła organizm....
Jakby ogólnie była zdrowa i w miarę silna, to by mdłości itp. jej nie wyniszczyły aż tak krańcowo (vide ja - przypadek mdłości itp. nie notowany w podręcznikach).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.