Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006 11:19
zapowiada się to wszystko interesująco - myślę, ze na razie nie możemy narzekac na wybór aktorów do głównych ról. Nie mogę się już doczekać.
A piaskownica jest terapeutyczna
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ja mam nadzieję na dobrego kapitana Wenwortha, bo to materiał na świetną rolę. Nie widziałam niestety Spooks po odejściu Matthew, ale chętnie daję kredyt zaufania.
Admete, co byś powiedziała na taką wersję Perswazji: Fryderyk wraca z wojny i biegnie aleją dojazdową w stronę Kellynch, a na jej końcu stoi Anna w odświętnym sari... znaczy - w nowej sukni... z rozwianym włosem...
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006 12:42
Na razie ten aktor wydaje mi sie odpowiedni, nie wiem jak gra, ale daje mu kredyt zaufania.
Trzykrotko, a pomyśl sobie jakie ładne by były sekwencje po rozsataniu na te siedem lat ( siedem? ) - każde z nich osobno jak Dev i Maya - ona siedzi w pokoju, wyszywa, patrzy tęsknym wzrokiem w dal z okna, uwięziona w konwenansach i pokojach w domu ojca. Potem on, zmoczony deszczem stoi na dziobie statku załamamy...;-) sztorm szaleje...smutna piosenka w tle - My dil
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Samo się nasuwa.... A scena rozstania? Co najmiej 5 minut: najpierw się spotykają, potem ona długo tłumaczy dlaczego nie mogą być razem, potem obydwoje płaczą, potem rozchodzą się w dwie strony, ale ciągle oglądają się za siebie... piosenka musi być dramatyczna, bo potem ten sam motyw pojawi się w scenie finalowej.
Wieczorami on spogląda na księżyc....I już-już prawie godzi się na zaaranżowany ślub z Luizą... w związku z tym jest dużo tańca (wieloobsadowe sceny zbiorowe)...
To pewnie będą tradycyjnie cztery odcinki. Marzy mi się też dobre pokazanie strasznej rodziny Anny i jej kuzyna. W filmie z Amandą Root - choć był dobrze zrobiony - Elżbieta nie była wyniosła, tylko źle wychowana, a postać ojca nie pokazana w całej jego napuszonej głupocie.
(Admete, ale tatuś musiałby być bez wytrzeszczu)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006 16:51
Tatuś bez wytrzeszczu - koniecznie
W tej ostaniej ekranizacji nie podobała mi sie Elżbieta - raz,że byla wybitnie nieładna, dwa przerysowana do granic możliwości. Ona nie mówiła, tylko krzyczała. Natomiast nowa Mary na pewno nie będzie lepsza od tej z dotychczasowych Perswazji z Amandą Root.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ostatnio zmieniony przez Admete Pon 02 Paź, 2006 20:02, w całości zmieniany 1 raz
Mary była w tamtej ekranizacji była zagrana reelacyjnie, no ale grała ją sama Sophie Thompson. Ona i Amanda Root były świetne, a Elżbieta niezbyt się udała. Moim zdaniem ona powinna być taką - jak to kiedyś napisała Chmielewska - dobrze wychowaną jaszczurką - wiedźma, ale w aksamitnych rękawiczkach.
Dla mnie nowy kapitan Wentworth jest za łagodny, za mało w nim siły i władczości (utworzyłam nowe słowo?). Gdy Hinds, jako kapitan, wchodził do pokoju od razu było widać, kto tu wydaje rozkazy i kto jest najważniejszy. Ten nowy aktor jest za bardzo arystokratyczny, ale może takie wrażenia zostawił po ostatnim Woody Allenie, brak mu odrobiny nieokrzesania i drapieżności. Za to Anna bardzo trafiona, piękność „drugiego spojrzenia”. A co myślicie o Kristin Scott Thomas w roli Elżbiety? A jeżeli będziecie kiedyś kręciły „Perswazje” to zabraniam płakać kapitanowi Wentworthowi, przynajmniej przy Annie, żadnych łez.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 03 Paź, 2006 19:20
Ależ drogi Przecinku zapewniam Cię, ze męskie łzy mogą być veri sexi :-) Ja znam tego nowego pana W. tylkoz fotografii, dlatego wypowiadam sie z dużym kredytem zaufania. Kirsten Scott Thomas? Nie za stara troszkę?
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Za stara, niestety, ale intuicja świetna: to powinien byc ktoś taki właśnie. Po Danielu Delrondzie pomyślalam o Romoli Garai (tak ona się nazywa????), która grała też w Dirty dancing 2. Byłaby chyba dobra: wyniosła, zimna, piękna.
Och, męskie łzy są veri sexi, nie bałabym się ich dla kapitana. Mężczyzna z dzieckiem w ramionach i silny mężczyzna, który czasm płacze - czyż to nie pociągające (no i bosy mężczyzna, ukłon w stronę Miłosza )
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Sro 04 Paź, 2006 23:04
Trzykrotko idąc Twoim tropem proponuję January Jones. Ona również grała w DD2, ale tą yuppies-snobkę w epizodziku (jak również jedną z Amerykanek w Love actually). Jak widać swietnie się spisuje w negatywnych rolach, jest bardzo ładna (Ramola jak dla mnie piękna nie jest), potrafi oddać dystans, pyche jak i zagrać zimną sukę.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Paź, 2006 04:26
Kojarzę tę aktorke z tych filmów. Byłaby dobra, tyle, ze moze zbyt mloda tym razem.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Aaaa. rzeczywiście, byaby dobra. Chyba łatwiej obsadzić rolę Elżbiety niż Anny, bo Anna jest wyjątkowa - i łagodna i silna, mądra, zrezygnowana ale nie gorzka, kochająca choć niekochana, piękniejąca w oczach...
Kristine byłaby fantastyczna (ona w ogóle JEST arytokratką, jak nasza Beata Tyszkiewicz) - ma klasę i odpowiednią wyniosłość, ale naprawdę jest już za stara. Może gdyby to były czasy Czterech wesel - to tak. Elżbieta zbliżała się do trzydziestki (Anna miała około 26 lat)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Paź, 2006 10:27
Zmarszczki to drobiazg - odpowiedni makijaż i oświetlenie działają cuda. Gorzej, ze ona jest taka przeraźliwie chuda...
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Admete, to już chyba signum temporis: popatrz na aktorkę grającą Annę: skóra i kości, na dodatek na czarno, więc jeszcze bardziej widoczne. Chyba już musimy się pogodzić z takim wizerunkiem bohaterek JA a.d 2007.
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Czw 05 Paź, 2006 11:17
Ta aktorka rzeczywiscie jest szczupła, ale tutaj została dodatkowo wyszuplona optycznie przez fotografa. Nie wiem, czy to celowe zamierzenie, czy po prostu chciał, aby zdjecie bylo oryginalne, ale takie zabiegi stosuje sie gdy chce sie modelce odebrac kilka kilogramow.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 55733 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Paź, 2006 11:17
Wiesz mnie się chyba sposób oceny figury kobiecej zmienił diamatralnie po obejrzeniu pewnej ilości filmów hinduskich. Aktorki wyglądaja tam niezwykle kobieco,ale na pewno nie są aż tak chude.
Czyli znów będzie anorektyczna bohaterka z powieści JA - Jane siew grobie przewraca.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Para głównych bohaterów wydaje mi się całkiem w porządku, ale co do tej, która ma być Elżbietą...jakoś niebardzo mi pasuje...ale zobaczymy. Już nie mogę się doczekać!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.