wczoraj zakończyłam na wyznaniu Lady Deadlock że jest matką Esther. Odważne z jej strony, nie zna dziewczęcia ale liczy na to że po takim wyznaniu sprawa zostanie pomiędzy nimi
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11056 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Sob 11 Lip, 2009 18:47
Esther i pan Jarndyce:
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
skończyłam nad ranem, bo nie mogłam oderwać się już od filmu. Akcja potoczyła się żywiej niż początkowo. Było mi żal prawie wszystkich- oprócz dobrze zagranej szuji oczywiście. Modego Ricka, który dla marzenia umarł i osierocił nienarodzone jeszcze dziecko, jego młodziutkiej żony, która krótko była kochana, pana Jarndyce'a, który zrezygnował z miłości własnej by uszczęśliwić kochaną przez siebie kobietę, nawet sir Leicestera. I Lady Dedlock, tej chyba najbardziej. Uważam że Gilian Anderson pięknie ją zagrała oddając cały smutek i ból w jej życiu. Kobiety, która jest gotowa na wielkie poświęcenia, by sprostać surowym konwenansom, choćby wbrew własnemu szczęściu.
Sama para Esther- doktorek nie wprawiła mnie w uniesienie, może podczas oświadczyn zrobiło mi się cieplej przy sercu Poza tym wiedziałam co biedny doktorek za chwilę usłyszy . Ciężko jest być mężczyzną i zbierać się na odwagę, by oświadczyć się nie mając pewności jaka będzie opowiedź
I tu przypomina mi się pan Guppy ze swoimi oświadczynami lub ich wycofywaniem . Pan Guppy jednak różni się od Nauczyciela z OMF, jego działania nie wynikały z manii prześladowczej, nie dążył też do celu poprzez krzywdzenie ludzi, koniec końców okazał się nie najgorszą postacią
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
Dołączyła: 14 Paź 2009 Posty: 603 Skąd: z Nowodworów
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011 22:07
Polecil mi ten serial moj eksmaz, wydaje mi sie strasznie skomlikowany (serial, nie eks). Ale wciagnelam sie i denewruje mnie, ze wciaz nie rozumiem o co chodzi
A juz do szalu doprowadza mnie ten bubek co ciagle powtarza ze jest tylko dzieckiem. Przeciez to niemozliwe, zeby taki chodzil po swiecie...
_________________ "Zawsze istnieje przepaść miedzy tą książką, którą ma się w głowie, a tą na kartce przed sobą"
("Żebracy na koniach" Nancy Kress)
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
A juz do szalu doprowadza mnie ten bubek co ciagle powtarza ze jest tylko dzieckiem. Przeciez to niemozliwe, zeby taki chodzil po swiecie...
On się przynajmniej do tego otwarcie przyznaje, dzięki temu od razu wiadomo z jakim pokrojem człowieka mamy do czynienia
Serial kupiłam jakiś tydzień przed egzaminem, miał być dla mnie swojego rodzaju "wieczorową odskocznią" po długich godzinach maltretowania książek i siebie. Chyba nie muszę dodawać, że wieczorowa odskocznia zamieniła się w całodobową odskocznię Już nigdy więcej nie popełnię tego błędu w stosunku do produkcji BBC, one są po prostu zbyt piękne, wciągające i refleksyjne, by można było o nich zapomnieć natychmiast po obejrzeniu.
"Samotnia" podobała mi się trochę mniej niż "Mała Dorrit", co nie zmienia faktu, że ją uwielbiam. Tutaj również mamy do czynienia z doskonałym aktorstwem, a z tego artystycznego inwentarza najbardziej wybijają się (co już większość z Was zauważyła) lady Dedlock oraz pan Jandyce. Oboje stworzyli wprost przepiękne kreacje aktorskie. Także czarne charaktery są tutaj mocno obsadzone, szczególnie Smallweed, którego już samo nazwisko kojarzy mi się z czymś oślizgłym i obrzydliwym i takież same cechy widzę u aktora. No i jest jeszcze Guppy, który mnie bezsprzecznie rozwalał!
Także sama atmosfera serialu niezwykle pasowała do Dickensa. Przewaga chłodnej kolorystyki, wiele scen kręconych nocą, działająca na wyobraźnię muzyka, która połączona z widokiem przerażających uliczek i zakazanych gęb, nawet u mnie, fanki grozy, wywoływała ciary na plecach. Ekipa świetnie się tutaj spisała.
Podsumowując, jest to chyba jedna z najbardziej posępnych ekranizacji Dickensa, zarówno pod względem fabularnym jak i estetycznym. Nie sposób obok niej przejść obojętnie i nie sposób (chyba) przerwać oglądania, bo losy bohaterów naprawdę angażują emocjonalnie (tak tak, mówi to niewiasta, która miast uczyć się na egzamin z profesorem-terrorystą, wolała chlipać nad losem lady Dedlock ). Dlatego polecam go wszystkim tym, którzy jeszcze się zastanawiają
Jedyne co mnie wkurzyło, to rażące błędy w polskim wydaniu dvd. Co za kretynizm, wypisywać takie dyrdymały w opisie na odwrocie
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
Co za kretynizm, wypisywać takie dyrdymały w opisie na odwrocie
co na ten przykład napisali?
Opis skopiowany:
"W londyńskim sądzie, od lat toczy się sprawa pomiędzy członkami rodziny Jarndyce. Są w nią zaangażowane całe rodziny, a wciąż odwlekające się zakończenie procesu, wielu doprowadziło do bankructwa i upadku. Filantrop, John Jarndyce, postanawia nie dopuścić do tego aby proces zawładnął całym jego życiem. Przyjmuje na wychowanie dwójkę dzieci Adę Claire i Richarda Carstonea, do opieki nad którymi zatrudnia młodą Esther Summerson – kobietę, która dorastała w biedzie nieświadoma swojego pochodzenia.
Jedną z osób zaangażowanych w sprawę Jarndyców, jest Lady Dedlock, której adwokat odkrywa, że jego pracodawczyni miała kiedyś romans, z którego ma córkę: Esther. Zanim jednak, adwokat Turlington zdoła przekazać wieści mężowi Lady, zostaje zamordowana…"
Po pierwsze, opis zdradza najważniejsze wątki z całego serialu, nie pozostawia widzowi żadnego pola do myślenia. Od razu zdradza, że lady Dedlock jest matką Esther, co mnie osobiście bardzo wkurzyło zwłaszcza, że kwestia pochodzenia Esther nie wyklarowała się przecież w pierwszym odcinku, tylko w jednym z ostatnich, więc miało to pozostać tajemnicą.
Po drugie z opisu jasno wynika, że lady Dedlock miała zostać zamordowana. Że mła?
Myślę, że ten opis był po prostu tłumaczony z angielskiego przez kogoś, kto nie zna książki czy serialu i zrozumiał, że to Lady D. zostaje zamordowana, nie adwokat.
Ten, kto to pisał po angielsku, pewnie nie dbał tak o spoilery, bo tam Dickensa wszyscy znają.
Myślę, że ten opis był po prostu tłumaczony z angielskiego przez kogoś, kto nie zna książki czy serialu i zrozumiał, że to Lady D. zostaje zamordowana, nie adwokat.
Ten, kto to pisał po angielsku, pewnie nie dbał tak o spoilery, bo tam Dickensa wszyscy znają.
No tak, jeno my żyjemy w zacofanym literacko kraju, gdzie większość kojarzy jedynie "Opowieść Wiglijną" i to niekoniecznie jako książkę, ale na przykład wersję filmową z udziałem muppetów
Kiedyś Dickens był u nas na topie. Mam nadzieję, że doczekamy wznowień tych tłumaczeń.
A jaki Muppet grał Scrooge'a? Bo kto go grał u Disneya, pamiętam
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
Z tego co pamiętam, to Scrooge'a grał akurat prawdziwy aktor. Chyba nie zdołali wygrzebać tak antypatycznego muppeta, nawet Gonzo ma zbyt wielki urok osobisty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.