Jeszcze jedna uwaga. Poza charakterem, bo jeszcze się ciągle poznajemy (acz jestem lekko zdziwiona i rozczarowana).
Ja w tej pierwszej scenie, jak był opis tego pomieszczenia, w którym Jennefer spała, miałam od razu jedne skojarzenie - pokój w akademiku, nad ranem, po imprezie
To nie było miłe skojarzenie
Jeszcze jedna uwaga. Poza charakterem, bo jeszcze się ciągle poznajemy (acz jestem lekko zdziwiona i rozczarowana).
Ja w tej pierwszej scenie, jak był opis tego pomieszczenia, w którym Jennefer spała, miałam od razu jedne skojarzenie - pokój w akademiku, nad ranem, po imprezie
To nie było miłe skojarzenie
Yennefer, Ita, przez "Y" - chyba że specjalnie przekręcasz, z antypatii do bohaterki
Ja nie mam specjalnych sympatii do postaci Sapkowskiego - chyba poza Geraltem to nikogo specjalnie nie lubię
A z Yennefer mam tego rodzaju problem, że nie całkiem rozumiem, co autor chciał osiągnąc, konstruując tę postac, jest dla mnie ciut niespójna. Pierwsze moje wrażenie (ale to było jeszcze z czasów przed stworzeniem kompilacji opowiadań, z publikacji tego, co było w fantastyce) było takie: o rany, jak stuletnia baba może byc tak głupia i bredzic, że każda kobieta powinna rodzic rok w rok A przecież czarodziejki musiały niejedno widziec i niejedną kobietę "zajeżdżoną na amen" ciągłymi ciążami, umierające w połogu itd.
Generalnie uważam, że ta postac zwyczajnie autorowi nie wyszła. Ciekawsze są dla mnie drugoplanowe typu Tissaya czy Calanthe.
Ale to ja tak mam Lubię pewne postmodernistyczne pomysły Sapkowskiego i przeróbki baśni, ale np. świata jako takiego nie trawię. I nie przekonuje mnie.
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 37248 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sro 17 Paź, 2018 18:39
Ja bardzo lubię przeróbki baśni, niektóre (z początku liczne) sceny, barwne słownictwo pasujące do tego co się działo, ale nie przepadam ani za Yen ani za Jaskrem Może jego trochę, ale szczerze mówiąc bardziej niż Yen wbiły mi się w pamięć inne napalone babki co to chciały np. na jeżu bo scena była zabawna. Niekoniecznie dla rzeczonego jeża
Yennefer, Yennefer, Yennefer!
Nie zrobiłam tego specjalnie. Zwykły błąd. Nie czytam jeszcze książki, słucham audiobooka, to pewnie dlatego. Nie utrwaliło mi się w głowie, a ja jestem wzrokowcem.
Ps. Nie do wiary, ale akurat teraz słucham tego fragmentu, w którym Yennefer rozprawia o tej płodności.
Yennefer, Yennefer, Yennefer!
Nie zrobiłam tego specjalnie. Zwykły błąd. Nie czytam jeszcze książki, słucham audiobooka, to pewnie dlatego. Nie utrwaliło mi się w głowie, a ja jestem wzrokowcem.
A, faktycznie, sorki, przepraszam za czepialstwo - zapomniałam, że ty słuchasz
Też jestem wzrokowcem.
BeeMeR napisał/a:
Może jego trochę, ale szczerze mówiąc bardziej niż Yen wbiły mi się w pamięć inne napalone babki co to chciały np. na jeżu bo scena była zabawna. Niekoniecznie dla rzeczonego jeża
Motyw z jeżem to uwielbiam u Pratchetta
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
A, faktycznie, sorki, przepraszam za czepialstwo - zapomniałam, że ty słuchasz
Też jestem wzrokowcem.
Wcale tego nie odebrałam jako czepialstwo . Co prawda słucham Wiedźmina, ale i też trochę czytam o nim w necie. Jakieś recenzje, posty itp. U nas na Forum też. Więc wypadałoby już zapamiętać. Ale faktycznie, jakbym przeczytała ze 2 tomy, to bym miała już zakodowaną prawidłową pisownię na mur
Na pytanie Ciri z kim, Yennefer jej powiedziała, że jeżeli w ogóle ma się wybór, a nie ma się dużej wprawy, w pierwszej kolejności ocenia się nie mężczyznę, ale łóżko.
Najpierw eliminujesz kandydatów bez łóżka, potem tych z brudnymi i niechlujnymi łożami, na końcu robiąc wybór spośród tych z czystymi . To wszystko pod warunkiem, że masz wybór. I jeszcze na końcu czarodziejka zastrzegła, że teoria nie zawsze się sprawdza w praktyce
Skończyłam Krew Elfów i trochę bardziej lubię Yennefer. Mam wrażenie, że najbardziej paskudna jest w scenach z Wiedźminem. Sceny z Ciri pokazały mi ją z innej, lepszej strony.
Trochę się gubię, co jest Opowiadaniem, co Sagą
BeeMer mi podpowiedziała kolejność i na razie wysłuchałam:
Ostatnie życzenie,
Miecz przeznaczenia
Krew elfów Elfy, pierwsze i drugie CD z trzech, to nawet 2 razy, bo od nich zaczęłam, a później słuchałam drugi raz, chronologicznie. Właśnie dzisiaj skończyłam. I zabieram się za Czas pogardy
A czytałyście opowiadania ze zbioru Maladie i inne opowiadania? Oprócz wiedźmińskich, które były chyba dwa (to opowiadanie-żart o ślubie Geralta z Yen i o rodzicach Geralta), jest tam m.in. horrorowe i dość przygnębiające opowiadanie o zwierzętach, jest Alicja w Krainie Czarów z perspektywy kota z Cheshire, alternatywna zakończenie Tristana i Izoldy, oraz opowiadanie nawiązujące do procesów czarownic w Salem.
Duże wrażenie zrobiło na mnie, jak Sapkowski się odnalazł w różnych gatunkach. Dodatkowo do każdego opowiadania jest jego komentarz.
Ja czytałam te opowiadania i zawsze bardzo mi się podobały. Sapkowski napisał jeszcze jedną bardzo fajną rzecz, coś w rodzaju leksykonu literatury fantastycznej. Świetnie, jak to u niego, napisane, a przy okazji systematyzuje wiedzę. Rękopis znaleziony w Smoczej Jaskini? Jakoś tak się to nazywa.
Nie lubię natomiast jego cyklu o wojnach husyckich, na który bardzo się cieszyłam. Narrenturm, Boży wojownicy, Lux perpetua. Pomysł dobry, pomieszanie fantastyki z twardymi faktami świetnie mogło zagrać, tyle, że... Po pierwsze - bohater był tak beznadziejnie bez charakteru, że trudno było o nim pamiętać. Po drugie ilość makabry przerosła mnie i to z górką. Po trzecie Sapkowski nadużył zdecydowanie schematu każdego questu. Jego bohaterowie wędrują gromadką, coś złego im się dzieje, ale w ostatniej chwili nadchodzi pomoc. Więc podejmują wędrówkę, coś złego im się dzieje, już mają zginąć marnie, ale nadchodzi pomoc, więc znów wyruszają.... I tak bez końca. Wszystkie trzy tomy kupiłam z nadzieją, że będzie się poprawiało i wszystkie wyniosłam do biblioteki.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51658 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 13 Lis, 2018 06:10
Chyba czytałam wszystkie te dodatkowe opowiadania...
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.