Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 15 Sty, 2022 12:09 Nie DRAMAtyzujmy w końcu to dopiero 20 raz
To zaczynajmy dwudziestkę
Ode mnie zdjęcia z "Bulgasal - Immortal Souls":
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 15 Sty, 2022 17:17
Widzę, że jest już 9. Zaczęłam "Through the Darkness" z Kim Nam Gilem i podoba mi się. Akcja osadzona jest pod koniec lat 90.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 15 Sty, 2022 18:54
Tak, Lee Jun - świetny jest jako drugi Bulgasal, Ok Eul Tae. Zdjęcia w całym serialu są wyjątkowo klimatyczne. Wrzućcie jakieś swoje fotki.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40998 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 15 Sty, 2022 22:13
Ja mogę najwyżej wrzucić zdjęcia z mojej ostatniej śmisznej dramy
Wyspa
I tułaczka po kraju: łapiemy stopa, śpimy wszędzie, odwiedzamy świątynię (tam dają jeść), spotykamy drag queens, kąpiemy się w rozlicznych wodospadach, pozwalamy małpie ukraść ciuchy panny i musimy odziać się w liście, dostajemy co jakiś czas ciuchy na miarę od przygodnie spotkanych ludzi itp itd Było to bardzo odpoczynkowa bzdurą
Po powrocie do cywilizacji jedną z pierwszych rzeczy jaką zrobiła panna były seans "Sześć dni siedem nocy" z Harrisonem Fordem
Dawaj Beemerko opisy tych tajskich, bo ja Twoim śladem oglądam "Proroctwo miłości" (to ma chyba taki tytuł, wyhaczyłam w końcu ). Jestem na 6 odcinku i jak się cieszyłam, że będzie tylko 13, tak miałam zonka, czemu przewijam, przyspieszam, a te odcinki się tak ciągną - no nic dziwnego, skoro mają prawie 2 godziny No to tyle z mojego szybkiego oglądania. Ale zabawnie jest
Scena w "piaskownicy" była kuriozalna, rozbawiło mnie, jak ją "wykopał", a ona nie miała na sobie piasku nawet jakaś piaskoodporną skórę i ciuchy ma Piękna scena z nożem z odciskami/krwią napastnika też była śmieszna, tzn fakt, że łapali ten nóż do ręki bez problemu, a na koniec taki nieumyty wbili w kanapkę na śniadanie Czuję, że jeszcze nie raz mnie ta drama czymś zaskoczy
Oglądam większość na przyspieszeniu i zwykle nawet nie mam problemu z czytaniem napisów, tak wolno się tam wszystko dzieje - bawią mnie tylko głowy wtedy, bo wszyscy mają takie piskliwe
Więc pamiętaj opisywać lancorny, bo ja zawsze czytam i czasem korzystam
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 09:58
Mnie się kolejny odcinek Bulgasal podobał. Świetny jest casting do tej dramy - obaj panowie radzą sobie doskonale, a Lee Joon kradnie każdą scenę. Ja go poznałam dopiero przy tej rodzinnej dramie, której widziałam część odcinków - My father is strange. Zaczęłam oglądać ze względu na Jung So Min i aktorkę znaną mi z Hospital Playlist - Rosa. Wątek postaci granych przez Jung So Min i Lee Joona mi się spodobał, chyba głównie dzięki aktorom.
Co do Bulgasal - mam teorię, że Hwal nie był na początku człowiekiem, tak jak mu się wydaje. Był razem z Sang Un jakimś bóstwem, chyba jeszcze wtedy nie Bulgasal. I możliwe, że jego dusza należała pierwotnie do:
Spoiler:
Ok Eul Tae...To byłoby bardzo interesujące.
Through The Darkness - ten nowy serial z Kim Nam Gilem w roli profilera łyknęłabym od razu cały tym bardziej, że to tylko 12 odcinków.
EDIT: jestem po drugim i naprawdę obejrzałabym to od razu w całości - lubię takie kryminały.
Nie rozumiem polityki stacji, która emituje Tracer z Im Siwanem - nie ma angielskich napisów. Żadna z platform nie ma tej dramy w ofercie.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40998 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 13:57
Tak, kolory, słońce, humor, opary absurdu i na dokładkę niedoskonała ale sympatyczna para złożyły się na bardzo przyjemny seans. Nie zmogłam tylko dramatoz od czapy po powrocie do cywilizacji (mam problem ale nie powiem ci jaki (coś jak w Full House), muszę znaleźć dowody na to, że bandzior zabił mi ojca więc nawet jestem gotowy ożenić się z jego córką, która kiedyś była moją dziewczyną ale mnie rzuciła dla innego i teraz jest w ciąży z tym innym, który ją wykorzystał i rzucił ). Na koniec jednak zły został przyskrzyniony bez ślubów, a staraniem pana para ponownie trafiła na samotną wyspę, tylko tym razem dość blisko przepływających kutrów
Na bts było widać, że na tej pierwszej "wyspie" też się muszą starać, żeby trzymać statki poza kadrem
Odnośnie Payakorn
Loana napisał/a:
Scena w "piaskownicy" była kuriozalna, rozbawiło mnie, jak ją "wykopał", a ona nie miała na sobie piasku nawet
Tak, też byłam zachwycona
A na klifie już wisieli?
I też dużo przyspieszałam, bo tam jednak niespiesznie było
Ogólnie to się do wielu innych tajskich tez odnosi
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 14:02
Dziewczyny mam pytanie po obejrzeniu tych dwóch dram z wątkiem historycznym. W obu pojawia się wątek niechęci damy do wejścia w związek ze swoim panem, mimo uczuć do niego żywionych (w Czerwonych rękawach konkubinat, w Queen In-Hyun's Man pojawił się wątek małżeństwa z tą oddaną kurtyzaną w odcinkach gdy zawirowania czasu spowodowały amnezję bohatera).
czy to jest przypadek czy rzeczywiście w dawnej Korei taki związek - w odróżnieniu od reszty świata - był jakąś degradacją czy raczej ograniczeniem, a np. kobiety wolne miały więcej praw?
Notabene postać tej kurtyzany była wspaniała, bardzo podobała mi się też aktorka. Cóz, po raz kolejny okazuje się, że mężczyźni wolą jednak słodkie idiotki.... Trochę żartuję, bo do głównej bohaterki przekonałam się trochę w trakcie. Ot, dobre głupiątko, które aż prosi się by je otoczyć opieką.
Nie spodziewałam się, że aż tyle radości będą mi dostarczać te dramy, a ograniczona liczba odcinków jest dużym atutem.
Biorę się za Healera
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Ostatnio zmieniony przez RaczejRozwazna Nie 16 Sty, 2022 14:22, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 14:17
Przy Healerze to całkiem dobra zabawa jest.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40998 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 15:32
RaczejRozwazna napisał/a:
czy to jest przypadek czy rzeczywiście w dawnej Korei taki związek - w odróżnieniu od reszty świata - był jakąś degradacją czy raczej ograniczeniem, a np. kobiety wolne miały więcej praw?
Nie wiem na pewno, ale domniemuję, że granie drugich skrzypiec jako konkubina, a nie pełnoprawna żona nie było szczególnie nobilitujące
Jasne, dawało dach nad głową i utrzymanie, ale o wszystkim, także o losie dzieci, decydowała legalna żona.
W Bossam bodajże główni reperowali budżet sprzedając konkubinom "certyfikat legalnej żony" - widać był popyt
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 15:42
Czy na pewno? Jednak pozycja oficjalnej konkubiny była wyższa niż jakakolwiek inna poza żoną władcy. Jednak to była "rodzina królewska". Ale być może rzeczywiście lepiej się nie wyróżniać...
Nie wiem natomiast jak tłumaczyć ten drugi przypadek, gdzie padła propozycja małżeństwa, ale możliwe, że po prostu nie była dobrze przetłumaczona ta konwersacja. W sumie bohaterowi proponowano nobilitujący ożenek z piękną trzecią córką któregoś tam ministra.
EDIT: Tak, znalazłam tę scenę na yt z innym tłumaczeniem i tam jest rzeczywiście konkubina a nie żona. Dobrze, to już coś wyjaśnia.
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Ostatnio zmieniony przez RaczejRozwazna Nie 16 Sty, 2022 15:49, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40998 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 15:45
Ani trochę nie "na pewno", przecież napisałam. No i nie podejrzewam, że raczej jednak mało która kobieta nie chciałaby być konkubiną władcy - najczęściej się garną same
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 40998 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 21:58
Ciekawa wizja zaświatów, mogę być nieobiektywna ze względu na moją słabość do strażników niebiańskich z maczetą albo innym bojowym artefaktem
Tu zwiastun:
https://youtu.be/mRqCu4TqFXw
_________________
Ostatnio zmieniony przez BeeMeR Nie 16 Sty, 2022 23:09, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 22:15
To na podstawie książki o tym samym tytule. Książka lepsza moim zdaniem. Jaka to była produkcja, bo nie koreańska? U mnie Bulgasal nr 10.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 16 Sty, 2022 22:37
Ale nie same Chiny. Serial sympatyczny, ale w kategorii zaświatów wygrywa jednak Mistic Pop Up Bar.
Nadal super zdjęcia w Bulgasal. I doskonale role większości obsady, nawet młody idol daje radę. Ciekawa jestem czy do końca scenariusz będzie miał sens w obrębie świata przedstawionego oczywiście. Oby nie było durnego zakończenia rodem z Black.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
O, Ghost Bride. Moja pierwsza i na razie ostatnia tajwańska drama (tzn produkcja tajwańska, ale akcja się działa w Malezji). Pamiętam, jak miałam rozkminy, czy naprawdę tak u nich historycznie to wyglądało. Oraz straszyli mnie panowie, a najbardziej ten lekarz-przyjaciel z dzieciństwa. Trailer mi przypomniał,jaki on mi się wydawał (i dalej wydaje) koszmarny - jakiś taki nienaturalny i wynaturzony. Zmarły syn był krejzi, ale był krejzi, więc w sumie pasowało. Najbardziej mi się podobał ten "strażnik". Co ciekawe panie mi się raczej podobały. To była ciekawa drama, taka inna
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54999 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 17 Sty, 2022 19:13
Mam 3 i pół godziny piosenek koreańskich na liście Spotify Oczywiście osobno słucham utworów instrumentalnych, ale trochę wersji instrumentalnych na tej liście tez jest na przykład New World z Arang and the magistrate:
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Zerknęłam z ciekawości na link do aukcji Wioli na WOŚP, gdzie wystawiła swój fartuch, i zdębiałam - już wylicytowano 1905 zeta A jeszcze 12 dni zostało do końca licytacji. No to ja się raczej nie dołączę, bo musiałabym pewnie całą pensję przeznaczyć na WOŚP
_________________ Nolite te bastardes carborundorum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.