Witajcie:)
Jak już niedawno wspominałam, wróciłam jakiś czas temu do "Sillmarillionu".
Chciałam w związku z tym Was zapytać, jakie macie odczucia w związku z tym dziełem? Może podobnie jak ja i w Waszym rankingu wygrywa ono z LOTR?
A może darzycie szczególną sympatią któregoś z bohaterów?
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 11:00
Ciężko mi powiedzieć, czy wygrała u mnie ta książka z LOTRem po prostu dla mnie Tolkien jest Mistrzem samym w sobie. Nie wartościuję jego książke. Dla mnie są po prostu poza wszelkimi konkurencjami
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 11:40
U mnie caly czas palme pierwszenstwa niesie Hobbit - glownie poprzez fajne tlumaczenie (mam na mysli rzecz jasna Braitner i Polkowskiego).
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 48062 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 14:29
Ja ci będę pisac na bieżąco, bo na stoliku od kilku dni leży moje nowe wydanie Silmarillionu i zamierzam znów rpzeczytać. ja nie wartościuje ksiązek Tolkiena, bo dla mnie każda jest odmienna. Silmarillion to mitologia, WP to epos, Hobbit ksiązka przygodowa.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ja nie potrafie powiedziec, ktora z tych ksiazek bardziej lubie, czy cenie, bo one po prostu sa calkiem inne. I w innych momentach mam ochote na LOTR a w innych na Silmarillion. Bardziej jesli juz dziwi mnie opinia, ze Silmarillion jest ksiazka "ciezka", ze brak w sumie glownego bohatera, ze ciezko sie zorientowac, ze styl wzorowany na starodawny itd. Wszystko zgoda, ale ta ksiazka jest po prostu piekna i mnie czytanie nawet malego fragmentu sprawia przyjemnosc, takie uspokojenie, zadowolenie z obcowania z "czystym
pieknem".
_________________ Gdy uczucie zakorzenia się w decyzji woli, potrafi przetrwać życiowe burze
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 48062 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 04 Paź, 2011 15:13
Silmarillion mozna smakowac powoli i chyba dlatego wybrałam go teraz do czytania
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Ja nie potrafie powiedziec, ktora z tych ksiazek bardziej lubie, czy cenie, bo one po prostu sa calkiem inne. I w innych momentach mam ochote na LOTR a w innych na Silmarillion. Bardziej jesli juz dziwi mnie opinia, ze Silmarillion jest ksiazka "ciezka", ze brak w sumie glownego bohatera, ze ciezko sie zorientowac, ze styl wzorowany na starodawny itd. Wszystko zgoda, ale ta ksiazka jest po prostu piekna i mnie czytanie nawet malego fragmentu sprawia przyjemnosc, takie uspokojenie, zadowolenie z obcowania z "czystym
pieknem".
Ja też tego nie rozumiem. Aczkolwiek, kiedy za pierwszym razem ją czytałam po angielsku, nie było łatwo, ale pod zupełnie innym względem.
Bardziej jesli juz dziwi mnie opinia, ze Silmarillion jest ksiazka "ciezka", ze brak w sumie glownego bohatera, ze ciezko sie zorientowac, ze styl wzorowany na starodawny itd. Wszystko zgoda, ale ta ksiazka jest po prostu piekna i mnie czytanie nawet malego fragmentu sprawia przyjemnosc, takie uspokojenie, zadowolenie z obcowania z "czystym pieknem".
Zgadzam się ale spora część czytaczy szuka wyrazistej powieściowej akcji i możliwości zawieszenia uwagi na konkretnym bohaterze, a w Silmarillionie ciężko to zrobić. No i chyba sporo osób gubi się w mnogości obco brzmiących nazw. Nie bez powodu jakiś krytyk nazwał Silmarillion "książką telefoniczną elfów"
I też nie określam, że wolę LOTR od Silmarillionu czy na odwrót - są inne, związane ze sobą, ale odmienne w konstrukcji i założeniach. LOTR to dla mnie raczej epos niż powieść, a Silmarillion, jak napisała Admete, mitologia.
_________________ Ja tu tylko sprzątam
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Wto 04 Paź, 2011 22:51
Aragonte napisał/a:
sporo osób gubi się w mnogości obco brzmiących nazw. Nie bez powodu jakiś krytyk nazwał Silmarillion "książką telefoniczną elfów" .
sporo osób gubi się w mnogości obco brzmiących nazw. Nie bez powodu jakiś krytyk nazwał Silmarillion "książką telefoniczną elfów" .
Ja sobie musialam wszystko i wszystkich rozpisac
Rozpiska Tolkiena Ci nie wystarczyła?
_________________ Ja tu tylko sprzątam
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 01:23
Nie - bo ja musze sama sobie takowa zrobic. Z jakims okresleniem charakteryzujacym wlacznie (np. ten mieczowy, tarczowy, ten z wlosami, ten z drzewem, ten z futerkiem).
I tak nikt nigdy nie rozszyfruje moich notatek, bo nawiazuja wylacznie do moich skojarzen
Bardziej jesli juz dziwi mnie opinia, ze Silmarillion jest ksiazka "ciezka", ze brak w sumie glownego bohatera, ze ciezko sie zorientowac, ze styl wzorowany na starodawny itd. Wszystko zgoda, ale ta ksiazka jest po prostu piekna i mnie czytanie nawet malego fragmentu sprawia przyjemnosc, takie uspokojenie, zadowolenie z obcowania z "czystym pieknem".
Zgadzam się ale spora część czytaczy szuka wyrazistej powieściowej akcji i możliwości zawieszenia uwagi na konkretnym bohaterze, a w Silmarillionie ciężko to zrobić. No i chyba sporo osób gubi się w mnogości obco brzmiących nazw. Nie bez powodu jakiś krytyk nazwał Silmarillion "książką telefoniczną elfów"
I też nie określam, że wolę LOTR od Silmarillionu czy na odwrót - są inne, związane ze sobą, ale odmienne w konstrukcji i założeniach. LOTR to dla mnie raczej epos niż powieść, a Silmarillion, jak napisała Admete, mitologia.
Niby większość czytelników woli mieć jasną akcję, bohaterów. Mimo to jednak ciągle wielu autorów posiłkuje się zabiegami takimi jak "strumień świadomości', którego czas już chyba dobiegł końca. Oczywiście może on stanowić jeden zabieg z wielu, lecz jeśli cala powieść jest strumieniem świadomości, to już w zasadzie nie idzie tego czytać. Pamię tam, jak w trakcie studiów zostałam zmuszona do czytania Virginii Woolf. Nie było to nic przyjemnego...
Nie - bo ja musze sama sobie takowa zrobic. Z jakims okresleniem charakteryzujacym wlacznie (np. ten mieczowy, tarczowy, ten z wlosami, ten z drzewem, ten z futerkiem).
I tak nikt nigdy nie rozszyfruje moich notatek, bo nawiazuja wylacznie do moich skojarzen
Twój post przypomniał mi jak kiedyś w Studium dla Cudzoziemców, grupa chińskich studentów podzieliła na grupy wszystkie polskie czasowniki. Wyszło im ponad 300.
Wracając do Tolkiena, to ja takich zapędów nigdy nie miałam. Z reguły jeśli jakieś imię brzmi dla mnie obco, to wtedy służy mi pomocą mój małżonek, który można powiedzieć, że Sillmarilion zna na wyrywki:)
Moje uwagi dotyczyły przede wszystkim czytelników tego, co jest - w jakimś tam zakresie - fantastyką. Jakoś mam wrażenie, że ciężko komplikować i formę przekazu (i np. pisać coś w formie strumienia świadomości), i treść (z założenia odległą od realistycznej)
_________________ Ja tu tylko sprzątam
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 14:40
hannah_johnson napisał/a:
AineNiRigani napisał/a:
Nie - bo ja musze sama sobie takowa zrobic. Z jakims okresleniem charakteryzujacym wlacznie (np. ten mieczowy, tarczowy, ten z wlosami, ten z drzewem, ten z futerkiem).
I tak nikt nigdy nie rozszyfruje moich notatek, bo nawiazuja wylacznie do moich skojarzen
Twój post przypomniał mi jak kiedyś w Studium dla Cudzoziemców, grupa chińskich studentów podzieliła na grupy wszystkie polskie czasowniki. Wyszło im ponad 300.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 48062 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 06 Paź, 2011 19:26
Zaczęłam ponowną ( trzecią ) lekturę Silmarillionu i czyta mi się nadzwyczaj dobrze. Myślę, że do tej książki trzeba dorosnąć - nawet jeśli jest się miłośnikiem Tolkiena. Zupełnie nie rozumiem teraz, jak mogłam myśleć, że to lektura trudniejsza niż WP. Nic bardziej będnego. Podoba mi się opis Valarów na początku i uwielbiam Tolkiena za jego twórczość językową w zakresie imion. Varda, Meliana, Yavanna...Lubie majestatyczne, a jednocześnie proste opisy w książkach Tolkiena - "Zstąpił na Ardę z wieksza mocą i majestatem niż inni Valarowie, niby góra, co stopami nurza się w morzu, a głową sięga nad chmury, w pancerzu z lodu i wieńcu z dymu i ognia".
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Czw 06 Paź, 2011 23:45
hannah_johnson napisał/a:
Miałam na myśli Twoją dociekliwość i cierpliwość.
To ani dociekliwosc, ani cierpliwosc. Po prostu koniecznosc
Z tego, co zauważyłam, wielu fanów Tolkiena darzy szczególnym zainteresowaniem Feanora, którego to chciwość, zawziętość, doprowadziła do upadku i to nie tylko jego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach naszego forum stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę naszego forum.