Doczytałam, że ta wersja rękopisu pochodzi z lipca 1816 roku, podczas gdy ostateczna wersja została ukończona w sierpniu. Tak więc dla mnie te rewelacje, że Jane Austen nie umiała pisać, bo popełniała literówki, pisała skrótami i jakiś rękopis różni się od tego, co zostało ostatecznie wydane, jest szukaniem sensacji na siłę.
A tak w ogóle to ta pierwotna wersja ostatnich rozdziałów Perswazji jest całkiem ciekawa, tu link, jakby ktoś był zainteresowany.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51617 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011 19:40
Dzięki, zajrzę w wolnej chwili
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Te skasowane rozdziały były chyba inspiracją dla obu ekranizacji. Ja jednak wolę wersję ostateczną.
Chyba wiele osób wierzy, że geniusze po prostu siadają i wypływają z nich słowa a jakieś poprawki, skreślenia czy przeróbki oznaczają gorszą jakość pisarza.
Zaczęłam dokładniej czytać te alternatywne Perswazje i wsiąkłam na tyle, że aż powstało coś takiego:
Inne zakończenie Perswazji
Dla informacji - pod linkiem jest artykuł na ten temat wraz z częściowym tłumaczeniem najważniejszej sceny.
nicol81 napisał/a:
Te skasowane rozdziały były chyba inspiracją dla obu ekranizacji.
Dla 1995 na pewno. W 2007 też to było? Nie pamiętam, bo widziałam to ostatnio 4 lata temu i jakoś nie mogłam obejrzeć ponownie, mimo szczerych chęci.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51617 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 18 Lip, 2011 08:06
Dzięki za link do tego podsumowania Nie wiem, czy podobny chwyt zastosowano w ostatniej adaptacji Perswazji, bo oglądałam je tylko raz. Bardzo nie lubię tej wersji.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Chyba wiele osób wierzy, że geniusze po prostu siadają i wypływają z nich słowa a jakieś poprawki, skreślenia czy przeróbki oznaczają gorszą jakość pisarza.
Niestety nie wiedzą , że geniusz to 10% talentu i 90% ciężkiej pracy
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Jest to już w innym wątku, ale wrzucę też tutaj, bo w końcu chodzi o różne powieści JA, Zwierz odnosi się do dyskusji o tym, jak to rzekomo Austen jest tylko "autorką romansideł":
http://zpopk.pl/austen.html#axzz4uC5b84fg
Jak to trafnie zauważono w komentarzach, tekst w dużym stopniu feministyczny.
Cytat:
Nie mogę przestać myśleć o tym tekście, dotyka tylu ważnych spraw... Szczególnie nie mogę pozbyć się myśli o tym, ile Wielkiej Literatury to historie o płomiennej miłości facetów do jakichś ich wyobrażeń i/lub pacynek o ładnych buziach, i to są najuniwersalniejsze prawdy o zmaganiach Duszy Ludzkiej, podczas gdy historie kobiet poszukujących w uczuciach i w małżeństwie nieraz desperacko sposobu, żeby jakoś przetrwać w świecie, w którym są zawsze czyjąś własnością to, he he, takie tam babskie romansidła.
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Jeżeli rozsądek i trafność obserwacji uznać za feminizm ...
Tamaro, w popularnym pojęciu takie podejście do tematu jest uznawane za feministyczne Pal sześć, czy to faktycznie takie jest, nie chcę teraz analizować definicji w różnych odmianach. Zresztą określenie "feministyczne" nie jest to dla mnie wartościujące - czuję się feministką, a jakże
A że są to trafne obserwacje i rozsądne, to jak najbardziej się zgadzam
Ileś tam razy warczałam w duchu, że facetom-pisarzom było zawsze łatwiej, bo ktoś im gacie zawsze prał i żarcie podsuwał pod nos, kobiety miały gorzej, bo musiały to pogodzić z domowymi obowiązkami
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Też jestem feministką w pewnym sensie. Nie uznaję tego za określenie pejoratywne, chociaż są pewne grupy w społeczeństwie, które sądzą, że jest to samo zło - ten tzw. "wojujący feminizm". A ja bym chciała doczekać czasów (trochę jak w "Seksmisji" ), żeby to mężczyźni musieli wychodzić na ulice i walczyć o swoje podstawowe prawa.
_________________ "Carry on my wayward son,
For there'll be peace when you are done
Lay your weary head to rest
Now don't you cry no more..."
["...Lost in the wilderness, so far from home..."]
Acklesism is my religion Winchesterland forever and ever!
Seksmisja pod pewnymi względami to nie taki głupi pomysł
Aragonte napisał/a:
Tamaro, w popularnym pojęciu takie podejście do tematu jest uznawane za feministyczne
o mój borze szumiący pewnie tak jest, ale to dowód skrajnej głupoty podchodzących . No może nie skrajnej, może popularnej , powszechnej, zwykłej, pospolitej głupoty wykluczającej jakiekolwiek procesy myślowe poza programem tv i listą zakupów
Co do feminizmu to ja mam mieszane uczucia, ponieważ mam wrodzone przekonanie i poczucie że obie płcie są sobie równe tylko że różne , natomiast uznawanie wyższości jednej nad drugą jest znowu skutkiem tego co powyżej, za to ponieważ głupota obdarza ludzi po równo, także wśród kobiet określających się jako feministki jej nie brakuje . Wśród mądrych ludzi feminizm nie musi istnieć, bo nie ma dyskryminacji, niestety mądrych jest mało . Wobec czego pewnie w popularnym ujęciu takoż jestem feministką
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
Co do feminizmu to ja mam mieszane uczucia, ponieważ mam wrodzone przekonanie i poczucie że obie płcie są sobie równe tylko że różne , natomiast uznawanie wyższości jednej nad drugą jest znowu skutkiem tego co powyżej, za to ponieważ głupota obdarza ludzi po równo, także wśród kobiet określających się jako feministki jej nie brakuje . Wśród mądrych ludzi feminizm nie musi istnieć, bo nie ma dyskryminacji, niestety mądrych jest mało . Wobec czego pewnie w popularnym ujęciu takoż jestem feministką
Tamaro, ale czy twoim zdaniem feminizm zakłada przeświadczenie, że płeć żeńska jest lepsza od męskiej?
Bo jeśli tak, to zastrzegam, że to kompletnie nie o to chodzi
_________________ Hell is empty. And all the devils are here.
Feminizm właśnie zakłada równość płci. Choroba wściekłych krów zakłada co innego.
Tamara napisał/a:
Co do feminizmu to ja mam mieszane uczucia, ponieważ mam wrodzone przekonanie i poczucie że obie płcie są sobie równe tylko że różne
Czyli jesteś normalną, zdrową feministką. Nie byłabyś nią, gdybyś uznawała wyższość męskiej płci nad żeńską i chciała, by tak po wieki zostało.
A ja tam lubię stan, w którym mogę głosować, pracować i ubierać spodnie.
Co do feminizmu to ja mam mieszane uczucia, ponieważ mam wrodzone przekonanie i poczucie że obie płcie są sobie równe tylko że różne , natomiast uznawanie wyższości jednej nad drugą jest znowu skutkiem tego co powyżej, za to ponieważ głupota obdarza ludzi po równo, także wśród kobiet określających się jako feministki jej nie brakuje . Wśród mądrych ludzi feminizm nie musi istnieć, bo nie ma dyskryminacji, niestety mądrych jest mało . Wobec czego pewnie w popularnym ujęciu takoż jestem feministką
Tamaro, ale czy twoim zdaniem feminizm zakłada przeświadczenie, że płeć żeńska jest lepsza od męskiej?
Bo jeśli tak, to zastrzegam, że to kompletnie nie o to chodzi
Powiem szczerze , że kiedyś kiedyś , dawno temu , kiedy byłam młoda , feminizm - ten, który się czasem przez żelazną kurtynę prześliznął - głosił swoistą wyższość kobiet , zresztą sama nazwa - feminizm czyli kobietyzm - sugeruje, że coś z tymi kobietami jest no i przez to feminizm ma złą prasę w najpopularniejszym ujęciu . Moim zdaniem to powinien być raczej równizm , wtedy byłoby jasne, o co tak naprawdę chodzi .
_________________ Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota
lubię również jak mi facet zreperuje to czy owo albo napompuje opony
Jakie opony? Masz opony?
Ja tak szczerze - miło, jak ktoś mi coś naprawi, ale może to równie dobrze zrobić kobieta, która po prostu wie, jak to zrobić. Wzywam hydraulika, bo mi kran cieknie (załóżmy), a nie dlatego, że jest facetem. Ja naprawić kranu nie umiem, a on umie, bo to jego zawód.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.