Następna seria zdjęć kole weekendu, na razie oglądam sobie Earth 2 na TV (bez napisów, bo moje TV ich nie łyka, grrrr - przynajmniej się angielskiego pouczę) i wyszywam
Szukałam w necie jakichś informacji i wyszło mi, że powstało kilka scenariuszy odcinków II sezonu, ale do realizacji nie doszło Mało niestety wytropiłam, chociaż chyba miały zajść jakieś spore zmiany, bodaj czy nie chciano ukatrupić Morgana i Yale'a (ale mogłam źle zrozumieć).
DVD wydane w Stanach jest chyba niedostępne dla mego odtwarzacza - buuuu...
_________________ There is always hope. (J.R.R.T.)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 56874 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 19:40
Cóż poradzić...Earth 2 było dośc pionierskie i nowoczesne jak na czas,w którym powstało. Nie dośc, że fantastyka nigdy nie była i nie będzie bardzo popularna, to jeszcze zrobili ten serial w sposób, który miał zapanowac powszechnie w tv dopiero za jakiś czas.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 56874 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 09 Paź, 2010 13:06
Zdjęcia z najniższego rzędu idealne na avki.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Już nawet się do produkcji jakiegoś przymierzałam, ale na razie dałam spokój, mam dość innych avków
Mnie się bardzo podobają też te ujęcia rządek wyżej.
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 23495 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 12:57
Trochę zdjęć, które znalazłam na stronie internetowej Jessiki Steen odgrywającej rolę Julii Haller:
_________________ For the test of the heart is trouble
And it always comes with years.
And the smile that is worth the praises of earth
Is the smile that shines through the tears.
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 23495 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 18:56
Jeszcze nie.
Wczoraj byłam tak padnięta po tym pi pi pi zjazdowym weekendzie, że zasnęłam w połowie Castle'a.
Może dziś sobie zapuszczę odcineczek?
_________________ For the test of the heart is trouble
And it always comes with years.
And the smile that is worth the praises of earth
Is the smile that shines through the tears.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 56874 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 17:10
Ja byłam chyba na studiach
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 23495 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 19:55
Ja takoż.
_________________ For the test of the heart is trouble
And it always comes with years.
And the smile that is worth the praises of earth
Is the smile that shines through the tears.
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 23495 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 20:22
Bo jak dziabnę tępą igłą...! W 90% obejrzałam.
_________________ For the test of the heart is trouble
And it always comes with years.
And the smile that is worth the praises of earth
Is the smile that shines through the tears.
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 23495 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 20:57
Bo zacznę sadzić ortografy!!
_________________ For the test of the heart is trouble
And it always comes with years.
And the smile that is worth the praises of earth
Is the smile that shines through the tears.
Na OT Forum wykopałam informację (stareńką) o Earth 2.
Ponieważ pochodzi z jakiejś grupy dyskusyjnej Google i nie wiem, jak długo się tam uchowa, to przeklejam.
> NB czytalam gdzies, jak usilowali sprzedac pomysl drugiego sezonu -
> wprowadzili genialne dzieci, ten polamany pilot (ogladalam w sumie moze
> ze trzy odcinki, wiec nie pamietam, jak sie nazywal) zystal nadludzkie
> moce, ktoras z kobiet odkrywala na nowo swa stlamszona tozsamosc
> seksualna... jak to pokazali na jakims konwencie w Stanach, to publika
> wyla ze smiechu.
Trochę to jest na zasadzie "jedna pani drugiej pani", więc nie wiem, czy to prawda.
Na OT Forum wskazano ponadto podobieństwo pewnych pomysłow z Avatara do Earth 2.
Wątek jest tu, jakby kogoś zainteresowało, ale więcej ciekawych informacji tam nie wykopałam.
http://forum.gwrota.com/i...opic=1609&st=40
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 56874 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 29 Paź, 2010 20:33
Nie sądzę, żeby to była prawda. Scenarzyści E2 mieli za duzo rozsądku. Chyba, ze mieli ich zamiar zmienić Alonzo mógłby dostac supermoce Prawie już je otrzymał - śnił razem z Terranami. Lost czerpał całymi garściami z E2.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 42854 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 03 Gru, 2010 16:40
Obejrzałam jakiś czas temu i ja, a teraz doczytałam wątek.
Też uważam serial za niewykorzystany potencjał, ciekawy pomysł, przepiękne krajobrazy Ziemi 2, interesujące postaci i związki między nimi, i tylko fabularnie miejscami mi kulało, ale generalnie obejrzeć było warto.
Bardzo podoba mi się postać Danzigera i jego relacje z True
Fantastyczna chemia ojcowsko-córczyna
Podoba mi się też postać Morgana - wnosi do serialu sporo zamieszania
Devon, Alonzo, Julia, Ully, Yale - wszyscy też ok
Ooo, fajnie, że się wpisałaś do wątku
A co do fabularnych zawikłań - czy miałaś odcinki we właściwej kolejności, tzn. bez jakiejś durnej przestawki, do której doszło w telewizorni amerykańskiej (polskiej być może też), w związku z czym odcinek szósty został puszczony jako przedostatni?
_________________ There is always hope. (J.R.R.T.)
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 42854 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 03 Gru, 2010 20:51
Miałam przestawione, niestety.
Nawet nie wiedziałam o tym przestawieniu, ale trudno się było nie zorientować
Koniec - ech, szkoda, że taki, też uważam, że pięknie kiełkowało na linii Devon - Danziger, związek Alonzo-Julia ładnie rozpracowano, Bess-Morgan też (nawiasem, ja bym takiego malkontenta jak Morgan utłukła ), ale jak pisałam i tak uważam, że najlepsza chemia była na linii Danziger-True
Popieram, mieli świetną chemię jako ojciec - córka
A jeśli chodzi o Danzigera i Devon, to przez jakiś czas intensywnie wczytywałam się w fanfiki, żeby mieć chociaż substytut dokończonego wątku
_________________ There is always hope. (J.R.R.T.)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 56874 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 03 Gru, 2010 22:18
Największy potencjał był właśnie w postaciach, a to czesto kuleje we współczesnych produkcjach. Fabularnie pewnie by się jeszcze wyrobili.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.