Mam dwie fotki, które mnie urzekły. Ta czarno-biała troszkę ciemnawa, ale i tak fajna.
A ta... mnie powaliła. Borze Wszechszumiący, jaki to jest szczypiorek!
Hmm, zdecydowanie wolę go w krótkich włosach. Jako książę może sobie nosić grzywę, ale poza planem to już go wolę ostrzyżonego.
W zbroi rzadko kto wygląda przecinkowato.
Nie powiem, mógłby nieco nabrać tego ciała. Mogę mu swojego trochę oddać - obojgu wyszłoby to na zdrowie.
Aczkolwiek nie powinnam narzekać. Mam praktykę z drobniakami - Dżemik też do wielkich panów nie należy (pomijam Wanted).
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008 01:19
Odwołuję, a tfu, odwołuję wszystko!!! Ben w "Księciu" wygląda tak fantastycznie, że nawet jakby posiadał gabaryty Keiry to nic a nic by mi to nie przeszkadzało.
Pod względem aktorskim też chyba niezły, choć szczerze powiedziawszy nie wiem, bo byłam zajęta kontemplowaniem jego urody na pewno jednak nie jest to drugi Johnny Depp, jak to niektórzy (włącznie ze mną) początkowo sugerowali. Chyba nie ten typ. Wydaje się, że narodziła się zupełnie nowa gwiazda!
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Hehehehehehehehehehe... Jak miło coś takiego poczytać.
Co do porównań z Johnnym Deppem - ja takowego dokonałam patrząc na sposób, w jaki grał w Stardust. Skojarzenie było natychmiastowe. Natomiast w innych filmach go nie widziałam, więc nie wiem.
Btw wymiękłam przy którymś z wywiadów, siedział z Willem i prowadzący zadawał różne dziwne pytania, w końcu zadał Benowi o jego akcent w PC, czym się sugerował i cośtam. Ben mówił, że jak się starał o rolę, to przeczytał notkę "prepare for spanish accent". I poleciał przejrzeć swoją kolekcję DVD w poszukiwaniu czegoś z Antonio Banderasem. Dorwał Desperado. Skomentował to następująco: "He actually doesn't TALK in this movie, he just looks moody all the time".
Podobno oparł się na akcencie gościa, który grał w jakimś czymś o tytule Princess Bride. I że w pewnym momencie w tym filmie facet mówi tak: "You've killed my father!" (czy coś koło tego) i że Ben w PC też mówi taką kwestię i sobie pomyślał "Oh? That sounds familiar..."
Fajny wywiad z Benem:
http://film.onet.pl/F,132...96,artykul.html
Wklejam tutaj, chociaż są też fajne urywki na temat tego jak kręcono film.
No i jestem w szoku w ilu miejscach się z nim zgadzam. Też najbardziej mi się podobała "Podróż wędrowca do świtu", chociaż ostatnio odświeżyłam sobie "Srebrne krzesło" i też niczego sobie.
Po prostu najlepsze jest nadal przed nami (Byle tego nie zepsuli wpychając teraz batalistykę, która w tych częściach jest zupełnie nie na miejscu, ale wierzę w ludziów, A. Adamson ma nadal trzymać rękę na pulsie a on już dowiódł ogromnego wyczucia w kwestiach Narnijskich)
_________________ w poszukiwaniu pogody ducha
otherwaymistercollins [Usunięty]
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008 15:16
Agn napisał/a:
że w pewnym momencie w tym filmie facet mówi tak: "You've killed my father!"
Dokładnie to mówi: Hello. My name is Inigo Montoya. You killed my father. Prepare to die
A ja nie zaliczyłam dziś Księcia Kaspiana, bo były tylko seanse z dubbingiem
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 4007 Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008 15:46
achata napisał/a:
Fajny wywiad z Benem:
http://film.onet.pl/F,132...96,artykul.html
Wklejam tutaj, chociaż są też fajne urywki na temat tego jak kręcono film.
No i jestem w szoku w ilu miejscach się z nim zgadzam. Też najbardziej mi się podobała "Podróż wędrowca do świtu", chociaż ostatnio odświeżyłam sobie "Srebrne krzesło" i też niczego sobie.
Po prostu najlepsze jest nadal przed nami (Byle tego nie zepsuli wpychając teraz batalistykę, która w tych częściach jest zupełnie nie na miejscu, ale wierzę w ludziów, A. Adamson ma nadal trzymać rękę na pulsie a on już dowiódł ogromnego wyczucia w kwestiach Narnijskich)
Mnie też ten wywiad się podobał. On jest równy gośc, ten Ben.
Od "Podrózy wedrowca do świtu" zaczęłam w ogóle moją narnijską przygodę (książkę dostałam bodajże w III klasie szkoły podstawowej jako nagrodę z wyniki w nauce ). Ogromnie ją lubię - może najbardziej ze wszystkich części, faktycznie. Mam nadzieję, że z filmem będzie ok.
_________________ ...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Czytałam już ten wywiad, bo ktoś chyba na narnijskim temacie wrzucił ogólnego linka do wszystkich wywiadów.
Cytat:
Cudownie jest być niepokonanym. Każdy chciałby być takim wspaniałym bohaterem, który poradzi sobie z ośmioma przeciwnikami na raz, nawet się przy tym nie spocąc.
Nie sposób się z nim nie zgodzić - też bym tak chciała! Aczkolwiek z tym poceniem, to nie wiem. Podejrzewam, że pod tą zbroją musiało mu być cieplutko...
Miałem oczywiście dublerów, ale korzystałem z nich rzadziej niż chcieliby tego producenci, ale i tak częściej niż William Moseley grający Piotra, który odmówił korzystania z kaskaderów.
Kocham go za to. Normalnie kocham i niech sobie będzie szczypiorem, albo nie wiadomo czym.
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie.
No, urocze to było! Miło "usłyszeć", że nie wszyscy zgrywają się na skończonych twardzieli. Ambicja ambicją, ale bez wypruwania sobie żył. Nie tylko Caspian musi przeżyć do następnej części - wypadałoby, by Ben także miał się dobrze.
No, urocze to było! Miło "usłyszeć", że nie wszyscy zgrywają się na skończonych twardzieli. Ambicja ambicją, ale bez wypruwania sobie żył. Nie tylko Caspian musi przeżyć do następnej części - wypadałoby, by Ben także miał się dobrze.
Hehe. Naoglądałam się jego zdjęć, filmików etc., ale ani przez chwilę nie uwielbiałam go tak bardzo, jak po przeczytaniu tego kawałka. Może "Wędrowca" też troszkę pokręcą w Polsce?
_________________ Dobra wiadomość jest taka, że Bóg zawsze odpowiada na nasze modlitwy.
Czasami po prostu odpowiedź brzmi: nie.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 54507 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008 19:30
Przystojniak jednak z niego, choć nie mój typ tak do końca. Oglądało mi sie świetnie. Na końcu to prawdziwy książę z bajki
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008 19:46
Się zaczęłam przyglądać Księciuniowi i z niego casteczko jest nioezłe. Nawet biega mniej wiecej w mojej kategorii wiekowej... szkoda, że w wagowej nie biega. Ale na film wybrać się muszę chociażby dla niego to kwestia tygodnia, no góra 1.5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.