Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22378 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Sob 19 Lut, 2011 21:32
achata napisał/a:
Niestety ja wyczytałam na filmwebie, że u nas premiera dopiero w sierpniu.....
Że jak???
_________________ - Tak wielu odrzuciłem, za nikim nie poszedłem.
- Za mną poszedłeś.
- Bo pozwoliłeś mi na to.
(A. Aciman, "Tamte dni, tamte noce")
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sob 19 Lut, 2011 21:36
No helloł, dobrze, faktycznie, że pokażą w Polsce. Manolete dalej jest w Polsce obcym terminem co mnie bulwersuje. Nie grymasimy się, wznosimy spontanicznie ramiona w górę, potrząsamy, z większą energią i radoscią!
Zobaczyłam (nie usłyszałam) scenę z oświadczyn i muszę przyznać, że przynajmniej w tym filmie Wasikowska nie jest ładna i pasuje do Jane. Pasję w mimice także widać, nie wiem niestety jak to wygląda w połączeniu z głosem.
Zobaczyłam fragment making of (tutaj: http://enchantedserenityp...eo-preview.html )i muszę powiedzieć, że coraz bardziej nabieram ochoty do obejrzenia tego filmu. Mam wrażenie, że dobrze zrozumieli historię i naprawdę warto się wsłuchać w już dostępne na sieci fragmenty. Oprócz magicznego głosu Micheala Fassbandera w tle można usłyszeć cudowną muzykę.
A tutaj: http://enchantedserenityp...-eyre-2011.html
obsada. Zaskakująco znajoma - spójrzcie na Blanche i Dianę Rivers. Już kocham Richarda Masona
Dario Marianelli robi muzykę! Wspaniale. Jego ścieżka do P&P 2005 była bardzo fajna (to jedna z niewielu stron tego filmu, która nie jest kontrowersyjna i raczej zgodnie została uznana za pozytywną :grin: )
Ten blog http://enchantedserenityperiodfilms.blogspot.com/ jest świetny, ale czy tylko mi tak strasznie wolno się wczytuje i przegląda?
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51660 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pon 28 Lut, 2011 22:23
To kiedy premiera? U nas się pewnie naczekamy...
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
U nas premiera niestety dopiero 19 sierpnia
Jestem ciekawa tej ekranizacji, trailery są obiecujące, choć raczej ciężko im raczej będzie przebić wersję serialową. Nie mogę się przekonać do Mii jako aktorki, strzela jakieś dziwne miny, przez co strasznie mnie irytowała w Alicji. Natomiast Fassbander póki co ma czyste konto, tylko jakiś taki z lekka chuderlawy jest... Ale jest coś przyciągającego w jego spojrzeniu. Co nie zmienia faktu, że i tak dla mnie idealnym Rochesterem jest Tobik z tym jego cudnym uśmiechem
Caroline napisał/a:
Dario Marianelli robi muzykę!
To rzeczywiście bardzo dobra wiadomość! Muzyka w P&P 2005 była naprawdę niezła, a bynajmniej dopasowana do obrazu i właściwie podkreślająca charakter danej sceny.
Mnie właśnie Tobik najmniej pasował w serialu- zbyt pewny siebie był, taki lew salonowy.
Rochester jest człowiekiem z mroczną przeszłością i po ciężkich przejściach, więc "chuderlawość" Fassbandera całkowicie mi pasuje. A to jego spojrzenie i głos!
Ale ja mam w tym względzie odchylone gusty, bo do tej pory moim ulubionym Rochesterem był William Hurt. Nie dla urody ale charyzmy z jaką zagrał. Poprzednia wersja kinowa bardzo rozgrzewała mi serducho i jeśli chodzi o adaptację książki, nadal jest u mnie na szczycie.
Serial traktuję jako świetny film sam w sobie i ciekawą, oryginalnie ujętą adaptację.
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22378 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Sob 05 Mar, 2011 18:42
W życiu bym nie pomyślała, że będzie szansa, żeby ktoś jeszcze oprócz mnie wzdychał do Fassbendera.
Pamiętam, że gdy zawitałam na to forum, miałam go w avku.
_________________ - Tak wielu odrzuciłem, za nikim nie poszedłem.
- Za mną poszedłeś.
- Bo pozwoliłeś mi na to.
(A. Aciman, "Tamte dni, tamte noce")
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51660 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 05 Mar, 2011 20:30
Achato mnie też najbardziej podobała się do tej pory ta wersja kinowa.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51660 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 05 Mar, 2011 20:37
Ale Jane w tej wersji jest za ładna.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Ja chyba właśnie z tego powodu tak lubię serial, że jest "oryginalnie ujętą adaptacją" Książkę czytałam wiele lat temu, ale pamiętam, że dość się wtedy namęczyłam i ogólnie szczególnej miłości we mnie nie wzbudziła. Z tego również względu optymistycznie podchodzę do nowej ekranizacji, bo jeśli tylko będzie się ją przyjemnie oglądać, to nie zamierzam narzekać na inne niedociągnięcia.
Zgadzam się, że scena ładna. Uroda aktorki miła dla oka natomiast Rochester i to jeszcze mówiący po czesku kompletnie mi nie pasuje. Ale adaptacja wygląda ciekawie
_________________ w poszukiwaniu pogody ducha
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 20:53
a ja sie w sumie szybko przyzwyczailam. Za walory wzrokowe warto sie przestawic.
Lubie czeska wersje (chociaz z zaskoczeniem przyjelam leworecznosc Jany
Czeska wersja ciekawa, tylko ta Jane wyglądająca jak miss Czech i to w dodatku z kreską z eyelinera i tapirem na głowie mnie dobija... Nie cierpię ekranizacji z lat 60tych i 70tych gdzie realizm historyczny ustępował miejsca panującej ówcześnie modzie.
Natomiast scena oświadczyn z najnowszej wersji się IMHO nie umywa do tej z 2006. Ruth Wilson dała tam czadu a i Toby był genialny. Za każdym razem mam żołądek zaciśnięty w pętelkę kiedy to oglądam.
Za to postanowiłam obejrze wersję z Timothym Daltonem, bo mi się najlepiej podobał w zestawieniu scen oświadczyn z Jane Eyre na YT
_________________ To be called Mr Darcy and to stand on your own looking snooty at a party is like being called Heathcliff and insisting on spending the entire evening in the garden, shouting 'Cathy' and banging your head against a tree.
Jest wywiad z reżyserem: http://blogs.wsj.com/spea...ike-jane-eyre/?
Uwaga- kilka spojlerów.
Zanosi się na parę zmian, ale jakoś szczególniej mnie one nie bolą. W dalszym ciągu informacje o filmie zachęcają mnie do jego obejrzenia.
Wróciłam niedawno do książki i jeszcze bardziej doceniłam serial z 2006 roku ale i tam były drobne niezgodności z książką. Teraz czekam na premierę tej wersji a wypadnie czekać dłużej niż myślałam- akcję przesunięto na październik
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.