Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 34647 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:06
lady_kasiek napisał/a:
A Angela to mi żal ciągle bidaka bym Go popocieszać mogła
A ja bym go pogoniła za hipokryzję!
I nie ma tu znaczenia, czy mi się podoba czy nie, choć z książki pamiętam, że miał być pięknym blondynem, Tess chyba też miała być piękna - już pisałam, że mam problem z odbiorem serialu pod tym kątem
_________________
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:11
BeeMeR napisał/a:
A ja bym go pogoniła za hipokryzję!
tu masz oczywiście rację. I to jest uproszczona definicja tego społeczeństwa, On jako facet może chodzić na boki ile wlezie, całkiem świadomie. I nie ma problemu. A Ona chociaż to nie jej wina płaci całym swoim życiem....
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 34647 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:18
lady_kasiek napisał/a:
A Ona chociaż to nie jej wina
hm... jej "wina" to głupota, że mimo nieufności do Aleca poszła z nim nocą w las - ja wiem, że bardzo młoda była - ale już pisałam - mam duży problem z "polubieniem" głównej trójki postaci tej opowieści
_________________
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:22
Nieufność nieufnością, ale ona czuła w obowiązku się do niego, kupił ojcu konia, którego ona niby zabiła, dbał o jej rodzinę. Oślizgła gadzina. Problem Tess to jej rodzina, gdyby byli inni nie byłoby problemów.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 34647 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:31
lady_kasiek napisał/a:
Nieufność nieufnością, ale ona czuła w obowiązku się do niego
nie sądzę - gdyby tak było - zostałaby jego kochankę bez oporów - ja bardziej stawiam na jej naiwność (przynajmniej początkowo), że "wszytko będzie dobrze" i na zły splot przypadków
_________________
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 13:36
Naiwność też, ona chyba nie miała pojęcia co takie facet jak ALec może jej zrobić. Tak jak zresztą mówiła matce była baaardzo nieuświadomiona....
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 34647 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 14:16
Taaak, aaale...
Nie lubię Tess, bo głupia i nie rozumiem wielu jej decyzji, nie lubię Angela, bo hipokryta - a Aleca motywy/uwarunkowanie wychowaniem najprędzej rozumiem, ale w przemianę tym bardziej nie wierzę, ech...
A tak w sumie to wiem, że cała trójka jest w dużej mierze nieszczęśliwa, każdy ma swoje marzenia i demony z przeszłości, które go w jakiś sposób prześladują i każdy za to tak czy inaczej cierpi - nie tylko tytułowa Tess, choć ona jest oczywiście na piedestale.
_________________
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lip, 2009 14:24
Alec jest najzwyczajniej podły. Jeśli mogłabym mu wybaczyć pierwsze podłosci, bo faktycznie wychowanie i doświadczenie mogło mu nakłaść do pustego łba, ze jak kobieta mówi nie to myśli tak. Ale później? nie ma usprawiedliwienia żadnego, że on uparcie chce zniszczyć życie Tess dla swoich żądzy, i gra jeszcze bardzo nie fair wykorzystuje jej rodzinę aby nie miała już wyjścia.
Angel też jest głupi, i wredny i masz rację jest hipokrytą, ale on za to musi zapłacić. Płąci tak jak Tessa samotnym ciężkim życiem. tylko, że on ma taki los z własnego wyboru a ona bo jest głupia i chciała być za uczciwa. No i później gdy jednak odzyskuje rozum ze sporym opóźnieniem(jak to mężczyźni) I w końcu nie ma już Tessy. Angela los ukarał za głupotę. W moim odczuciu a wierzcie mi klnęłam go za jego głupotę strasznie i gdziby jakimś cudem zmaterializował mi się w pokoju(tak w okolicy tego ostatniego listu najbardziej) to bym na strzępy rozszarpałą
to teraz mnie dopiero zachęciłaś do oglądania Tessek
_________________ Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam. Pratchett,Carpe Jugulum
Dołączyła: 02 Sie 2010 Posty: 63 Skąd: Downton Abbey
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010 07:32
Oglądałam ostatnio na BBC "Tessę" i kompletnie nie przypadła mi do gustu. Niby ładnie wszystko nakręcone, gra aktorska też na dobrym poziomie, ale nie polubiłam żadnego z bohaterów.
BeeMeR napisał/a:
Nie lubię Tess, bo głupia i nie rozumiem wielu jej decyzji, nie lubię Angela, bo hipokryta - a Aleca motywy/uwarunkowanie wychowaniem najprędzej rozumiem, ale w przemianę tym bardziej nie wierzę
obejrzałam wczoraj 2,5 odcinka i mimo iż mnie wciągnął, musiałam iść spać, żeby dzisiaj funkcjonować... jak na razie film mi się podoba, ale ten Angel mnie denerwuje... ma coś ciapowatego w sobie i ja rozumiem, że wtedy były inne czasy, i to może zaboleć, że żona miała dziecko z innym, ale podobno ją kochał, i uwierzył, że stało się to wbrew jej woli, więc mógłby mieć jaja i zachować się jak facet i albo wziąć rozwód albo ją wspierać...
oczywiście mogę się mylić, ale nie odbieram Angela jako człowieka, który wesprze w ciężkiej chwili... prędzej pójdzie do kąta, popłacze i się rozstanie, bo wrodzone ideały nie pozwolą mu dalej żyć pod kloszem, który stworzyła mu rodzina... nawet gdyby Tess nie "została okryta hańbą" to znalazłby coś innego co by sprawiało mu problem... np. jej rodzina...
jak an razie moim czarnym koniem jest Alec, głupi buc ale chyba bardziej reformowalny???
Jak dla mnie nie ma tam nikogo, kogo można lubić. Angela to bym gołymi rękoma... A Tess mi przeogromnie żal - jak dla mnie, jest ona ofiarą facetów, kilku, ale ofiarą. A ten serial jest wg mnie bardzo dobry. Posiałam gdzieś płytę
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
o rany, obejrzałam, mam mieszane uczucia, jakoś i tak najbardziej polubiłam negatywny charakter, mimo iż starali się go obrzydzić, i scen nawracania czy ostatnich w których Alec jest dosyć wyuzdany, jak dla mnie był najfaniejszy... kochał ją i o nią walczył, może w dziwny sposób ale mogli być ciekawą parą mimo złego wstępu, ale tak to wygląda jak główna bohaterka musi się na siłę umartwić...
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 48086 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 19:27
Podobało Ci się? Hardy nie każdemu pasuje?
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 21405 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 19:30
Podobało mi się, aczkolwiek doła złapałam niezłego. Z połowy tabliczki gorzkiej czekolady zostały mi cztery kosteczki.
Przepiękna muzyka, aktorzy znośni (nie widziałam innych wersji, więc się nie czepiam), Angel, jakkolwiek smakowity, wkurzył mnie niesamowicie, podobnie jak rodzice Tess...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach naszego forum stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę naszego forum.