A co to za plan, bo juz się zdążyłam pogubić . Pewnie mój mózg przeżył w lesie szok tlenowy
Twój mózg jest OK. Darcy jeszcze nie wyjawił swego planu - a jest on podstępny i typowo męski. Złagodzony dżentelmenerią. Jednym z cełów jest nauczenie 'jego pięknej Elizabeth", jak się śmiać z siebie
Oooo to intrygujące! To ja czekam niecierpliwie co z tego wyjdzie. Żeby sie tylko sam nie ośmieszył, bo z takimi chitrusami, to tak bywa
Darcy! Never!
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Mnie to raczej intryguje, kto komu skradnie ten tytułowy pocałunek
Żeby tylko nie pastor Collins lady Katarzynie!!! Bo tu coś szokujacego się szykuje. Napięcie tak powoli narasta, wszystko to wiedzie wprost ku jakiejś erupcji nieokiełznanych uczuć. Mówię Wam, że pastor od dawna skrycie kocha się w Lady de Burgh, skrywa to pod służalczością, ale w końcu sie napnie, zapnie i jej to wyzna, kradnąc całusa oszyfiście
w drugą stronę to nawet przy mojej wybujałej wyobraźni
No co ? Myślisz, że pani bennet nikt nie mógłby skraść całusa ? W końcu - wg słów jej własnego męża - to całkiem atrakcyjna niewiasta. Dopóki się nie odzywa.
_________________ If I could write the beauty of your eyes...
No, koniec tych podchodów. Najwyższy czas przejść do meritum…
CZĘŚĆ III
Odwrócił się do niej, wziął jej ręce w swoje i z lekkim uśmiechem zdecydowanie spojrzał w jej piękne oczy, teraz czarująco błyszczące rozbawieniem.
- Musimy się jasno zrozumieć co do jednej rzeczy. Chętnie wyznam, że bardzo cię kocham, Elizabeth, ze wszystkimi twoimi nawykami i względnymi opiniami. Ale muszę powiedzieć, że twój sposób prowadzenia rozmowy doprowadza mnie do szału.
Wysunęła dłonie, zaśmiała się i udała urazę, po czym poszła dalej.
- Czyżbym wyczuwała w twoim głosie odrobinę żalu? Czy mówię za dużo jak na twój gust ? Wybacz mi, zapomniałam, że wolisz milczenie od jałowej rozmowy.
- Wcale nie. Zawsze wolę rozmowę z tobą od milczenia. Przeraża mnie tylko irracjonalność twojego rozumowania – odparł z nieznacznym uśmiechem.
- Teraz rozumiem. Skoro obawiasz się mojego irracjonalnego rozumowania, to doszedłeś do wniosku, że pewnego dnia mogę odziedziczyć styl prowadzenia rozmowy po mojej matce.
- O tym właśnie mówię. Niczego takiego nie wywnioskowałem i ty o tym wiesz. Przerzucasz się z jednego pomysłu na inny, decydując się na ten, który najbardziej może mnie zaszokować – odparł ze śmiechem – Co do twojej matki, nie chciałbym zastanawiać się nad twoim intelektem w porównaniu z niej, bo obawiam się, że trudno znaleźć dla nich wspólną płaszczyznę, a ta operacja nie przyniesie zaszczytu albo twojej matce, albo mnie, a bardziej prawdopodobne, że ty poczujesz się urażona.
- Jesteś zbyt dobry – mogła się tylko uśmiechnąć na tę dyplomatyczną odpowiedź.
Kładąc swoją dłoń na jej ręce leżącej na swoim ramieniu, pogładził ją łagodnie w rozmyślnie protekcjonalny sposób.
- Jednakże w przyszłości, jeśli temat twojej rozmowy przesunie się z analizy charakterów na bezsensowne plotki, nie miej wątpliwości, że ci o tym powiem. Pamiętaj, że oddałaś swoje zalety pod moją opiekę i mam szczery zamiar dotrzymać tego zobowiązania.
Elizabeth zaśmiała się z zachwytem, bo taki żartobliwy ton był u niego czymś nowym.
- Cóż, lepiej wypracuj jakąś metodę uciszania mnie w takich sytuacjach.
- Zastanawiałem się nad tym – odparł z nieznacznym uśmiechem.
Elizabeth wyglądała na zaniepokojoną, ale nie odpowiedziała.
- Jest pani zaskoczona, panno Bennet.
- Przyznam, że tak, bo twoja odpowiedź sugeruje premedytację. Wiem, że powinnam podziwiać twój dobry charakter, który zawsze przewiduje wszystkie możliwe ewentualności, ale czuję się trochę dotknięta, że tak bardzo przejąłeś się tą moją wadą, żeby poświęcić czas na zastanawianie się nad nią – odparła na wpół zatrwożona, na wpół rozbawiona.
Darcy uśmiechnął się widząc jej zażenowanie i uścisnął jej rękę.
- Nie ma w tym nic złowieszczego, zapewniam cię. Mój plan ukształtował się w ciągu ostatnich pięciu minut naszej rozmowy.
Przez kilka minut w milczeniu zastanawiała się nad jego odpowiedzią. Nie mogła pozwolić, żeby tak łatwo skłonił ją do tego, żeby zaczęła go prosić. Jednak ciekawość nakazywała uwierzyć mu na słowo.
- Doskonale, przyjmuję tę odpowiedź. Jeśli powiesz mi, co to za plan, ja będę mogła ci powiedzieć, czy moim zdaniem będzie skuteczny.
Ku jej większemu zaskoczeniu i zakłopotaniu odpowiedział przecząco.
- Nie sądzę. Wiesz, że wolę nie odkrywać kart, żeby też mieć element zaskoczenia.
Spojrzała na niego nieufnie i przez chwilę szli w milczeniu. To w ogóle nie było podobne do Darcy’ego. Czy drażnił się z nią, czy naprawdę uważał, że mówi zbyt dużo ? Tak czy owak, nie była całkiem pewna, czy podoba jej się takie bycie zdaną na jego łaskę.
- Więc cię uciszyłem, Elizabeth. Uwierz mi, nie było to moim zamiarem – powiedział żartobliwie.
- Intrygowanie mnie, czy uciszanie ?
- Nie, naprawdę. Chciałem, żebyś mówiła dalej, tak żebym przynajmniej miał możliwość wypróbowania mojego planu i zobaczenia jego efektów.
Uśmiechał się wystarczająco szeroko, żeby zdała sobie sprawę, że się z nią drażni. Nie podobało jej się to, ale jej ciekawość sięgnęła zenitu, a nie była na tyle złośliwa, żeby sprawić zawód im obojgu.
- Doskonale. Będę mówić o pogodzie, bo to temat, na który mogę mówić bez końca. I to tak długo, aż ta rozmowa wystarczająco cię znudzi. To powinno doprowadzić do szybkiego urzeczywistnienia twojego planu, bo w takich sprawach wolę nie pozostawać w niepewności. Czy mam ci opowiedzieć o kapryśnych opadach w Hertfordshire ? Czy wolisz porównanie średnich temperatur w poszczególnych porach roku ? – odwróciła się do niego unosząc wyzywająco brwi.
Darcy nie odpowiedział, bo ani teraz, ani nigdy nie interesowała go pogoda w Hertfordshire. Elizabeth dostarczyła mu jednak doskonałej sposobności.
Wziął jej twarz w dłonie i uniósł lekko, tak żeby móc łatwo pocałować te usta, które pragnął uciszyć. Nie opierała się, kiedy ich wargi się spotkały, a on milcząco pogratulował sobie wyjątkowej logiki, która w wyniku pojedynczego przyjemnego działania dała dwa wysoce zadowalające rezultaty. Ponieważ oprócz tego, że chciał ją uciszyć, przez ostatnie dwa tygodnie próbował wymyślić, w jaki sposób mógłby skraść swojej narzeczonej całusa tak, żeby równocześnie nie przestraszyć jej siłą swojego uczucia.
_________________ If I could write the beauty of your eyes...
Dwa tygodnie myślał, jak ją pocałować!! O tempora!!
Toż nie chciał jej przestraszyć "siłą swojego uczucia". Nie wiedział, czym jej pani Bennet mogła głowę nabić... Porządny chłop! Zważa na 'delikatne uczucia' ukochanej
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Nie marudzę, tylko zauważam ten niezwykły w naszych czasach fakt . Nasza "myłodzież" byłaby już hoho, gdzie...Po dwóch tygodniach - koniec związku .
I dziecię w drodze....
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.