Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51977 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 06 Paź, 2007 21:25
Oj oj Nimloth nie odchodź. Na Forum jak w życiu. A hasełko cyniczna realistka faktycznie wymyśliłam ja sama i nazwałam tak siebie, miałam to przy avku wpisane...tak więc wychodzi, ze to moja wina.
Mnie się cała dyskusja w wątku BJ bardzo podobała, mogłam sobie popisać troszkę Co do preferencji różnych, to wiadomo powszechnie, że nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba Ja już wspominałam wcześniej, że moja najbliższa przyjaciółka ma zupełnie inne wyobrażenie na temat romantycznej miłości ( całkiem zbieżne z poglądami Alison ) czy miłości w ogóle, a żyć bez siebie nie możemy już od 18 lat. Czasami sobie podyskutujemy na ten temat, podobnie jak na inne. A co do mojej wątpliwej romantyczności, to chciałam zauważyć, że Jack miał w perspektywie założenie własnej, zapewne dobrze prosperującej, firmy
I mnie się Wzgórza nadziei podobały - oglądałam film i czytałam książkę. Duże wrażenie wywarł na mnie obraz kraju ogarniętego chaosem wojny. Akurat w tym filmie brak szczęśliwego zakończenia mi odpowiadał.
Dodam jeszcze, że robię doskonałe kanapki ostatnio preferuje nabiał...;-)
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Jeśli już o happy endach mowa, to widziałyście dzisiaj rano dokumentalny film o norweskim Kopciuszku Mette-Marit żonie księcia Haakona? Historia jak z bajki i ewidentny happy end w realu. Muszę się przyznać, że aż sobie płaknęłam kiedy zobaczyłam ich razem na tej konferencji prasowej 3 dni przed ślubem, kiedy ona publicznie łamiącym się głosem wyspowiadała się z grzechów młodości, a on potem sam nie mogąc ze wzruszenia wykrztusić słowa, takim cudnym czułym gestem pogłaskał ją po czole, tak jakby chciał jej poprawić idealnie zaczesana grzywkę. Cudne to było, moja głęboka potrzeba cieszenia się cudzym szczęściem została dziś zaspokojona na najbliższy tydzień, a Cyniczne Realistki uprasza się o nie sprowadzanie mnie na ziemię
TEŻ SOBIE POPŁAKAŁAM, uwielbiam takie opowiastki z życia;)
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 10:20
Draniem oczywiscie byl Tom. Tak deprawowac niewinną Jane nieprzyzwoitą lekturą. Ten wulgarny boks. No i do domow publicznych chadzal.
Kicham na takich "romantycznych" bohaterow.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22477 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 11:52
malmik napisał/a:
Oczywiście, że lepszy
Dokładnie!
_________________ "Wróci słońce — myślał Muminek, podniecony. — Koniec z ciemnościami, koniec z samotnością. Będzie można usiąść sobie na werandzie i pogrzać plecy...".
Dołączyła: 25 Mar 2007 Posty: 22477 Skąd: Puszcza Knyszyńska
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 13:01
I znów powtórzę: dokładnie!
_________________ "Wróci słońce — myślał Muminek, podniecony. — Koniec z ciemnościami, koniec z samotnością. Będzie można usiąść sobie na werandzie i pogrzać plecy...".
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 13:27
Rett Butler tez draniem byl, ale bylo to duzo pozniej i w Stanach, gdzie wiele rzeczy uchodzilo a nie w Anglii. Zreszta opinie mial i tak fatalna. Aniolem nie byl, to na pewno.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 4457 Skąd: ...z morza
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 14:08
Admete napisał/a:
Oj oj Nimloth nie odchodź. Na Forum jak w życiu.
Nimloth, wkładaj jedną z Twoich pięknych klimatycznych "sukienek" i wraaaacaj!!! Proszę.
Dobrze, że się różnimy dzięki temu nasze dyskusje stają się ciekawsze. Wymiana zdań w wątku BJ bardzo mi się podobała. Dobrze jest poznać inny punkt widzenia, spojrzeć na świat z innej perspektywy, to nas wzbogaca. Tak myślę. I choć należę do grupy "realnychromantyczek" i nie zostałam dopuszczona do kanapy , to traktuję całą sytuację jako zabawę.
A jeszcze powiem, że i ja bywam cyniczna. Cóż, codziennie przychodzi mi obcować z "ciemną stroną mocy", to i mój obraz świat jest zdecydowanie inny niż romantyczek.
Nie oznacza to jednak , że nie tęsknię za tym całym szaleństwem, o którym pisała Alison. Pewnie wszystkie tęsknimy w mniejszym lub większym stopniu, dlatego gościmy w tym salonie.
Dołączyła: 19 Maj 2006 Posty: 4457 Skąd: ...z morza
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 14:31
Admete napisał/a:
I mnie się Wzgórza nadziei podobały - oglądałam film i czytałam książkę. Duże wrażenie wywarł na mnie obraz kraju ogarniętego chaosem wojny. Akurat w tym filmie brak szczęśliwego zakończenia mi odpowiadał.
Film - choć przerazliwe smutny - wywarł na mnie ogromne wrażenie i bardzo mi się podobał. Wracałam do niego jeszcze dwukrotnie. Zakończenie bardzo gorzkie, ale dzięki temu historia zyskuje na wiarygodności.
obejrzałam właśnie Rzymskie wakacje - i zdecydowanie chcę HAPPY END-u
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 17:22
Jasne, że Buttler był lepszy on nie deprawował porządnych kobiet, nie podtykał Melani demoralizujących knig
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 18:38
Gosia napisał/a:
Draniem oczywiscie byl Tom. Tak deprawowac niewinną Jane nieprzyzwoitą lekturą. Ten wulgarny boks. No i do domow publicznych chadzal.
Kicham na takich "romantycznych" bohaterow.
Gosieńko - masz świętą rację. To jedne z jego podstawowych zalet aż motylki chodzą jak Cię czytam.
Zaprotestuje jednak przy boksie - przez długie lata był jako obowiązkowy w dobrych szkołach dla młodzieży szlacheckiej, a w tym czasie obowiązkowy w szkołach wojskowych. Wespół z zapasami Jedynym mankamentem są rekawice, które wprowadzono ciutke pozniej ...
Chyba nie mam siły na kontynuowanie tej całej dyskusji. Mam wrażenie, że Gosia oglądała film bez dźwięku i bez napisów, mam wrażenie, że ja oglądałam w ogóle jakąś inną wersję tego filmu i w ogóle już nie będę się wypowiadać w tej sprawie, bo się zmęczyłam.
Co do Rzymskich wakacji (w programie miał być film biograficzny o Audrey) to właśnie nie wyobrażam sobie innego zakończenia. Inne chyba w ogóle nie było możliwe. Gregory jest cudny w tym filmie i uwielbiam scenę przy "ustach prawdy" i kiedy on wypełza z tego maleńkiego auteczka
lady_kasiek [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 19:04
Mi się tak nawiasem mówiąc scena deprawowania Jane strasznie podobała.
Wiadomo Ali, że nie mogło być innego zakończenia - ale oni są taką rewelacyjną parą - jak na siebie patrzą tymi ciemnymi oczyskami to mnie aż bulgocze w brzuchu
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 51977 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 19:25
A ja dzis Gregory'ego oglądałam w Zabić drozda jako Atticusa Fincha Przejmujący film na podstawie pięknej książki.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 19:39
Problem moze tkwic w glownym bohaterze Becoming Jane, ktory na mnie nic a nic..., nie zrobil wrazenia.
Zreszta czy wszystkie mamy sie zachwycac tym samym?
Film jest przyjemny, ale bez przesady, zachwycac sie nie moge.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 07 Paź, 2007 19:58
Nic na sile Aine. Co robic jak nie zachwyca?
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.