Jak dla mnie ta informacja pasuje do niego. Obecnie mam o nim raczej niskia opinie. U mnie nastepuje na odwrot, z oblrzymiej sympatii, z kazdym slowem i zachowaniem schodzi coraz nizej...
A ja nie przepadam za Hugh Grantem. W sumie nie wiem dokładnie dlaczego. Jest całkiem niezłym aktorem i lubię filmy z nim, ale jego samego nieszczególnie. Mam wrażenie, że to typowy rozbestwiony przez kobiety chamski facet. Któremu wydaje się, że skoro jest przystojny i do tego znany, to wszystkie kobiety powinny mdleć na jego widok z wrażenia. A on ze zblazowaną miną wybierze sobie z nich taką, która dostąpi zaszczytu spędzenia z nim nocy (słownie 1 nocy). No sympatii do niego nie czuję, ale jako Edzio był świetny. Może za bardzo ciapowaty ale... . A już w "Czterech weselach..." to po prostu rewelka.
Nie wiem, czy Hugh jest od diabła ładniejszy, czy nie, ale mnie się nigdy nie podobał...
Wiesz, ja tam zawsze podejrzewałam, że alternatywnej orientacji seksualnej jest...
A cała sprawa z tą tam... Divine Brown, tak? - to nagrana była specjalie, że to niby taki pełnojajeczny "swój chłop" z niego.
Liz Hurley to też agent podszepnął, żeby za wierną i niezłomną narzeczoną robiła - co jej się opłaciło, bo przedtem, to tylko ozdóbką Hugh była
_________________ Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007 16:38
Dione napisał/a:
Mam wrażenie, że to typowy rozbestwiony przez kobiety chamski facet. Któremu wydaje się, że skoro jest przystojny i do tego znany, to wszystkie kobiety powinny mdleć na jego widok z wrażenia. A on ze zblazowaną miną wybierze sobie z nich taką, która dostąpi zaszczytu spędzenia z nim nocy (słownie 1 nocy). .
Mialam o nim zawsze podobne zdanie. Ale nigdy nie uwazalam go za przystojnego.
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Ja też nie Ja właściwie nie wiem, czy go lubię Zawsze trochę cech postaci, którą gra aktor, przenoszę na samego aktora, a że ostatnie role Hugh - no i zwłaszcza premier z Love Actually - mi się podobały, to i on mi się wydawał sympatyczny. Jak tak teraz mówicie, to sobie uświadomiłam, że właściwie żadnego wywiadu z nim nie widziałam
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
Mam wrażenie, że to typowy rozbestwiony przez kobiety chamski facet. Któremu wydaje się, że skoro jest przystojny i do tego znany, to wszystkie kobiety powinny mdleć na jego widok z wrażenia. A on ze zblazowaną miną wybierze sobie z nich taką, która dostąpi zaszczytu spędzenia z nim nocy (słownie 1 nocy). .
Mialam o nim zawsze podobne zdanie. Ale nigdy nie uwazalam go za przystojnego.
A to jest dziwne, bo czasem Hugh mi się wydaje taki brzydki, że patrzeć nie mogę, a czasem calkiem, calkiem przystojny
_________________ Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 11057 Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007 16:41
Ja sie do niego juz przyzwyczailam, ale nigdy nie moglam zrozumiec tego szalenstwa w mediach na jego temat, ze on niby taki przystojny i wszystkie za nim szaleją
_________________ Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.
Adresy moich blogów:
I believe we have already met Strona North and South by Gosia
Mam wrażenie, że to typowy rozbestwiony przez kobiety chamski facet. Któremu wydaje się, że skoro jest przystojny i do tego znany, to wszystkie kobiety powinny mdleć na jego widok z wrażenia. A on ze zblazowaną miną wybierze sobie z nich taką, która dostąpi zaszczytu spędzenia z nim nocy (słownie 1 nocy). .
Mialam o nim zawsze podobne zdanie. Ale nigdy nie uwazalam go za przystojnego.
Ja przecież nie napisałam, że uważam go za przystojnego, tylko, że on sam ma o sobie takie zdanie
Boże drogi, aleście się na niego uwzięły . Ja oświadczam, że go bardzo lubię. Nie jest klasycznie przystojny, ale ma w sobie to, co powinien mieć facet, urok osobisty, dystans do siebie i poczucie humoru na własny temat. Czytałam i widziałam z nim wiele wywiadów i uważam, że sam siebie ocenia bardzo sensownie i rozsądnie, i odnoszę wrażenie, że wiele jego słów bierzecie zbyt dosłownie, to po prostu takie poczucie humoru, które mnie akurat bardzo odpowiada. Dla mnie potwierdzeniem tego wszystkiego jest to, że przyjął taką rolę jak w filmie "Lyrics and music", gdzie potwierdził jak wielki ma dystans do własnego "idolstwa" i gdzie sam się z siebie wyśmiewał i karykaturował.
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007 17:55
matus, oczywiscie zapomnialas ze cus mi obiecalas?
A czy ktoś się orientuje, dlaczego Grant jest taki cięty na Colina Firtha?
Oglądałam jego komentarz do "Love Actually" i nie opuścił żadnej sceny z Firthem bez złośliwego komentarza odnośnie gry lub wyglądu (jak już nie miał do czego to nawet ujęcie kamery miało ukazywaś braki Firtha). Zenujące to było. I takie małostkowe.
O co chodzi? Jakiś konflikt między nimi?
Ostatnio zmieniony przez annmichelle Wto 23 Gru, 2008 14:57, w całości zmieniany 1 raz
Specyficzne poczucie humoru, bo przecież w tym wywiadzie Firth nie był mu dłużny.
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Gru, 2008 14:30
ale ann nie chodzilo o wywiad, a o komentarz do filmu - Hugh byl chamski do przesady. Ja sie dziwie, ze to puscili. Wywiad byl chyba glownie przy Bridget - tam jeszcze sie ograniczal (chociaz w tym wszystkim Colin i tak mial duzo wiecej klasy).
No, właśnie też byłam zdziwiona. Reżyser starał się wygładzać te wypowiedzi Granta , ale nie łapię - co jest grane? Czy on naprawdę ma coś do Firtha i musi mu tak "dowalić" przy każdej okazji czy po prostu jest kmiotkiem, któremu wydaje się, że jest dowcipny? A nie był (bo jak słyszy się z 10 razy podczas jednego filmu, że Firth nie umie grać, jest gruby, itd. to jest to po prostu nużące i niesmaczne dla widza) - wypowiedzi te brzmiały w większości czepialsko-złośliwie, a nie błyskotliwie.
Myślałam, że ma więcej klasy.
P.S. A jak wyglądały wspólne wywiady Firth vs Grant? Jedynie takie przekomarzanki, czy widać, że panowie się prywatnie nie lubią?
Mnie też nie, tak mi się napisało. Mówimy o wypowiedziach, które znajdują się w dodatkach. Nie odniosłam wrażenia, że się nie lubią.
AineNiRigani [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Gru, 2008 16:31
ja juz pisalam o tym kilka lat temu. O klasie Hugh to moglaby sie Anaru wypowiedziec - pamietam moje pierwsze wrazenie sluchajac dodatkow do BJ - Colin go chyba nie lubi. Hugh w ogole nie rozumialam i odczuwalam kompleksy (z Renee i Firthem nie mialam problemow). Pomyslalam, ze musi miec bardzo bogate slownicto - Cambridge i te sprawy. Dopiero znajoma angliżka powiedziała mi, ze on strasznie niechlujnie mowi, belkocze i ogolnie ma kiepska dykcje.
Potem ogladnelam sobie dodatki do LA - i tutaj stwierdzam jednoznacznie, ze zachowal sie żenujaco. Za wszelka cene chcial byc dowcipny, czasem nawet mu sie udalo, ale ogolnie rzecz biorac humor bazujacy na chamstwie nie bardzo mi odpowiada. Duzo fajniej ogladalo sie aluzyjke w wywiadzie Bridget z Colinem - dowcipna i ze smakiem.
No nie ma tutaj zbyt wiele do dodania - Hugh po prostu nie ma klasy i tyle.
Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 29967 Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sro 24 Gru, 2008 00:19
No mam, mieszka na (pół) stałe w Anglii, większość czasu teraz chyba w Holandii . Ale urodził się w Londynie, tam chodził do szkoły . Zdecydowanie nie pałał jakoś sympatią ani szacunkiem do Hugha
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.