PLIKI COOKIES  | Szukaj  | Użytkownicy  | Grupy  | Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kobieta w XIX-wiecznej Anglii
Autor Wiadomość
Gosia 
Like a Wingless Bird


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 11056
Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 08:27   Kobieta w XIX-wiecznej Anglii

Znalazłam ciekawy artykuł. Pozwolę sobie go przytoczyć, bo nie wiem jak długo będzie on obecny w sieci.

Rola i miejsce kobiety w XIX-wiecznym społeczeństwie angielskim.

Od dawna zauważono, że to właśnie w XIX wieku kobiety , jak nigdy przedtem, zostały usunięte w sferę prywatną. Tendencja ta pojawiła się pod koniec XVIII wieku. Kobiety kojarzono z ich „wnętrzem”, z przestrzenią prywatną, w przeciwieństwie do mężczyzn.
Kobieta stała się symbolem kruchości, który należało chronić przed światem zewnętrznym (publicznym); stała się symbolem prywatności. Kobiety musiały być odsunięte w przestrzeń prywatną ze względu na swą biologiczną słabość.
Koncepcja kobiety stworzonej specjalnie dla prywatności jest taka sama we wszystkich kręgach intelektualnych przy końcu XVIII wieku i początku XIX . Rozprawa Pierre”a Roussela staje się ważną pozycją w dyskusji o kobiecie.
Jest ona przedstawiona jako przeciwieństwo mężczyzny- identyfikowana przez swą płciowość i ciało, podczas gdy mężczyzna przez umysł i energię. [..] Uważano wówczas, że układ rozrodczy kobiety jest bardzo wrażliwy i że słabość jej umysłu tą wrażliwość jeszcze bardziej potęguje. Kobiety miały słabiej rozwinięte myśli i z wyboru były stworzeniami osiadłymi. Połączenie słabości mięśni i umysłu z wrażliwością uczuciową czyniło z nich istoty najbardziej uzdolnione do wychowywania dzieci. [..]
Poglądy Roussela podzielał także Cabanis .Według niego mężczyźni są biologicznie silni, zuchwali i przedsiębiorczy , kobiety zaś słabe , nieśmiałe i trzymające się na uboczu. Odmawiał on kobietom wszelkiej roli intelektualnej i politycznej, ponieważ publiczna kariera zniszczyłaby rodzinę, podstawę społeczeństwa i podwalinę naturalnego porządku.
Podobne poglądy miał uczeń Cabanisa : Jacques-Louis Moreau. Swoje konwencjonalne poglądy przedstawia w dwutomowym studium :”Historia naturalna kobiety” [..]
W drugiej połowie XIX wieku na styl życia w Europie i przede wszystkim w Anglii wywarł purytanizm i związana z nim pruderia. Należy zauważyć jednak, że przemiany dokonywały się powoli i niezauważalnie. Przykład dworu królowej Wiktorii i bojkot towarzyski łamiących dobre obyczaje był skuteczniejszy niż prawo.
Podobną rolę kobiecie w społeczeństwie wyznaczał ewangelizm. Zrodzony z reakcji przeciwko metodyzmowi, chciał zreformować Kościół od wewnątrz. Celem była przemiana jednostki, która miała stać się nową osobą w Chrystusie. Założeniem była najwyższa skrupulatność w życiu codziennym, w stosunkach z rodziną i przyjaciółmi.
Rodzinne spotkania przy modlitwie miały więc zasadnicze znaczenie dla chrześcijańskiego życia. Przy czym nacisk położony na odrzucenie świata więcej trudności przyczyniał mężczyznom niż kobietom, gdyż działalność zawodowa, coraz bardziej zmaskulinizowana, nie była najlepszą drogą do życia religijnego, podczas gdy zajęcia domowe, w coraz większym stopniu stanowiły domenę kobiet z burżuazji i wyższych klas, uważano za najwłaściwsze dla rozwoju chrześcijańskich praktyk. Ognisko domowe dawało bezpieczną przystań wobec nacisków świata zewnętrznego i miejsce pokoju, w którym pan i pani domu mogli spodziewać się, że sprawuje kontrolę nad dziećmi i służbą. Ewangelizm widział więc kobietę jako strażniczkę domu i rodziny, a rodzinę jako centrum walk o zreformowanie obyczajów i moralności: rodzina mogła być „małym Kościołem”, o którym marzyli już purytanie. „Małym państwem” poddanym swemu panu i zdolnym prawdziwie wykonywać chrześcijańskie praktyki, niezależnie od tego, co dzieje się w otaczającym świecie.
Ewangelicy wierzyli mocno, że kobieta i mężczyzna narodzili się po to, by poruszać się w odrębnych sferach. Było to prawo natury potwierdzone tradycją i konwenansami. Każda płeć, odmienna ze swej natury, posiada własne wartości i wszelka próba wyjścia poza swoją sferę skazana była na klęskę.
Ewangelicy wierzyli mocno w prawo każdego, zarówno mężczyzny jak i kobiety, do zbawienia, lecz to potwierdzenie równości duchowej nie pociągało za sobą równości społecznej. Różne sfery działania mężczyzn i kobiet, „mały krąg”, w którym obracała się kobieta, wszystko to znaczyło, że w relacjach społecznych była ona poddana swemu mężowi. „Żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu”- napisał św. Paweł. Nie oznacza to jednak, że kobiety były pozbawione możliwości wpływu. Miały możność oddziaływania na mężczyzn w taki sposób, że ich słuchali, liczyli się z ich radami, cenili ich rozumowanie. W zaciszu domowego ogniska, z dala od świata publicznego kobiety łatwiej wypełniały obowiązki religijne. Kobiety zajmowały miejsce, którego godność i status zależały od mężczyzn, ale gdzie uznawano ich szczególne i wyłączne uzdolnienia.
Na początku XIX wieku anglikańscy ewangelicy nie byli jedynymi, którzy chcieli ocalić Anglie od upadku moralnego upadku. Metodyści, independenci i baptyści podzielali również poglądy ewangelików o sferze prywatnej i publicznej, o rolach kobiety i mężczyzny w społeczeństwie .
Da się tu zauważyć proces usunięcia w cień mniemania o nienasyconym popędzie seksualnym kobiet. Mówiono już tylko o kobiecej skromności i delikatności. Przebieg tego procesu można zaobserwować przede wszystkim w dziedzinie religii.
Za nieprzyzwoitość uważano obmacywanie ciała kobiety przez lekarza. Lekarze mieli więc w swym gabinecie lalkę, na której kobiety pokazywały gdzie je boli, to miejsce mógł potem lekarz dotykać przez koszulę lub ręcznik, ale oczywiście tylko w obecności męża lub matki kobiety. Innym następstwem purytanizmu był brak higieny seksualnej. [..]
Z domu rodzinnego dziewczęta nie wynosiły żadnej wiedzy seksualnej. Matki pouczały jedynie córki jak zdobyć mężczyznę i doprowadzić go do małżeństwa. Nie przekazywały im żadnej wiedzy. Spowodowało to wprost ogromny wzrost niewiedzy niezamężnych kobiet odnośnie spraw seksu i płodności. Nastawienie kobiet do seksu było bardzo negatywne, jak do sprawy niegodnej uczciwej kobiety. Należy jednak zaznaczyć, że dziewictwo miało bardzo wysoką cenę i traktowano je jako towar który wystawiano na sprzedaż. Czystość dziewicy była obowiązkiem, który nie dotyczył mężczyzn. Mężczyzna pobierał nauki seksualne głównie w domu publicznym, dlatego domy publiczne miały tak duże znaczenie w epoce wiktoriańskiej. To rozczepienie potrzeb seksualnych od małżeństwa niesie za sobą szeroko rozpowszechnioną w XIX wieku w Anglii manię rozdziewiczania.
W połowie XIX wieku daje się zauważyć, że kobiety które jeszcze na początku wieku brały udział w zarządzaniu interesem, wycofują się ze sfery ekonomicznej, aby zamknąć się w domu. Zarządzają odtąd domem, liczną służbą i dziećmi. Budują rodzinną moralność. Nadają każdej swej czynności sens. Realizują się poprzez czystość domu czy robótki ręczne.
Kult życia rodzinnego zabarwiony tu ewangelicznym kultem Najświętszej Maryi Panny odnajdujemy w każdym wiktoriańskim domu, z różnym natężeniem zależnie od warstwy społecznej.
Należy też zaznaczyć, że we wszystkich środowiskach wczesne dzieciństwo jest sprawą kobiet. Kobiety również zajmują się nauczaniem początkowym swych dzieci. Wraz z wiekiem rosną odmienności w wychowaniu związane ze zróżnicowaniem społecznym i płcią. Na scenę w przypadku synów wkraczają ojcowie. Swym córkom poświęcają bardzo mało uwagi. Natomiast między matkami i synami istnieją różnorakie relacje, od czułej przyjaźni do głębokiej nienawiści. Jednak o ile wpływ matek na synów jest w zasadzie pośledni, to wpływ na córki jest nieograniczony. Jedynym celem matki jest wydać dobrze córkę za mąż.
Wszelkiego rodzaju towarzystwa pomocy były organizowane z inicjatywy mężczyzn, ale działały przy współudziale kobiet, którym nigdy jednak nie powierzano kierownictwa. To samo działo się w dziedzinie kultury. W stowarzyszeniach literackich, filozoficznych czy też towarzystwach artystycznych kobiety, choć płaciły taką same składkę, nie posiadały żadnych praw. Z tego powodu niewiele kobiet przystępowała do tych stowarzyszeń, a jeśli któraś korzystała z niektórych „przywilejów”, to działo się to z racji pokrewieństwa z którymś z należącym do nich mężczyzn. Udało się nawet pod koniec XIX wieku ograniczyć pewne restrykcje, jakich były przedmiotem.
Kobieta była całkowicie zależna od męża. Zamężna kobieta nie miała prawa zawierania umów, wytaczania procesów lub ich prowadzenia czy też uczestniczenia w sprawie jako strona. Ich status składał na męża odpowiedzialność za nie wobec prawa. Nie przysługiwała im prawnie niezależna egzystencja. Tylko kobiety niezamężne lub wdowy miały prawo na przykład podejmować interesy pod własnym nazwiskiem.
Wzrost przemysłu i handlu oraz przemiany w rolnictwie sprawił, iż z córkami nie wiązano żadnych nadziei, a większość spółek zakładali mężczyźni spokrewnieni ze sobą lub jednej wiary. Kobiety nie miały dostępu do kształcenia się, były wychowywane w domu, gdzie miały wyznaczone swoje miejsce.
Podczas gdy mężczyźni mieli coraz więcej okazji do rozwijania swoich przedsięwzięć w rozmaitych dziedzinach i określali się poprzez swoje zajęcia i publiczne działania, kobiety oddalały się od tego świata i do rangi zawodu podnosiły macierzyństwo i prowadzenie domu. Ten podział między światem męskim i kobiecym miał konotację religijną, uważano że sfera publiczna jest niebezpieczna i amoralna. Mężczyzn obracających się w tej atmosferze ocalić mógł tylko regularny kontakt ze światem rodzinnym, gdzie kobiety pielęgnowały owe czyste wartości, które mogły neutralizować niszczycielskie tendencje świata zewnętrznego. Dom był miejscem pełnym słodyczy, przystanią zmęczonego i stroskanego mężczyzny. Pojęcie męskości opierało się i zasadzało się na zdolności mężczyzny do zaspokajania potrzeb swoich bliskich, a pojęcie kobiecości żony i córki na ich uzależnieniu. Godność mężczyzny wiązała się z jego zawodem, kobieta traciła godność jeśli jakiś zawód posiadała.
W Anglii utylitaryści, którzy pragnęli przebudować świat według swoich idei, pragnęli nakłonić klasy wyższe i robotników do swoich przekonań. Arystokracja i gentry powinni porzucić swe niemoralne życie. Wszyscy powinni uznać jak ważne jest życie rodzinne i dom. Dlatego też utylitaryści i ewangelicy masowo podjęli wysiłek umoralniania poprzez rodzinę. W całym kraju w szkołach, szkółkach, czy też towarzystwach dobroczynnych upowszechniano burżuazyjne ideały rozdziału płci.
Klasa robotnicza nie przyswoiła jednak w pełni sobie w pełni burżuazyjne wyobrażenie o idealnym sposobie życia, przyjęła jednak niektóre aspekty dyskursu religijnego czy kościelnego.
Dla robotnika słodycze życia pochodziły właśnie od otaczających go kobiet. Od żon robotników oczekiwano jednak czegoś innego niż od kobiet pochodzących z burżuazji. Kobiety z burżuazji miały być przede wszystkim „paniami domu”. Żony i matki klasy robotniczej miały być dobrymi gospodyniami.
Jedno z ówczesnych dzieł najlepiej oddających poglądy mężczyzn na temat roli kobiety w społeczeństwie jest „Cottage Economy” Williama Cobbett’a. Był on zwolennikiem życia rodzinnego i dlatego umieszczał kobietę w sferze domowej. Zapewniał on ojców, że najlepszym sposobem wydania córek za mąż może być wychowanie ich na kobiety zwinne, zręczne i pracowite. Cobbett nie znosił żon, które nie potrafiły wychować córek na dobre gospodynie, a uczyły tylko je jak być kokietkami. Mężczyzna powinien odpowiadać za swoją żonę, a także oczekiwać szacunku od niej i dzieci.
Klasa robotnicza w pełni akceptowała bierność i uległość kobiety, a także przekonanie, że rola gospodyni przypada jej z natury i że rozdział płci jest jedyną podstawą harmonii społeczeństwa.
W pierwszej połowie XIX wieku można zauważyć, że mężczyźni byli uznawani za pełnoprawnych obywateli, kobietom natomiast odmawiano prawa głosu. Wynikło to z głęboko zakorzenionego w społeczeństwie przeświadczenia, że mężczyzna zarabia, a kobieta jest zależna od niego.
W przypadku pracy kobiet ubogich patrzono inaczej. Kobiety z tej warstwy społecznej mogły pracować, o ile ich zawód był „typowo kobiecy”. Dlatego tak bardzo ewangelicy tak bardzo potępiali pracę kobiet w kopalni. Zainspirowano więc kampanię mającą wprowadzić w życie zakaz pracy kobiet pod ziemią. Górnicy zaakceptowali ten zakaz, ale z innych powodów. Żądali przede wszystkim, aby ich żony i córki miały takie same możliwości jak kobiety z burżuazji. W roku 1842, kiedy to powstał Związek Górników Wielkiej Brytanii i Irlandii, po gorącej dyskusji kobiety ostatecznie zostały uznane za żony i matki, które są zależne od pracującego męża i ojca.
W połowie wieku XIX daje się zauważyć wśród arystokracji i gentry mocniejsze przywiązanie do wartości rodzinnych. Skupiono się na szczęśliwej i bezpiecznej rodzinie, gdzie praktykowano wspólną modlitwę i prowadzono dobrze zorganizowane życie rodzinne. Kobiety, wykluczone z wszelkiego uczestnictwa w życiu publicznym, rządziły życiem prywatnym. Życie społeczne, w scenerii bogatych domów, stało się bardziej selektywne, bardziej prywatne. Rodzina i bliscy byli najważniejsi. Dom prywatny był bezpieczną przystanią chroniącą kobiety i dzieci, miejscem gdzie mężczyźni mogli odpocząć.
Na pani domu spoczywa obowiązek reżyserowania życia prywatnego, zarówno w rodzinnym zaciszu, jak i w stosunkach rodziny ze światem zewnętrznym.; organizacja życia towarzyskiego. Musi ona tak ułożyć tak tok prac gospodarskich, aby każdy czuł się komfortowo. Czas mężczyzn to czas życia publicznego. Życie prywatne jest przystanią, gdzie mężczyźni odpoczywają od trudów pracy i od świata zewnętrznego.
W rodzinie podstawowe decyzje należały do ojca, a jego decyzje w wielu. przypadkach opierała się na argumentach wiedzy i rozumu. Wobec kobiet przesadnie nabożnych i ciemnych, zbyt podatnych na uczucia, kuszonych namiętnościami- ojciec mężczyzna podtrzymywał prawa intelektu. Mężczyzna miał decydujący wpływ również na sferę prywatną.
Można tu się odwołać do Hegla i jego „Zasad filozofii prawa”. W swoim dziele Dochodzi on do stwierdzenia, że rodzina jest podstawowym fundamentem społeczeństwa obywatelskiego. Opiera się ona ma monogamicznym małżeństwie, zawartym za obopólną zgodą, gdzie uczucia są czymś mało istotnym. Głową rodziny jest ojciec i tylko jego śmierć rozłącza rodzinę. To przede wszystkim u Hegla podział ról według płci opiera się na ich „naturalnych cechach”. „Mężczyzna znajduje swoje istotne i rzeczywiste życie w państwie, nauce, itd., a także w walce i pracy, zmagając się ze światem zewnętrznym i z samym sobą”. „Kobieta odnajduje swoje istotne przeznaczenie w obiektywnej moralności rodziny, której pietyzm rodzinny wyraża dyspozycje moralne”.
Należy także odwołać się do Kanta i jego spojrzenia w mikroprzestrzeń domu. Dom jest podstawą moralności i ładu społecznego. Jest ośrodkiem prywatności, ale prywatności podległej ojcu, jedynemu, który jest zdolny oswoić instynkty, poskromić kobietę. „Kobieta stać się może dzikim barbarzyńcą, dziecko, zarażone przez matkę- istotą tchórzliwą i mściwą”. Kobieta głęboko rozdwojona, jest zarazem ośrodkiem domu i jego zagrożeniem. „Wystarczy, że wymknie się, by stała się natychmiast buntownikiem i rewolucjonistą”. Stąd dobrze uchwycona przez Kanta sprzeczność w jej prawnym statusie: jako jednostka kobieta jest osobą prawną; jako członek rodziny podporządkowana jest prawu małżeńskiemu. Podkreślał on niższość kobiety na podstawie tego, że jest ona bardziej zazdrosna. Według niego mężczyzna jest zazdrosny wtedy, gdy kocha kobietę, kobieta natomiast nie tylko wtedy, kiedy kocha. Jest ona zazdrosna o mężczyzn, którzy zostali zdobyci przez inne kobiety, gdyż traci ich z kręgu swych wielbicieli.
W wiktoriańskim społeczeństwie angielskim najsilniej ugruntowywał się podział na kobiety szanowane i niegodne szacunku, uosobiony przez przeciwstawne obrazy Madonny i grzesznicy Magdaleny. Dychotomia ta wpłynęła nie tylko na rozwój prostytucji, ale sprzyjała także projektowaniu na figurę prostytutki wszystkich stłumionych seksualnych pragnień.
Na przełomie XIX i XX wieku świat mężczyzn wyznawał filozofie pogardy kobiety, równocześnie jednak wyznaje się coś przeciwnego w stosunku do „własnej kobiety”. Kobieta, którą się poślubia zachowuje swoją godność którą w oczach mężczyzny utraciły inne kobiety. Staje się ona zwierzchnikiem gospodarstwa domowego, matką dzieci mężczyzny, cnotliwą i czcigodną. Pojęcie godności rozciągnięte zostaje również na seks. Mieszczański mężczyzna ma bardzo rzadkie stosunki seksualne ze swoją żoną. Myśl, aby to czynić to ze swoją żoną, to co czynił w przedmałżeńskim życiu z prostytutką czy kochanką wydaje mu się czystym absurdem. Następuje oddzielenie płodzenia dzieci od zaspokojenia zmysłowego
W wieku XIX niższość kobiety próbowali udowadniać poeci, filozofowie i lekarze. Za ich wyrazicieli można uznać Charlesa Baudelaire- poeta francuski, Otto Weiningera- filozof i Alfreda Mobiusa- psychiatra i neurolog. Oprócz przekonania o niższości kobiety u wszystkich można zauważyć widoczne oznaki nienawiści do kobiet.
Baudelaire fascynował się pesymizmem i złem. Kobietę uważał za „nieudanego mężczyznę”, odrażała go też sama myśl o możliwości jej aktywności intelektualnej. Kobieta nadaje się tylko do miłości i kuchni, rozróżniał więc tylko dwa rodzaje kobiet: dziwki i kuchty. Był zafascynowany „złem: kobiety i seksu. Przejawiał ambiwalentny stosunek do kobiety i seksu, podbarwiony tradycja purytańską.
Weininger uważał kobietę za stwór o mniejszej wartości w porównaniu z mężczyzną. Dowodził, że wszystkie znakomite kobiety mają naturę męską, dlatego są znakomite. Gdyby obdarzone były naturą kobiecą nie mogły by być utalentowane i znakomite. „Procent męskości” u kobiety wyznacza u niej funkcje intelektualne. Poruszał też sprawy seksu i doboru seksualnego. Zjawisko „przyciągania” seksualnego zachodzi według niego tylko między „prawdziwym” mężczyzną a „prawdziwą kobietą”. Mobius zaś był autorem rozprawki „O fizjologicznej głupocie kobiety”.

W XIX wieku nasilają się procesy emancypacyjne kobiet. Sufrażystki angielskie zwalczały przede wszystkim podwójną moralność, która w Anglii wiktoriańskiej wiązała się z dużym rozpowszechnieniem prostytucji, którą purytanie uważali za strażniczkę szczęśliwego życia małżeńskiego. Feministki wykazywały, że źródłem prostytucji jest upośledzenie społeczne kobiet, zamknięcie przed nimi dróg kształcenia się i zdobywania zawodowych kwalifikacji.
Uchwalone przez parlament angielski w latach 1864-1869 Contagious Diseases Acts (ustawy o zwalczaniu chorób wenerycznych) potraktowano jako jawne naruszenie wolności kobiety. Nakazywały one przymusowe badania wenerologiczne kobiet podejrzanych o uprawianie prostytucji, natomiast nie obejmowały mężczyzn korzystających z usług prostytutek.
Walczono także o prawo do wykształcenia i prawo do pracy, co w perspektywie stwarzało możliwości ekonomicznego uniezależnienia kobiety od mężczyzny.
Zwolennikiem równouprawnienia kobiet był John Stuart Mill- angielski filozof, logik i ekonomista. Sądził, że wykształcenie się nowego typu stosunków międzyludzkich (opartych na wolności i równości) możliwe jest na drodze odpowiedniego wychowania ludzi i zmian w zakresie prawodawstwa. Główne źródło niewolnictwa kobiet widział on w niesprawiedliwym prawodawstwie, które oparte było na prawie silniejszego. Niewolnictwo w małżeństwie polega na tym, że mąż jest panem wolności i majątku żony. Natomiast oprócz wielu spraw wolność kobiety i równość partnerów jest zasadniczym warunkiem dla rozwoju miłości, jako relacji międzyosobowej, która umożliwia stworzenie prawdziwej wspólnoty, także seksualnej.
W XIX wieku zarysowuje się walka o uzyskanie wolności i niezależności kobiety. Zaczyna upowszechniać się pogląd, że wolność i autonomia obojga partnerów stanowią jeden z zasadniczych warunków możliwości rozwoju między nimi miłości. Zasadniczy zwrot dokonał się jednak dopiero wtedy, gdy niektóre kręgi liberałów zbliżone do doktryn utopijnych, oraz pierwsze feministki zaczęli walczyć o równouprawnienie pod względem prawnym, ekonomicznym i obyczajowym. Postęp emancypacji w XIX wieku wywołał również pewne skutki uboczne w postaci narastania niechęci mizoginicznej do kobiet oraz pogardliwego stosunku do miłości.
W XIX wieku kobieta, pozbawiona władzy ekonomicznej, miała dostęp jedynie do władzy związanej z jej płcią i cielesnością: macierzyństwa i zmysłowości. Rozwój industrialny i powstawanie wielkich kapitałów, kumulowanych w rękach mężczyzn, powodowały marginalizacje społecznej roli kobiety i spychały ją w obszar "natury", co oznaczało najczęściej subordynacje i kontrole seksualności. Obyczajowość tamtych czasów charakteryzowała się rygoryzmem seksualnym, który dotyczył ciała i seksualności. Panoszyła się cenzura obyczajowa, a seks traktowano jako tabu, które obejmowało również sztukę. Damy ubierały się tak, aby przykryć strojem niemal cale ciało. Odmawiano im prawa do manifestowania potrzeb i oczekiwań seksualnych, a te spośród nich, które [odczuwały] w czasie współżycia [przyjemność] wysyłano do doktorów na leczenie. Dżentelmeni współżyli ze swoimi żonami wyłącznie w celach prokreacji, często kilka razy w życiu, a potrzeby seksualne zaspokajali w czasie kontaktów seksualnych z prostytutkami. Wiktorianizm był przyczyną wielu zaburzeń psychicznych i seksualnych. Dotyczyło to głównie kobiet, które cierpiały na zahamowania seksualne, histerie, oziębłość [...].
Pod koniec ery wiktoriańskiej daje się zauważyć wysiłek wiodący do zerwania stereotypu kobiety matki i żony. Kobieta czuje się w coraz większym stopniu wolna od uwarunkowań czasowych i przestrzennych, zgłaszając aspiracje do swobodniejszego wyboru swego losu. Ma ona większą świadomość własnej psychiki, ciała, seksualności. Ten rozwój indywidualności kobiecej daje się zauważyć we wszystkich warswach społecznych, choć może nie jednocześnie.

Autor: Joanna Jarocka (prawdopodobnie).
http://www.arz.umcs.lublin.pl
_________________
Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.

Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
Ostatnio zmieniony przez Gosia Pią 15 Lut, 2008 19:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 18:13   

No to nic dziwnego , że Kuby Rozpruwacza nie szukano zbyt intensywnie :?
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Caroline 


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 1902
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 22:10   

Straszne.
Zawsze mnie to dziwiło, że te wszystkie rzeczy miały miejsce, gdy u rządów była kobieta. Jak można wymyślać takie bzdety, gdy żyje się w kraju, której najważniejsza osoba u władzy jest właśnie kobietą?
 
 
Caitriona 
Byle do zimy


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 12367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 13:06   

No po prostu okropność...
Dzięki Gosiu!
_________________
And I'm not gonna lie Say I've been alright
'Cause it feels like I've been living upside down
What can I say? I'm survivin'
Crawling out these sheets to see another day
What can I say? I'm survivin'
And I'm gonna be fine I'm gonna be fine
I think I'll be fine

 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 14:03   

Paranoja:| coś podobnego tylko w bardziej delikatny sposób opisuje 'Przeminęło z wiatrem"
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 17:01   

Wiktoria królowała , a rządził parlament i rząd z premierem i to oni mieli więcej do powiedzenia zdaje się :mysle:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
trifle 


Dołączyła: 29 Maj 2006
Posty: 12066
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 17:27   

Dzięki, Gosiu!

Jak czytam coś podobnego, to się we mnie po prostu przewraca.
Na przełomie XIX i XX wieku świat mężczyzn wyznawał filozofie pogardy kobiety, równocześnie jednak wyznaje się coś przeciwnego w stosunku do „własnej kobiety”. Kobieta, którą się poślubia zachowuje swoją godność którą w oczach mężczyzny utraciły inne kobiety. Staje się ona zwierzchnikiem gospodarstwa domowego, matką dzieci mężczyzny, cnotliwą i czcigodną. Pojęcie godności rozciągnięte zostaje również na seks. Mieszczański mężczyzna ma bardzo rzadkie stosunki seksualne ze swoją żoną. Myśl, aby to czynić to ze swoją żoną, to co czynił w przedmałżeńskim życiu z prostytutką czy kochanką wydaje mu się czystym absurdem.
:thud:
_________________
Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 18:00   

Okres kilkadziesiąt lat wczesniejszy , ale podejście jeszcze kuriozalniejsze: "Postanowienie parlamentu angielskiego z r. 1770:Jeżeli kobieta złapie sobie męża za pomocą różu lub blanszu , za pomocą stalowych gorsetów , przyprawnych włosów lub fałszywych bioder , to ulegnie karze i mołżeństwo takie za nieważne uważane być ma..." (H.Duninówna"Kobieto puchu marny") :thud: :thud: :thud:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Sofijufka 
ja chcę miec spokój...


Dołączyła: 18 Lis 2007
Posty: 3440
Skąd: Pustelnia żelazna
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 18:02   

Tamara napisał/a:
Okres kilkadziesiąt lat wczesniejszy , ale podejście jeszcze kuriozalniejsze: "Postanowienie parlamentu angielskiego z r. 1770:Jeżeli kobieta złapie sobie męża za pomocą różu lub blanszu , za pomocą stalowych gorsetów , przyprawnych włosów lub fałszywych bioder , to ulegnie karze i mołżeństwo takie za nieważne uważane być ma..." (H.Duninówna"Kobieto puchu marny") :thud: :thud: :thud:

A takiemu panu Grabie nic!
_________________
Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 19:16   

a te prawa Angików, że od któregoś tam roku nie można było żony karcić żony nożem ani łańcuchem. Albo, ze od którejś tam godziny nie wolno bic żony bo to zakłóca ciszę nocną :roll:
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 19:32   

A nie zakłóca? :rotfl:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 19:50   

Tamara napisał/a:
A nie zakłóca? :rotfl:
jeśli się to robi umiejętnie to chyba może nie zakłócać. :wink:
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 19:53   

Ale widać umiejętności ogółowi brakło ,szkoro zapis taki powstał :confused3:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 20:05   

Bo widocznie Anglikom fantazji ułańskiej brakło.

Ale swoją drogą Nas to strasznie dziwi i szokuje, a pomyślcie sobie, że dla tych kobiet to była normalka. ciekawe co będzie szokujące dla np. naszych wnuków gdy pomyślą sobie o naszych czasach
 
 
trifle 


Dołączyła: 29 Maj 2006
Posty: 12066
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 20:10   

lady_kasiek napisał/a:
Ale swoją drogą Nas to strasznie dziwi i szokuje, a pomyślcie sobie, że dla tych kobiet to była normalka. ciekawe co będzie szokujące dla np. naszych wnuków gdy pomyślą sobie o naszych czasach


O, faktycznie, ciekawe.. :mysle:
_________________
Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 20:59   

Może np. że były dwie płcie różniące się wyglądem i zachowaniem ? :-P
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
trifle 


Dołączyła: 29 Maj 2006
Posty: 12066
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 00:24   

Tamara napisał/a:
Może np. że były dwie płcie różniące się wyglądem i zachowaniem ? :-P


:shock: :shock:
Mam szczerą nadzieję, że tego nie dożyję :thud:
_________________
Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 09:41   

trifle napisał/a:
Mam szczerą nadzieję, że tego nie dożyję

też bym wolała nie byc na tym świecie w tym momencie. Jednak mam nadzieję, że tak daleko to to nie dojdzie
 
 
Sofijufka 
ja chcę miec spokój...


Dołączyła: 18 Lis 2007
Posty: 3440
Skąd: Pustelnia żelazna
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 10:14   

Jak myslicie, że XIX-wieczne podejście do kobiet było złe, to poczytajcie sobie deykację na książce Jacquesa Oliviera [1685] pt. Alfabet nieudaczności i podłości niewieściej:
KObieto! najgorsze spośród ziemskich stworzeń! Gdyby twój powierzchowny i płochy umysł był w stanie pojąć, jak bardzo nędzną i pustą jesteś istotą, uciekłabyś przes światłem słonecznym, szukałabyś ciemności, zamieszkałabyś w jaskini, przeklęłabyś swoje urodziny i swój los, zmierziłabys się samą sobą itd
_________________
Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
 
 
Gosia 
Like a Wingless Bird


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 11056
Skąd: Marlborough Mills
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 10:30   

Chyba go jakas puscila w trąbę (że rzekne trywialnie) :mrgreen:
_________________
Nie wiemy nigdy, czym i jacy jesteśmy w oczach bliźnich, ale nie wiemy również,
czy istotnie jesteśmy tacy, jakimi wydajemy się sami sobie.

Adresy moich blogów:
I believe we have already met
Strona North and South by Gosia
 
 
trifle 


Dołączyła: 29 Maj 2006
Posty: 12066
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 10:38   

No nie... :thud:

A czy było coś takiego o mężczyźnie, czy ten to zawsze był wspaniały i bez wad?
_________________
Spieszmy się kochać wypłatę, tak szybko odchodzi.
 
 
lady_kasiek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 10:42   

W sredniowieczu też dawali czadu na temat zł którego wcieleniem jest kobieta. :roll:
 
 
Sofijufka 
ja chcę miec spokój...


Dołączyła: 18 Lis 2007
Posty: 3440
Skąd: Pustelnia żelazna
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 10:53   

trifle napisał/a:
No nie... :thud:

A czy było coś takiego o mężczyźnie, czy ten to zawsze był wspaniały i bez wad?

Miał, ale inne....
Radca księcia koburskiego Georg-Paul Hoern wydał był w 1730 r. "Leksykon oszustww" w którym :demaskuje się wszelkie oszustwa typowe dla rozmaitych profesji i dziedzin życia, podając zarazem sposoby uchronienia sięprzed nimi". Zajął się głównie mężczyznami, a jesli chodzi o kobiety....
Kiedy kobiety oszukują?
1. Jeżeli ukrywają znamiona i brodawki na swoim ciele, by wydać się pieknymi i rozbudzać w mężczyznach grzeszne żądze.
2. Jeżeli noszą fałszywe klejnoty.
3. Jeżeli wypychają sobie biusty.
4. Jeżeli malują sobie twarze i szyje, czy to tak zwanym mleczkiem dziewiczym [lac virginis], czy też rozmaitymi kremami.
5. Jeśli włosy rude farbują na czarno.
6. Jeżeli używaja szklanych oczu, jak również wtedy, jeżeli w miejsce wypadłych zębów wstawiają sztuczne z kości słoniowej.
7. Jeżeli malują sobie usta.
8. Jeżeli używają peruk bądź mocno tapirują własne włosy.
9. Jeżeli noszą buty na bardzo wysokich obcasach, żeby się wydać wyższymi.
10. Jeśli noszdługie suknie by zakryć krzywe nogi.
11. Jeśli wypychają ubrania, by ukryć wady budowy.
12. Jeśli w towarzystwiewyperfumują się lub ukrywają we włosach pachnące materiały, by przykry zapach ich oddechu nie mógł byc zauwazony.
13.Jesli noszą łańcuszki, pierścionki i zegarki z nieprawdziwego złota.
14. Jeśli o wykonanych przez kogoś innego artystycznych haftach mówią, że same je zrobiły, chcąc się popisać właśną zręćznością i gustem.

Jak się bronić przes takimi oszustwami: surowe napomnienia ze strony księży, by strzegły się tego rodzaju postępków. którymi zagrażają zbawieniu duszy, zwłaszcza jeslio smarowanie się i stosowanie róznych środków piękności...
_________________
Pamięci wieku XIX, kiedy to literatura była wielka, wiara w postęp -
bezgraniczna, a zbrodnie popełniano i wykrywano ze smakiem tudzież
elegancją.
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57227
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 11:28   

Dobrze, że kobiety wywalczyły sobie inne podejście. Przynajmniej częściowo. Ja uczę moje dziewczyny w szkole, że maja zawsze czuć się mądre i wartościowe :)
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20355
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Nie 17 Lut, 2008 12:10   

A tak naprawdę to wszystko wina mężczyzny : w końcu kobieta powstała z adamowego żebra , jest więc kawałkiem faceta . I kto tu jest felerny ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika.
Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej.
Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron.
Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info
Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.