PLIKI COOKIES  | Szukaj  | Użytkownicy  | Grupy  | Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gosia
Sob 08 Mar, 2008 19:14
J.R.R. Tolkien "Władca pierścieni"
Autor Wiadomość
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pią 26 Sty, 2024 17:38   

RaczejRozwazna napisał/a:
Poczekaj na rzeczonego Faramira

Się właśnie pojawił i robi o niebo lepsze wrażenie niż Boromir, jest znacznie rozsądniejszy i mądrzejszy.
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57294
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 26 Sty, 2024 18:40   

Wiele razy płakałam czytając zakończenie WP...i nie tylko zakończenie. Mam ochotę znów przeczytać, ale nie ma kiedy...
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 26 Sty, 2024 18:59   

Cytat:
Zresztą zawsze uważałam, że kochał się w orkach a nie w elfach i dlatego partie z tymi pierwszymi rozbudowywał, a z drugimi ograniczał do minimum :wink:
Niestety owszem. :roll:

Faramir, jak i Denethor zresztą, w książce jest nieco inny. Grunt, że film mimo tych wszystkich zmian zachowuje sens i klimat :wink:
_________________

 
 
RaczejRozwazna

Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 4874
Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pią 26 Sty, 2024 21:53   

Dla mnie książkowa śmierć Sarumana, a zwłaszcza [spoiler:55c32ad802] scena gdy jego cień wznosi się spoglądając na Zachód i rozwiewa się następnie [/spoiler:55c32ad802] jest jednym z najbardziej poruszających momentów. Filmowa mnie ani ziębiła ani grzała. Książkowy Saruman jest dowodem jak nisko można się stoczyć, a jednocześnie gdzieś tam na dnie duszy tliła się mu nieuświadomiona tęsknota. Ech, tę zaspojleriwaną wyżej scenę mam plastycznie przed oczyma!

Kobiet rzeczywiście w książce jest mało, ale znowu - wolę Arwenę książkową, daleką ukochaną, niewplątaną w wojnę o pierścień. Dużo większe wrażenie zrobiło na mnie jej tkanie proporca niż wszystkie filmowe omdlewania :roll: (no i gdzie u Jacksona Elrohir i Elladan ja się pytam?!) U Tolkiena kocham właśnie to, co tajemnicze, niedopowiedziane, ale zdradzające niezwykłą glębię. To coś, co hobbici czuli w zetknięciu z Aragornem. W filmie było tego dramatycznie mało.

Eowina w obu wersjach mi się podobała - w sensie poprowadzenie postaci. To taka Joanna Darc, tak myślę, której jednak Tolkien pozwala dalej żyć i kochać - po ludzku a nie epicku, za czym tęskniła. Też wspaniały zabieg.

Ech, Tolkien budzi we mnie jakieś archetypiczne tęsknoty :serce:
_________________
...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
 
 
Admete 
shadows and stars


Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 57294
Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Pią 26 Sty, 2024 22:22   

We mnie też. Wiele razy też pisałam, że w filmie nie wykorzystano wlasciw motywu miecza przekłutego na nowo. To w książce bardzo ważny motyw.
_________________
„But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old."
"We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 27 Sty, 2024 23:02   

Cytat:
zawsze uważałam, że kochał się w orkach a nie w elfach i dlatego partie z tymi pierwszymi rozbudowywał, a z drugimi ograniczał do minimum :wink:
Boleję nad tym :roll:

RaczejRozwazna napisał/a:
Eowina w obu wersjach mi się podobała - w sensie poprowadzenie postaci.
Jak dla mnie w filmie za duży nacisk jest na zadurzenie Eowiny w Aragornie, bo przecież nie samym tym ona żyła. Szczególnie nie znoszę filmowej sceny częstowania Aragorna zupą - durne to i nietrafione :roll:
Ja całkowicie rozumiem filmowe przyspieszenie śmierci Sarumana (ale nie rozumiem braku jej w kinowej wersji filmu, ale co ja mówię, nie istnieją wersję kinowe, a tylko rozszerzone ;) ) i przyswajam, że chcieli go zabić w trójnasób - zadźgać, utopić i co tam jeszcze - w filmach nie było miejsca na porządki w Shire, acz szkoda.
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Nie 28 Sty, 2024 16:59   

Moim zdaniem , co juz pisałam , film rządzi się innymi prawami, i jest kierowany do mas, więc trzeba treść przełożyć na język filmowy, co wymaga specyficznych zabiegów - tu wyciąć , tam skrócić , tu rozwinąć, w razie czego kogoś utrupić inaczej niż oryginale - trylogia Jacksona to filmy przygodowe i nie dało się w nich wszystkiego zawrzeć. Myślę za to , że ich celem jest też zachęta do sięgnięcia po książkę .
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Nie 28 Sty, 2024 18:21   

Ależ ja to rozumiem i nie mam problemu ze zmianami sensownymi, jak np. zamiana Glorfindela na Arwenę, śmierć Sarumana wcześniej, brak Toma Bombadila, czy nawet zrobienie z Froda sierotki do opiekowania ale mam duży problem za zmianami durnymi (zupa Eowiny), obrzydliwymi (orki z Hobbita), będącymi w sprzeczności z charakterem postaci albo całokształtu (ścięcie posła, związanie losu Arweny z pierścieniem) a przede wszystkim zbędnymi (wszystkie powyższe) :-P
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pon 29 Sty, 2024 08:40   

Mnie tam zupa Eowiny nie przeszkadza, orki jako z założenia obrzydliwe muszą być obrzydliwe i też nie mam nic przeciwko temu, związanie losu Arweny z pierścieniem jest wg mnie romantycznym wzmocnieniem motywacji Aragorna, bo w książce jest tak spiżowy, jakby w ogóle człowiekiem nie był :wink: , a jako filmowy bohater musi mieć jakieś czułe punkty :wink:

Sam, Frodo i Gollum wędrują Krętymi Schodami w górę, i powiem szczerze, że filmie lepiej widać jaki wpływ ma dźwiganie pierścienia na Froda, w książce najczęściej Frodo idzie, idzie i niewiele mówi i właściwie jest podczas wędrówki bohaterem pierwszoplanowym, ale jego rola polega na tym, że jest i nic więcej. W filmie widać narastające znużenie, cierpienie i władzę, jaką pierścień usiłuje nad nim roztoczyć, widać jak go niszczy.


Nota bene covid mi na tyle mózg przeorał, że mam problemy z zapamiętywaniem nazw i imion, i długo nie mogłam zapamiętać imienia Glorfindela, więc został Glenfiddishem (irlandzka whisky) :zawstydzona2:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
RaczejRozwazna

Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 4874
Skąd: zza drzewa
Wysłany: Pon 29 Sty, 2024 09:03   

Da się w filmie pokazać glębię. Przykład - Theoden, z którego (s sensie z aktora) wyłaził chwilami taki król, że niech się filmowy Aragorn schowa. Natomiast faktem jest, że Jacksona orki i nazgule kręciły - stąd w Hobbicie cały durny wątek z białym orkiem, a w WP z lubością robione dlugosekundowe najazdy na co bardziej okropeczne pyski :wink: Natomiast sceny z elfami ciął. A w narracji WP te sceny były tak potrzebnymi chwilami wytchnienia.
_________________
...najbardziej poruszające są opowieści nieopowiedziane /J.R.R. Tolkien/
Ostatnio zmieniony przez RaczejRozwazna Pon 29 Sty, 2024 13:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pon 29 Sty, 2024 09:10   

Moim zdaniem mnogość orków miała podkreślać zagładę i okropieństwa grożące ze strony Mordoru , a elfy pojawiają się jednak w książce też na krótko. W książce też orkowie czają się niemal za każdym krzakiem.

Owszem, Theoden jest świetny, ale to jest nie jest specjalna głębia, Frodo ma znacznie większy problem, , bo Theoden tylko wyzwolił się z zaklęcia czy tam złego czaru, a Froda stopniowo klątwa pierścienia zjada i to jest jego stała walka o zachowanie własnej duszy i świadomości . To o wiele trudniejsze. Plus postępujące wyczerpanie fizyczne złym czarem.
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 29 Sty, 2024 21:05   

Tamara napisał/a:
orki jako z założenia obrzydliwe muszą być obrzydliwe
Ależ oczywiście, ale po co dodawać sceny z nimi? Tego nie kumam zupełnie. To zepsuło filmowego Hobbita.

Tamara napisał/a:
związanie losu Arweny z pierścieniem jest wg mnie romantycznym wzmocnieniem motywacji Aragorna, bo w książce jest tak spiżowy, jakby w ogóle człowiekiem nie był , a jako filmowy bohater musi mieć jakieś czułe punkty
Nie mam nic do odspiżowienia Aragorna i wzmocnienia więzi z Arweną, jestem za tym jak najbardziej i film ładnie to zrealizował w Rivendell, wspomnieniach i na koniec, ale związanie losu Arweny z pierścieniem na który nawet nie spojrzała jest niedorzeczne i tu nie zmienię zdania. Pierścień wpływał na nosicieli - Golluma, Bilbo, Frodo, troszeczkę na Sama, albo na tych, co go pożądali - jak Boromir - albo się go wyrzekali jak Galadriela ale w tym gronie nie ma miejsca dla Arweny. Koniec i kropka - jeśli chodzi o mnie.
Nie oczekuję, żeby wszyscy myśleli tak jak ja, ale moje zdanie w tym temacie jest ugruntowane :mrgreen:

Tamara napisał/a:
W filmie widać narastające znużenie, cierpienie i władzę, jaką pierścień usiłuje nad nim roztoczyć, widać jak go niszczy.
To jest opisane później - ja to miałam dziś, tuż przed zakończeniem podróży hobbitów.

RaczejRozwazna napisał/a:
Theoden, z którego (s sensie z aktora) wyłaził chwilami taki król, że niech się filmowy Aragorn schowa.
Też kocham filmowego Theodena :serce:
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Wto 30 Sty, 2024 09:48   

BeeMeR napisał/a:
po co dodawać sceny z nimi? Tego nie kumam zupełnie. To zepsuło filmowego Hobbita.

Hobbita jeszcze nie przeczytałam, więc sie nie wypowiem :-P , natomiast jest to zdecydowanie zabieg filmowy żeby podnieść sensacyjność , ludzie lubią straszności :roll: no i takie paskudztwa łatwiej pozwalają widzowi przyjąć , że są złe i okrutne i trzeba je zwalczać.


A w ogóle to Aragog może być dumny z prapraprapra...babci Szeloby :wink:

BeeMeR napisał/a:
związanie losu Arweny z pierścieniem na który nawet nie spojrzała jest niedorzeczne

Owszem , ale dodaje filmowi tajemniczości , pikanterii romantyzmu i sensacji :-P

W każdym razie Sam, podejrzany o bycie potężnym elfem z toporem, przelazł przez szparę w drzwiach i w tym momencie musiałam przerwać czytanie :-P
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Wto 30 Sty, 2024 20:19   

Tamara napisał/a:
jest to zdecydowanie zabieg filmowy żeby podnieść sensacyjność , ludzie lubią straszności
Nie wszyscy :P

Sam jest wspaniałym bohaterem :serce:
Ja już po porządkach w Shire :mrgreen:
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Śro 31 Sty, 2024 09:14   

BeeMeR napisał/a:
Nie wszyscy :P

Oczywiście, ale przeciętny oglądacz lubi się bać :zalamka:

Tolkien się rypnął , albo czegoś rozumiem . Kiedy Aragorn z towarzystwem rusza Ścieżką Umarłych, trafia do jakiejś komnaty/sali, gdzie znajduje ususzone zwłoki rycerza/króla, który zginął usiłując wyskrobać mieczem przejście w kamiennych drzwiach, czyli sala teoretycznie jest bez wyjścia. Ale a) weszli do niej korytarzem bez żadnych drzwi, b) najwyraźniej wyszli innym korytarzem w ten sam sposób, bo napisane jest że poszli dalej, czyli wyjście swobodne było . Pytanie zatem dlaczego nieboszczyk tego nie zrobił i czemu usiłował wyrąbać dziurę w kamieniu ?
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Śro 31 Sty, 2024 10:25   

Tamara napisał/a:
Pytanie zatem dlaczego nieboszczyk tego nie zrobił i czemu usiłował wyrąbać dziurę w kamieniu ?
Bo nie był królem, a tylko on mógł odnaleźć wyjście - analogicznie jak z Valinorem, gdy został ukryty, kto chciał, mógł pływać i próbować tam trafić, ale trafiali tylko ci, co powinni, reszta błądziła i ew wracała z niczym. Tego biedaka w górach mogli dopaść nieumarli zanim wrócił, albo też honor mu wrócić nie pozwolił - będzie o nim nieco później ;)
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Śro 31 Sty, 2024 11:06   

Aaaaaa to to nie jest jakoś jasno wyłożone - albo ja bałwan jestem :zawstydzona2: dzięki :kwiatek: :mrgreen:

BeeMeR napisał/a:
nieumarli

no chyba właśnie umarli tylko nieodeszli :wink: chyba nie byli zombiakami :-P
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pią 02 Lut, 2024 13:25   

Skończyłam WP, czytam dodatki i póki nie doszłam do opisu losów Aragorna, cały czas kołatało mi po głowie jedno pytanie - to który kurna jest synem kogo :shock: :zalamka: genealogia nie jest mocną stroną i kompletnie się w tych historiach rodowych gubię.

Jeżeli idzie o wnioski i refleksje po przeczytaniu, to ;
1. za mało i za krótko :-P :mrgreen:
2. będzie czytane drugi raz na spokojnie, bo teraz czytałam szybciej niż rozumiałam, żeby się dowiedzieć, co dalej :mrgreen:
3. Szkoda, że w ekranizacji Jackson pominął wpływ Saurona na Denethora, który wyjaśnia postępowanie namiestnika, przez co w filmie jest tylko paranoicznym przygłupem z obsesją, zupełnie nie wiadomo czemu będącym namiestnikiem wielkiego królestwa. Nie ma w nim nic z majestatu i - zatrutej co prawda, ale jednak - mądrości Denethora z powieści.
4. bardzo podoba mi się rozwiązanie losu Sarumana - miłosierdzie Froda sprawia, że podłość sama siebie niszczy.
5. kolejna niespójność - w opisie bitwy o Minas Tirith nie ma ani słowa o olifantach , są tylko te mumcośtam, ciągnące wieże oblężnicze, a gdy Merry opowiada o niej Samowi, mówi , że było pełno olifantów, ale wszystkie zginęły.
6. wniosek zasadniczy - WP odbieram jako opowieść o dojrzewaniu, męstwie i odpowiedzialności, której głównymi bohaterami są Sam, Merry i Pippin. To są jedyne postacię , w których myśli, uczucia i motywacje jest wgląd - cała reszta, nawet Frodo , jest praktycznie opisana jak widziana ich oczami, widać co robią, ale nie wiadomo co myślą i co czują (pomijam Gimliego na widok Galadrieli :wink: ). Frodo jako powiernik Pierścienia jest de facto VIPem, którego ochrona ma dostarczyć w określone miejsce; z wyjątkiem nielicznych momentów , gdy wkłada Pierścień na palec, na dobrą sprawę nie wiadomo, co myśli i co czuje, a im bliżej końca tym bardziej nie wiadomo, nawet gdy po raz ostatni wkłada Pierścień. Za to dokładnie jest opisane co przeżywają Sam, Merry i Pippin, jak się zmieniają, ewoluują, nabierają mądrości, jak zaczynają rozumieć co znaczy odpowiedzialność , rozwaga i męstwo (w wypadku Sama jest najmniej zmian, ale i on nabiera mądrości i doświadczenia, których inaczej by nie mógł zdobyć) . Dla mnie to jest opowieść przede wszystkim o nich, a Pierścień jest tylko pretekstem, podkreślam, że to moje subiektywne zdanie :wink:
Oczywiście przy okazji jest to wspaniały baśniowy epos, ale dla mnie ten epos jest jedynie tłem dla moralitetu.


A na zakończenie - moim miejscem w Śródziemiu jest zdecydowanie Las Fangorn i kropka :-P
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 02 Lut, 2024 22:40   

Tamara napisał/a:
w opisie bitwy o Minas Tirith nie ma ani słowa o olifantach , są tylko te mumcośtam, ciągnące wieże oblężnicze,
Mumakile to inaczej olifanty ;)
https://lotr.fandom.com/pl/wiki/M%C3%BBmakile

Tamara napisał/a:
moim miejscem w Śródziemiu jest zdecydowanie Las Fangorn i kropka
Ja się ciągle waham między spokojnym, sielskim Hobbitonem a Rohanem z jego przestrzenią i górami dookoła :serce: ;)
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Sob 03 Lut, 2024 18:19   

BeeMeR napisał/a:
Mumakile to inaczej olifanty

O dzięki, nie wiedziałam, bo nijak z tekstu to nie wynika :kwiatek:

W Hobbitonie dla mnie za dużo sąsiadów, hałasu i życia towarzyskiego :wink: aczkolwiek niewątpliwie jest uroczy. Najbardziej z Hobbitonu mi odpowiadają ogródki :wink:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Sob 03 Lut, 2024 18:41   

Mnie w Hobitonie bardzo odpowiadają ogródki, no i to, że można się zakopać w swojej norce i mieć w nosie sąsiadów. I że te norki są duże i przestronne, mnóstwo szpargałów i książek zmieści ;)
A Rohan bo mnie ciągnie też do przestrzeni i szerokiego widnokręgu zamkniętego górami :serce:

A tak odnośnie Władcy, to też skończyłam, nawet dodatki, acz dotąd nie rozumiem, czemu niektóre wykończenia opowieści są tam, a nie we Władcy, jak choćby Arwena i Aragorn - zupełnie jakby Tolkien nie miał na nich pomysłu, bo wypalił się przy Berenie i Liuthien. Albo Faramirze całuśniku ;)
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pon 05 Lut, 2024 08:19   

No jeszcze Rivendell mi pasuje, pod warunkiem, ze nie będą śpiewać bez przerwy :wink:

W Dodatkach to oprócz genealogii zaplątałam się dokumentnie w językach i alfabetach :confused3: :paddotylu:

Też uważam, że historia Aragorna i Arweny tudzież Sama, Merry'ego i Pippina powinna być dokończona we Władcy, bo tak to bez sensu.
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pon 05 Lut, 2024 08:31   

BeeMeR napisał/a:
Mnie w Hobitonie bardzo odpowiadają ogródki, no i to, że można się zakopać w swojej norce i mieć w nosie sąsiadów. I że te norki są duże i przestronne, mnóstwo szpargałów i książek zmieści ;)

Tak, ogródki i przestronne przytulne norki to plus, natomiast sąsiadów zdecydowanie za dużo, bo wprawdzie można mieć ich w nosie, ale oni mogą nie mieć w nosie ciebie, i mogą przyłazić i przeszkadzać :wink:
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
BeeMeR 


Dołączyła: 16 Gru 2006
Posty: 43175
Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pią 09 Lut, 2024 13:36   

No przecież można wzorem Bilba udawać, że nas nie ma w domu albo w ostateczności wywiesić kartkę "zakaz wstępu" :P
_________________

 
 
Tamara 
nikt nie jest doskonały...


Dołączyła: 02 Lut 2008
Posty: 20401
Skąd: równiny Mazowsza
Wysłany: Pią 09 Lut, 2024 14:41   

Ale przez okna słychać rejwach i gadanie :-P
_________________
Niepełnosprawny umysłowo współpracownik gestapo czyli kanalia o zdradzieckiej mordzie , de domo chamska hołota :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Na stronach tego forum (w domenie forum.northandsouth.info) stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika.
Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej.
Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron.
Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę tego forum. | Forum dostępne było także z domeny spdam.info
Administracją danych związanych z zawartością forum, w tym ewentualnych, dobrowolnie podanych danych osobowych użytkowników, zgromadzonych w bazie danych tego forum, zajmuje się osoba fizyczna Łukasz Głodkowski.