Już od dawna nie chodzę do kina. Za głośno i za dużo reklam. No i robi mi się niedobrze od zapachu popkornu.
Jak mam wydać kasę na kino albo na książkę to wybiorę książkę. Ale też już nie kupuję wszystkiego jak leci, tylko to, co mnie interesuje i do czego wrócę. I w zasadzie to od dawna nie kupuję już beletrystyki (chyba, że na taniej książce, to robię wyjątki).
_________________ "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności"-A.Einstein
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 15 Maj, 2014 07:09
Ja chodzę na polskie kino - na Papuszy, Idzie byłam, ale to u mnie wtedy wydatek 14 zł. Ogólnie są tez seanse za 12 ( takie ambitniejsze kino i pojedyncze seansy ). Jak jest raz do roku przegląd najlepszych polskich filmów, to bilety po 10 zł, więc można nadrobić.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Sob 24 Maj, 2014 20:38
Zaczęłam słuchać, bo patrzeć akurat nie trzeba Zgadzam sie z tyn, że książki u nas sa tłumaczone bez polotu i brak im porządnej korekty.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 35045 Skąd: spod łóżka
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 15:29
Nie powiedziałabym - nie wszystkie książki przecież mają toporne tłumaczenia. By daleko nie szukać - tłumaczenia Pratchetta w wydaniu Cholewy są bardzo dobre (chwalą fani).
Na razie jeszcze nie słuchałam/oglądałam dyskusji (przecież najpierw muszę obejrzeć reklamy durnych batoników i banków ).
Po 10 minutach - kolejne reklamy. I zamiast skupić się na treści rozmowy, skupiam się na tym, jak bardzo mnie wpieniają te reklamy!
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 16:03
Agn nie mówię, że zawsze, ale zdarza się to częściej niż dawniej. Oszczędzają na tłumaczach i korekcie. Pratchett wiadomo ma swojego osobistego tłuamcza - innego by nie chciał, czytałam kiedyś o tym w NF.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 35045 Skąd: spod łóżka
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 16:06
W starych książkach też się trafiają błędny gramatyczne czy błędne tłumaczenia. Ale dla mnie to nie jest argument do cegiełek, czemu ludzie nie czytają - jak ktoś nie czyta, to się o tym i tak nie dowie, bo nie zajrzy do tej książki.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 16:09
Ja nie robię z tego argumentu na to, że ludzie nie czytają, tylko stwierdzam fakt ze swojego doświadczenia. Zdarzyło mi się wiele razy, że nie dałam rady czytać, bo książka miała błędy gramatyczne, stylistyczne w tłumaczeniu - gdzie była korekta i co to za tłumacz? A już jak fatalnie jest wydana i przetłumaczona seria o Cadfaelu ( tak od 1/3 ) to woła o pomstę do nieba.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 35045 Skąd: spod łóżka
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 16:13
Nie, spoko, nie twierdzę, że ty tak twierdzisz. Tylko w dyskusji to padło i się zastanawiam, czy się nie zagalopowali.
Fajne pytanie Cegielskiego - o co pytają w bibliotekach? Ale odpowiedź tak samo mało konkretna, jak się spodziewałam.
Wkurza mnie lekko pani od Big Book Festival - zajmuje się promocją książki i jojczy "Proszę państwa, wy znowu o promocji!" Pfff...
Za to uwielbiam Szczygła.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 16:24
Szczygieł daje radę Obawiam się, że Polacy to nie jest naród intelektualistów
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 28326 Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Nie 25 Maj, 2014 19:51
Agn napisał/a:
Na razie jeszcze nie słuchałam/oglądałam dyskusji (przecież najpierw muszę obejrzeć reklamy durnych batoników i banków ).
Po 10 minutach - kolejne reklamy. I zamiast skupić się na treści rozmowy, skupiam się na tym, jak bardzo mnie wpieniają te reklamy!
Rrrrrwaaaa!
Mam adblocka, więc mi nie pokazało w ogóle pierwszej reklamy, za to po 10 minutach mi wyłączyło na czarno, bo blok reklamowy. Przeskoczyć się go nie da, po prostu blokuje mi oglądanie programu, trzeba przeładowywać stronę. Przeładowałam - to samo. Wyłączyłam blokowanie reklam, więc wrzeszczały mi przed programem i teraz wrzeszczą w czasie pierwszego bloku reklamowego. Bloków jest kilka, odechciewa sie oglądać przez ten reklamowy syf.
Ale program ciekawy.
Admete napisał/a:
Zdarzyło mi się wiele razy, że nie dałam rady czytać, bo książka miała błędy gramatyczne, stylistyczne w tłumaczeniu - gdzie była korekta i co to za tłumacz?
Mnie czasem drażni jak jest zmiana tłumaczenia w nowym wydaniu, tak miałam z książką "Trzech panów w łódce". Miałam ukochane wydanie, które ktoś sobie pożyczył na wieczne nieoddanie , odkupiłam sobie i okazało się, że tłumaczenie toporne i kompletnie nie takie jakie lubiłam...
Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 28326 Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pon 26 Maj, 2014 19:50
Ocho, ile było wydań!
Mam teraz w domu dwa, bo po tym jak się przejechałam na tłumaczeniu to kupiłam inne. Tylko w tym momencie kompletnie nie pamiętam okładek , bo pierwsze czytałam w ogóle z biblioteki i każda była inna.
Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 30097 Skąd: z Krakowa :)
Wysłany: Pon 26 Maj, 2014 20:44
Anaru napisał/a:
Mam teraz w domu dwa, bo po tym jak się przejechałam na tłumaczeniu to kupiłam inne. Tylko w tym momencie kompletnie nie pamiętam okładek , bo pierwsze czytałam w ogóle z biblioteki i każda była inna.
Wydaje mi się, że jako pierwsze czytałyśmy to zielone wydanie - ale pewności nie mam. Wersje rozpoznaję po puchlinie kolanowej
Agn nie mówię, że zawsze, ale zdarza się to częściej niż dawniej. Oszczędzają na tłumaczach i korekcie.
To tak w temacie: "Blogerka wytyka błędy zawarte w książce, a wydawnictwo żąda usunięcia wpisu. "Autorka wykroczyła poza ramy recenzji":
http://www.tokfm.pl/Tokfm...ydawnictwo.html
"Przewarzająca liczba", "sience-fiction", "masarz pleców", "piwo w puszcze", "rozejść się po łokciach", "tak dla od stresowania się" - to tylko niektóre z błędów wyłapane przez blogerkę.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Cze, 2014 12:38
Załamka To juz nie wolno nic napisać. Ogólnie ja nie ufam blogerom recenzującym książki otrzymane od wydawnictw. Wiadomo, że czesto nie piszą szczerze. Wolę wasze opinie.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Wydawnictwo chyba zapomniało o wolności słowa zagwarantowanej w konstytucji
Co do blogerów - są tacy, których zdaniu ufam (bo np. wiem, że mamy podobne gusty i że się nie sprzedają...).
_________________ ...
Ostatnio zmieniony przez Aragonte Czw 05 Cze, 2014 13:02, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Cze, 2014 12:56
To jest pierwsze wydawnictwo Akne i z tego, co pamiętam, to tam za korektę dla Akne to robiłam ja Muszę jej zapytać czy w ogóle miała jakąś korektę z ich strony.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 35045 Skąd: spod łóżka
Wysłany: Czw 05 Cze, 2014 14:14
Sorry, ale nawet stwierdzając, że olewając korektę wydawnictwo działa na szkodę autora - blogerka miała rację. Nie sądzę, by odbyło się to złośliwie, raczej jest to zwykłe niedbalstwo. Ale sorry - książka, która zawiera takie rażące błędy jest nie do czytania. Czytelnik wywala na nią kasę i ma - "masarz pleców". Ja bym tym rzuciła jak szmatą o podłogę (mentalnie, bo fizycznie raczej nie - książki mimo wszystko szanuję), nie skończywszy lektury.
Swoją drogą Novae Res ma dosyć marną opinię w środowisku, z tego co widzę. Dobrze, że Akne wydaje w NK.
Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 1495 Skąd: małopolska
Wysłany: Czw 05 Cze, 2014 15:50
BeeMeR napisał/a:
Ja jestem sknera (no i mam półki pełne książek ) i kupuję tylko to, co przeczytam i mi się naprawdę spodobało i zamierzam przeczytać ponownie - na płacenie kilkudziesięciu złotych za czytanie jednokrotne gdy nawet nie wiem czy mi się spodoba mnie po prostu nie stać. Na książki do których mam sentyment - już prędzej
Mam tak samo !!!
Co do NR, to owszem, miałam korektę normalnie, ale to było w "zamierzchłych" czasach początków tego wydawnictwa. Mieli zaledwie kilku autorów i wszystko hulało inaczej. Zresztą dwie polonistki i nawet marna korekta to już coś.
A co do branży:
ceny są olbrzymie , bo wydawnictwo sprzedaje swój produkt za połowę ceny okładkowej do hurtownika, a ten dopiero do księgarni. 50% ceny to hurtownik i księgarnia. Wydawnictwa oszczędzają zatem na czym się da, żeby ze swojego 50% zapłacić wszystkim i jeszcze mieć zysk. Największe narzuty i wyzysk jest podobno od strony Empiku.
Niedawno czytałam na jakimś branżowym forum, że wydawnictwa zacierają ręce na zwolnienia grupowe ze WSiPu , bo pojawią się na rynku doświadczeni, ale bezrobotni tłumacze, korektorzy, redaktorzy, graficy itd. I będzie można jeszcze obniżyć stawkę dla tych co pracują, bo jak nie to won.
Ogólnie wszystkim wiadomo, że w większości wydawnictw pracują na umowy zlecenia studenci, bo są najtańsi i biorą grosze. Jest tylko kilka wydawnictw ze stażem, którzy dbają o renomę.
Dołączyła: 18 Maj 2006 Posty: 41287 Skąd: Babylon 5/Gondor
Wysłany: Czw 05 Cze, 2014 16:37
No własnie - nie mam pojęcia czy jest sposób na wyjście z tego impasu. Ludzie zarabiają grosze, a my dostajemy coraz gorzej wydane książki.
_________________ „But the music is broken, the words half-forgotten, the sunlight has faded, the moon grown old." "We are star stuff. We are the universe made manifest trying to figure itself out."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Na stronach naszego forum stosuje się pliki cookies, które są zapisywane na dysku urządzenia końcowego użytkownika w celu ułatwienia nawigacji oraz dostosowaniu forum do preferencji użytkownika. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym jest możliwe po właściwym skonfigurowaniu ustawień używanej przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może znacznie utrudnić używanie forum lub powodować błędne działanie niektórych stron. Brak blokady na zapisywanie plików cookies jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie i używanie przez stronę naszego forum.